Klasa Transmutacji
+34
Adrien Rien
Gloria Stark
Abigail Wellington
Monika Kruger
Aleksej Nowikow-Priboj
Shay Hasting
Aleksander Cortez
Stella Stark
Elena Tyanikova
Raphael Lanneugrasse
David Ames
Nanette Myahmm
Mistrz Gry
Keitaro Miyazaki
Nora Vedran
Quinn Larivaara
Zoja Yordanova
Alice Volante
Christine Greengrass
Benedict Walton
William Greengrass
Colette Roshwel
Charles Wilson
James Scott
Blaise Harvin
Dymitr Milligan
Nancy Baldwin
Hannah Wilson
Noemi Cramer
Jeremy Scott
Polly Baldwin
Ian Ames
Baby Roshwel
Brennus Lancaster
38 posters
Magic Land :: Hogwart :: PIĘTRA :: Piętro VI
Strona 5 z 9
Strona 5 z 9 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Klasa Transmutacji
First topic message reminder :
Klasa, w której odbywają się zajęcia z transmutacji. Sala oraz jej zaplecze pozostają pod opieką nauczyciela transmutacji.
Klasa, w której odbywają się zajęcia z transmutacji. Sala oraz jej zaplecze pozostają pod opieką nauczyciela transmutacji.
Brennus LancasterV-ce Dyrektor Szkoły - Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 92
Skąd : Dublin
Krew : Czysta
Re: Klasa Transmutacji
Banany? Poważnie? Alice zaśmiała się, nie ukrywając swego rozbawienia. Kilka karcących spojrzeń, które popłynęły z pierwszej ławki spowodowało, że zatkała usta dłonią. Gdy skrzat wręczył jej owoc odłożyła go na ławkę i wsparła się o nią łokciami. Była dziś wyjątkowo rozleniwiona. Potarła dłonią po policzku i zaczęła grzebać w otchłani swej wielkiej szaty w poszukiwaniu różdżki. Kundel i logiczne myślenie? Lekcja transmutacji to prawdziwy kabaret.
Z osiąganiem wyciągnęła swój magiczny patyk i stuknąwszy w banana wypowiedziała zaklęcie, starając się odpowiednio zaakcentować wyraz. Skoro już pofatygowała się na lekcję, to nie miała zamiaru siedzieć z założonymi rękami.
- Crinitpus.
Po sali potoczył się szept, gdy wszyscy uczniowie z zapałem zaczęli dźgać po swoich owocach, wymawiając formułę zaklęcia. Co niektórzy z takim zaangażowaniem oddali się zadaniu, że nadziali swego banana na różdżkę, niczym piankę do pieczenia nad ogniskiem.
Z osiąganiem wyciągnęła swój magiczny patyk i stuknąwszy w banana wypowiedziała zaklęcie, starając się odpowiednio zaakcentować wyraz. Skoro już pofatygowała się na lekcję, to nie miała zamiaru siedzieć z założonymi rękami.
- Crinitpus.
Po sali potoczył się szept, gdy wszyscy uczniowie z zapałem zaczęli dźgać po swoich owocach, wymawiając formułę zaklęcia. Co niektórzy z takim zaangażowaniem oddali się zadaniu, że nadziali swego banana na różdżkę, niczym piankę do pieczenia nad ogniskiem.
Re: Klasa Transmutacji
The member 'Alice Volante' has done the following action : Dices roll
'kostka' : 6
'kostka' : 6
Mistrz Gry
Re: Klasa Transmutacji
Spojrzała na Krukona oczami niemal tak wielkimi jak same galeony i uśmiechnęła się z wdzięcznością wymalowaną na twarzy. Niestety nawet pomoc kolegi może nie wystarczyć przy dzisiejszym zadaniu, ale mimo wszystko... Czuła się lekko podbudowana. Przeniosła wzrok na banana, którego uniosła trochę wyżej, na wysokość swoich oczu.
- Króliś? - głos jej się lekko załamał, kiedy wymawiała nazwę tego zwierzęcia. Jakoś nie wyobrażała sobie, żeby pluszowe zwierzątko chowało się gdzieś za tą żółtą skórką. Ale musiała pójść za głosem profesora i wykonać zadanie tak samo jak reszta uczniów. Chwyciła różdżkę i automatycznie powtórzyła gest dyrektora nad owocem.
- Crinitpus! - okey, to chyba było... za mocno?
- Króliś? - głos jej się lekko załamał, kiedy wymawiała nazwę tego zwierzęcia. Jakoś nie wyobrażała sobie, żeby pluszowe zwierzątko chowało się gdzieś za tą żółtą skórką. Ale musiała pójść za głosem profesora i wykonać zadanie tak samo jak reszta uczniów. Chwyciła różdżkę i automatycznie powtórzyła gest dyrektora nad owocem.
- Crinitpus! - okey, to chyba było... za mocno?
Re: Klasa Transmutacji
The member 'Zoja Yordanova' has done the following action : Dices roll
'kostka' : 6
'kostka' : 6
Mistrz Gry
Re: Klasa Transmutacji
This dice is not existing.
- Musisz delikatnie trzymać różdżkę, bo ją złamiesz. Cała ręka Ci się trzęsie - Krukon poprawił uchwyt, w jakim Gryfonka uwięziła rękojeść różdżki - Teraz spróbuj.
Benedict dyskretnie rozejrzał się po klasie, chcąc ocenić efekty rzuconego zaklęcia.
- Musisz delikatnie trzymać różdżkę, bo ją złamiesz. Cała ręka Ci się trzęsie - Krukon poprawił uchwyt, w jakim Gryfonka uwięziła rękojeść różdżki - Teraz spróbuj.
Benedict dyskretnie rozejrzał się po klasie, chcąc ocenić efekty rzuconego zaklęcia.
Re: Klasa Transmutacji
No tak, profesor Scott wiedział jak poniżyć nastoletnią matkę porwanego dziecka przed całą klasą! Westchnęłaby pod nosem, ale uznała, że jest to niewarte jej zachodu. Zamiast tego posłała mordercze spojrzenie w stronę starca, w myślach odgryzając mu tę zrogowaciałą głowę własnymi zębami. Podrapała się po nosie kilkakrotnie aby ukryć uśmiech, który wykwitł na jej ustach podczas owej myśli.
Wzięła do ręki różdżkę, z której niedawno sypnęły się iskry i dźgnąwszy banana jej końcówką, wymówiła te niechybne słowo:
- Crinitpus!
Szczerze obawiała się, że owoc zamieni się zaraz w męskie przyrodzenie. Znając jej możliwości - albo to, albo wysadzi klasę w powietrze.
This dice is not existing.
Wzięła do ręki różdżkę, z której niedawno sypnęły się iskry i dźgnąwszy banana jej końcówką, wymówiła te niechybne słowo:
- Crinitpus!
Szczerze obawiała się, że owoc zamieni się zaraz w męskie przyrodzenie. Znając jej możliwości - albo to, albo wysadzi klasę w powietrze.
This dice is not existing.
Re: Klasa Transmutacji
Banan. Ale sobie pan profesor wymyślił owoc. Kiedy odebrała jednego od skrzata palcem wskazującym przejechała po całej jego długości wystawiając nieco koniuszek języka i zastanawiając się w co by go przemienić, miała zamiar w mysz i potem popłoch by był pośród uczniów ale już profesor sam odpowiedział na jej pytanie. Królik, czarny albo biały. Chwyciła banana i skupiła całą swą uwagę na nim. "No dalej bądź białym króliczkiem, takim białym jak moje włosy" pomyślała i przy użyciu różdżki a konkretniej zaklęcia Crinitpus, który wypowiedziała wyraźnie ze skandynawskim zaklęciem i czekała na efekt przemiany.
This dice is not existing.
This dice is not existing.
Re: Klasa Transmutacji
Minęła chwila, nim Chris zorientowała się co się dzieje. A więc transmutacja Semi-letalna? Jedna z wielu rzeczy z którymi w transmutacji ślizgonka nie radziła sobie ni w ząb. Zaraz po tym dostała banana, którego położyła sobie na stoliku przed sobą. Słuchała uważnie poleceń profesora, zapamiętując dokładnie każde jego słowo. Wzięłam różdżkę do ręki i już miałam działać, kiedy zobaczyłam jego. Uśmiechał się do Christine jakby nigdy nic, wytrącając ją nieco z równowagi. Szybko odwróciła wzrok na bok, złapała trzy głębokie oddechy, uspokajając się nieco. Chwile później, chwyciła różdżkę i zgodnie z poleceniem profesora. Zaczęła od skupienia, następnie wypowiedziała wyraźnie zaklęcie Crinitpus, akcentując ostatnią sylabę i delikatnie dźgnęła owoca. W duchu błagała, żeby jej się udało.
This dice is not existing.
This dice is not existing.
Re: Klasa Transmutacji
This dice is not existing.
Pola zabrała się do pracy, zgarniając z twarzy jasne, poskręcane kosmyki włosów. Nadymając policzki, ułożyła owoc na ławce przed sobą, przyglądając mu się podejrzliwie. Zza ucha wyciągnęła długą, brązową różdżkę i pewnie chwyciła za jej rękojeść. W duchu powtarzając odpowiednie zaklęcie, skupiła się całkowicie, celując magicznym patykiem w swój cel.
- Crinitpus!- odparła dość głośno, akcentując słowo zgodnie z zaleceniami profesora. Poprawnie wykonała także ruch nadgarstkiem, a przynajmniej tak się jej wydawało.
Ciekawskimi tęczówkami wpatrywała się w żółciutkiego banana, spodziewając się pozytywnych wyników, jednak magia bywała niezwykle złośliwa, więc nigdy nic nie wiadomo!
Pola zabrała się do pracy, zgarniając z twarzy jasne, poskręcane kosmyki włosów. Nadymając policzki, ułożyła owoc na ławce przed sobą, przyglądając mu się podejrzliwie. Zza ucha wyciągnęła długą, brązową różdżkę i pewnie chwyciła za jej rękojeść. W duchu powtarzając odpowiednie zaklęcie, skupiła się całkowicie, celując magicznym patykiem w swój cel.
- Crinitpus!- odparła dość głośno, akcentując słowo zgodnie z zaleceniami profesora. Poprawnie wykonała także ruch nadgarstkiem, a przynajmniej tak się jej wydawało.
Ciekawskimi tęczówkami wpatrywała się w żółciutkiego banana, spodziewając się pozytywnych wyników, jednak magia bywała niezwykle złośliwa, więc nigdy nic nie wiadomo!
Re: Klasa Transmutacji
Moja odpowiedź została olana, co nie spodobało mi się trochę, ale co ja tam mogę. Nauczyciel sam wybierze tego, kto dobrze odpowiedział, ale dostać tylko dwie odpowiedzi na swoje pytanie. Westchnąłem i poprawiłem się na krześle chwytając różdżkę w dłoń. Poprawiłem banana i skupiłem się na nim.
- Crinitpus - powiedziałem, dotykając lekko banana końcem różdżki.
Oby to zaklęcie mi wyszło. Najwyżej będę musiał wziąć nowego banana, gdyby miał zamiar wybuchnąć i rozbryzgać się na każdym uczniu w tej sali. Dobrze, że to na bananie ćwiczymy, a nie na jakimś żywym zwierzaczku. Chociaż królik ma być żywy. Ciekawe tylko, jaki kolor mógłby mi wyjść.
- Crinitpus - powiedziałem, dotykając lekko banana końcem różdżki.
Oby to zaklęcie mi wyszło. Najwyżej będę musiał wziąć nowego banana, gdyby miał zamiar wybuchnąć i rozbryzgać się na każdym uczniu w tej sali. Dobrze, że to na bananie ćwiczymy, a nie na jakimś żywym zwierzaczku. Chociaż królik ma być żywy. Ciekawe tylko, jaki kolor mógłby mi wyjść.
Re: Klasa Transmutacji
The member 'Dymitr Milligan' has done the following action : Dices roll
'kostka' : 2
'kostka' : 2
Mistrz Gry
Re: Klasa Transmutacji
Dzisiejsza lekcja Transmutacji wydawała się być dosyć ciekawa. Nawet jak dla Keitaro. Chłopak wstał ze swojego miejsca i poszedł, aby wziąć banana.
- Jak ja mam to zamienić w królika? - zastanawiał się na głos.
Usiadł i wpatrywał się tępo w banana. Skrzywił się i wyciągnął różdżkę dotykając delikatnie owoc. Bał się nawet go dotknąć.
- Crinitpus - wymamrotał nieśmiało i patrzył na efekt swojego zaklęcia.
- Jak ja mam to zamienić w królika? - zastanawiał się na głos.
Usiadł i wpatrywał się tępo w banana. Skrzywił się i wyciągnął różdżkę dotykając delikatnie owoc. Bał się nawet go dotknąć.
- Crinitpus - wymamrotał nieśmiało i patrzył na efekt swojego zaklęcia.
Re: Klasa Transmutacji
The member 'Keitaro Miyazaki' has done the following action : Dices roll
'kostka' : 2
'kostka' : 2
Mistrz Gry
Re: Klasa Transmutacji
Nora Vedran
Coś strzeliło głośno i Twój banan - nie zmieniając kształtu - stał się bardziej puchaty.
Alice Volante
Twój banan przekręcił się dziwnie, skórka jakby trochę wyblakła i na Twojej ławce stał biały królik. Szybko jednak spostrzegłaś, że czegoś mu brakuje, a mianowicie uszu.
Zoja Yordanova
Bo wypowiedzeniu zaklęcia, na Twoim owocu pojawiły się małe oczka, nosek i łapki. Wciąć bardziej banan niż królik, zaczął kicać po ławce.
Nancy Baldwin
Niestety nic się nie wydarzyło.
Quinn Larivaara
Twój banan zmienił się w pięknego, dorodnego królika! Szkoda tylko, że żółtego!
Christine Greengrass
Coś strzeliło głośno i Twój banan - nie zmieniając kształtu - stał się bardziej puchaty
Polly Baldwin
Twój banan zmienił kolor na czarny, stał się puchaty, a na jego czubku pojawiła się malutka królicza główka.
Dymitr Milligan
Podpaliłeś banana.
Keitaro Miyazaki
Niestety nic się nie wydarzyło.
Benedict Walton
Na Twojej szkolnej ławce pojawił się miniaturowy szkielet królika. O dziwo kicał.
Coś strzeliło głośno i Twój banan - nie zmieniając kształtu - stał się bardziej puchaty.
Alice Volante
Twój banan przekręcił się dziwnie, skórka jakby trochę wyblakła i na Twojej ławce stał biały królik. Szybko jednak spostrzegłaś, że czegoś mu brakuje, a mianowicie uszu.
Zoja Yordanova
Bo wypowiedzeniu zaklęcia, na Twoim owocu pojawiły się małe oczka, nosek i łapki. Wciąć bardziej banan niż królik, zaczął kicać po ławce.
Nancy Baldwin
Niestety nic się nie wydarzyło.
Quinn Larivaara
Twój banan zmienił się w pięknego, dorodnego królika! Szkoda tylko, że żółtego!
Christine Greengrass
Coś strzeliło głośno i Twój banan - nie zmieniając kształtu - stał się bardziej puchaty
Polly Baldwin
Twój banan zmienił kolor na czarny, stał się puchaty, a na jego czubku pojawiła się malutka królicza główka.
Dymitr Milligan
Podpaliłeś banana.
Keitaro Miyazaki
Niestety nic się nie wydarzyło.
Benedict Walton
Na Twojej szkolnej ławce pojawił się miniaturowy szkielet królika. O dziwo kicał.
Re: Klasa Transmutacji
This dice is not existing.
- Patrz! To prawdziwa magia! - powiedziała zdumiona, jak gdyby pierwszy raz ujrzała efekty jakiegokolwiek zaklęcia. Dorodny owoc Polly zmienił kolor na czarny i dostał puchatego futerka, a żeby tego było mało, na jego czubku pojawiła się przesłodka, królicza głowa. Dziewczę, aż pisnęło z zachwytu, spoglądając z zadowoleniem na poczciwego profesora.
- Chyba spróbuję jeszcze raz.. - mruknęła pod nosem, ponownie ujmując rękojeść różdżki. Pełne skupienie, akcent, odpowiedni ruch magicznym patykiem i voila!
- Crinitpus! - rzuciła, a w oczekiwaniu na nadchodzący rezultat rozejrzała się po cudach stworzonych przez pozostałych Hogwartczyków.
- Patrz! To prawdziwa magia! - powiedziała zdumiona, jak gdyby pierwszy raz ujrzała efekty jakiegokolwiek zaklęcia. Dorodny owoc Polly zmienił kolor na czarny i dostał puchatego futerka, a żeby tego było mało, na jego czubku pojawiła się przesłodka, królicza głowa. Dziewczę, aż pisnęło z zachwytu, spoglądając z zadowoleniem na poczciwego profesora.
- Chyba spróbuję jeszcze raz.. - mruknęła pod nosem, ponownie ujmując rękojeść różdżki. Pełne skupienie, akcent, odpowiedni ruch magicznym patykiem i voila!
- Crinitpus! - rzuciła, a w oczekiwaniu na nadchodzący rezultat rozejrzała się po cudach stworzonych przez pozostałych Hogwartczyków.
Ostatnio zmieniony przez Polly Baldwin dnia Czw 12 Wrz 2013, 22:40, w całości zmieniany 1 raz
Re: Klasa Transmutacji
Rzeczywiście może trochę za mocno ścisnęła tą różdżkę. A zaklęcie niemal wykrzyczała, zamiast zaakcentować tylko na ostatnią sylabę, tak jak kazał nauczyciel. Na jej bananie pojawiły się małe, świecące oczka i malutki, poruszający się wesoło nosek. Z owocu wyrosły jeszcze dwie pary łapek i nagle zaczął kicać po całej ławce!
- Łiiiii - pisnęła Gryfonka, zadowolona (!) ze swojej pracy. Nic w końcu nie wybuchło, a króliczek miał się dobrze i miał na tyle dużo energii, żeby pobiegać ze swoim kolegą - Kostkiem. Uśmiechnęła się do Benedykta promiennie.
- Uuu! Prawie! - złapała swojego "króliczka". Już by najchętniej mu nic nie robiła, ale profesor dał im jeszcze jedną szansę na rzucenie zaklęcia, żeby poprawić swój wynik. Zmarszczyła lekko nosek, w naburmuszeniu. To nie było wystarczające? Połaskotała zwierzątko-jedzenie w jasną łapkę. Chciała, żeby to był prawdziwy króliczek, więc usadziła go z powrotem na ławce i zawiesiła nad nim różdżkę. Teraz delikatniej i sprawniej... Jakby chciała go uleczyć. Sprawić, żeby był prawdziwym chłopcem! Rozumiecie?
- Crinitpus!
- Łiiiii - pisnęła Gryfonka, zadowolona (!) ze swojej pracy. Nic w końcu nie wybuchło, a króliczek miał się dobrze i miał na tyle dużo energii, żeby pobiegać ze swoim kolegą - Kostkiem. Uśmiechnęła się do Benedykta promiennie.
- Uuu! Prawie! - złapała swojego "króliczka". Już by najchętniej mu nic nie robiła, ale profesor dał im jeszcze jedną szansę na rzucenie zaklęcia, żeby poprawić swój wynik. Zmarszczyła lekko nosek, w naburmuszeniu. To nie było wystarczające? Połaskotała zwierzątko-jedzenie w jasną łapkę. Chciała, żeby to był prawdziwy króliczek, więc usadziła go z powrotem na ławce i zawiesiła nad nim różdżkę. Teraz delikatniej i sprawniej... Jakby chciała go uleczyć. Sprawić, żeby był prawdziwym chłopcem! Rozumiecie?
- Crinitpus!
Re: Klasa Transmutacji
The member 'Zoja Yordanova' has done the following action : Dices roll
'kostka' : 4
'kostka' : 4
Mistrz Gry
Re: Klasa Transmutacji
Dźgnęła, wypowiedziała formułkę i... nic się nie stało. Nie zdziwiło jej to jakoś szczególnie. Miała przemożną ochotę szturchnąć tego banana albo zrobić z nim coś na szybko, żeby nie wyjść na kompletną amatorkę, ale zauważyła, że każdy jest tak zaabsorbowany swoim owocem, że nawet na nią nie patrzą. Oparła łokieć o blat i spojrzała na żółty, podgniły już lekko owoc. Odwinęła go ze skórki i zrobiła potężny kęs. Dopiero wtedy zorientowała się, że profesor pozwolił im na jeszcze jedną próbę. Z trudem przełknęła kawałek owocu, a resztę wsadziła ponownie do skórki udając, ze nic nie zaszło.
- Crinitpus!
Rzuciła jakby nigdy nic, dźgając zjedzony już do połowy owoc końcówką różdżki. Modliła się w duchu, aby jej banan nie zmienił się w królika z odgryzioną głową.
This dice is not existing.
- Crinitpus!
Rzuciła jakby nigdy nic, dźgając zjedzony już do połowy owoc końcówką różdżki. Modliła się w duchu, aby jej banan nie zmienił się w królika z odgryzioną głową.
This dice is not existing.
Re: Klasa Transmutacji
Szkoda, że nic się nie stało z bananem, który Keitaro miał przed sobą. Może nawet to i dobrze. Chłopak rozejrzał się patrząc na rezultaty innych. Poczuł nawet swąd spalenizny. To dopiero było ciekawe. Pora wykonać drugą próbą tego jakże ciekawego zaklęcia.
- Crinitpus - powiedział wyraźniej, bardziej akcentując ostatnią sylabę i mocniej dźgnął banana końcem różdżki.
- Crinitpus - powiedział wyraźniej, bardziej akcentując ostatnią sylabę i mocniej dźgnął banana końcem różdżki.
Re: Klasa Transmutacji
The member 'Keitaro Miyazaki' has done the following action : Dices roll
'kostka' : 6
'kostka' : 6
Mistrz Gry
Re: Klasa Transmutacji
Kiedy coś głośno strzeliło, Christine mimowolnie przymknęła oczy. Bała się że jej banan wybuchnie, czy coś w tym stylu. Po chwili lekko uchyliła powieki. Przed jej oczami o dziwo dalej stał owoc, i to w całości. Jedyna zmiana jaka w nim zaszła, to to że był puchaty. Cóż... to już jakiś postęp, nie prawda?
O dziwo dziewczyna wcale się nie zniechęciło. Wręcz przeciwnie, jakikolwiek widoczny efekt, zmotywował dziewczynę, do spróbowania jeszcze raz.
Zapomniała już o całym świecie dookoła. Skupiła się tylko na swoim puchatym bananie i na tym, aby zamienił się w pięknego, słodkiego, kicającego króliczka. Wypowiedziała formułkę zaklęcia ponownie, po raz kolejny dokładnie zwracając na odpowiednio położony akcent. Dźgnęła równie delikatnie co poprzednim razem, puchatego banana, wpatrując się w niego, oczekując rezultatów.
This dice is not existing.
O dziwo dziewczyna wcale się nie zniechęciło. Wręcz przeciwnie, jakikolwiek widoczny efekt, zmotywował dziewczynę, do spróbowania jeszcze raz.
Zapomniała już o całym świecie dookoła. Skupiła się tylko na swoim puchatym bananie i na tym, aby zamienił się w pięknego, słodkiego, kicającego króliczka. Wypowiedziała formułkę zaklęcia ponownie, po raz kolejny dokładnie zwracając na odpowiednio położony akcent. Dźgnęła równie delikatnie co poprzednim razem, puchatego banana, wpatrując się w niego, oczekując rezultatów.
This dice is not existing.
Re: Klasa Transmutacji
This dice is not existing.
I powtórka z rozrywki.
- Crinitpus.
I powtórka z rozrywki.
- Crinitpus.
Re: Klasa Transmutacji
No ładnie, podpaliłem banana! Zacząłem się śmiać na całą salę, kiedy inni denerwowali się nico, co im wyszło z ich bananów. Po chwili przestałem się śmiać i spojrzałem na profesora. Ponownie też spojrzałem na Christine. Chyba nigdy nie wyrzucę jej ze swoich myśli, ale muszę w końcu, bo mam przecież Aiko. No, pora zacząć drugą próbę utworzenia królika. Uśmiechałem się dalej, ale spoważniałem i przestałem się śmiać.
- Crinitpus - powiedziałem wesoło dźgając mocniej banana.
- Crinitpus - powiedziałem wesoło dźgając mocniej banana.
Re: Klasa Transmutacji
The member 'Dymitr Milligan' has done the following action : Dices roll
'kostka' : 5
'kostka' : 5
Mistrz Gry
Re: Klasa Transmutacji
W klasie zaroiło się od hybryd powstałych z połączenia królika z bananem. Niektóre przypominały z krztałtu zwierzęta, które miały jedynie kolor dojrzałego owocu, inne banany dorobiły się oczu lub puchatego ogona i zaczęły szybko uciekać, skacząc po ławkach.
Walton spojrzał z nadzieją na miejsce, w którym spoczywał jego owoc. Zielonym oczom Krukona ukazał się mały, króliczy, kicający szkielet. Blondyn dotknął ostrożnie czaszki zwierzęcia końcówką różdżki. Jego dzieło nie zdążyło jednak odskoczyć gdy coś, co zostało stworzone przy pomocy rąk Gryfonki uderzyło w niego z impetem.
Benedict chwycił za kościsty ogon królika i przyciągnął go z powrotem do siebie. Znów wyobraził sobie białe, puchate zwierzątko domowe, dotknął nim szkieletu i wypowiedział zaklęcie.
This dice is not existing.
Walton spojrzał z nadzieją na miejsce, w którym spoczywał jego owoc. Zielonym oczom Krukona ukazał się mały, króliczy, kicający szkielet. Blondyn dotknął ostrożnie czaszki zwierzęcia końcówką różdżki. Jego dzieło nie zdążyło jednak odskoczyć gdy coś, co zostało stworzone przy pomocy rąk Gryfonki uderzyło w niego z impetem.
Benedict chwycił za kościsty ogon królika i przyciągnął go z powrotem do siebie. Znów wyobraził sobie białe, puchate zwierzątko domowe, dotknął nim szkieletu i wypowiedział zaklęcie.
This dice is not existing.
Strona 5 z 9 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Similar topics
» Gabinet nauczyciela transmutacji
» Klasa Mugoloznastwa
» Klasa Zaklęć
» Klasa Astronomii
» Klasa Wróżbiarstwa
» Klasa Mugoloznastwa
» Klasa Zaklęć
» Klasa Astronomii
» Klasa Wróżbiarstwa
Magic Land :: Hogwart :: PIĘTRA :: Piętro VI
Strona 5 z 9
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach