Dom, ogród, plaża
2 posters
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Dom, ogród, plaża
- Spoiler:
- Jego słowa wywołały na jej twarzy lekki uśmiech, bowiem bardziej zajęta była przeżywaniem dotyku jego wprawnych rąk. Zdecydowanie Hyperion Greengrass był mężczyzną który wiedział co robi. Kiedy przytrzymał jej biodra które gnały prosząc się o odpowiednie spełnienie jęknęła głośno i posłusznie zwolniła czując jak dokładnie ją wypełnia. Gdy zabrał jej dłonie posłusznie na niego opadła odwzajemniając pocałunki. Zaraz to on był na górze. Jednak nie walczyła z tym. Tak było jej dobrze. Nawet bardzo dobrze. Świadczyły o tym jej jęki i prośby o więcej które mimowolnie wypływały z jej ust do chwili w której zaznała spełnienia. Wtedy jej ciało wygięło się w łuk, a ona krzykiem zakończonym bezdechem oznajmiła wszem i wobec, że oto jest na miejscu. Opadła bez siły na materac łóżka przykładając dłonie do palących policzków starając się unormować oddech.
Tej nocy podobne sytuacje miały miejsce jeszcze parokrotnie, aż nad ranem Catherine nie wytrzymała i zapadła w krótką drzemkę z której obudziło ją palące słońce tak bezdusznie przypalające jej łydkę która zwisała bezwiednie z łóżka. Z jękiem poderwała się szybko z miejsca po czym ruszyła do domu aby ukryć się w nim przed słońcem, wzrokiem ciekawskich i szumem oceanu który przypominał jedynie o pełnym pęcherzu.
Catherine GreengrassCzarownica - Urodziny : 16/05/1975
Wiek : 49
Skąd : Szkocja.
Krew : Czysta.
Re: Dom, ogród, plaża
Kochali się jeszcze długo. Kochali, nie pieprzyli. Pieprzyli się, gdy skończyli się kochać, a gdy skończyli się pieprzyć kochali się znowu. Kazdy kolejny raz był lepszy od poprzedniego. To nie Cath w końcu nie wytrzymała, a Hyperion odpadł pierwszy wypompowany do granic możliwości. Po czwartym razie nawet nie uwolnił żony od swojego cieżaru, a zasnął na niej jak dziecko. Nawet nie poczuł, kiedy się obudziła i uciekła do domku zostawiając go samego na pastwę słońca.
Gdy w końcu wstał i zobaczył się później w lustrze... Nie był zadowolony. Musiał użyć odpowiedniego zaklęcia, by kolor jego skóry wrócił do normalności, bowiem plecy, nogi i ręce spiekły mu się na raka. Nie to jednak było najgorsze. Najgorsze było to, że prawa połowa jego twarzy rónież przybrała odcień dojrzałej wiśni. Catherine jednak szybko przywróciła porządek na jego buźce. Zjedli późne śniadanie, które im przygotowała a później dał się namówić na plażowanie...
Gdy w końcu wstał i zobaczył się później w lustrze... Nie był zadowolony. Musiał użyć odpowiedniego zaklęcia, by kolor jego skóry wrócił do normalności, bowiem plecy, nogi i ręce spiekły mu się na raka. Nie to jednak było najgorsze. Najgorsze było to, że prawa połowa jego twarzy rónież przybrała odcień dojrzałej wiśni. Catherine jednak szybko przywróciła porządek na jego buźce. Zjedli późne śniadanie, które im przygotowała a później dał się namówić na plażowanie...
Strona 2 z 2 • 1, 2
Strona 2 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach