Jezioro

+29
Elsa de la Vega
Maddox Overton
Leanne Chatier
Hannah Wilson
Genevieve White
Fèlix Lemaire
Wyatt Walker
Dymitr Milligan
Twyla Snow
Amandine Løvenskiold
Aiden Williams
Andrea Jeunesse
Blaise Harvin
Rika Shaft
Pierre Vauquer
Emily Bronte
Francesca Moretti
Brandon Tayth
Gabriel Griffiths
Florence Svensson
Penelope Gladstone
Christine Greengrass
Mistrz Gry
Serena Valerious
Malcolm McMillan
Suzanne Castellani
Vincent Cramer
Morwen Blodeuwedd
Konrad Moore
33 posters

Strona 1 z 8 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Go down

Jezioro - Page 2 Empty Jezioro

Pisanie by Konrad Moore Pią 19 Kwi 2013, 20:35

First topic message reminder :

Jezioro - Page 2 4577lakedistrict

W środku lasu znajduje się ukryte między drzewami jezioro. Znacznie mniejsze od zbiornika znajdującego się na terenie Hogwartu. Nieliczni śmiałkowie spróbowali w nim kąpieli, ale większość mieszkańców stroni od niego z daleka.
Konrad Moore
Konrad Moore
Minister Magii


Urodziny : 03/02/1943
Wiek : 81
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

Powrót do góry Go down


Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Malcolm McMillan Sob 18 Maj 2013, 14:34

Może i Serena znała jego nazwisko, jednak on kojarzył ją tylko z widzenia, to wszystko. Krukon nigdy aż nadto nie angażował się w relacje z dziewczętami, głównie przebywał z Jamesem albo swoimi rówieśniczkami, które traktował jak zwyczajne koleżanki. To wszystko. Dlatego, nie urażając nikogo, panny Coletti nie mógł dopasować do żadnego, znanego sobie imienia i nazwiska.
- Zgadłaś, to ja, McMillan - odpowiedział, patrząc na nią beznamiętnym wzrokiem. Nim się zorientował, dziewczyna wyrwała z jego rąk opasły tom o łowcach wampirów i sama zagłębiła się powierzchownie w lekturze.
- Trzecia część - rzucił mimowolnie na jej retoryczne zapewne pytanie. Odebrał książkę z jej rąk, nie chcąc aby ta ucierpiała w wyniku zbyt energicznego rzucania i szarpania nią. - Łowcą, nie lubię wampirów - rzekł, kiedy w jego stronę powędrowało ostatnie pytanie. Odłożył książkę na bok. I tak został już rozproszony.
- Przepraszam, ale zapomniałem jak się nazywasz.. Dałbym sobie rękę uciąć, że wiedziałem - załgał, marszcząc ciemne brwi.
Malcolm McMillan
Malcolm McMillan
Czarodziej


Urodziny : 16/02/1996
Wiek : 28
Skąd : Dolina Godryka
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t664-skrytka-malcolma-mcmillan

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Serena Valerious Sob 18 Maj 2013, 14:39

-Taak, jasne. Jeszcze ci niczym nie podpadłam w takim razie. Jestem Coletti, Serena Coletti- przedstawiła się z lekkim uśmiechem na twarzy. Przy okazji obserwowała jego włosy, ubiór i styl jakim się posługiwał w międzyczasie.
Interesowały go łowy na wampiry, więc musiał żyć trochę w świecie fantasy. Tak jej to przyszło do domu.
-Pierwszy i drugi tom równie ciekawy?- zapytała go z zainteresowaniem w głosie, lekko udawanym ale zawsze. Bowiem panna Coletti nie czytała nigdy książek a tym bardziej lektur. Nawet jeśli ktoś jej kazał. Czasem tylko zagłębiała się w proroku codziennym bowiem warto było wiedzieć co się dzieje na świecie.
-A jak ci na imię?- zapytała, bowiem znała go tylko z nazwiska.
Serena Valerious
Serena Valerious
Studentka: Aurorstwo


Skąd : Francja
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Malcolm McMillan Sob 18 Maj 2013, 14:54

- Miło poznać - rzucił, podając jej rękę. Miło czy nie miło, to się dopiero okaże, ale grzeczność nakazywała powiedzieć dziewczynie miłe słowo. On też obserwował jej aparycję i mógł stwierdzić jedynie, że Ślizgonka należy do zupełnie innego świata niż on. Ubrana modnie, podążała za trendami i nie czytała książek. Jak już wspomniał: zupełnie inny świat.
- Pewnie, że ciekawy - odparł pewnym tonem, poklepując okładkę książki. Malcolm w istocie był nieco inny, bo zamiast wódki interesowała go magia, a zamiast dziewcząt fantastyczne stworzenia i czarodziejskie historie. Pewnie dlatego nie był wypicowany i wypiękniony jak większość chłopaków w tej szkole. Jednym słowem - miał zwyczajnie to gdzieś.
- Malcolm - odpowiedział, kiwając głową w uprzejmym geście, zupełnie jak miniaturka ukłonu, który robi się przed damą przy przedstawianiu się.
Malcolm McMillan
Malcolm McMillan
Czarodziej


Urodziny : 16/02/1996
Wiek : 28
Skąd : Dolina Godryka
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t664-skrytka-malcolma-mcmillan

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Serena Valerious Sob 18 Maj 2013, 15:17

-Kulturę to ty posiadasz Malcolmie- powiedziała uśmiechając się lekko. Przyglądała mu się dalej, praktycznie nie odrywała od niego wzroku. Gdy odłożył książkę, ta już o niej zapomniała. Rzeczywiście Krukon był z zupełnie innej bajki niż ona. Tatko pewnie by nie był zadowolony, gdyby zadawała się z kimś kto jest biedny, nawet jeśli był czystej krwi. Było jednak coś w tym chłopaku co szczególnie zwróciło uwagę Sereny.
-Rety, jesteś naprawdę dziwny. Nosisz dwukolorowe soczewki?- zapytała mając na myśli jego oczy, jedno niebieskie, drugie zaś brązowe.
-Zupełnie jak moj szczeniak rasy siberian husky, którego miałam jako małe dziecko, jednakże to u niego było oznaką czystości rasy- wyjaśniła spokojnym tonem, zafascynowana owym zjawiskiem u chłopaka. Pierwszy raz bowiem spotkała się z czymś takim, szczerze mówiąc.
Serena Valerious
Serena Valerious
Studentka: Aurorstwo


Skąd : Francja
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Malcolm McMillan Sob 18 Maj 2013, 16:11

- Tym się szczycę. Mam pokłady kultury dla osób, które mają ją dla mnie - odrzekł, posyłając jej bardzo krótki uśmiech. Tak w istocie było, że Krukon szanował tych, którzy odwdzięczali mu się tym samym. Potrafił też nieźle się odegrać, tak jak podczas incydentu z Naomi, której wraz z Jamesem w złości obcięli długie, ciemne włosy. Popamięta ich i już nigdy nie uderzy żadnego wychowanka Ravenclawu miotłą. Albo i lepiej - nie uderzy miotłą już nikogo.
- To nie soczewki, to moje oczy - odpowiedział. Wciąż zapominał, że wygląda nieco dziwnie i ludzie zwracają na to uwagę. On sam był już do swojego dziwnego wyglądu przyzwyczajony, ale zawsze znalazł się ktoś, kto mu o tym przypomniał. - Urodziłem się już z takimi oczami, trudno, nie każdy jest idealny - wzruszył ramionami, uciekając wzrokiem do tafli jeziora znajdującej się za plecami Ślizgonki.
- To.. bardzo ciekawe - rzucił niepewnie, nie będąc pewnym czy porównanie do psa dziewczyny ma uznać za obraźliwe czy nieszkodliwe.
Malcolm McMillan
Malcolm McMillan
Czarodziej


Urodziny : 16/02/1996
Wiek : 28
Skąd : Dolina Godryka
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t664-skrytka-malcolma-mcmillan

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Serena Valerious Sob 18 Maj 2013, 19:32

-Prawda, nie każdy z nas jest idealny. Jednakże dwukolorowe oczy nikogo nie dyskryminują, wręcz przeciwnie, mogą nawet sprawić, że osoba takowe posiadająca staje się wyjątkową- powiedziała z lekkim uśmiechem na twarzy.
Czyli jednym słowem stwierdziła, że jest on wyjątkowy i godny uwagi, ale czy koniecznie z jej strony? Może akurat nie do końca. Nie każdy chłopak przecież do niej zarywał, nie była też żadną diwą.
-Masz jakieś zainteresowania poza czytaniem książek o łowcach wampirów?- zapytała z lekkim zainteresowaniem w głosie.
Zamyśliła się na moment po czym dodała.
-Ja mam dzisiaj okropny dzień, świętowanie urodzin, niestety nie moich, jednakże zawsze. Tym razem nawet kropla alkoholu nie wypita a i tak odbiło się to na kolejnym szlabanie- wyżaliła mu się ze smutkiem a zarazem niezadowoleniem w głosie na myśl o tym szlabanie.
Serena Valerious
Serena Valerious
Studentka: Aurorstwo


Skąd : Francja
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Malcolm McMillan Nie 26 Maj 2013, 17:46

- Zatem dziękuję, uznam to za nieobraźliwe. Nawet mi to schlebia - uśmiechnął się do niej, kiwając lekko głową z uznaniem, jakby kłaniając się znowu.
- Tak, mam wiele zainteresowań. Oprócz czytania książek o wampirach i łowcach, interesują mnie też wampiry i łowcy we własnej osobie - zaśmiał się, chowając swoją książkę pod swoją szatę szkolną.
- A widzisz, w szkole nie pije się alkoholu - pokręcił głową, wstając z miejsca. Wyciągnął rękę w jej stronę i pomógł jej wstać. - Odprowadzę Cię do zamku, Sereno. Umówiłem się dziś z przyjacielem - rzekł, kiedy ta stała już obok niego.
Dwójka uczniów pogrążonych w rozmowie oddaliła się do jeziora, po czym udała w stronę Hogwartu gdzie Malcolm odprowadził Coletti do lochów, a sam udał się do wieży.

przepraszam, że nagle zniknąłem z sesji ale miałem problemy w szkole
Malcolm McMillan
Malcolm McMillan
Czarodziej


Urodziny : 16/02/1996
Wiek : 28
Skąd : Dolina Godryka
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t664-skrytka-malcolma-mcmillan

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Mistrz Gry Nie 16 Cze 2013, 23:40

Dwójka uczniów pojawiła się nad jeziorem. Chłopak nie czekając na żadną propozycję ze strony Christine, zrzucił koszulkę, buty i spodnie, po czym wskoczył do jeziora.
- Wskakuj! Woda jest świetna - rzucił do niej, dając nura pod wodę. 
Mistrz Gry
Mistrz Gry


Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Christine Greengrass Nie 16 Cze 2013, 23:55

Idąc razem w stronę jeziora, zdążyli trochę porozmawiać. Jednak kiedy podeszli bliżej jeziora, dziewczyna z podziwem patrzyła jak chłopak pozbywa się ubrań i wskakuje do wody. Uśmiechnęła się pod nosem. Zastanowiła się chwile, miała pewne wątpliwości co do tego, czy powinni się tutaj kąpać. Dziewczyna ściągnęła buty i skarpetki, kładąc je z boku. Postanowiła jednak póki co na tym zaprzestać. Małymi kroczkami weszła do jeziora, zatrzymując się, kiedy woda sięgała jej po kolana. Mimo nawoływań ze strony chłopaka, zielona na razie nie miała ochoty na kąpiel. Założyła ręce pod piersiami, po czym powiedziała dość głośno, żeby chłopak ją usłyszał bo zdążył odpłynąć już dość spory kawałek. 
- Nie jestem do końca przekonana, daruje sobie kąpiel - posłała uśmiech chłopakowi, po czym dodała trochę ciszej - może później się zdecyduje... Póki co jednak stała tak nad brzegiem mocząc nogi i podziwiając jaki dobry z chłopaka był pływak.
Christine Greengrass
Christine Greengrass
Klasa VII


Urodziny : 27/09/2006
Wiek : 18
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t691-skrytka-pocztowa-christi

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Mistrz Gry Pon 17 Cze 2013, 00:00

- Jak wolisz, ale żałuj - zawołał do niej, pływając w tę i z powrotem. Czuł się jak ryba w wodzie i nie zamierzał nakłaniać jej do wchodzenia do jeziora, jeśli tego nie chciała.
Nagle woda zrobiła się jakby chłodniejsza, a do uszu dwójki uczniów doszedł głuchy, zduszony dźwięk napierania na piasek. To wielka, ciężka macka sunęła w stronę Christine po dnie jeziora.
W mgnienia oku złapała Ślizgonkę za nogę i pociągnęła wgłąb jeziora, po czym wciągnęło pod wodę. 
Mistrz Gry
Mistrz Gry


Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Christine Greengrass Pon 17 Cze 2013, 00:15

Christine była wdzięczna chłopakowi że nie namawiał jej do zanurzenia się w wodzie. Obawiała się że zaraz zacznie ją chlapać, bądź co gorsze że wrzuci ją do jeziora. Mimo iż umiała pływać, jakoś nie była do końca przekonana że to bezpieczne.
Na słowa chłopaka uśmiechnęła się tylko. Wodziła za nim wzrokiem, obserwując jak pływa. Uśmiech ciągle nie schodził z jej ust. 
W pewnym momencie Chrissy poczuła jakby zimny prąd uderzył ją w nogi. Zaniepokoiło ją to, jednak nie miała czasu zareagować, gdyż w jednej chwili do jej uszu dotarł jakiś podejrzany dźwięk a jej nogę coś złapało. Poczuła jak to coś ciągnie ją pod wodę. Momentalnie jej serce zaczęło bić szybciej. Chciała się jakoś uwolnić, wierzgała nogami, jednak wszystko na nic. Do tego przez gwałtowne wciągnięcie pod wodę, dziewczyna nie mogła uspokoić oddechu.
Christine Greengrass
Christine Greengrass
Klasa VII


Urodziny : 27/09/2006
Wiek : 18
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t691-skrytka-pocztowa-christi

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Mistrz Gry Pon 17 Cze 2013, 00:21

Chłopak obserwował ze strachem jak coś wciąga dziewczynę pod wodę. Próbował ją nawet złapać, ale było za późno. Christine nałapała się wody podczas szamotaniny w jeziorze.
W tym czasie jej towarzysz wypłynął na brzeg, wybiegł z jeziora i złapał za różdżkę, która znajdowała się w jego spodniach. Wbiegł ponownie do wody, zanurkował i cisnął zaklęciem w wielką mackę, która puściła podtopioną już dziewczynę. 
Chłopak podpłynął do niej o odholował ją do brzegu, po czym wyciągnął ją z wody. Christine pozostawała nieprzytomna, do jej płuc wleciała woda, a na nodze miała głębokie szramy po spotkaniu z szorstką macką pokrytą kolcami. Jej łydka krwawiła obficie.
Kiedy chłopak chciał ratować dziewczynę, z jeziora wynurzyła się ta sama macka i wciągnęła go pod wodę, zostawiając po nim tylko różdżkę, ubrania i drewnianą fajkę.
Chłopiec więcej się nie wynurzył.


Christine, -40% życia. 
Mistrz Gry
Mistrz Gry


Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Penelope Gladstone Pon 17 Cze 2013, 00:44

Penelope wracała właśnie ze swojego domu do Hogsmeade do szkoły, ponieważ dowiedziała się, że dwójka uczniów została wczoraj zaatakowana przez wierzbę bijącą. Normalnie zostałaby w Hogsmeade do jutra rana, ale skoro sytuacja była wyjątkowa...
Szła swoją ulubioną trasą, czyli dróżką wśród jeziora, kiedy dostrzegła leżącą na brzegu uczennicę. Podbiegła do niej i nachyliła się nad nią. Zwróciła również uwagę na fakt, że dookoła porozrzucane są męskie rzeczy, ale po ich właścicielu nie było śladu. Wstała i wbiegła do jeziora po kolana, szukając drugiego dziecka. Nie znalazła go. Weszła głębiej, po sam pas, ale nadal ani śladu, a czas uciekał. Może to on wepchnął ją do jeziora i zrobił te rany?
- O matko.. o matko.. Trzymaj się! - Mówiła roztrzęsionym głosem kiedy wyszła z jeziora. Jej dłonie drżały niemiłosiernie, a ją ogarnęła panika. Złapała dziewczynę i stertę rzeczy chłopaka, po czym teleportowała się do Munga, ponieważ była zamroczona przez bezsilność i strach.
Tam, była pewna, że znajdzie pomoc.
Penelope Gladstone
Penelope Gladstone
Pielęgniarka Szkolna


Urodziny : 12/02/1986
Wiek : 38
Skąd : Leeds, Anglia
Krew : szlama

https://magic-land.forumpolish.com/t686-skrytka-pocztowa-penelope

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Florence Svensson Czw 20 Cze 2013, 15:28

Zwłaszcza teraz, gdy miała masę zaliczeń i nie odrywała się od książek odczuwała skutki mieszkania w Londynie. Czuła się w nim jak w klatce, bo gdzie nie poszła, zawsze wpadała na kogoś, bądź ktoś wpadał na nią a nawet nauka w parku nie wydawała się dobrą alternatywą. Gdy uczęszczała do Beauxbatons miała kilka swoich zacisznych miejsc, podobnie było w jej rodzinnym mieście, teraz po prostu nie mogła się skupić.
W końcu dzisiejszego ranka zirytowała się do tego stopnia, że ubrała się w zwiewną, kwiecistą sukienkę do ziemi z odsłoniętymi plecami, wrzuciła książki wraz z zeszytami do torby, po czym teleportowała się do Hogsmeade. W innej sytuacji pewnie wybrałaby się w podróż pociągiem, ale z racji doskwierającego upału musiałaby być samobójcą.
Poprawiła okulary przeciwsłoneczne a następnie intuicyjnie ruszyła w stronę jeziora, które po dotarciu na miejsce, o dziwo okazało się być osamotnione. Z drugiej strony był środek tygodnia, więc uczniowie nie mieli prawa opuszczać zamku, ale ona nie miała zamiaru na to narzekać. Usiadła pod drzewem w cieniu, podkurczając nogi w kolanach a potem wyjęła z torby studencki podręcznik do zielarstwa, wertując kartki w poszukiwaniu ostatnio przeczytanego tematu.
avatar
Florence Svensson
Nieaktywny


Urodziny : 20/12/1991
Wiek : 32
Skąd : Upssala, Szwecja
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Gabriel Griffiths Czw 20 Cze 2013, 15:46

Panienka Svensson miała po prostu szczęście do osób, które umyślnie lub mniej, przeszkodzą jej w końcu w nauce. Teraz też nadarzyła się okazja by oderwać swoje spojrzenie od arcyinteresujących książek, bo na horyzoncie pojawił się Mistrz Zaklęć, Gabriel Griffiths. 
Ubrany w płócienne, beżowe spodnie i jasną koszulkę, wybrał się na spacer po parku w Hogsmeade. To było swojego rodzaju wybawienie, że uczniom Hogwartu nie wolno było opuszczać zamku w trakcie tygodnia, bo panował tu wtedy spokój. W odróżnieniu do szkolnych błoń, gdzie w każdym kącie siedziała teraz grupka uczniów. A dobrze! Świeże powietrze bardzo dobrze im zrobi, ale nauczyciele też powinni mieć poza Pokojem Nauczycielskim swój kąt na odetchnięcie od obowiązków. Zamykanie się w dusznym zamku nie było zbyt wygodnym wyjściem, więc lepiej wyjść po prostu poza tereny szkolne...
Mężczyzna dostrzegł młodo wyglądającą dziewczynę, siedzącą pod drzewem. Jak większość młodych w czerwcu - uczyła się. Podszedł do niej z wrodzą ciekawością, chociaż nie kojarzył twarzy.
- Mogę się dosiąść? - spytał z uroczym uśmiechem na twarzy, wymownie zerkając w kierunku zajętych wszystkich ławek, które znajdywały się w cieniu.
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Florence Svensson Czw 20 Cze 2013, 16:01

Gdy odnalazła to czego szukała, zgarnęła swoje złote, pofalowane włosy na jedną stronę, plotąc z nich warkocz. Nie związała go jednak, tylko puściła luźno, wracając do lektury a i widać z miejscem trafiła, bo czytanie przychodziło jej o wiele łatwiej, niż w zatłoczonym pokoju ogólnodostępnym dla studentów czy bibliotece.
Pytanie nieznajomego sprowadziło ją odpowiednio na ziemię, bo wyrwana z zamyślenia uniosła wzrok na mężczyznę, odwzajemniając po krótkiej chwili uśmiech.
- Jasne - mimowolnie zerknęła w stronę zajętych ławek. - Jeśli nie przeszkadza Ci... nie przeszkadza Panu siedzenie pod drzewem, na ziemi - przesunęła się nieco w bok, zaginając róg kartki, którą zaraz po tym zamknęła. Wyprostowała nogi w kolanach i ułożyła na nich podręcznik, spoglądając ukradkiem na Gabriela. Wydawał się być starszy od niej, o przynajmniej pięć lat, ale mogła się mylić, a poza tym mimo poważnego wyrazu twarzy i brody uśmiech, którym ją uraczył spowodował, że w oczach panienki Svensson złagodniał.
- Widzę, że nie tylko ja szukałam w miarę spokojnego miejsca - zagaiła, wzrok wbijając w połyskującą taflę jeziora.
avatar
Florence Svensson
Nieaktywny


Urodziny : 20/12/1991
Wiek : 32
Skąd : Upssala, Szwecja
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Gabriel Griffiths Czw 20 Cze 2013, 16:15

- Gabriel - przedstawił się swobodnie, upewniając się, że nie jest to, ani nie była, jego uczennica. Musiała pochodzić z innego kraju albo być starsza, niż na to wyglądała. 
Najwyraźniej nie przejmował się możliwością pobrudzenia, bo zajął miejsce pod drzewem, od razu jak się lekko przesunęła. Miał ze sobą butelkę wody niegazowanej i dzisiejszą gazetę, które musiał kupić po drodze w pobliskim kiosku. Z kieszeni na klatce piersiowej, wyciągnął okulary, do czytania. Miały łagodne i cienkie oprawki, które sprawiały, że wyglądał na jeszcze starszego, ale jednocześnie... bardziej męskiego. 
- Chyba tak. Trochę czasu minęło, odkąd siedziałem na ziemi... - westchnął z rozbawieniem, rozkładając Proroka na jednej nodze, którą zgiął w kolanie. 
Czuł wzrok blondynki, o oryginalnym wyglądzie, na swoim ciele. Zdawał sobie sprawę ze swojego nietypowego zachowania, lecz był po prostu otwartym człowiekiem. Poza tym naprawdę początkowo pomyślał, że przyłapał uczennicę na urwaniu się z Hogwartu. 
Z ciekawością, spojrzał na podręcznik, który trzymała na kolanach.
- Uczysz się w Akademii?
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Florence Svensson Czw 20 Cze 2013, 16:33

- Florence - przedstawiła się z uśmiechem.
W końcu oderwała wzrok znad jeziora i wróciła do uważnej obserwacji poczynań Gabriela a kiedy ten usiadł obok, wyciągając Proroka, uświadomiła sobie, że przecież nie tylko pracą i nauką człowiek żyje. Bez pytania zaglądnęła mu przez ramię na okładkę, czytając napisany wielkimi literami nagłówek o jakimś skandalu. Nie pamiętała kiedy ostatni raz trzymała w ręce cokolwiek innego niż podręcznik do alchemii albo zielarstwa, ale widząc, że i Gabriel zerka na jej książkę zaczęła czuć się w miarę swobodnie.
- Taak, ale niestety nie potrafiłam skupić się w Londynie, dlatego przeniosłam się tutaj. W tej wiosce od zawsze były ciche miejsca i przyjaźni ludzie, a tam... czułam się jak pod kloszem - wzruszyła ramionami, zdejmując z nosa okulary. Złożyła je i ostrożnie położyła na swojej torbie, z której wprost wypadały zeszyty. Widząc to kątem oka, Szwedka doszła do wniosku, że ma przecież sporo czasu i nic się nie stanie jak poświęci chwilę na luźną pogawędkę z nieznajomym.
- Więc Gabrielu, nie jesteś uczniem ani studentem, pewnie nie pracujesz w żadnym barze albo sklepie, bo o tej porze jest raczej największy ruch... nauczyciel? - zaczęła wyliczać kilka możliwości, ostatnią dosłownie odgadując. - Chyba, że masz dzień wolny od pracy, wtedy zwracam godność - wystawiła rozłożone dłonie przed siebie w geście obronnym i usprawiedliwiającym.
avatar
Florence Svensson
Nieaktywny


Urodziny : 20/12/1991
Wiek : 32
Skąd : Upssala, Szwecja
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Gabriel Griffiths Czw 20 Cze 2013, 16:55

Ładne imię - pomyślał, patrząc na panienkę Svensson z uprzejmym uśmiechem. Tak jakże pasującym do tego ciepłego mężczyzny. Jego wzrok już chwilę temu powrócił do twarzy Szwedki, ponieważ jej książka nawet w połowie nie była równie interesująca, co rozmowa z drugim człowiekiem. Zdecydowanie za rzadko to robił i cierpiał trochę na osamotnienie społeczne. Głupie, bo jego praca przecież polegała na kontakcie z innymi... Ale to byli uczniowie, ech.
- Nie dziwię się. Nigdzie nie będzie spokojniej jak w Hogsmeade i przy okazji trafisz na "swoich". Z doświadczenia wiem, że mugole dziwacznie reagują na książki zatytułowane "Zielarstwo" czy "Obrona przed czarną magią" - zaśmiał się cicho. Gazeta przestała być wymówką dla której tu przyszedł, ale nie puścił jej. Po prostu złożył ją i trzymał teraz na tym samym, przyciągniętym w stronę brzucha, kolanie.
- A na bezrobotnego to już nie wyglądam? - zaoponował, unosząc jedną brew do góry z lekkim rozbawieniem. Dobra jest. Widać, że spostrzegawcza i ciekawska... Znów podobnie do Gabriela. 
- Jestem nauczycielem w Hogwartcie, dlatego tak naprawdę do Ciebie podszedłem. Widzę jednak, że nie jesteś moją uczennicą, więc kamień spadł mi z serca.
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Florence Svensson Czw 20 Cze 2013, 17:08

Niestety nie mogła zaprzeczyć, bo raz miała sytuację, w której głównym prowokatorem była książka o zaklęciach.
- Mam do tego świetną anegdotkę - wyprostowała się, jakby to miało pomóc jej w mówieniu. Tak naprawdę po prostu ścierpł jej kark. - Siedziałam kiedyś w wakacje w parku u siebie w Szwecji. Miejsce było mało uczęszczane, więc postanowiłam poczytać trochę o zaklęciach, żeby się podszkolić, no i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie atak starszej pani... dopadła do mojej ławki, zaczęła na mnie krzyczeć, że jestem szatanem, złem wcielonym i w ogóle najlepiej by było, gdyby mnie spalili publicznie na stosie... musiałam uciekać ze swojej kryjówki i od tamtej pory wróciłam w tamto miejsce może tylko raz. Ale bez książek - westchnęła, a na jej ciele pojawiła się gęsia skórka na samo wspomnienie tej sytuacji. Była wtedy tak pochłonięta czytaniem o kolejnych zaklęciach, że babcia, która wyrosła spod ziemi niemal przyprawiła ją o zawał serca. Ale dała jej podstawową lekcję: nigdy nie ucz się w miejscach, w których możesz spotkać mugoli.
Później przyjrzała się uważnie Gabrielowi, łapiąc się palcem wskazującym i kciukiem za podbródek.
- Zastanówmy się... - zmrużyła oczy udając znawczynię, a ostatecznie zaśmiała się perliście. - Może tylko przez tą brodę, ale jest jak najbardziej fajna! - uśmiechnęła się, chcąc ewentualnie załagodzić sytuację, gdyby jednak jej słowa uraziły Gabriela. Jego następne porównanie jej do uczennicy spowodowało, że pokręciła głową.
- No tak. Podobno młodo wyglądam... a mam na karku już dwadzieścia-jeden wiosen - ponownie zgarnęła wychodzące z warkocza włosy, zaciskając na nich lekko dłonie.
avatar
Florence Svensson
Nieaktywny


Urodziny : 20/12/1991
Wiek : 32
Skąd : Upssala, Szwecja
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Gabriel Griffiths Czw 20 Cze 2013, 20:35

I dzięki temu dowiedział się skąd lekki akcent w głosie dziewczyny - jest Szwedką! W takim razie do szkoły było jej bliżej do Francji, niż do Anglii, jeśli mieszkała w południowej Szwecji.
Chociaż Florence opowiadała z pewnością traumatyczną dla niej historię, to Gabriel zaśmiał się szczerze, słysząc o wojowniczej babci. Starsze chrześcijanki miały coś w sobie. Nie raz oberwał parasolką, chcąc być miłym na przejściu dla pieszych... Jakoś każda brała go od razu za dewotę. 
- Przy seniorach trzeba uważać dwa razy bardziej - dodał, mając cały czas rozbawiony wyraz twarzy. Jednak okulary nie będą mu na razie potrzebne, więc wsunął je na głowę, robiąc z nich jakby opaskę do blond grzywki.
- Nie tyle co młodo wyglądasz, a po prostu jesteś młoda z tego wynika - wywrócił oczami, kiedy powiedziała swój wiek jakby to było coś nienormalnego, żeby przy przekroczonej dwudziestce nie mieć ani jednej zmarszczki na twarzy. Niektórym dopiero teraz zaczynają rosnąć... Emm.
- Co studiujesz? - spytał, dalej prowadząc swój mini-wywiad na jej temat.
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Florence Svensson Czw 20 Cze 2013, 20:49

Wizja kąpieli w jeziorze, bądź zamoczenia samych stóp wydawała jej się całkiem kusząca. Przy tak mocno świecącym słońcu wręcz była to czynność wskazana. Dlatego dziewczyna podniosła się z miejsca, chwyciła sukienkę, zadzierając ją nieco poniżej linii kolan i skierowała się na brzeg wody, wchodząc do niej. Była przyjemna, chłodna i kojąca, przynajmniej dla kogoś, kto nie był przyzwyczajony do tak wysokich temperatur.
- Alchemię z elementami zielarstwa - odparła z przekąsem na zadane pytanie. Z perspektywy tych kilku miesięcy dochodziła do wniosku, że kierunek, który wybrała nie był warty zachodu, ale teraz nie mogła nic na to poradzić.
- Zresztą widać to po tych podręcznikach - skinieniem głowy wskazała na książki wystające z torby.
- Nie jest Ci gorąco? - spytała spokojnie, odwracając się przodem do mężczyzny.
avatar
Florence Svensson
Nieaktywny


Urodziny : 20/12/1991
Wiek : 32
Skąd : Upssala, Szwecja
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Gabriel Griffiths Pią 21 Cze 2013, 10:25

Prowadził dziewczynę wzrokiem, kiedy ta wstała i poszła w stronę jeziora. Siedzieli stosunkowo niedaleko brzegu, więc nie dziwił się, że uległa pokusie. Dotknięcie chłodnej wody musiało być przyjemne przy takim upale i umęczonych stopach. Najgorsze były te opuchnięcia po ugryzieniach zmutowanych komarów, bo w cieple jeszcze bardziej piekły. Woda musiała być kojąca... Mhm, Gabryś miał słodką krew.
Wzruszył lekko ramionami, znów zerkając kątem oka na jej podręczniki. 
- Wiesz, nie tylko na tym kierunku jest jeszcze zielarstwo i eliksiry... - zamruczał, bo poczuł się jakby go pouczyła. A kto mówił, żeby nie oceniać książki po okładce? Na pewno jakaś dziewczyna!
- Jest... - odpowiedział ostrożnie na pytanie. Chyba nie sądziła, że wejdzie do publicznego zbiornika wodnego, w którym może być jakiś syf? Pewnie przesadzał, ale jakby to wyglądało, gdyby nauczyciel w środku dnia wszedł do jeziora w głównym parku, w mieście? Dodał zaraz pewniejszym tonem: - Jak wszystkim. Ale ja preferuję basen, morze... Coś co ma odpływy, że nie martwię się grzybami - posłał w jej kierunku przesłodki uśmiech. Zdjął skórzane sandałki ze stóp i wbrew temu, co przed momentem powiedział, wstał z miejsca. Wsadził dłonie do kieszeni spodni i poszedł nad brzeg jeziora, cały czas obserwując poczynania Florence.
- To może wycieczka na plażę?
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Florence Svensson Pią 21 Cze 2013, 10:57

Z uśmiechem na twarzy obserwowała jak Gabriel wstaje i podchodzi do niej a gdy znalazł się wystarczająco blisko, wyszła do niego na brzeg, puściła sukienkę, zamaczając ją tym samym w wodzie, a potem skrzyżowała ręce na piersiach.
- Plażę? - zdziwiła się, unosząc jedną brew wyżej niż drugą. - Gdzie tutaj jest jakaś plaża? - zapytała ponownie pełnym zdaniem, wlepiając zaintrygowane spojrzenie w Gabriela. Kompletnie zapomniała, że miała skomentować jego odpowiedź o kąpieli w basenach i morzu, ale wizja wycieczki na plażę wydawała się być bardziej kusząca niż rozmowa o złapaniu grzyba.
- W zasadzie miałam się uczyć, ale Twoja propozycja wydaje się być ciekawsza - uśmiechnęła się szeroko a w jej policzkach chyba po raz pierwszy tego dnia ukazały się dwa malutkie dołeczki.
avatar
Florence Svensson
Nieaktywny


Urodziny : 20/12/1991
Wiek : 32
Skąd : Upssala, Szwecja
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Gabriel Griffiths Pią 21 Cze 2013, 11:42

Chyba nie wziął pod uwagę tego, że weźmie jego propozycję na poważnie. W końcu byli dla siebie obcymi ludźmi, a on tak sobie, zaproponował jej wycieczkę całodniową nad morze, w stronę Southend-on-sea. Z Londynu było tam stosunkowo niedaleko, bo jakaś godzina autostradą.
- Tutaj nie ma - odpowiedział szybko, z lekkim zakłopotaniem. No i co miał teraz zrobić? Wytłumaczyć młodej studentce, że jakiś stary, napalony wyga, chciał ją zabrać na szpanerską przejażdżkę? Przecież, to brzmi, nie dość, że niemoralnie to zupełnie nie w jego stylu.
- Ale nie ma większego problemu w tym, żeby pojechać autem nad morze - dodał, odwzajemniając mimowolnie uśmiech. Miała taki uzależniający uśmiech, nie zauważył tego wcześniej.
- Southend-on-sea jest w końcu niedaleko. Znam świetne miejsce gdzie można się tam zatrzymać i zjeść świeżą rybę z grilla - Mam tam też żaglówkę i domek holenderski, dodał w myślach, ale nie powiedział tego na głos. Nie chciał jej przestraszyć? Gdyby się zgodziła to wyglądałoby to jak infantylny początek opowiadania erotycznego bogatym nieznajomym. Wyposzczony, prawie trzydziestolatek, miał prawo myśleć o seksie, prawda?
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Jezioro - Page 2 Empty Re: Jezioro

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 8 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach