Klasa Zaklęć

+17
Nevan Fraser
Logan Campbell
Dymitr Milligan
Nicolas Socha
Andrew Wilson
Alice Volante
Gabriel Griffiths
Aaron Matluck
Jolene O'Flubbery
Christine Greengrass
Nancy Baldwin
Nora Vedran
Hannah Wilson
Charles Wilson
Marianna Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Brennus Lancaster
21 posters

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Go down

Klasa Zaklęć Empty Klasa Zaklęć

Pisanie by Brennus Lancaster Pon 15 Kwi 2013, 21:02

Klasa Zaklęć Charms_class2

Tutaj odbywają się lekcje zaklęć.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Maja Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 14:12

Następnego dnia sytuacja nie malowała się tak kolorowo jak wcześniej. Zamiast pięknego słońca nad Hogwartem zawisły dosłownie ciemne chmury, od czasu do czasu rozjaśniane błyśnięciem zwiastującym nadchodzącą burzę. Ale deszcz miał swój plus - po fali upałów był on wybawieniem, bo na zewnątrz zrobiło się chłodniej i na pewno nie było tak duszno jak do teraz, dzięki czemu siły blondynki powróciły. Mimo wszystko nie miała ochoty na kąpiele w deszczu, dlatego po śniadaniu ruszyła z kubkiem ciepłej czekolady w stronę trzeciego piętra. Jeśli dobrze pamiętała z klasy zaklęć był bardzo dobry widok na okolicę i błonia; z pewnością lepszy by był z wież, ale Rosjanka czuła się niebezpiecznie i mniej swobodnie powyżej szóstego piętra o czym wiedziała każda osoba, przebywająca w jej towarzystwie. Wcale nie ukrywała swojego lęku wysokości, ani nie podciągała tego pod swoją piętę achillesową, ponieważ zdawała sobie sprawę, że wystarczyła odrobina chęci z jej strony, by się przemóc. Gdy dotarła na miejsce, usiadła na parapecie, spoglądając na spływające po szybie strugi deszczu. Kubek powoli przybierał odpowiednią temperaturę do spożycia, dlatego teraz przyjemnie ocieplał jej wiecznie chłodne dłonie, ale Majka była dziwnym stworzeniem: czekoladę, którą powinna wypić jak nazwa wskazuje, wolała jeść łyżeczką. Pożyczyła więc z kuchni łyżeczkę, obiecując skrzatom, że po drodze do dormitorium im ją zwróci, a nawet umyje po sobie. Tymczasem korzystając z chwili na spokojną refleksję, zaczęła zastanawiać się nad ciągle drażniącą ją kwestią, jaką były wakacje, a zaraz po tym jej myśli zeszły na temat rodzeństwa i nowo poznanego Puchona.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Marianna Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 14:37

Wiadomość od Mai sprawiła, że Marianna została zmuszona do tego, aby wypełznąć z lochów. Bardzo tego nie lubiła, ponieważ stroniła raczej od zatłoczonych korytarzy. Niegdyś dusza towarzystwa, teraz upadła królewna z depresją trzeciego stopnia. Jakże jeden chłopiec potrafił zmienić rozkwitający pąk w uschnięty listek.
Ślizgonka udała się na trzecie piętro wodzona treścią listu młodszej Vulkodlak. Będę czekać w sali zaklęć - głosiła notka. Tam też Rosjanka skierowała swoje kroki. Bez pukania uchyliła drzwi do sali i wślizgnęła się do środka.
- Co jest, młoda? - Zapytała z miejsca, zatrzaskując za sobą hebanowe skrzydło.
Była pewna, że Maja chce sobie tylko pojęczeć i pogadać o rodzicach, więc to była jeszcze w stanie względnie znieść. Wszelkie inne czynności poza słuchaniem pewnie wepchnęłyby ją w zniechęcenie.
Marianna Vulkodlak
Marianna Vulkodlak
Klasa VII


Urodziny : 07/03/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t667-skrytka-pocztowa-panny-ma

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Maja Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 14:43

Ciche skrzypienie drzwi nie oderwało Puchonki od obserwowania padającego deszczu, którego krople były chyba wielkości piłek do ping-ponga, ale świadczyło ono tylko o tym, że Marianna zjawiła się wyjątkowo szybko. Odstawiła kubek na parapet, wsadzając do niego łyżeczkę a potem jakby nigdy nic zeskoczyła z parapetu i przytuliła się do siostry. Nie mogła powiedzieć, że jej tego nie brakowało. Kiedyś były niemal nierozłączne a teraz... teraz wszystko się zesrało. Gdy odsunęła się od siostry, spojrzała na nią badawczo.
- Wyglądasz trochę lepiej niż ostatnio - stwierdziła, uśmiechając się wesoło, a potem nie chcąc przedłużać i owijać w bawełnę, mruknęła:
- Powiem wszystko od razu, co? Aleksy wyjeżdża z Suzanne na kilka dni do Argentyny. Oświeć mnie co robimy w wakacje, chyba, że masz swoje plany? - tutaj posłała jej wyjątkowo przenikliwe spojrzenie. - Jestem animagiem, podobno mam chłopaka, ale jest taki jeden i w ogóle... Maaaaniaaa, co ja mam robić?! - jęknęła żałośnie, drapiąc się z zakłopotaniem po głowie. Pozwoliła przetrawić Ślizgonce swoje słowa, dlatego usiadła z powrotem na krzesełku.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Marianna Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 14:51

Kiedy siostra złapała ją w rodzinne uściski, Marianna nie protestowała. Przytuliła ją lekko do siebie, nawet pogłaskała po złotych włosach, ale tylko tyle. Kiedy Puchonka oderwała się od niej, nie poczuła żadnego żalu, więc wszystko pozostawało w normie.
- Dzięki, ale mam nadzieję, że nie przybrałam na wadze - odparła, uśmiechając się słabo.
Nadal była trupioblada, bo nie łapała słońca na własne życzenie. Miała obsesję na punkcie swojej wagi, jak to każda ballerina.
- Dobra, wal wszystko! - Rzuciła, czekając aż zaleje ją fala informacji. Słuchała wszystkiego z uwagą, kiwając tylko głową.
- Argentyna? A niech jedzie! Pozna trochę świata. - Machnęła ręką na wieść o Aleksym. - Na wakacje zostaję w Londynie, bo dostałam się na dwa miesiące w Royal School of Ballet. Letni program. Rodzice pozwolili mi zostać w naszym domu, więc Tobie pewnie też - odparła, posyłając jej krótki uśmiech.
Ten wakacyjny program był dla niej ogromnym sukcesem. Co prawda zawsze szkoliła się w Rosji, ale to była dla niej znacznie lepsza szansa.
- Gratuluję wyuczenia! A co do chłopaka.. Ciesz się. Ale powiesz mi o nim coś więcej? I co znaczy, że tak jakby masz chłopaka?
Marianna Vulkodlak
Marianna Vulkodlak
Klasa VII


Urodziny : 07/03/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t667-skrytka-pocztowa-panny-ma

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Maja Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 15:14

Kwestię brata miały za sobą, ale tu pojawiało się kolejne "ale".
- Wiesz, że pewnie wtedy on przyjedzie z nią do nas, do Londynu? No i poznałam ją ostatnio, wcale nie jest taka zła, co prawda nadal średnio podoba mi się ten związek - wzruszyła ramionami. Co mogła poradzić na to, że jest uparta, a także mało kto i co mogło jej przemówić do rozsądku? Kwestię wakacji również miały za sobą, bo Maja upewniając się, że spędzą je chociaż w małym stopniu razem nie drążyła tematu. Na informację Marianny o programie baletowym uśmiechnęła się i z zachwytem aż klasnęła w dłonie.
- Dobra nowina, naprawdę się cieszę! - ucałowała uradowana siostrę w blady policzek a potem usiadła z powrotem na swoim miejscu, wzdychając cicho równocześnie z jej pytaniem o chłopaka.
- Poznałam Gryfona, w moim wieku, widujemy się dość często, jest fajnie, jestem nim zauroczona... ale wczoraj z kolei poznałam chłopaka ze swojego domu, o rok starszego i czułam się dziwnie. Tak jak po raz pierwszy na spotkaniu z tym Gryfonem albo podczas pierwszego pocałunku, nie rozumiem tego - załamała bezradnie ręce, spoglądając przez chwilę na siostrę a potem w zakurzoną podłogę. Nie miała żadnego doświadczenia z chłopakami, bo traktowała ich przez całe życie jako zwykłych kolegów i nigdy nie rozumiała wszystkich wielkich miłostek swoich koleżanek. Akurat Marianna o tym wiedziała najlepiej - w końcu była jej siostrą, to i Maja dość często z nią dyskutowała na te tematy.
- I mam wrażenie, że ten Puchon czuł się podobnie jak ja - dodała, przerywając panującą ciszę. Przy okazji przypomniała sobie, że zapomniała powiedzieć starszej Vulkodlak o swoim wypadku, dlatego ni stąd ni zowąd powiedziała:
- Ostatnio miałam wypadek, jakiś Ślizgon zrzucił mnie ze schodów, bo dostał przypadkiem książką w głowę jak mnie mój lęk wysokości wmurował w stopnie. Miałam złamane dwie kości obojczyka, nos i mnóstwo siniaków. No i straciłam różdżkę, niby Aleksy miał ze mną po nią jechać, ale siedzi teraz między książkami, więc Mania, pojedziesz ze mną do Ollivandera? - uśmiechnęła się do siostry, chcąc również wyłapać jej reakcję na tę nowinkę. - Tylko nie mów rodzicom co się stało... - zastrzegła szybko. Nie chciała dostać kolejnej lekcji na temat tego, że powinna w końcu się przemóc, ani iść na kolejną sesję z psychologopodobnym kimś, dlatego wolała trzymać Olgę i Michaiła z daleka od swoich szkolnych kłopotów. Zresztą nie tylko ona. Już dawno wyłapała, że również jej rodzeństwo niechętnie rozmawia z rodzicami na temat swoich problemów. Poprawiła gumkę od getrów, a przy tym swoje emu nieco powyżej kostki, chwytając kubek z przestudzoną doszczętnie czekoladą i gdy nabrała na łyżeczkę odrobinę słodkiego kremu, wystrzeliła nim prosto w stronę Marianny.
- Samolocik leci, otwórz buzię - wymruczała jak do dziecka, demonstracyjnie ruszając łyżeczką na boki. Figura figurą, baletnica baletnicą, ale jeśli jej siostra odmówi zjedzenia czekolady to sprawiłaby jej największy zawód na świecie.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Marianna Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 16:15

- Przyjedzie to przyjedzie. Mieszkałam z nią dziesięć miesięcy w jednym dormitorium, to pomieszkam z nią jeszcze kilka tygodni przez wakacje, wisi mi to - wzruszyła ramionami.
Marianna naprawdę na wiele rzeczy lała przysłowiowym "ciepłym moczem", bo zwykle interesował ją tylko czubek jej własnego nosa. 
- Gryfon? To świetnie. Fajne chłopaczki w Gryffindorze nawet - pokiwała lekko głową z uznaniem, poklepując ją lekko po ramieniu. Ona sama zwykle oglądała się za chłopakami spoza Slytherinu, bo Ci zdecydowanie jej obrzydli. 
- Ale ten Puchon.. To twój dylemat, rozwiąż go sama. Ja jednak twierdzę, że jeśli dostatecznie bardzo wkręciłabyś się w Gryfona, to nie spojrzałabyś na tego drugiego. Jeśli jednak to zrobiłaś... Cóż... Ale co ja tam wiem, nie jestem specem od związków - ziewnęła ostentacyjnie, machając ręką przed twarzą. 
- Tak, pójdę. Jak tylko wakacje się zaczną - odparła. Przemilczała jej słowa o Ślizgonie, który zrzucił ja ze schodów. Ta nacja tak miała, a Vulkodlakowa wiedziała o tym od zawsze. - Nie powiem im, pewnie i tak ich to nie będzie interesowało.
Bez słowa sprzeciwu przełknęła to, co siostra wlała jej do gardła, chociaż nie miała najmniejszej ochoty.
Marianna Vulkodlak
Marianna Vulkodlak
Klasa VII


Urodziny : 07/03/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t667-skrytka-pocztowa-panny-ma

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Maja Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 16:24

Maja wpatrywała się w swoją siostrę, przez dłuższą chwilę w ogóle się nie odzywając. Teraz miała pewność, że jej siostra się zmieniła i wcale jej się nie podobała ta zmiana. Marianna miała swoje odchyły, zresztą jak każdy w ich rodzinie, ale nie mogła oglądać swojej siostry, która nie dość, że wyglądem przypominała trupa, to jeszcze była kompletnie wypruta z siły, uczuć i emocji. Zmarszczyła czoło, odstawiła kubek na stolik i skrzyżowała ręce na piersiach, jakby zapominając, że rozmawiały wcześniej na konkretny temat.
- Marianna, nie oszukuj mnie. Co Ci jest? - zapytała dając jej szansę na odpowiedź, gdy jednak nie uzyskała jej od razu, zaczęła kontynuować:
- Wiesz, że jestem spostrzegawcza. Znamy się nie od dzisiaj, przebywałyśmy ze sobą dość często, a teraz zachowujesz się jak jakaś obca. Nie oszukuj mnie, że chodzi o szkołę, bo Ci nie uwierzę w ten kit - dokończyła stanowczo, przestając się uśmiechać. Młoda Rosjanka nie miała zamiaru jej odpuścić.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Marianna Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 17:19

Marianna w istocie nie była już tą samą osobą, co kiedyś. Może tak właśnie radziła sobie z dorastaniem, albo po prostu takim miała być dorosłym: melancholijnym i zniechęconym, nieobecnym. Ślizgonka sama nie wiedziała skąd ten wstręt do życia - fundowała sobie zbyt ostre treningi czy zdziczała przez brak kontaktu z ludźmi?
- Nie wiem, Maja.. Naprawdę nie chcę o tym rozmawiać, daj mi spokój - machnęła ręką, kiedy Puchonka zmieniła temat. 
Marność, marność i wszystko marność. Wszystko, co potrzebne jej było do szczęścia to właśnie święty spokój.
- Wszystko mnie denerwuje, nie ma tutaj miejsca dla mnie. Wszystko czego pragnę to mieć spokój niezmącony głupimi sprawami obcych ludzi - powiedziała, celowo używając zwrotu "obcy ludzie", aby Maja wiedziała, że jej to nie dotyczy.
- Odkąd Michael wyjechał, wyjechała jakaś część mnie. To była ta część, którą lubiłaś najbardziej.
Marianna Vulkodlak
Marianna Vulkodlak
Klasa VII


Urodziny : 07/03/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t667-skrytka-pocztowa-panny-ma

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Maja Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 17:26

Daj mi spokój.
Odsunęła się odruchowo do tyłu, a w zasadzie to wstała z krzesła i usiadła z powrotem na parapecie, z dala od siostry. Chciała spokoju, proszę bardzo. Przy okazji zyskała kilka metrów sfery osobistej. Wiedziała, że nie chciała jej w żaden sposób urazić, ale mimo wszystko nie podobało jej się to co powiedziała. Dlatego postanowiła zamaskować swój lekki smutek zjadaniem czekolady. Tak, czekolada zawsze była najlepsza na wszystko, bo dzięki niej podobno podnosił się poziom hormonów szczęścia.
- To znajdź kogoś, kto Ci zwróci tę część. Nie ma ludzi niezastąpionych - stwierdziła krótko, nawet nie patrząc na Mariannę. Nawet wiecznie ucieszona Maja czasem ulegała wpływom humorów swojego rodzeństwa, jak na przykład teraz.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Marianna Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 18:55

Cała Majka: powiedz tylko coś źle i zaraz się obraża. Marianna wywróciła teatralnego młynka oczami kiedy jej młodsza siostra odsunęła się od niej i usadowiła się na parapecie. To właśnie miała na myśli, kiedy mówiła, że chcę mieć spokój - chciała unikać humorzastych ludzi.
- To nie takie proste. Może samo wróci z czasem, a jak nie wróci, nie będę rozpaczać. Dobrze mi jest ze sobą, przynajmniej nie tracę energii na innych ludzi - wzruszyła ramionami.
- To moje prywatne problemy - dodała jeszcze. Jej ton był spokojny i łagodny. Osobiście jednak uważała, że ta osoba akurat była niezastąpiona. Najwyżej umrze w samotności.
- Powodzenia z Gryfonem i Puchonem. Zbliża się godzina treningu, więc muszę iść. I nie obrażaj się za to, że taka jestem - westchnęła na koniec, po czym machnęła jej ręką na pożegnanie i wyszła z sali.
Marianna Vulkodlak
Marianna Vulkodlak
Klasa VII


Urodziny : 07/03/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t667-skrytka-pocztowa-panny-ma

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Maja Vulkodlak Wto 25 Cze 2013, 19:07

A wcale tak nie jest. Nie obrażała się jak ktoś powiedział coś źle. Po prostu martwiła się o Mariannę tak bardzo, że przez chwilę nie dopuszczała do siebie żadnej racjonalnej myśli.
- Ja lubliu tiebia (kocham Cię) - rzuciła za siostrą, wracając do zjadania czekolady z kubka. Gdy skończyła podniosła się i wróciła do dormitorium.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Charles Wilson Wto 24 Wrz 2013, 19:25

Szybkie spojrzenie na zegarek uświadomiło Charlesa w tym, że czas najwyższy iść na zajęcia z zaklęć. Szybko spakował więc do swojej wysłużonej torby niezbędne podręczniki, czystą rolkę pergaminu i kilka mugolskich długopisów, a do kieszeni wyprasowanej szaty ucznia Gryffindoru schował swoją różdżkę. Narzucił torbę na ramię i zanim jeszcze opuścił pokój wspólny rzucił szybkie spojrzenie na siedzących w nim Gryfonów licząc na to, że nie tylko on ruszy się na tak istotne zajęcia jakimi były zaklęcia. Szybko schodził po schodach i pchnął drzwi od pustej sali zaklęć. Westchnął cicho, po czym zaczął szukać stosownego dla siebie miejsca. Wybrał trzeci rząd od okna. Wyciągnął swoje rzeczy na ławkę układając je na niej nienormalnie równo, po czym przeniósł spojrzenie szmaragdowych tęczówek na błonia za oknem które powoli żegnały się ze słońcem i na schodzących z błoni uczniów.
Charles Wilson
Charles Wilson
Nieaktywny


Urodziny : 10/12/1997
Wiek : 26
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t678-skrytka-pocztowa-charlesa

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Hannah Wilson Wto 24 Wrz 2013, 19:35

Punktualnie z wybiciem godziny "za pięć", w sali zjawiła się prefekt naczelna w czerwonymi wypiekami na twarzy. Spieszyła się niemiłosiernie aby zdążyć, a pokonanie drogi z pokoju wspólnego w podziemiu aż na piętro trzecie, okazało się większym wyzwaniem aniżeli zakładała.
Na jej ramieniu dyndała ciężka torba wypełniona książkami i pergaminami, a także nieszczelnymi kałamarzami. Rozejrzała się szybko po klasie i z ulgą stwierdziła, że jest druga. W sali znajdował się tylko jej brat.
- Oh thank God... - wymamrotała, opierając się dłonią o futrynę i dając sobie chwilę aby odsapnąć.
Gdy mijała ambonę, na której powinien stać nauczyciel, pokręciła nosem. Mogła przysiąc, że ta klasa jest wypełniona duszącym zapachem męskich perfum! Hannah Wilson była bowiem jedyną dziewczyną w szkole odporną na urok Gabriela Griffithsa, który w szkole lubił być nazywanym "Prince Charming". Ona z kolei uważała, że jest całkiem zwyczajny i jedyne co ma do zaoferowania to wiedza. Ot!
Usiadła w środkowym rzędzie aby odstąpić pierwsze ławki dla jego fanek, które z pewnością się zjawią.
Hannah Wilson
Hannah Wilson
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 04/09/2005
Wiek : 18
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : Czysta
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Nora Vedran Wto 24 Wrz 2013, 19:42

Gnała jak rączy rumak, pewna, że się spóźni. Drugi raz! Jak to możliwe?! Gdy dotarła pod drzwi, okazało się oczywiście, że nie tylko się nie spóźniła, ale w dodatku jest za wcześnie. Sapnęła z ulgą, zwalniając do bardziej cywilizowanego tempa. Toż to by był koniec świata, gdyby znów wpadła na lekcję już w jej trakcie.
Wchodząc do środka, nie mogła nie zauważyć znajomych, rudych czupryn.
- Cześć, Wilsony. - Machnęła ręką do Charliego i Hanki, witając się z nimi hurtem, po czym opadła na krzesło przy jednej z pierwszych ławek. Fanką Griffithsa nie była, natomiast musiała dzielnie pracować na podtrzymanie swojej metki kujonki, prawda?
Wypakowując swe rzeczy, ułożyła je pedantycznie w lewym górnym rogu blatu, jeszcze parę chwil po tym wyrównując co do milimetra książki. Dopiero, gdy to było gotowe, odetchnęła raz jeszcze i oparła czoło na skrzyżowanych na ławce przedramionach. Jak nie padnie na zawał, to wykończy ją astma, no naprawdę.
Nora Vedran
Nora Vedran
Studentka: Uzdrowicielstwo


Urodziny : 03/06/1996
Wiek : 27
Skąd : Lastovo, Chorwacja
Krew : Półkrwi
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com/t687-skrytka-pocztowa-nory-ved

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Nancy Baldwin Wto 24 Wrz 2013, 19:44

Lekcje, lekcje, lekcje... Nancy rzuciła się w wir szkolnych obowiązków aby nieco uciszyć rozpacz, która wywoływała w jej głowie dantejskie sceny. Gryfonka nadal zachodziła w głowę jak ta wspaniała rodzina nie była w stanie upilnować jednego, cholernego dzieciaka! Z tą wojowniczą myślą w głowie, Gryfonka wspinała się na siódme piętro. Ostatni zakręt i była na miejscu. Klasa zaklęć stała przed nią otworem.
Garstka nadpobudliwych uczniów już znajdowała się w środku. Baldwin rzuciła każdemu krótkie spojrzenie i ostatecznie postanowiła usiąść z chłopakiem swojej siostry - prefektem Charlesem. Opadła na twarde krzesełko i wcisnęła swoją torbę szkolną pod stolik. To przypomniało jej o wiadomości, którą jej niedawno wysłał.
- Hej Charles. Wszystko w porządku? - Zapytała ni stąd ni zowąd, wyciągając z torby kałamarz, pióro orle i pognieciony pergamin.

Panie Griffiths, proszę o nie kierowanie do mnie pytań, jestem tylko po obecność. Dziękuję!
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Christine Greengrass Wto 24 Wrz 2013, 19:47

Ostatnimi czasy, Christine humor zmienia się co chwilę. Teraz jest wesoła, zaraz potem chce jej się płakać, potem znowu szczęśliwa i zadowolona, kończąc na złości na wszystkich dookoła. Jak jeszcze kilka dni temu na eliksirach miała dużo szczęścia i udało jej się wszystko ładnie, bez szwanku, tak na dzisiejszą lekcję zaklęć, najzwyczajniej w świecie nie miała ochoty przychodzić. Mogła się tylko spodziewać, jakie będą efekty jej dzisiejszeh pracy. Była po prostu załamana tym, jak bardzo nie potrafi uporządkować swoich spraw. No ale niestety, nie ma że boli, przykład ślizgonom dawać trzeba i punkty dla domu same się nie zdobędą.
Tak więc poprawiła swój mundurek, zarzuciła na niego szatę, do której przypięta była odznaka i na koniec chwyciła plecak, do którego wrzuciła wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Była już gotowa, więc nie czekając na nic, spokojnie skierowała się ku górze, do sali zaklęć. Kiedy przekroczyła próg, ku jej zdziwieniu sala była praktycznie pusta, zerknęła za zegarek widniejący na jej ręce, aby zobaczyć która jest godzina. Było kilka minut przed lekcją, a klasa świeciła pustkami... Kiwnęła grzecznie głową witając się z panią Prefekt Naczelną, rzuciła ciche cześć w stronę Nory i Nancy, a Charliego dodatkowo zaszczyciła ciepłym uśmiechem, który po ostatnio ciągłym smutkiem na jej twarzy, był miłą odmianą. Nie usiadła jednak z prefektem, zaszyła się gdzieś w ostatniej ławce, nie chcąc się dzisiaj rzucać w oczy profesorowi.
Christine Greengrass
Christine Greengrass
Klasa VII


Urodziny : 27/09/2006
Wiek : 17
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t691-skrytka-pocztowa-christi

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Jolene O'Flubbery Wto 24 Wrz 2013, 19:59

Z lekkim westchnieniem, spakowała wcześniej w pośpiechu rzucone na łóżko książki i pergaminy, schowała do klatki Mańka, który aktualnie był zajęty chodzeniem gdzieś pomiędzy lewym ramieniem, a czubkiem głowy, po czym wyszła z dormitorium tak, aby być "na czas". Upewniła się, że jej szata jest dostatecznie dobrze wyprasowana i nigdzie nie zapodziała się żadna plamka. Po dłużej nieokreślonym czasie, stała już pod drzwiami klasy. Ciche skrzypnięcie drzwi, rzut oczyma na uczniów już będących, ledwie zauważalne uniesienie kącików ust w formie przywitania się z Hanną, zajęcie miejsca bliżej końca niż początku, westchnięcie, i już prawie gotowa do zajęć. Wyjęła z torby pergaminy, podręcznik, pióro, położyła je na ławce bez zbędnego układania.
Jolene O'Flubbery
Jolene O'Flubbery
Klasa VI


Urodziny : 29/09/1997
Wiek : 26
Skąd : Manchester
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Aaron Matluck Wto 24 Wrz 2013, 20:06

Ach jakże nie chciało mu się iść na zajęcia, ale co poradzić, jak mus to mus prawda? Wdrapał się do sali zaklęć, gdzie zajęcia prowadził nie kto inny jak ponoć największe kadrowe ciacho wśród mężczyzna, a przynajmniej takie słyszał plotki. Wszedł do sali na chwilę przed rozpoczęciem zajęć z nadzieją, że znajdzie jakieś sensowne miejsce, jednakże takowego nie udało się wyłapać dlatego też usiadł gdzieś w środku klasy, wyjał pergaminy i pióro i czekał na rozpoczęcie.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Gabriel Griffiths Wto 24 Wrz 2013, 20:06

Jeśli ktoś chce dołączyć jeszcze do zajęć, niech pisze jako osoba znajdująca się już w klasie. Nie chce mi się oglądać na spóźnialskich Smile

Nauczyciel wszedł do klasy idealnie przed wybiciem umówionej godziny.
- Witam Was bardzo serdecznie w Nowym Roku Szkolnym! Mam nadzieję, że wypoczęliście i jesteście gotowi do intensywnej pracy! – powitał uczniów energicznie od samego wejścia, z uśmiechem na twarzy. Przeszedł przez pomieszczenie, obracając się dopiero przed ogromną tablicą na środku sali.
- Jeszcze minuta?
Oparł się tylną nogą o ścianę i teatralnie podciągnął rękaw błękitnej koszuli, żeby pokazać złoty zegarek na nadgarstku. Sprawdził godzinę, stukając palcem w tarczę urządzenia. Gabriel miał na sobie dopasowane, szare spodnie garniturowe i wcześniej wspomnianą koszulę, na którą nałożył pasującą do zestawu kamizelkę z jasnym kołnierzem. Stały zestaw programu, kiedy pojawiał się w roli nauczyciela.
- Raz, dwa... Dobrze, kogo nie ma, jego strata. Zaczynamy zajęcia.
Mistrz Zaklęć wyciągnął swoją różdżkę z kieszeni i paroma jej machnięciami, rozdał wszystkim drewniane pudełeczka do ćwiczeń, leżące na stercie innych gratów po prawej ręce.
- W każdym zestawie powinno się znajdywać: znane Wam już doskonale pióro hipogryfa, duża świeczka, młotek, pozytywka na kłódkę i mała miseczka. Powtarzamy dzisiaj podstawy, pewnie ze wszystkim nie zdążymy, ale... Jeżeli dzisiejsze ćwiczenia pójdą wam dobrze to od następnych zajęć potrenujemy ruchy różdżką do ciut bardziej skomplikowanych zaklęć, które przydadzą Wam się w Sali Pojedynków.
Spojrzał tutaj po uczniach, których nazwiska widniały w pokoju nauczycielskim. Miał zamiar przyjść na trening, ale był wtedy akurat na spotkaniu z dyrektorem. Szkoda, bo słyszał co nieco o zdolnościach niektórych. Chloe zdążyła go oświecić w paru kwestiach.
- Z tego co przekazała mi pani Lennox, musimy popracować nad techniką. Nie będziemy tu urządzali pojedynków. Będziecie mi pięknie recytować zaklęcia, z poprawnym akcentem i idealnie wyćwiczonym ruchem nadgarstka. - Wydawałoby się, że przytrzymał dłużej wzrok na prefekcie Gryfonów.
- A teraz skupiamy się! Rozgrzewka! Przypominam, że zgłaszamy się poprzez podniesienie ręki... Zaklęcie światła!

Chodzi oczywiście o przedstawienie formułki zaklęcia światła, poprawne zaakcentowanie i wykonanie je różdżką.


Ostatnio zmieniony przez Gabriel Griffiths dnia Czw 26 Wrz 2013, 12:22, w całości zmieniany 1 raz
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Nora Vedran Wto 24 Wrz 2013, 20:12

Skoro już się tu pojawiła, nie zamierzała się rozpraszać. Bo i po co marnować czas na lekcji, skoro można go wykorzystać? A z zaklęć korzystać powinna szczególnie, bo jeśli jakikolwiek przedmiot sprawiał jej wybitne trudności, to, poza transmutacją, były to zaklęcia - a więc niemal podstawa bycia czarodziejem! Cóż jednak mogła poradzić na to, że jedyne czary, które opanowywała bez problemu, to te uzdrawiające?
Wzdychając cicho, niepewnie uniosła rękę, zgłaszając się. Formułkę zaklęcia znała, wiedziała, gdzie powinna akcentować i jaki ruch wykonać, ale... Pozostało jej modlić się, by z jej różdżki nie wystrzeliły same iskry, lub, dla odmiany, by nikogo nie oślepiła.
- Lumos! - Przykładając się zarówno do wymowy, jak i pracy nadgarstka. Nie spodziewała się wybitnych skutków, ale miała nadzieję, że końcówka jej różdżki zalśni chociaż na chwilę - jak na Vedranównę to już byłby sukces. Dla bezpieczeństwa jednak starała się nie celować ani w stronę nauczyciela, ani, tym bardziej, innych uczniów.
Nora Vedran
Nora Vedran
Studentka: Uzdrowicielstwo


Urodziny : 03/06/1996
Wiek : 27
Skąd : Lastovo, Chorwacja
Krew : Półkrwi
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com/t687-skrytka-pocztowa-nory-ved

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Gabriel Griffiths Wto 24 Wrz 2013, 20:19

Nie spodziewał się pierwszej ręki w górze ze strony panienki Verdan. Możliwe, że przyjęła taktykę: zrobię łatwiejsze, żeby później mieć spokój. Popierał ją i był z niej naprawdę dumny. Różdżka Puchonki rozbłysła książkowo.
- Bardzo dobrze, Noro! Alice teraz nam powie przeciwzaklęcie światła i jak je wykonać! - wskazał na uczennicę wolną ręką. W prawej dalej dzierżył swoją różdżkę i zaczarował nią kredę by notowała na tablicy wymawiane przez młodzież zaklęcia.
- Nie musicie tego notować, jeśli nie macie już z tym problemów. Wszystko poza tym jest podręczniku Standardowa Księga Zaklęć, autorstwa Mirandy Goshawk. Tom pierwszy.
Dodał, przechadzając się pomiędzy ławkami uczniów. Szczególną uwagę poświęcał oczywiście temu, kto aktualnie odpowiadał, ale miał wzgląd na pracę wszystkich w klasie. Żeby nie było sytuacji, że ktoś nie słucha, maluje bzdury do swojego kolegi i jest rozproszony. Bo od takich podstaw, nawet tych które wydają się już banalne, zależy ich przyszłość. Dlatego trzeba ćwiczyć i ćwiczyć.
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Alice Volante Wto 24 Wrz 2013, 20:26

Volante wpadła do klasy niemal w ostatniej chwili. Wszystkie ławki w tyle były już zajęte, więc z miną cierpiętnicy zajęła miejsce tuż obok biurka. Profesor Griffiths jak co dzień prezentował się i pachniał nienagannie, co wcale nie zmniejszyło niechęci wampirzycy co zgłębienia wiedzy z zakresu zaklęć. W klasie znów cuchnęło psem. Vedranówna z uporem maniaka łaziła za nią od dobrych kilki tygodni. Volante posłała jej wyćwiczony latami pracy, nader uprzejmy uśmiech i szybko odwróciła się, by wtulić nos w szkolną szatę. Błękitne tęczówki świdrowały uważnie twarz młodego pedagoga. Alice nie raz zachodziła w głowę czy zatrudnianie tak młodych i przystojnych mężczyzn czasem nie było specjalnym zabiegiem starego Scott'a, który chciałby zachęcić leniwe uczennice do przychodzenia na zajęcia.
- Bardzo dobrze, Noro! Alice teraz nam powie przeciwzaklęcie światła i jak je wykonać!
Zawadiacki uśmiech powędrował w stronę nauczyciela.
- Nox. Jest jednym z zaklęć najłatwiejszych do opanowania, gdyż nie wymaga żadnych ruchów różdżką. Znane powszechnie jest także Nox Maxima, które jest zaklęciem podobnym, ale odnosi większe efekty, panie profesorze.
Volante najpierw za pomocą Lumos zapaliła błękitne światełko na końcu swej różdżki, a później zademonstrowała działanie zaklęcia Nox. A wszystko w oprawie uroczego uśmiechu.
Alice Volante
Alice Volante
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 06/07/1991
Wiek : 32
Skąd : Nancy, Francja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t654-skrytka-pocztowa-alice-v

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Gabriel Griffiths Wto 24 Wrz 2013, 20:42

- Bezbłędnie Alice - odwzajemnił wesoły uśmiech Krukonce. To akurat go nie zaskoczyło. Dla wampirzycy ta zabawa musiała być banalnie prosta. Przeszedł znów na środek sali, gdzie był w centrum uwagi klasy zgromadzonej wokół niego.
- Linia pionowa nadgarstkiem przy zapalaniu światła, przy gaszeniu... obrót dla opornych. Świetnie. Bierzemy teraz szybciutko pióro. Resztę na razie możecie odłożyć na bok... I kładziemy piórko przed sobą. Kto wie co będziemy robić? - spytał klasy, z błyskiem w oku. Dla starszych klas było to oczywiste, ale i tak chciał ich w jakiś minimalny sposób rozruszać.


Ostatnio zmieniony przez Gabriel Griffiths dnia Wto 24 Wrz 2013, 20:47, w całości zmieniany 1 raz
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Alice Volante Wto 24 Wrz 2013, 20:46

Nie spodziewała się oczywiście innej reakcji. Nie była zadufaną w sobie pannicą z wyższych sfer, ale zaklęcie światła i przeciwzaklęcie to poziom drugorocznego ucznia. Dlaczego więc reszta klasy siedziała jak na tureckim kazaniu? I oczywiście żadnego Krukona wokół. Duma już tak mocno uderzyła im do głowy, że w ferworze swej niemożliwej niemal do ogarnięcia mądrości, przestali w ogóle chodzić na zajęcia.
Niemal ziewnęła, nim odpowiedziała na następne pytanie.
- Wingardium Leviosa? - spytała, zajmując się ściąganiem z blatu niepotrzebnych rzeczy i ułożeniem na nim białego, gęsiego pióra z długą stosiną i ostro zakończoną dudką.
Alice Volante
Alice Volante
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 06/07/1991
Wiek : 32
Skąd : Nancy, Francja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t654-skrytka-pocztowa-alice-v

Powrót do góry Go down

Klasa Zaklęć Empty Re: Klasa Zaklęć

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach