Pokój dzienny

4 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Pokój dzienny

Pisanie by Aiden Williams Wto 07 Maj 2013, 13:49

First topic message reminder :

Pokój dzienny - Page 2 Classy-living-room-interior-decorating


Ostatnio zmieniony przez Aiden Williams dnia Pią 14 Lut 2014, 08:45, w całości zmieniany 2 razy
Aiden Williams
Aiden Williams
Klasa VII


Urodziny : 09/01/1998
Wiek : 26
Skąd : Anglia, Londyn
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t668-skrytka-pocztowa-aidena-w

Powrót do góry Go down


Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Ryan Sneddon Sob 31 Sie 2013, 19:47

Dopiero kiedy to powiedziała zdał sobie sprawę, że siedział w samych bokserkach. Zapomniał o tym całkiem kiedy odrzucił z siebie kołdrę, by zrobić dziewczynie miejsce na kanapie. Przez moment poczuł się nieswojo. Szybko jednak upewnił się spojrzeniem w dół, że bokserki nadal zakrywają co zakrywać powinny i posłał dziewczynie przepraszające spojrzenie.
- Nie spodziewałbym się. - skomentował zadziornie i przechylił się w bok, lekko szturchając gryfonkę.
Nie spodziewał się tego pytania. Co to, to nie. Zarzucił kołdrę na odsłonięte nogi Antonette, sam zakrywając się po brodę.
- Słyszałem jak kręcisz się po górze, nie mogłaś zasnąć mając Ryana pod sobą, co? - dopiero kiedy te słowa wydostały się z jego ust zdał sobie sprawę z kiczowatości tego tekstu. Jeszcze raz spojrzał na dziewczynę tym przepraszającym spojrzeniem. Nie musiała mu na to odpowiadać. - Masz rodzeństwo? - spytał po krótkiej chwili niezręcznej ciszy. Nie wierzył, że w takim domu może mieszkać tylko Antonette z rodzicami.
Zrobiło mu się niewygodnie. Przerzucił nogi przez oparcie kanapy, a sam ułożył się wygodnie z głową opartą o podciągnięte do brody nogi towarzyszki. Posłał jej pytające spojrzenie jednak wiedział, że nie zamierza prosić o zdanie. Tak mu było wygodniej. Lekko zaczął kręcić głową, by zmusić dziewczynę do opuszczenia nóg w celu umożliwienia mu przyjęcia jeszcze wygodniejszej pozycji z głową na jej udach.
Ryan Sneddon
Ryan Sneddon
Klasa VII


Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t744-skrytka-pocztowa-ryan-sne

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Antonette Williams Nie 01 Wrz 2013, 15:24

To, że bywała wstydliwa i nieśmiała nie oznaczało, że w takiej sytuacji zacznie zachowywać się jak dzikus wypuszczony z dżungli czy pies wpuszczony do masarni. Nie przeszkadzało jej to, że chłopak siedział przed nią w samych bokserkach, zwłaszcza że miał całkiem niezły i przyjemny dla oka brzuch, przynajmniej według niej. A ona mimo wszystko lubiła patrzeć, zresztą jak chyba każda kobieta na świecie. Okryła się wygrzaną kołdrą początkowo ignorując słowa Ryana, kiedy jednak przeanalizowała je kilka razy w myślach, parsknęła perlistym śmiechem.
- Rany boskie - wydusiła z siebie po dłuższej chwili śmiechu, ścierając palcem pojedyncze łezki, które pojawiły się w kącikach jej oczu. - Marny tekst na podryw, naprawdę, myślałam, że stać Cię na więcej - spojrzała na Sneddona z szerokim uśmiechem, klepiąc go po ramieniu. Ot, dla dodania otuchy i dlatego, żeby nie poczuł się w jakiś sposób urażony jej reakcją.
- Mam. Siostrę w moim wieku i brata, który skończył w tym roku Hogwart - odpowiedziała i nim zdążyła zapytać o to samo, z lekkim zdziwieniem obserwowała poczynania Gryfona. Nie zrobiła jednak nic, poza opuszczeniem nóg a kiedy chłopak ostatecznie położył głowę na jej udach, wzniosła błagalnie oczy do sufitu.
- Wiesz... wystarczyło poprosić - skwitowała krótko jego zabawę w podchody, po czym nie bardzo wiedząc co zrobić z rękami, jedną ułożyła na klatce piersiowej Szkota, zaś drugą odruchowo zaczęła głaskać go po głowie. Taki miała nawyk, bo zazwyczaj w ten sposób usypiała Ivett do snu. - A Ty? Masz rodzeństwo?
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 27
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Ryan Sneddon Nie 01 Wrz 2013, 19:14

- Daj mi trochę czasu. - odpowiedział, chcąc jakoś wytłumaczyć się z tego co powiedział. Szczerze miał nadzieję, że przejdzie to bez echa. Nie udało się. Uśmiechnął się więc jeszcze raz przepraszająco do Gryfonki i dodał - Z czasem idzie mi dużo lepiej!
Obiecanki cacanki. I po co nakładać na siebie presje, Sneddon? Na szczęście nie miał zbyt dużo czasu by przemyśleć swoje czyny, bo już po chwili wykładał się wygodnie na nogach Antonette, nie ukrywając zadowolenia z tego faktu.
- Bliźniaczki? - spytał nagle i uniósł brwi, spoglądając na dziewczynę pytająco. - Czyli jest Was dwie? Może jakaś wskazówka, jakiś znak szczególny... jak Was odróżnić? - Ryan spojrzał w dół i uniósł dłoń, splatając palce z palcami dziewczyny. - A ten Twój brat jak się nazywa? Duży jest? Mam się go bać? - zdał sobie sprawę, że zasypał pannę Williams garścią niekoniecznie inteligentnych, acz ciekawskich pytań. - Mam dwie siostry Alison i Angele, oraz brata Alexa. Wszyscy młodsi ode mnie. Z widzenia możliwe, że ich znasz. Alex urodę ma po mnie. - dodał z wielką skromnością.
Ryan Sneddon
Ryan Sneddon
Klasa VII


Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t744-skrytka-pocztowa-ryan-sne

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Antonette Williams Nie 01 Wrz 2013, 19:28

Opuszkami palca wskazującego i środkowego przejechała po czole Ryana, kierując je odpowiednio na policzek, po drodze zahaczając oczywiście o skroń. A później zamiast grzecznie wrócić palcami do góry po takiej samej drodze, niby to przypadkiem przejechała po podbródku chłopaka. Jak na nią był to zbyt odważny ruch. Jednak na tym skończyła macanie uroczej twarzyczki Gryfona, ponownie wplatając dłoń w jego włosy.
- Nie jesteśmy chyba do siebie podobne - uśmiechnęła się lekko, próbując wyłapać jakieś szczególne podobieństwo między nią a siostrą. Niestety, były tylko w tym samym wieku i miały taki sam kolor włosów. - Aiden, jest potulny jak baranek, chyba nie musisz się go obawiać - zacisnęła palce na dłoni Gryfona, odchylając nieco głowę do tyłu. Cała energia, którą w sobie miała uszła z niej jak powietrze z przebitej opony. Ale nie było się czemu dziwić, skoro był środek nocy a ona zamiast spać prowadziła konwersacje z kolegą z domu.
- Urodę po Tobie? - dziewczyna wróciła głową "na swoje miejsce", spoglądając z rozbawieniem na Sneddona. - Zawsze jesteś taki pewny siebie?
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 27
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Ryan Sneddon Nie 01 Wrz 2013, 20:33

Na chwilę przymknął oczy i głęboko westchnął. Starał się wyobrazić sobie Antonette w podwójnym wydaniu. Ciekawiło go jak bardzo różnią się z siostrą. Bliźniaki zawsze go interesowały! Nie, żeby miał jakieś zboczenie na ich punkcie, ale interesowała go ta sprawa. Czy naprawdę jest tak, że kiedy jedno z nich coś odczuwa, to drugie czuje to samo?
W takiej pozycji mógłby spać. Było mu na tyle wygodnie, że powoli zaczynał odpływać gdzieś daleko, a kojący głos Gryfonki oddalał się coraz bardziej.
- Tak! - odpowiedział nagle i otworzył jedno oko, by spojrzeć do góry na twarz dziewczyny. Nie minęła sekunda kiedy szybkim ruchem ciała przerzucił się na brzuch i teraz leżał brodą oparty na jej nogach. Podniósł ciężar swojego ciała na rękach i podkulił nogi. W efekcie jego zgrabnych akrobacji znalazł się w pozycji kucającej na kanapie, z twarzą na wysokości twarzy dziewczyny. Trzeba to uznać za nie lada wyczyn, bo podczas tego wiercenia ani na sekundę nie puścił jej dłoni. - Staram się być. To akurat mam po ojcu. - wzruszył ramionami i w końcu puścił jej dłoń. Dwoma palcami odgarnął kosmyk włosków z twarzy dziewczyny i przejechał nim wzdłuż jej policzka i w dół, po karku, aż natrafił na przeszkodzę w postaci kołnierzyka bluzki. Przejechał dłonią wzdłuż boku dziewczyny, zatrzymując się na miejscu, w którym jeszcze parę sekund temu spoczywała jego głowa. Nie zawahał się ani na chwilę. Przysunął się do dziewczyny i delikatnie musnął jej wargi swoimi. Nie trwało to nawet dwie sekundy, bo odsunął głowę i spojrzał jej głęboko w oczy wypatrując reakcji.
Ryan Sneddon
Ryan Sneddon
Klasa VII


Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t744-skrytka-pocztowa-ryan-sne

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Antonette Williams Nie 01 Wrz 2013, 21:11

Przypatrywała się z góry twarzy chłopaka, któremu najwidoczniej bardzo spasowało takie usypianie do snu i wiedziała, że gdyby nie szkoła i brak odpowiednich warunków to pewnie nie raz jeszcze by go w ten sam sposób usypiała. Zresztą, to działało w obydwie strony, bo Angielka czuła, że i ona zaraz zaśnie w pozycji siedzącej, jeśli przestanie się kontrolować. W pewnym momencie przestała, dopóki Sneddon nie zaczął uskuteczniać dziwnych akrobacji. Otworzyła oczy a każdym kolejnym posunięciem chłopaka, na twarzy Williamsówny malowało się coraz to większe zdziwienie i niezrozumienie względem jego niestworzonych ruchów.
- Pewność siebie potrafi zgubić - podsumowała, zabierając dłoń, którą zaraz po tym zacisnęła na przyjemnym materiale kołdry. Pomimo spokoju wyczuwanego w jej głosie i zachowaniu, wiedziała do czego zmierza ta sytuacja. Ale nie wiedząc czemu nie ruszyła się jednak ani o centymetr, a zamiast tego z uśmiechem błądzącym niepewnie po jej wargach przyglądała się Gryfonowi. I wtedy dopiero otrzeźwiała, czyli krótko mówiąc wpadła w lekką panikę. Nim zdążyła swoim zwyczajem odwrócić głowę w bok, poczuła jak chłopak przyległ swoimi wargami do jej ust, ale równie szybko się od niej odsunął.
- O cholera... bo ja... no wiesz... to ja może lepiej wrócę do siebie? - wymamrotała po chwili błądzenia wzrokiem po wszystkim, byle nie po twarzy chłopaka. Ponownie Antonette wykazywała się regułką: chciałaby a boi się, ale przecież lepiej było udawać cnotkę niż przyznać się, że się nie całowała, nie? Z nieznośnymi rumieńcami mało zgrabnie zaczęła wygrzebywać się spod pościeli, która jak na złość plątała się między jej nogami.
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 27
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Ryan Sneddon Nie 01 Wrz 2013, 21:42

Zastygł w bezruchu, wpatrując się w twarz Gryfonki i próbując z niej coś wyczytać. Nie wiedział jakiej reakcji powinien się po Niej spodziewać. Nie ukrywał jednak zawodu i niezadowolenia z tego co się stało. Spojrzał w górę i przechylił się do tyłu, spadając plecami na kanapę jak martwy. W tej samej chwili złożył swoje dłonie na klatce piersiowej, w miejscu gdzie znajduje się serce i jęknął cicho.
- Wiesz jak wykastrować faceta. - powiedział po krótkiej chwili, znów podnosząc się do pozycji pionowej. Wbrew pozorom nie był speszony. Przyzwyczaił się, że raz się udaje, a raz nie. Nie chciał popełniać kolejnych fałszywych ruchów, żeby na dobre nie zrazić do siebie Gryfonki. Trudno. Widać będzie musiał się bardziej postarać, a to mu nie przeszkadzało. Dziewczyna zasługiwała na jakiś większy wysiłek z jego strony. Położył dłoń na ręce Antonette i uśmiechnął się do niej najszczerzej jak potrafił. - Przepraszam. Mam nadzieję, że Cię nie odstraszyłem za bardzo? Naprawdę jestem całkiem porządnym facetem! Z ręką na sercu! - mówiąc to raz jeszcze wykonał swój poprzedni gest kiedy dłonie ułożył na klatce piersiowej. - I proszę zostań. Ale wiedz, że ja się nie poddam tak łatwo!
Ryan Sneddon
Ryan Sneddon
Klasa VII


Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t744-skrytka-pocztowa-ryan-sne

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Antonette Williams Nie 01 Wrz 2013, 21:53

Obserwowała ten teatrzyk w ciszy, z wielce skonsternowaną miną. Spodziewała się innej reakcji, niż takich słów, które na dobrą sprawę ją jakoś uspokoiły i przywróciły zdolność do normalnego myślenia. Przestała się wiercić i próbować za wszelką cenę wydostać się spod macek kołdry, dopiero teraz unosząc wzrok na twarz chłopaka.
- Naprawdę nie wiem czemu Ci tak zależy - wypaliła w odpowiedzi, chociaż nie do końca przemyślała swoje słowa. Wróć. W ogóle ich nie przemyślała i powiedziała to co jej ślina przyniosła na język.
- Mając milion ładniejszych dziewczyn w domu, wybrałeś sobie wadliwy model - dodała pół żartem pół serio dla potwierdzenia swoich wcześniejszych słów, opadając bezsilnie na kanapę. Kiedy ułożyła sobie pod głową poduszkę, zerknęła kontrolnie na zegarek i aż zaniemówiła. - Chyba nici z wycieczki jutro, bo nie wstaniemy. Będziesz tak siedzieć? Marznę - wymruczała z wyrzutem w głosie, demonstracyjnie pociągając za kołdrę.
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 27
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Ryan Sneddon Nie 01 Wrz 2013, 22:53

Spojrzał na Nią z lekkim niedowierzaniem. Powoli wkraczali na grząski grunt. Ciężki temat, rozmowa, z której facet woli w porę się wycofać. Każdy facet, on nie był inny. W głowie miał mnóstwo myśli i miłych rzeczy, którymi mógłby wręcz Gryfonkę zasypać, uzasadniając tym swoją próbę i odpowiadając na jej pytanie. Miał niestety problem z obraniem tego wszystkiego w ładne słowa. Powiedzieć to tak, by w jego mniemaniu, nie brzmiało kompletnie sucho. Wycofał się. Pokręcił tylko delikatnie głową pokazując jej, że się myli. Model w pełni sprawny...
- Szczerze? - spojrzał na Nią, a później na zegarek i głęboko westchnął. - Dzięki Bogu. Miałem taką cichą nadzieję, że jakoś Ci to wypadnie z głowy, a ja nie będę się upominał.
Było bardzo późno. Ryan zdał sobie sprawę, że za kilkadziesiąt godzin będą pewnie siedzieć już w pociągu, w drodze do Hogwartu. Usiadł koło dziewczyny i podciągnął zawiniętą na ziemi kołdrę pod brodę, ręką przykrywając Antonette.
- Idziemy spać?
Ryan Sneddon
Ryan Sneddon
Klasa VII


Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t744-skrytka-pocztowa-ryan-sne

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Antonette Williams Nie 01 Wrz 2013, 23:03

Bo bywało tak, że za Antonette nie nadążał nikt, czasem nawet i ona sama. Pomimo zmęczenia wyłapała to, że chłopak nie chce drążyć tematu a ona w takim razie nie miała zamiaru go kontynuować.
- Idziemy - uśmiechnęła się lekko, ruchem dłoni pokazując mu, żeby położył się obok. We dwoje cieplej, a co! A Angielka była na tyle chuda, że wiele miejsca nie zajmowała na tej kanapie.
- Dobranoc, Ryan - nim ułożyła się w komfortowej pozycji, podciągnęła się na rękach i jakby nigdy nic pocałowała chłopaka w policzek. - Tylko nie chrap i nie zrzuć mnie na ziemię - po tych słowach ostrożnie przytuliła się do Gryfona i niewiele później obydwoje zasnęli.


/jak chcesz to możesz napisać tak jakby był drugi dzień albo napisać, że się spakowali i pojechali do zamku, wedle uznania
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 27
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Ryan Sneddon Pon 02 Wrz 2013, 01:26

- Postaram się, ale obiecać nie mogę... - odpowiedział cicho i zamknął oczy. Jeszcze przez długi czas nie mógł zasnąć. Nie wiedział czy Antonette śpi, ale starał się nie wykonywać żadnych ruchów tak na wszelki wypadek, żeby jej nie budzić. Nie chciał mieć na sumieniu rozwścieczonej Gryfonki. Ludzie bywają różni po nieplanowanym przebudzeniu. Otworzył oczy i przez kilka minut leżał w bezruchu, przyglądając się drobnej , spokojnej sylwetce towarzyszki. W końcu jednak i on usnął.

Obudził się wcześnie rano i mimo ledwie paru godzin snu szybko zebrał się na nogi. Nie potrafił spać w nieswoim łóżku. Bardzo powoli wygramolił się spod kołdry i stanął przy kanapie. Ostrożnie przykrył odsłonięte ciało Gryfonki kołdry, nie mogąc powstrzymać się by nie przyjrzeć się jej ciału raz jeszcze.
- Kuchnia... ? - spytał sam siebie, w pamięci próbując znaleźć moment, w którym Antonette tłumaczyła mu rozłożenie pomieszczeń w tym domu. Na próżno jednak szukać. Milion myśli w głowie, jak znaleźć te pożądane!? Metodą prób i błędów doszedł w końcu do celu i zabrał się za przygotowanie śniadania. Jajecznica, bo tak prawdę mówiąc poza jajkami niewiele potrafił usmażyć.
Kiedy już zjedli śniadanie Ryan upewnił się raz jeszcze, że ma wszystko co potrzebuje do szkoły i pomógł Antonette spakować resztę swoich rzeczy. Będąc w pełni gotowości opuścili dom i udali się w stronę King's Cross.
Ryan Sneddon
Ryan Sneddon
Klasa VII


Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t744-skrytka-pocztowa-ryan-sne

Powrót do góry Go down

Pokój dzienny - Page 2 Empty Re: Pokój dzienny

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach