Kuchnia i jadalnia

5 posters

Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Suzanne Castellani Czw 18 Lip 2013, 17:12


Kuchnia i jadalnia Kitchen-design-mistake1

Kuchnia i jadalnia Elegant-dining-room-

Sporej wielkości kuchnia przy której pichci gosposia pana Castellani, Nana, która jest charłakiem.
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Wto 15 Lip 2014, 21:50

Siedząc na wypolerowanym blacie w kuchni słuchał krzątającej się wszędzie gosposi która łamanym angielskim starała się mu wpoić wszystkie weselne obyczaje i tradycje panujące w Argentynie przy okazji szykując mu kolację. On słuchał jej z naprawdę średnim zainteresowaniem, bo przyjemne zapachy sprawiały, że żołądek przypominał sobie o tym, że jest pusty. Kiedy gosposia zakończyła swój wykład wyciągając z piekarnika pyszną lasange posłał jej swój najurokliwszy uśmiech i zeskoczył z blatu po talerz.
- A gdzie panienka Suzanne i pan Marco? - zapytała w końcu Nana widząc jak Aleksy dumnie dzierży jeden jedyny talerz.
- Dopinają sprawy związane z weselem. - wymruczał w odpowiedzi jednocześnie samodzielnie nakładając sobie wielką porcję. Uśmiechem podziękował jeszcze starszej kobiecie po czym z widelcem w dłoni rozsiadł się w jadalni i zaczął jeść. Co chwila jednak się krzywił, bo mimo wspaniałego smaku parzyło go to wszystko w język i podniebienie i też nie wziął nic do picia. Wrócił więc do pustej kuchni, otworzył lodówkę i wyciągnął z niej sok, a potem nerwowo obrócił się w prawo i w lewo czy Suzie nie patrzy, a potem bezceremonialnie zaczął pić z kartonu rozkoszując się smakiem.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 15 Lip 2014, 22:05

Do ślubu zostało kilka dni a ona jako druhna i przyjaciółka panny młodej miała w obowiązku pomóc jej z sukienką i nie tylko sukienką. Zresztą, nie rozumiała tego. Zazwyczaj kobiety najpierw biegną za sukienką a dopiero potem ogarniają całą resztę, ale odkąd poznała Suzanne, wiedziała, że jest inna niż reszta. Może dlatego się dogadywały, bo w końcu swój swojego wszędzie pozna. Tak więc od paru godzin gościła w domu rodziny Castellani, jednak podróż zmęczyła ją na tyle, że po wejściu do pokoju gościnnego padła na twarz i zasnęła, budząc się dopiero pod wieczór. Zdając sobie sprawę z tego, że jako jedna z ważniejszych pomocnic, ale też jako zwykła nieznajoma, będzie obserwowana na każdym kroku, nim zeszła do kuchni doprowadziła się do porządku. Właściwie zeszła tam w jednym celu, a mianowicie została zwabiona przyjemnymi zapachami, które pobudziły jej instynkt i przy okazji żołądek do wołania o jedzenie. Przekroczywszy próg kuchni, dostrzegła parę metrów od siebie Aleksego, który jakby nigdy nic pił sok z kartonu. Ona z kolei oparła się bokiem o ścianę, jedną dłoń opierając o biodro.
- Co za brak kultury - powiedziała nagle, przypatrując się reakcji chłopaka. Zielona Jeunesse czasami poruszała się jak ninja, więc Aleksy miał święte prawo nie wiedzieć, że od dłuższej chwili stała nieopodal, patrząc jak popełnia zbrodnię. - Nie wiem czy wiesz, ale zaraz po nieopuszczaniu deski, picie prosto z kartonu jest drugim powodem kłótni małżeńskich - przemaszerowała przez pomieszczenie, w poszukiwaniu szklanki i źródła zapachu, którym okazało się dopiero co przyrządzone lasagne.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Wto 15 Lip 2014, 22:50

Każdy samiec wie, że z kartonu smakuje lepiej. Tak to już jest zakodowane gdzieś tam głęboko, że prosto od producenta jest najlepiej. Szklanki? Przesada. Wiedział jednak co się dzieje z Suzanne jak widzi go tak pięknie pijącego z kartonu. Przemieniała się wtedy w bestię. Krzyczącą bestię która dwieście razy w ciągu trzech minut używa słowa higiena. Kompletnie jej wtedy nie rozumiał, bo co ma higiena wspólnego z kartonem? Tak samo jak kultura. Ledwie pomyślał o tym słowie, a już usłyszał znajomy głos z okolicy drzwi. Z zamkniętymi oczętami upił jeszcze łyk i wytarł wierzchem dłoni usta odwracając się w kierunku Andrei.
- Nie wiedziałem, że przyjechałaś. - stwierdził zamykając karton i chowając go z powrotem do lodówki. Chyba ostatnio Suzanne krzyczała, że jak już musi z niego pić to niech go dopija do końca czy coś. Ojej. Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Oparł się plecami o lodówkę i analitycznym spojrzeniem granatowych tęczówek obserwował Jeunesse. To popaprane. Popaprane jest to, że była jego pierwszą dziewczyną z którą się pieprzył, a teraz jest najlepszą przyjaciółką czy jakoś tak, dziewczyny z którą aktualnie się żeni. I pieprzy.
- Zapamiętam. Masz jeszcze jakieś małżeńskie porady? - zapytał wesołym tonem znów siadając na blacie w bardzo niekulturalny sposób. Tego chyba też miał nie robić. Ojej, skoro Nanie to nie przeszkadza to nie widzi powodu dla którego miałby tutaj nie siadać.
- Talerze są w tamtej szafce. - wskazał jej palcem w bardzo niekulturalny sposób. Taki dzień bycia świnią. Co zrobisz? No nic nie zrobisz, pani kochana.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 15 Lip 2014, 23:00

Wcale nie miała ochoty pojawiać się tu parę dni wcześniej, niż to jest wskazane, ale skoro została wezwana listownie na pomoc, tak nie mogła się wykręcić.
- Parę godzin temu. Spałam - wzruszyła ramionami, nie zaprzestając poszukiwań. Oczywiście, mogła zapytać Aleksego gdzie co leży, ale wolała nie wdawać się z nim w żadną rozmowę, wykraczającą poza normę. Czemu? Bo dla niej ta sytuacja była jeszcze bardziej popaprana niż dla niego. Myślała, że nic jej w życiu nie zaskoczy, a jednak fakt, że jej dobra przyjaciółka bierze ślub z jej byłym i pierwszym - w każdym tego słowa znaczeniu - chłopakiem, był aż za bardzo zaskakujący i żywcem wyjęty z jakiegoś taniego filmu. Może miałaby inne podejście do sprawy, gdyby nie to, że odkąd się rozstali raczej się unikali, z kolei kiedy Rosjanin związał się z Suzanne zaczął ją traktować bardziej jak zło konieczne. Przynajmniej ona tak to odczuwała i nie przejmowałaby się tym, gdyby nie to, że chcąc nie chcąc coś ich łączyło. Pytanie o małżeńskie porady spowodowało, że odwróciła się przez ramię w jego kierunku.
- Tak. Nie rozrzucaj brudnych skarpet po domu, nie sikaj na deskę i przestań być takim bucem - wyszczerzyła ząbki w złośliwym uśmiechu, a kiedy dostała nieproszoną wskazówkę, wyjęła z szafki kolejno to, czego poszukiwała. Zadowolona, bo zaopatrzona w jedzenie i picie, usiadła przy stole, grzebiąc w talerzu jak małe dziecko.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Wto 15 Lip 2014, 23:29

Gdy ona przeszukiwała wszystkie szafki on bezceremonialnie gapił się na jej tyłek. Fajny miała ten tyłek. Dobrowolnie jednak go odstąpił. Nie pasowali do siebie to raz, dwa Campbell coraz częściej wodził za nią wzrokiem, trzy z jego strony uczucie wygasło prawie do końca. Wciąż jednak gdzieś było w nim to pragnienie, żeby Jeunesse była szczęśliwa. Zdawał sobie jednak sprawę, że on jej nie uszczęśliwia i lepiej się wycofać. Okrakiem. Teraz na widok jej tyłka pozostawał obojętny i ta właśnie obojętność go martwiła. Dlaczego? Przecież tyłek ma całkiem konkretny. Z zamyślenia wyrwał go jej głos.
- Ona lubi moją bucowatość. - stwierdził wzruszając przepraszająco ramionami i wrócił do obserwacji jej tyłka. Widok niezły, ale dlaczego krew nie spływa mu w dół? Zmarszczył czoło i widać było, że się nad tym zastanawia. A gdyby tak dotknął? Może od dotknięcia coś się zmieni? Nie. Bez dotykania.
- Pojebane to wszystko jak lato z radiem. - rzucił na głos i czując na sobie jej spojrzenie podniósł swój wzrok z jej tyłka i popatrzył na jej twarz. Coś się w tej twarzy zmieniło, ale to tylko powłoka. W środku od lat siedziała ta sama Andrea. Ona odeszła do stołu gdzie leżał jego niedokończony talerz a on tak siedział teraz wpatrując się w kafelki. Potem zsunął się z blatu i wrócił do jedzenia swojej kolacji.
- Podoba Ci się w Buenos? - zagaił, bo przecież głupio tak jeść w ciszy. On nie lubił jadać w ciszy. Coraz mniej ostatnio lubił ciszę.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 15 Lip 2014, 23:42

Czuła na sobie jego wzrok, co było zupełnie naturalne, ale postanowiła się nie odzywać. Chciał patrzeć - niech patrzy, ot, taka będzie z niej dzisiaj Samarytanka. Wiedziała, że gdy tylko na jego palcu pojawi się obrączka, Suzanne dopilnuje, żeby się nie patrzył na inne, jednak w wersję zrobienia z niego pantofla wątpiła. Jeśli dane jej było dobrze poznać Aleksego i wciąż siedziała w nim ta sama osoba co kiedyś, tak podświadomość mówiła jej, że da sobie radę i jej impulsywna przyjaciółka nie wejdzie mu na głowę. Jego słowa faktycznie spowodowały, że powiodła w jego stronę wzrokiem, z ledwo co zauważalnym niezrozumieniem wymalowanym na jej szczupłej twarzy.
- Gdyby wszystko było proste i normalne, to byłoby nudno - odparła krótko i zwięźle, nie wiedząc co może dodać do tematu. Sam chciałeś ślubu? No, to mogłaby dodać, ale wyszłaby na zdrajcę, który się nie cieszy z tego pięknego zdarzenia. W gruncie rzeczy się nie cieszyła i nie wiedziała w jakim matrixie się aktualnie znajduje. Druhna na ślubie swojej pierwszej miłości. Kwestia uczuć do Rosjanina była tematem rzeką, w którą nie zamierzała wchodzić, bo nic a nic by nie zmieniła. Grzebiąc widelcem w jedzeniu w końcu postanowiła zabrać się do poprawnego spożywania posiłku, mając nadzieję, że na tyle ostygł.
- Jestem tu od paru godzin. Paru godzin, które spędziłam z nosem w poduszkach, więc ciężko mi ocenić, czy mi się podoba - nie odrywając wzroku ze swojego talerza, wiedziała, że teraz nie wywinie się od jakiejkolwiek rozmowy. No trudno. - Jak samopoczucie? Nie wyglądasz zbyt entuzjastycznie.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Sro 16 Lip 2014, 00:24

Niby tak, niby tak, ale dla Aleksego to było za dużo. Chciał mały ślub gdzieś na końcu świata, a jest wystawiony na cyrk i spojrzenia całej czarodziejskiej społeczności. Chciał żeby było tak skromnie, romantycznie, intymnie. To będzie bardzo ważny dzień. Chciał mieć ten moment sam na sam z Suzanne i księdzem. A co będzie miał? Wesele na pięćset gości na plaży w Argentynie. Gdzie popełnił błąd? Wszędzie. Powinien ją gdzieś zabrać do małej cerkwi i powinni to tam załatwić. Na  Syberii. Niezapomniane przeżycie. I z pewnością przyjemniejsze od upałów Ameryki Południowej. Teraz jednak było za późno na wycofanie się z tego wszystkiego. Wystarczyło tylko udawać dobrą minę do gry która niekoniecznie mu się podobała.
- Powinnaś jutro pozwiedzać. Z pewnością któryś Castellani pokaże Ci uroki Argentyny. - powiedział bez większego entuzjazmu zanim wpakował sobie mnóstwo lasagne do ust. Sam nie był entuzjastą ciepłych krajów. Męczył się tu strasznie i chwila na słońcu bez kremu z wysokim filtrem, a już miał poparzenia słoneczne które goiły się strasznie powoli. Nie był do tego wszystkiego naturalnie przystosowany, więc to wszystko strasznie go męczyło. Nawet teraz słychać było regularny szum wiatraczków które ściągnął tutaj żeby przeżyć.
- Chciałbym żeby już było po wszystkim. - przyznał zanim znów zatkał sobie usta zawartością swojego talerza. Powoli przeżuwając wciąż się jej przyglądał. Zmieniła coś, ale sam już nie potrafił powiedzieć co.
- Ty też nie jesteś zbyt entuzjastyczna. - to nie było pytanie, to było stwierdzenie. Widać było, że coś jest nie tak.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Andrea Jeunesse Sro 16 Lip 2014, 00:40

Ona z pogodą nie miała problemu - można powiedzieć, że nawet przyjaźniła się ze słońcem, bo jej nie patrzyło a opalało na ładny, brązowy kolor. Jednak przenosząc się tu wiedziała, że raczej nie będzie miała czasu na lenistwo i opalanie się, ani tym bardziej na zwiedzanie.  Na to drugie nie miała nawet ochoty, bo chodzenie w upale nie należało do przyjemności. I żaden widok nie wynagradzał przepoconych ubrań i chęci popełnienia samobójstwa za wannę z zimną wodą. Jedzenie szło jej wyjątkowo powoli, mimo faktu, że potrawa była bardzo smaczna i dość sycąca, co odczuła po kilku kęsach. Robiąc przerwę żołądkowi, ujęła w dłoń szklankę z sokiem, popijając tuż po chwili kolację. Albo obiad. Sama nie wiedziała, co w tym momencie je, więc prościej było stwierdzić: obiadokolację.
- Nie jestem? - marszcząc brwi, przeniosła wzrok na chłopaka. - Która ex byłaby entuzjastycznie nastawiona do ślubu swojego byłego-pierwszego, w dodatku w roli druhny? - powiedziała to w końcu na głos, jednak nadal utrzymując ściszony ton głosu. Nie chciała, żeby usłyszał to ktokolwiek inny, ani tym bardziej Suzanne. Mimo wszystko nadal ufała Aleksemu na tyle, iż wiedziała, że raczej zachowa tę rozmowę dla siebie. Nie dając mu dojść do słowa, odłożyła szklankę na stolik, przystępując do wyjaśnień swoich słów.
- To nie tak, że źle wam życzę. Życzę wam wszystkiego co najlepsze, prosto z serca. Kocham Suz jak siostrę i wiem, że mnie tu potrzebuje, ale to dziwne patrzeć jak ktoś, kto był moim pierwszym nagle bierze ślub z moją przyjaciółką. Popaprane, dziwne, nieswoje. Nie mów, że ciebie ani trochę to nie rusza a ja prawdę powiedziawszy nie miałam ochoty się tu pojawiać. Ale są rzeczy ważne i ważniejsze, niż wspomnienia i osobiste widzimisię - wracając do jedzenia, utkwiła z powrotem spojrzenie w resztkach rozbabranego makaronu, mięsa i sosu. To co powiedziała spowodowało, że nie zrobiło jej się ani trochę lżej, ale jak to ona - nie potrafiła czasami się ugryźć w język. A być może wsadziła teraz kij w mrowisko.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Sro 16 Lip 2014, 01:48

Mógł nie pytać. A raczej mógł nie stwierdzać. A jednak to zrobił i słuchał wyjaśnień swojej byłej, której tyłek już go nie podniecał. Mówiła cicho i pozornie spokojnie, a on uważnie słuchał nie przerywając jedzenia. Jego żołądek nie potrzebował odpoczynku, zwłaszcza, że nie jadł nic od rana zajęty bieganiem i wykonywaniem wszystkiego ze swojej listy, którą rano Suzanne zostawiła mu na szafce nocnej. Jak widać skończył swoją listę wcześniej, bo jadł śniadanio-obiado-kolację podczas gdy jego przyszła żona nadal coś załatwiała. Słysząc jej pierwsze pytanie już miał odpowiedzieć, ale jej dalsze wyjaśnienia dały mu do zrozumienia, że to było jedynie retoryczne pytanie, a jego odpowiedź jest gówno warta.
- Myślisz, że ja się czuję w porządku? - burknął cicho, a potem znów zatkał sobie usta ostatnim kęsem lasagne, a potem odsunął od siebie talerz.
- Nie czuję się w porządku i prawdę mówiąc wolałbym, żeby Ciebie też tutaj nie było. Za dużo wspomnień, za dużo sentymentu. Suzanne jednak chce Twojej obecności tutaj. Jeśli ty tutaj ją uszczęśliwiasz w jakikolwiek sposób to jestem w stanie zacisnąć zęby i udawać, że wszystko jest w porządku. - powiedział tym samym, przyciszonym głosem podczas gdy jego ciemnoniebieskie tęczówki skanowały jej twarz.
- Musisz jednak jej powiedzieć, że czujesz się z tym trochę chujowo, bo jak przyjdzie czas na dzieci, a na pewno kiedyś taki czas przyjdzie to Suz będzie Cię potrzebować ciągle i dopiero wtedy oboje będziemy się czuć chujowo. Ja przynajmniej będę. - to powiedziawszy odsunął się nieco i uważnie obserwował jej reakcję.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Andrea Jeunesse Sro 16 Lip 2014, 11:17

On też mógł jej tego nie mówić, chociaż domyślała się, że żywi do niej podobnie uczucie, w postaci niechęci jej obecności w tym miejscu. Szczerze mówiąc, myślała, że te słowa ją zabolą - tymczasem raczej, a przynajmniej póki co, niespecjalnie się nimi przejęła. Może patrząc przez pryzmat jego zachowania wobec niej podczas tych kilku lat traktowania jej jak zła koniecznego. Angielka odłożyła widelec na praktycznie pusty talerz, dopiła sok do końca i spojrzała na Aleksego wyjątkowo nijakim wzrokiem.
- Hola, hola, mój drogi. Czemu ty jej tego nie powiesz? - skrzyżowała ręce pod biustem, odbijając piłeczkę. Skoro on czuł się tak samo, tak nie wiedziała czemu akurat to ona ma jej to powiedzieć. Bo kobieta zrozumie kobietę? Nonsens. - Nie zrobię niczego, żeby zepsuć jej humor i jej wielki dzień. Dobrze mnie znasz i wiesz, że jak mi na kimś zależy, to tak jest - podniosła się z krzesła, chwytając brudne naczynia, żeby kilka sekund później zająć się ich myciem. Mogła to zrobić Nana, a jednak zielona Jeunesse była przyzwyczajona do sprzątania po sobie. I wciąż posiadała resztki kultury osobistej.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Pią 18 Lip 2014, 15:24

A jak ją miał traktować? Jak przyjaciółkę? Sam sobie przy niej nie ufał, bo była cholernie seksowna i cholernie zdawała sobie z tego sprawę, więc mogła z nim robić co tylko zechce. Wolał ją traktować jak zło konieczne. I robił to latami. A teraz? Teraz już go nie ekscytowała. Jej tyłek stracił na wartości. Ona jednak miała te wszystkie swoje sztuczki, które mogłyby sprawić, że jej tyłek znów zagości na dobre w jego głowie. Tyle, że on tego nie chciał. Dlatego był taki jaki był. Bo tak było lepiej i wygodniej i po prostu lepiej.
- Bo mnie nie posłucha. - odpowiedział szybko, od razu kiedy zadała mu pytanie. Proszę bardzo- taka jest właśnie prawidłowa odpowiedź. Dojadł w spokoju swoje lasagne, po czym podniósł się i ruszył do kuchni wkładając rzeczy do zlewu.
- Dobrze, więc ja to zrobię skoro ty masz za małe jaja. - burknął odwracając się do lodówki i wyciągając ten niedokończony sok wzruszył jeszcze ramionami. Zrobi to. Powie jej, że nie chce tu Andrei, bo boi się, że ta nieświadomie zakręci mu w głowie, bo boi się, że ją jeszcze kocha na swój pokręcony sposób. Powie jej, ale po ślubie. Tak będzie najbezpieczniej dla wszystkich. Dokończył sok i wrzucił go do kosza na śmieci zgniatając wcześniej karton.
- Nana nie lubi jak ktoś sprząta oprócz niej. Zostaw te gary. - dokładnie z takimi słowami pożegnał dziewczynę i ruszył w kierunku sypialni którą zajmowali razem z Suz.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Adrienne Cryan Pią 18 Lip 2014, 16:52

Chociaż początkowo chciała zaznać tylko odrobiny argentyńskiego słońca to skończyło się oczywiście na wyczerpującej wycieczce po Buenos. Luis zabrał ją do najbardziej zaludnionych części miasta i na piękne, okoliczne plaże. Widziała zarówno te, na których był człowiek na człowieku i tą za domem Castellanich, gdzie nie było ani jednego żywego ducha. Zaczął chyba bezwiednie konkurować z Hyperionem, pokazując ile zyskałaby wybierając właśnie jego. Robili sobie zdjęcia, śmiali się i po prostu miło spędzili czas. W drodze do domu, w końcu dopadło ich zmęczenie. To pozytywne oczywiście, które charakteryzowało się burczeniem w brzuchu. Niestety wciąż było za wcześnie na kolację, poza tym resztę mieszkańców willi pochłonęły przygotowania do jutrzejszego ślubu, więc młodzi czarodzieje postanowili samodzielnie skorzystać z wypchanej po brzegi lodówki.
Argentyńczyk zaprowadził Adę do kuchni, uprzedzając wcześniej, że tutaj rządzi ich gosposia - Nana. W wejściu natknęli się na nikogo innego, jak samego pana młodego. Po krótkim zapoznaniu się, minęli się na korytarzu, ale w kuchni czekał na nich jeszcze jeden gość.
- Dzień dobry - powiedziała automatycznie, uśmiechając się uprzejmie. Dziewczyna wyglądała na młodszą w zestawieniu z Adrienne, ale mogło to być mylne wrażenie - w końcu to stylem zupełnie się od siebie różniły, a nie ilością zmarszczek na twarzy. Spojrzała pytająco na Luisa, czekając jak je sobie przedstawi, albo od razu wskaże jej gdzie można coś zjeść. W końcu tutaj się non stop wpadało na gości, którzy byli zaproszeni na wesele... Nie ze wszystkimi muszą być zaznajomieni.
Adrienne Cryan
Adrienne Cryan
Czarownica


Urodziny : 06/08/1995
Wiek : 28
Skąd : Craigavon, Irlandia Północna
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t2078-poczta-adrienne

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Andrea Jeunesse Pią 18 Lip 2014, 18:50

No i dobrze. Mogła mieć za małe jaja. Albo po prostu wolała jeszcze trochę pożyć, bo wolała nie wiedzieć jaka wojna może wybuchnąć, kiedy którekolwiek z nich poinformuje Suzanne o tym, jak się czuje w towarzystwie tej drugiej osoby. Póki co miała plan: zrobić to, co należy do obowiązków druhny a potem zniknąć w odpowiednim momencie. O ile Aleksy nie powie swojej lubej wcześniej o tym drobnym mankamencie. Dokończyła mycie naczyń a kiedy usłyszała za swoimi plecami kobiecy głos, niemal podskoczyła. Na szczęście właścicielką głosu nie była Suzanne, a nieznajoma jej osoba, w towarzystwie... innej, znajomej osoby. O kurwa. Myślała, że ten dzień nie może być gorszy, a jednak okazało się, że życie nadal potrafi zaskakiwać.
- Dzień dobry, już nie będę przeszkadzać, wpadłam tylko po coś do picia - uśmiechnęła się do dziewczyny, na Luisa nawet nie patrząc. A potem uciekła do pokoju niczym Kopciuszek.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Luis Castellani Pią 18 Lip 2014, 19:27

Mieliśmy wyjść na chwilę, a wróciliśmy po paru godzinach. Nie dało się ukryć, że to poniekąd moja wina. Chciałem jej pokazać jak najwięcej Buenos, a ona chciała na to wszystko patrzeć więc wyszło jak wyszło. Ostatnim przystankiem był dom, gdzie zapewne już czekała na nas kolacja przygotowana przez Nanę. Przynajmniej taką miałem nadzieję, bo byłem przeraźliwie głodny i jedyne o czym teraz marzyłem do coś ciepłego do zjedzenia. Zdjąłem buty w przedpokoju i idąc boso do kuchni po drodze jeszcze tłumaczyłem pannie Cryan kto jest królową kuchni, kiedy w progu minęliśmy się z inicjatorem całej zbliżającej się imprezy czyli Aleksym. Po krótkiej wymianie grzeczności i uścisków poszliśmy dalej. Zmarszczyłem nieco czoło próbując sobie przypomnieć kim jest dziewczyna stojąca przy zlewozmywaku. Naną z pewnością ona nie była, bo Nana była naprawdę stara i czasami się mną zajmowała jak byłem mały. Więc nie. Jednak gdzieś już ją kiedyś widziałem. Pamięć mam jednak ultrawybiórczą, więc nie potrafiłem powiedzieć gdzie, ani chociaż jak się nazywa.
- Dzień dobry. - rzuciłem też w podobnym tonie co Adrienne i widząc na sobie pytające spojrzenie swojej towarzyszki wzruszyłem ramionami. W pomieszczeniu wciąż unosił się zapach czegoś apetycznego więc zgodnie z moimi sugestiami coś tu jednak znajdziemy do jedzenia. Kiedy brunetka wyszła pożegnałem ją skinięciem głowy, a sam ruszyłem na podbój lodówki i wyciągnąłem gotowe do odgrzania spaghetti.
- W tym domu jest już tyle osób, że sam się gubię. - stwierdziłem w międzyczasie wyciągając miskę i wstawiając ją do mikrofalówki- jedynego mugolskiego urządzenia którego zasadę działania w pełni opanowałem.
- Mam nadzieję, że nie jesteś uczulona na makaron, bo w tym domu zjada się go naprawdę dużo. - wzruszyłem przepraszająco ramionami czekając, aż urządzenie wydobędzie z siebie charakterystyczne piknięcie informujące o gotowym posiłku.
Luis Castellani
Luis Castellani
Czarodziej


Urodziny : 26/02/1989
Wiek : 35
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t2089-sowa-luisa-castellanieg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Adrienne Cryan Sob 19 Lip 2014, 12:20

I już. Więcej wyjaśnień jej nie trzeba było. W końcu nie byli to goście Luisa... Aczkolwiek szkoda, że Andrea tak szybko uciekła. Czułaby się odrobinę bardziej komfortowo, gdyby oprócz Argentyńczyka udało jej się poznać kogoś płci żeńskiej. Ciekawe czy Ana Lucia, albo Marie zostały zaproszone.
Uniosła lekko brwi, kiedy dostrzegła jak młody Castellani ustawia mikrofalówkę. Nie przeszkadzało jej podgrzewane jedzenie w ten sposób, w końcu sama zaopatrzyła swoją kuchnię w taki sprzęt, ale widzieć go u czarodziejów czystej krwi... Tak jakby zobaczyć hindusa jedzącego swoją krowę. Uśmiechnęła się z lekkim rozbawieniem, wiedząc co inny znany jej czysto krwisty by na to powiedział.
- Nie jestem na nic uczulona, a tym bardziej nie na makaron. Zrobię Ci w przyszłym tygodniu moje popisowe danie - cannelloni z mięsem mielonym. Proste, za każdym razem obłędne - zapewniła. Oj tak, to było jej ulubione. Ostatnio robiła je z Liamem. Dla siebie samej nie opłacało się przyrządzać tylko jednej porcji, ale skoro będzie miała teraz kolegę do wyżywienia... Chyba nawet nie wiedział jaką przyjemność jej tym sprawi.
Odwróciła się do niego tyłem, bo chciała oprzeć tyłek o kuchenny blat. Patrzyła teraz w kierunku jadalni, przyglądając się wystrojowi całego pomieszczenia. Swoją wielkością spełniło jej oczekiwania, ale mimo wszystko wydawało się trochę zbyt normalne.
- Widać, że nikt tu właściwie nie mieszka w ciągu roku. Wszystko tak jakby ze sklepowej broszurki - powiedziała to bardziej do siebie, ale obejrzała się po chwili na Luisa
- Zgaduję, że puchary Quidditcha są w salonie?
Uśmiechnęła się słodko. To takie typowe, żeby wystawiać swoje dokonania w ogólnodostępnej gablocie. Skoro tutaj nie było na ścianach żadnych orderów, ani zdjęć, to musiały być w dużym pokoju. No przecież nie chowaliby ich po swoich sypialniach. Aż tak skromny to nikt nie jest.
Adrienne Cryan
Adrienne Cryan
Czarownica


Urodziny : 06/08/1995
Wiek : 28
Skąd : Craigavon, Irlandia Północna
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t2078-poczta-adrienne

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Luis Castellani Nie 20 Lip 2014, 00:29

Może i jesteśmy czystokrwistą rodziną z masą tradycji, ale pieczę nad siedzibą główną Castellanich sprawowała charłaczka. Ona nie czarowała. Potrzebowała więc tych wszystkich mugolskich gratów, żeby przeżyć. Mnie też karmiła mugolka. Dla mnie więc logicznym jest, że jedzenie wkłada się do tej skrzyneczki, przekręca się to pokrętełko na cyferkę trzy i dokładnie trzy minuty później wyciąga się gorący posiłek. Po co więc komplikować tą prostotę jakimikolwiek zaklęciami? Te związane z gospodarstwem domowym nie szły mi najlepiej, więc wolałem uniknąć zbędnego upokorzenia.
- Już nie mogę się doczekać, belleza. - powiedziałem jeszcze zanim charakterystycznym piknięciem urządzonko zwane mikrofalówką oznajmiło mi gotowość makaronu to wyciągnięcia. Różdżką załatwiłem już sprawę nakładania potraw i dwie minuty później siedzieliśmy już przy stole zajadając się najlepszym spaghetti na świecie. Mnie przynajmniej wszystko smakowało najlepiej na świecie jak tylko przygotowała to Nana.
- W salonie. Jeszcze trochę, a trzeba będzie zrobić dla nich osobne pomieszczenie. - odpowiedziałem na jej pytanie w przerwie między jednym, a drugim kęsem. Prawdę mówiąc nie wiedziałem po co im te wszystkie puchary. Ja nie trzymam aktów każdej wygranej przez siebie sprawy. Oni jednak musieli. Przez słowo: oni miałem na myśli Suzanne i Marco. Oboje mieli jakiegoś bzika na punkcie tych wszystkich statuetek.
- Nie znoszę Quidditcha. - burknąłem atakując mocniej widelcem swój makaron. Już kiedyś jej to mówiłem. Niech jednak zapamięta te słowa. To, że pochodzę z rodziny graczy niczego w tej kwestii nie zmienia. Bezsensowny sport o którym czy to mi się podoba czy nie, muszę wiedzieć dość sporo. Stąd te wszystkie prenumeraty fanowskich gazet Błękitnych z Londynu i tych pomarańczowych co ich Marco trenuje, a ich nazwy nawet nie pamiętam.
- Zapomniałbym... Dostałem się na prawo czarodziejów. Muszę jeszcze jakieś papierki donieść na uczelnię, ale oficjalnie znowu jestem studentem. - tym razem w moim głosie słychać było jawną dumę, chociaż prawdę mówiąc nie wiem skąd we mnie aż tyle radości z tego powodu. Głupotą władz uczelni byłoby nie przyjęcie mnie. Jak dużą głupotą to zamierzam im udowodnić przez najbliższe pięć lat będąc na szczycie listy najlepszych studentów.
Luis Castellani
Luis Castellani
Czarodziej


Urodziny : 26/02/1989
Wiek : 35
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t2089-sowa-luisa-castellanieg

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Adrienne Cryan Nie 20 Lip 2014, 11:12

No tak, to ma sens. Tylko Adrienne nie miała pojęcia o pochodzeniu Nany... Ale jej akurat to najmniej przeszkadzało. Usiedli do jedzenia. Irlandka spodziewała się prostego makaronu z sosem pomidorowym i mielonym mięsem, ale okazało się, że nie bez powodu trzymają swoją gosposię na stanowisku. Ze względnie łatwego dania stworzyła coś, co miało zupełnie inny smak od tego, co można było dostać w Brytyjskich supermarketach. Po chwili się zorientowała, że spaghetti jest... domowej roboty?
- Przepyszne - skomentowała danie, starając się uchwycić makaron widelcem. Mimo umiejętności gotowania, nikt jej nie nauczył korzystać z łyżki do nakręcania klusek. To samo tyczyło się jedzenia orientalnego, gdzie trzeba było używać pałeczek - nigdy w życiu.
- Mnie osobiście nudzi tak samo jak mugolska piłka nożna. Wiesz co to jest tenis? - spytała nagle, uśmiechając się szeroko - Uwielbiam grać w tenisa. Kiedy mam trochę więcej czasu, lubię w tygodniu pójść na kort. Nauczyłam się tego dopiero tutaj, w Londynie.
Znowu zabrali się za jedzenie. Dzisiaj wyraźnie miała apetyt, bo ze swoją porcją nie miała najmniejszych problemów. To chyba przez zbliżające się wesele. Albo zajadała stres, albo na imprezie nie chciała zbyt wiele podjadać przy gościach. Pewnie i to i to.
Uniosła wzrok znad talerza, kiedy pochwalił się przyjęciem na studia. Aż sama nabrała ochoty, żeby wrócić...
- Gratulacje Luis! To co? Mogę się spodziewać niedługo współpracownika w Wizengamocie?
Reszta wieczoru minęła spokojnie. W końcu zebrali się na górę i poszli grzecznie spać. W tym samym łóżku. Wyraźnie nie chciała mu pozwolić na nocowanie na materacu, ale jednak do niczego nie doszło, oprócz słodkiego całusa na dobranoc. Byli chyba za bardzo zmęczeni... A teraz, czas na wielki dzień dla Suzanne Castellani i Aleksego Vulkodlaka.
Adrienne Cryan
Adrienne Cryan
Czarownica


Urodziny : 06/08/1995
Wiek : 28
Skąd : Craigavon, Irlandia Północna
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t2078-poczta-adrienne

Powrót do góry Go down

Kuchnia i jadalnia Empty Re: Kuchnia i jadalnia

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach