Zapomniana ścieżka

+13
Antonija Vedran
Connor Campbell
Ross Seth Davies
Alice Volante
Christopher Gregorovic
Dylan Davies
Flora Wilson
Anthony Wilson
Pierre Vauquer
Andrea Jeunesse
Cherry Campbell
Nancy Baldwin
Brennus Lancaster
17 posters

Strona 1 z 6 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Go down

Zapomniana ścieżka Empty Zapomniana ścieżka

Pisanie by Brennus Lancaster Sob 08 Cze 2013, 01:41

Zapomniana ścieżka Favim-com-2172

Niegdyś często uczęszczana, przez uczniów Hogwartu uważana za skrót, dzisiaj jest zarośnięta i mało kto o niej pamięta.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Nancy Baldwin Pią 21 Cze 2013, 21:31

Ostatnie dni były tak monotonne jak kasza manna z sokiem malinowym, którą raczyła się w piątkową kolację. Miała najróżniejsze zachcianki, a nudności i wrażliwość na zapachy dawały jej nieźle w kość. Gryfonka po raz pierwszy w duchu dziękowała, że szkolne szaty są tak szerokie i bezpłciowe, bo idealnie ukrywały jej odstający już brzuch: małą bańkę, widoczną jedynie w ciasnych ubraniach. Ale ona go widziała, o tak, każdego dnia podczas kąpieli. To nie była już jakaś nic nieznacząca fasolka, która gnieździła się gdzieś w jej brzuchu, ale niemal namacalna istota.
Unikała szkoły. Korytarzy szczególnie. Kto wie, może po prostu unikała Polly i Jamesa, którzy żywili skrajne emocje związane z tą ciążą. Cóż, Scott jej nienawidził, a siostra postawiła na jej krzyżyk i płakała przy każdym spotkaniu. Jedno i drugie nie pomagało jej w podjęciu odpowiedniej decyzji i sprawiało przykrość. Jedno z nich nawet do kości.
Piątek spędziła poza szkołą. Wieczorem stawiła się na umówionym miejscu, gdzie miała spotkać się z Cherry. Miała na sobie długi, lekko za duży sweter na guziki, który pozwolił jej ukryć wypukłość w okolicy brzucha. Czekała na ścieżce, opierając się o płotek. Zerknęła na zegarek. Campbell spóźniała się od pięciu minut.
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Cherry Campbell Pią 21 Cze 2013, 22:03

Punktualność nie należała do mocnych stron Cherry. Dziewczyna miała wiele zalet, naprawdę, jednakże bycie na czas do nich nie należało. Biegła więc co sił w nogach na spotkanie z Nancy i zziajana wpadła na ścieżkę. Jedno z ich ulubionych miejsc spotkań. Z dala od wścibskich oczu i uszu, w idealnym zakamarku, w którym niegdyś siedziały i plotły wianki.
- Cześć! - wyspała zmęczona, gdy wreszcie znalazła się na wyciagnięcie ręki od Nancy. - Sorry za spóźnienie... - dodała lekko przepraszającym tonem. Miała jednak cichą nadzieję, że Nancy zdążyła się przyzwczaić się do jej spóźnień.
- I co... - zaczęła, gdy odzyskała już oddech. - Co postanowiłaś? - zapytała prosto z mostu. Skręcało ją już od wewnątrz i od conajmniej kilkunastu dni chciała ją złapać na korytarzu lub w Pokoju Wspólnym. Baldwin jednak skrzętnie się ukrywała przed światem.
Cherry Campbell
Cherry Campbell
Klasa V


Urodziny : 05/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Nancy Baldwin Pią 21 Cze 2013, 22:13

Nancy tupała lekko nogą w zniecierpliwieniu kiedy czekała na swoją przyjaciółkę. Była przyzwyczajona do tego, że Cherry była niepunktualna, a ona zawsze musiała na nią czekać. Nie powiedziała jednak nic, kiedy Gryfonka wpadła na ścieżkę, uniosła jedynie brwi w nieznacznym wyrazie irytacji, który ustąpił zaraz.
- Nie ma sprawy. - Machnęła ręką, bagatelizując ten nieważny problem.
Tego pytania obawiała się, bo nie znała na nie odpowiedzi. Miała w głowie mętlik, a nikt nie pomagał jej z jego ułożeniem. Była z tą sprawą sama. Przyjaciółka mogła jedynie służyć radą.
- W tym sęk, że nic. Patrz. - Rozpięła swój sweter i uniosła ku górze bawełnianą, czarną bluzkę, która opinała jej tułów. Oczom Cherry ukazał się na moment zaokrąglony, odstający brzuch. Nie dała napatrzyć się jej długo z obawy, że ktoś je zauważy i informacja rozejdzie się po szkole.
- Dostałam w tamtym tygodniu sowę od matki Jamesa i ona jest totalnie przeciwna temu, żebym pozbywała się dziecka. James z kolei... - przerwała, krzywiąc się lekko. - Czuję, że jeśli nie zrobię tego dobrowolnie, to wyskrobie mi to dziecko łyżeczką do herbaty. Wiesz co mi ostatnio powiedział? Idę sobie, natknęłam się na niego i McMillana, tego wiesz, podobnego do niego - ciągnęła, wślizgując się na chwiejny płotek, który znajdował się obok ścieżki.
- Powiedział mi, że jestem wariatką i ma ochotę rzygać kiedy mnie widzi i chciałby, żebym umarła albo po prostu zniknęła. Nawet nie wiem jak na to zareagować, czuję się jak ostatnia ofiara losu - jęknęła, zgarniając swoje długie, czarne kosmyki z pleców.
Naprawdę było jej przykro. Jej młode serce właśnie pękało po tym wszystkim. Nikt nie mówił przecież, że pierwsze miłości będą łatwe.
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Cherry Campbell Pią 21 Cze 2013, 22:22

Gryfonka przyglądała się wzrokiem pełnym fascynacji lekko zaokrąglonemu brzuchowi Nancy. Przez ułamek sekundy poczuła nawet coś na kształt ukłucia zazdrości, że to jej przyjaciółka jest w ciąży, a nie ona. Po chwili dopiero uświadomiła sobie, o jakich głupotach marzy i zawstydziła się lekko.
- Ja wiem, że to nie na miejscu, ale... to jest super! Cud natury! Naprawdę! - Campbellównie świeciły się oczy. W całej tej grozie sytuacji i nastoletniej ciąży Nancy, dopatrywała się ręki conajmniej boskiej. To musiało mieć jakiś sens, nie zaszła by przecież w ciążę, gdyby było jej pisane co innego... Ona zresztą sama chyba o tym najlepiej wiedziała, jakby nie patrzeć - była jasnowidzem.
- A to padalec! - warknęła poirytowana. Zaczynała powoli tolerować Jamesa i uznawać go za element współgrający z Nancy... Nie poznała go nigdy osobiście, ale to nie miało większego znaczenia. Nancy go uwielbiała, była w nim zakochana, Cherry nie miała więc innego wyjścia jak to zaakceptować. I kiedy w końcu już jej się to udało, ten oczywiście musiał wszystko zepsuć. - Idiota, zemści się to na nim, zobaczysz!
Cherry powoli zaczynała wymyślać wszystkie najgorsze rzeczy, jakie "przypadkiem" mogą spotkać młodego Scotta.
... niech sobie nie myśli, że jest nietykalny!
- Nie przejmuj się nim. Nie jesteś ofiarą losu, Nan! Jesteś wspaniałą dziewczyną, przyjaciółką... a wkrótce także matką! Pani Scott może mieć rację, wiesz? - bardziej powiedziała niż zapytała. - Swoim rodzicom mówiłaś?
Cherry Campbell
Cherry Campbell
Klasa V


Urodziny : 05/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Nancy Baldwin Pią 21 Cze 2013, 22:32

Jej słowa były dziwne, ale Nancy w pewien sposób czuła to samo, co jej przyjaciółka. Przegryzła jakoś fakt, że jest w ciąży i że raczej już nic z tym nie zrobi. Często gapiła się w swój brzuch bezcelownie, a na samą myśl o tym, że James chce aby pozbyła się dziecka, czuła jak wstępuje w nią furia. Nie chciała tego dziecka, to jasne. Nie chciała być matką w wieku piętnastu lat, ale nie chciała też dla niego krzywdy. 
- Kurczę.. Wiem, też to w pewien sposób tak widzę. To dziwne, strasznie dziwne, a ja nie chcę być matką ze wszystkich sił. Pomimo tego nie chcę zabijać tego dziecka. Rozumiesz mnie?
Wątpiła, że Campbell zrozumie, bo nigdy nie znajdowała się w takiej sytuacji. Gdyby James się nie wtrącał, zdecydowanie by jej to pomogło. Wszystko, tylko nie wywieranie na niej takiej okropnej presji. 
- Pani Scott jest uradowana z faktu, że zostanie babcią, a ja nie do końca. Nie mam tak skrajnych poglądów jak James, ale nie będę matką w tym wieku, wybij to sobie z głowy - westchnęła. Rozmasowała skronie, które dawały o sobie znać boleśnie coraz częściej ostatnimi czasy.
- Chcę go oddać, Cherry - rzuciła nagle, celowo używając słowa 'go'. Wiedziała już, że to będzie chłopiec. Wiedziała, bo przyszłość nie miała przed nią tajemnic. 
- Nie powiedziałam. Z czasem sami się dowiedzą, a ja wyląduję zostanę zamknięta w swoim pokoju na całe wakacje. Sąsiadom z kolei powiedzą, ze pojechałam na obóz muzyczny. Moi rodzice są nienormalni! - Żachnęła się z goryczą w głosie.
Jęknęła tak bardzo, że sprawiała wrażenie jakby miała się za moment poryczeć. Nie zrobiła tego jednak. 
- Chcę z nim po prostu porozmawiać, ale on nie daje mi dojść do słowa. Tak wiele oczekuję? Serio?
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Cherry Campbell Pią 21 Cze 2013, 22:51

Cherry kiwała głową w dziwny, melancholijny sposób. Mimo że sama nigdy nie była w ciąży (i miała nadzieję, że przez wiele lat  jeszcze nie będzie... chociaż z drugiej strony, to byłoby miłe mieć przy sobie takiego małego człowieka, kochającego bezgranicznie) - to miała wrażenie, że wie, co czuje Nancy. Być może wynikało to z faktu, że znała ją już wystarczająco długo i będąc jej przyjaciółką, chociaż nie była jasnowidzem jak Baldwinówna, potrafiła stwierdzić, co ona za chwilę powie lub co pomyśli.
- Rozumiem... - powiedziała ostrożnie. Ktoś inny mógłby nie zrozumieć. "Chcę, ale nie chcę" mogłoby mu nie mieścić się w głowie. Cherry jednak czuła, że wie o co jej chodzi. Sama marzyła o małym dziecku, ale nie w tym wieku. Była za młoda, zbyt lekkomyślna... nie mogłaby wychowywać młodego człowieka, który miałby być w pełni od niej zależny... Jeszcze nie!
- Nie dziwię jej się... Nie jest już taka znowu najmłodsza, a po Jamesie raczej nie powinna się spodziewać... potomstwa.
Jeszcze nei tak dawno powiedziałaby nawet, że młody Scott jest bezpłodny i chwała Merlinowi - niech tak zostanie. Tak zresztą mówiło się na korytarzach. Żadna z dziewczyn nie interesowała się młodym Scottem, bo i też nie było się czym interesować. Wróżono mu kawalerstwo i nikt nie byłby tym zdziwiony, gdyby faktycznie nigdy nie miał okazji zaznać jakiejkolwiek przyjemności z kobietą. W chwili obecnej jednak, Cherry musiała zmienić o nim zdanie. A przynajmniej uświadomić sobie, że jest płodny.
... to pewnie dlatego pani Scott jest uradowana potomkiem... dodała w myślach, nie chcąc już ranić przyjaciółki. Tego, co powiedziała przed chwilą też prawdopodobnie nie powinna była mówić.
- Myślisz, że aż tak źle zareagują..? - zapytała zdumiona. - Oddaj go pani Scott w takim razie - niemalże wykrzyknęła, zachwycona swoim pomysłem. W razie czego... bo przecież mogła teraz nie być gotowa na wychowywanie dziecka, ale kiedyś może zechce się z nim spotkać, kto wie? Więc w razie czego, zawsze będzie mogła w pewien sposób być blisko niego.
- On jest głupi, daj z nim już spokój... Jest na psychicznym poziomie pięciolatka... I pewnie tak mu już zostanie, wiec szkoda zachodu... - dodała, przytulając przyjaciółkę delikatnie.
Cherry Campbell
Cherry Campbell
Klasa V


Urodziny : 05/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Nancy Baldwin Sob 22 Cze 2013, 01:06

- Zareagują źle, to bardziej niż pewne. - Wzruszyła ramionami w geście, który wskazywał, że dla niej to nic nowego i że w zasadzie ma to gdzieś.
Cherry pewnie nie zdawała sobie nawet sprawy z tego, ile jej przyjaciółka ma wspólnego z Jamesem, którego Cherry tak strasznie nienawidziła. Fiołkowooka szykanowana przez swoich rodziców od dzieciństwa, zawsze była tą gorszą bliźniaczką. Uczyła się niewiele gorzej niż jej siostra, bo była dobra w innych rzeczach niż Polly, więc z pozoru nic jej nie brakowało. Jej rodzice nie akceptowali jednak wszystkiego, co odbiegało od normy. Od zawsze wmawiali sąsiadom, że Nancy choruje na jakąś mutację genetyczną, która spowodowała lekkie zmętnienie tęczówki oka, stąd ten fioletowy refleks. Kiedy zaczęła widzieć przyszłość, jej matka omal nie wsadziła jej do mugolskiego psychiatryka.
- Nie mogę go oddać pani Scott, to nienormalne - mruknęła, drapiąc się po głowie z zakłopotaniu. - Pewnie wzięłaby go z otwartymi ramionami, ale nienawidzę takich popapranych sytuacji jak z telenoweli. Telenowela to taka historia dla mugoli, jakby książka ale w telewizorze - dodała, tłumacząc jej to dziwne zjawisko. Cherry była czystej krwi, nie miała styczności z mugolami. To co dla Baldwin było powszechne, dla innych było tutaj nieznane. 
- Lubię go. 
Kiepskie wytłumaczenie, ale musiało wystarczyć. Przynajmniej na tą chwilę. 
- Mam plan. Może powinnam rzucić się ze schodów czy coś takiego. Jeśli dziecko przeżyje, to je zostawię. Jeśli umrze, to znak, że ma się nie urodzić. Wszystko w rękach przypadku, przecież i tak on wszystkim rządzi.
To było w jej stylu. Nienormalne i popaprane. Esencja tego, co roiło się w jej głowie.
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Cherry Campbell Sob 22 Cze 2013, 09:12

Cherry potrząsnęła z konsternacją głową. Ona sama uważała, że na rodzicach można polegać. Podziwiała swojego ojca, architekta pracującego na co dzień w mugolskim świecie. Uwielbiała swoją macochę, choć Connor jej nienawidził. Agnes była jednak dla nich dobra i nie przejawiała wrednych cech macoch z baśni, chociażby braci Grimm.
- Jednak prędzej czy później się dowiedzą, Nancy... Zaraz będą już wakacje... Jak im to wytłumaczysz? - Cherry kilka razy wyjechała na wakacje do Nancy. Może faktycznie jej matka czepiała się niemal o wszystko, ale... Kanadyjka nie zwracała na to wiekszej uwagi. Może dlatego, że wówczas sama bardzo chciała mieć tak kochającą mamę, za jaką miała panią Baldwin.
- Hmm... A może chciałabyś przyjechać na wakacje do mnie?  - zapytała z szerokim uśmiechem. - Myślę, że tata nie będzie miał nic przeciwko.
- Wiem, co to te-le-wi-zor! - powiedziała z uśmiechem, rozpogadzając się. Nie słyszała jednak nigdy o telenoweli i dlatego powtórzyła sobie to słowo kilka razy w głowie, aby je utrwalić. Cherry lubiła mugolską technologię i uważała ją za niesamowicie użyteczną i praktyczną. Czasami zastanawiała się dlaczego czarodzieje są tak hermetycznie zamknięcie w swoim świecie i nie doceniają wspaniałych wynalazków mugoli.
- Gdybyś oddała je pani Scott, to przynajmniej miałoby kogoś, kto by je ko... - Cherry nie zdążyła jednak skończyć tego zdania. Nancy przerwała jej swoim nie do końca normalnym planem. - Zwariowałaś? Naszym życiem rządzi coś więcej niż przeznaczenie, Nan!
Dziewczyna ze wszystkich sił miała zamiar wybić jej taki głupi pomysł z głowy. Och, już mniejsza o samo dziecko, ale Nancy po raz kolejny w ciągu tego roku szkolnego (ba, w ciągu dwóch miesięcy!) wylądowałaby w Skrzydle. 
Cherry Campbell
Cherry Campbell
Klasa V


Urodziny : 05/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Nancy Baldwin Nie 23 Cze 2013, 20:17

- Nie wiem, może po prostu pojadę gdzieś na wakacje nim się zorientują. Może naprawdę pojadę na ten obóz muzyczny czy gdziekolwiek - wzruszyła ramionami. Propozycja przyjaciółki jednak otworzyła jej nową drogę do wybrnięcia z opresji. Wakacje w Kandzie? Świetna opcja. Rodzice będą daleko, a ona będzie mogła pokazać się z brzuchem w miejscu publicznym, bo nikt nie będzie jej tam znał.
- Pomyślę nad tym, dobra? Brzmi ciekawie - odparła, kręcąc lekko głową w geście wahania i ekscytacji jednocześnie. 
- Coś więcej? - Uniosła brwi ku górze, po czym zaśmiała się perliście. - Na przykład co? Bóg? Fizyka? Pokaż mi jedno albo drugie, to uwierzę. - Uśmiechnęła się do niej pobłażliwie, odrzucając jednocześnie pomysł rzucenia się ze schodów.
- Jeśli nie chcesz, żebym rzuciła się ze schodów to.. odrobisz mi pracę z ONMS - uśmiechnęła się, po czym zeskoczyła z chwiejącego się płotka, który biegł przy ścieżce.
- Ostatni w szkole ścieli łóżka - rzuciła nagle, po czym nie czekając na przyjaciółkę, rzuciła się do biegu w stronę szkoły. Wkrótce obie zniknęły za horyzontem.
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Cherry Campbell Nie 23 Cze 2013, 23:03

Cherry ucieszyła się na pomysł przyjazdu do niej na wakacje Nancy w równym stopniu, co przyjaciółka. Nie myślała o tym nigdy wcześniej, ale w sumie dlaczego by nie..? Opcja spędzenia wakacji na jakiś obozach też była kusząca. Rozumiała jednak, że Baldwinówna nie może spędzić ich w domu...
- Nie tyle Bóg czy fizyka, co... Nie wiem jak to powiedzieć. Ale my sami możemy wyznaczać swoje ścieżki, decydować o sobie...
Cherry nie lubiła myśleć, że wszystko jest gdzieś zapisane i ona nie ma wpływu na to, kim będzie i co będzie w życiu robić. Taki układ byłby niesprawiedliwy. Poza tym, ile razy zdarzało się, że wizje, które miała Nancy po kilku zmianach decyzji innych osób się nie spełniały?
- Szantażystka! Mogę ci pomóc, co najwyżej! - powiedziała, wystawiając język. 
- Ostatni w szkole ścieli łóżka.
Nagła zmiana sytuacji, wywołała lekką konsternację dziewczyny. Nie była przygotowana na taki rozwój wydarzeń. Roześmiała się jednak i wkrótce sama dołączyła do Nancy, biegnąc za nią. Była jednak w lepszej kondycji niż przyjaciółka, no i nie miała obciążenia w postaci drugiej istoty we własnym ciele, dlatego zrównała się z nią a po chwili była kilka kroków przed Nancy.
- To chyba... będziesz... ty... - powiedziała przerywanym tonem, który wyznaczany był przez rytm biegu. Dziewczyny jednak dobiegły do zamku w równym czasie.
Cherry Campbell
Cherry Campbell
Klasa V


Urodziny : 05/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 28 Lip 2013, 00:14

Wyszła z domu skoro świt i nie miała najmniejszego zamiaru szybko do niego wracać. Nie, gdy wiedziała, że zastanie tam siostrę, która wierzyła bezgranicznie wszystkim plotkom i głupotom wypisywanym na jej temat w gazecie oraz tym zasłyszanym na korytarzu szkolnym czy ulicy. W zasadzie miała to gdzieś, z drugiej strony jednak odrobinę bolał fakt, że jej bliźniaczka postawiła na niej krzyżyk. I tu pojawiał się problem, egoistyczna strona Angielki, bo chcąc nie chcąc i ona postawiła na Charlotte krzyżyk. Za całokształt. Za całe dzieciństwo i lata szkolne, podczas których jednak udawało im się siebie unikać nawzajem.
Był wieczór a ona kręciła się bez większego celu po mieście. Na całe szczęście przewidziała, że tak będzie, dlatego ubrała się najzwyczajniej w świecie - w zwykłe jeansowe spodenki, buty na płaskiej podeszwie oraz bladoróżowy sweterek. Gdy miała dość przebywania między ludźmi skierowała się na prawie wcale nie uczęszczaną ścieżkę w okolicy drogi prowadzącej do Hogwartu. Było ciemno, więc oświetlała sobie początkowo drogę różdżką i odpowiednim zaklęciem, ostatecznie i tak potykając się o wystający korzeń. Chcąc ratować się przed upadkiem złapała się kurczowo płotu, przesunęła po nim mimowolnie ręką, co uratowało ją, ale i spowodowało, że na wewnętrznej stronie jej dłoni pojawiła się nieznaczna ilość krwi.
- No, super - prychnęła pod nosem, po czym usiadła na kamieniu wyciągając z kieszeni spodenek list, który wręczyła jej młodsza o pięć minut siostra. Wzrokiem przeleciała po literach i gdyby nie powstrzymała się w ostatnim momencie, tak teraz darłaby się wniebogłosy. Zgasiła światełko wypływające z końca różdżki, opierając się plecami o płot. Po twarzy Jeunesse błąkały się teraz wszystkie możliwe emocje - od złości, po chęć do płaczu i mordu.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Pierre Vauquer Nie 28 Lip 2013, 00:32

Uwielbiał spacerować po wiosce w tych godzinach. Latarenki rozświetlały opustoszałe, ciche uliczki. Ten widok  urzekł go już przy pierwszym spotkaniu i tak rzecz jasna pozostało do dzisiaj. Jak na skrytego romantyka przystało. Małe chałupki z wysokimi dachami pokrytymi czerwonymi bądź brązowymi dachówkami. Zdaniem młodzieńca wioska i tak najlepiej prezentowała się zimą. Choć spacerował już od dobrej godziny to wciąż nie chciało mu się wracać do pokoju wynajętego w świńskim łbie, o nie. Zatrzymał się tutaj tylko na kilka dni. Dlaczego? Kto wie, może po prostu stęsknił się za widokiem tak bliskim jego sercu? Minął ostatni domek przy jednej z ulic i skierował się na peryferie Hogsmeade, które były nie mniej urocze. I choć otaczał go mrok doskonale wiedział gdzie iść. Znał już te ścieżki na pamięć. Doszedł już całkiem daleko gdy zauważył nikłe światło wyłaniające się z końca różdżki. Bez namysłu ruszył więc w tamą stronę. Przystanął kilka kroków dalej od dziewczyny w momencie gdy z jej ust wyrwało się cicho prychnięcie, które jak podejrzewał było efektem niezadowolenia.
- Wszystko w porządku? - Nie był w stanie przyjrzeć się dokładnie twarzy dziewczyny. Właściwie to wcale jej nie widział. Darował sobie też pomoc różdżki. Jak będzie chciała się pokazać - sama to zrobi. Wpatrywał się wiec w tym momencie w ciemność, w której od czasu do czasu rysowały się mniej widoczne kontury jej sylwetki.
Pierre Vauquer
Pierre Vauquer
Klasa VI


Urodziny : 14/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Francja, Rennes
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t695-pierre-vauquer-skrytka-po

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 28 Lip 2013, 00:39

Idąc tutaj żywiła nadzieję, że pobędzie sama skoro ścieżka ta była praktycznie nieużywana, nawet przez uczniów, którzy chyba nie zdawali sobie sprawy, iż jest ona jednym z najlepszych skrótów do zamku. Tymczasem gdy właśnie usiłowała sobie poukładać w głowie pewne kwestie, niemal podskoczyła, słysząc nieznajomy głos ze strony, w którą zmierzała, nim przysiadła na kamieniu. Próby wytężania wzroku lub próby przypomnienia sobie czy rzeczywiście nie kojarzy tego głosu nic jej nie dały, więc odruchowo wyprostowała się jak struna. Nie widziała go, bo ścieżka ta nie była nijak oświetlana, nie wiedziała też czy ma do czynienia z uczniem czy może z kimś starszym od siebie. Prawdę powiedziawszy odrobinę się przeraziła, ale nie dała po sobie tego poznać w żaden sposób.
- Nie. Jak chcesz mnie zamordować to zrób to szybko - stwierdziła krótko, krzyżując ręce pod piersiami. Jedną z dłoni, tę nieokaleczoną, mimo wszystko zaciskała cały czas na różdżce a list od rodziców pomięła, tworząc z niego kulkę, którą miała zamiar wyrzucić po drodze do domu. Z wrodzonej kultury nie chciała zanieczyszczać środowiska!
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Pierre Vauquer Nie 28 Lip 2013, 00:52

Że też mogła jej przyjść do głowy tak głupia myśl, o zgrozo. Zamordować? Chyba nigdy nie zdobyłby się na taki czyn, o nie. Jej głos wydawał mu się odrobinę znajomy jednak nie był w stanie określić do kogo on należy. Roześmiał się ciepło w stronę towarzyszki.
- Zdecydowanie odłożę to morderstwo na kiedy indziej - odpowiedział po krótkiej chwili wciąż wpatrując w miejsce, z którego przed chwilą dobiegł jej głos. Ze względu na otaczającą ich ciemność nie był w stanie dostrzec jej zranionej dłoni. Postąpił jeden krok do przodu i oparł się plecami o płot.
- Nie powinnaś kręcić się sama po wiosce o tej godzinie - dodał i przeniósł wzrok na pobliską dróżkę by zorientować się czy ktoś jeszcze nie udał się na nocną przechadzkę. Upewniwszy się jednak, że nikt nie zbliża się w ich stronę przeniósł wzrok ponownie na dziewczynę. Wystarczył mały krok w jej stronę a już odrobinę wyraźniej widział zarysy jej sylwetki. Od razu lepiej.
Pierre Vauquer
Pierre Vauquer
Klasa VI


Urodziny : 14/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Francja, Rennes
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t695-pierre-vauquer-skrytka-po

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 28 Lip 2013, 01:00

Wydęła dolną wargę, kręcąc głową niby to z uznaniem albo lekkim powątpiewaniem, wedle uznania. Wzrokiem, którym błądziła po niebie ozdobionym gwiazdami, zatrzymała się na cieniu, który najprawdopodobniej był sylwetką chłopaka. Wysoki i dobrze zbudowany, tak przynajmniej się jej wydawało.
- Szlachetny gest - burknęła, grzebiąc różdżką w ziemi. Skoro już zapowiedział, że nie ma zamiaru jej zabić, tak na chwilę odpuściła różnego rodzaju teorie spiskowe... dopóki nie wypowiedział kolejnych słów. Zmarszczyła skonsternowana czoło, choć w panującym mroku na nic zdawały się wszelkie dziwne grymasy na jej twarzy.
- Nie chcesz mnie zamordować, okej, ale po tym co powiedziałeś nabieram podejrzeń, że albo mnie możesz okraść albo zgwałcić - choć mówiła to pół żartem pół serio, przy jej aktualnym podłym humorze zabrzmiała dość poważnie. Z drugiej strony nasunęła jej się tu teraz kwestia Czerwonego Kapturka dla dorosłych - "las znam, seks lubię, nie mam się czego bać". Odgoniwszy od siebie wyjątkowo durne myśli, ponownie zwróciła się do chłopaka: - Gdyby nie to, że szłam w stronę, z której przyszedłeś, pewnie właśnie zaczęłabym uciekać.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Pierre Vauquer Nie 28 Lip 2013, 11:29

Gest niezwykle rycerski i to jak! Brakowało jeszcze białego rumaka i błyszczącej zbroi by jakoś jeszcze ubarwić to spotkanie, ale niestety musieli się zadowolić tym co mieli. Nie skomentował jej komentarza, ale po jego twarzy przemknął się znów delikatny uśmiech. Och jakże pocieszny był ten chłopaczek! Okraść, zgwałcić? O matko i córko cóż za wstrętne podejrzenia.
- Skądże znowu. Tymi słowami chcę Cię tylko uświadomić, że to niebezpiecznie - odpowiedział w jej stronę i tak jak ona przed chwilą zadarł głowę ku górze. Gwiazdy o tej porze nocy przypominały mu wielki granatowy dywan obszyty cekinami i rozłożony na niebie z zachodu na wchód. Na prawdę ujmujący widok.
- Powiesz mi więc co Cię skłoniło do przechadzki po wiosce o tak późnej porze? - zapytał po chwili i usiadł na drugim kamieniu nieopodal dziewczyny. Teraz widział ją już całkiem dobrze co zdecydowanie ułatwiało sprawę. Mógł więc teraz śmiało stwierdzić, że buzia towarzyszki wydawała mu się dziwnie znajoma.
Pierre Vauquer
Pierre Vauquer
Klasa VI


Urodziny : 14/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Francja, Rennes
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t695-pierre-vauquer-skrytka-po

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 28 Lip 2013, 11:41

Uśmiechnęła się nadzwyczaj cynicznie, kręcąc przy tym głową. Uświadomić ją, że niebezpieczne są przechadzki o tej porze po magicznej wiosce? You don't say! Istniała jednak możliwość, że to on był tu przejazdem a ona, cóż, mieszkała od dłuższego czasu w tym miasteczku zabitym dechami, dlatego mało która ścieżka była jej obca.
- Szlachetny gest razy dwa - tym razem jej ton nie zabrzmiał aż tak wrogo jak wcześniej, chociaż ona cały czas miała do niego takie samo nastawienie. Nie ufała mu. Zresztą, ona w tym momencie nikomu nie ufała odkąd wszyscy jak na raz zaczęli wierzyć w bzdury wyssane z palca wypisane w Proroku. Gdy usiadł nieopodal niej, spojrzała w jego stronę. Kojarzyć być może i go kojarzyła, ale nie na tyle, żeby wiedzieć o nim cokolwiek, prócz tego, że chyba chodzić do jej szkoły.
- Musiałam... musiałam poukładać sobie kilka spraw, nic wielkiego - odparła, wzruszając ramionami. - Ale o to samo mogłabym zapytać Ciebie - odwróciła spojrzenie, ponownie unosząc je na mieniące się gwiazdy.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Pierre Vauquer Nie 28 Lip 2013, 12:03

Nie zauważył jej cynicznego uśmieszku, a nawet jeśli to kompletnie nie zwrócił na to uwagi. Oczywiście mogła znać te ścieżki równie dobrze jak i on, ale to nie zmienia faktu, że nie powinna się po nich szwendać samotnie i to o tej porze. Obserwował przez moment jej twarz po czym odwrócił wzrok w inną stronę obserwując jakiś tylko sobie widoczny punkcik.
- To rzeczywiście idealnie miejsce do przemyśleń, ale nie o tej porze - stwierdził krótko po czym przymrużył na chwilę oczy. Pomimo późnej godziny wciąż odczuwalne było duszne powietrze. Zdecydowanie nie odpowiadała mu taka pogoda. Była zdecydowanie za gorąco.
- Jednak nie będę prawił Ci morałów, sama doskonale wiesz co dla Ciebie dobre - dodał i postanowił zakończyć temat jej samotnej wyprawy na peryferie wioski. Jej wzrok powędrował ponownie na gwieździste niebo na co młodzieniec uśmiechnął się lekko. Czy wspomniałem już, że ten widok jest na prawdę piękny. Mniejsza z tym.
- Ja? Po prostu lubię spacerować po wiosce o tej godzinie. Te widoki mnie uspokajają - odpowiedział i podniósł z ziemi jaki kamyk tylko po to by po chwili najzwyczajniej obracać go sobie w dłoni.
Pierre Vauquer
Pierre Vauquer
Klasa VI


Urodziny : 14/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Francja, Rennes
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t695-pierre-vauquer-skrytka-po

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 28 Lip 2013, 12:20

Z jednej strony dziwiła się, że ktoś przejmował się jej nocną wycieczką, z drugiej z kolei denerwowało ją to. Nie znała go a on postanowił pobawić się w jej ojca. A może on wcale nie istniał, tylko Angielka miała zwidy? Nic nie było jej w stanie zdziwić, zwłaszcza po ostatnim ataku skrzata ciotki na ich kuchnię. Zacisnęła mocniej dłoń, zapominając o tym, że jest skaleczona. Przypomniała sobie o tym dopiero wtedy kiedy odczuła nieprzyjemny i pulsujący ból na środku dłoni oraz lepką maź na palcach, co skomentowała cichym, mimowolnym syknięciem.
- Czekaj, czekaj, a może jesteś moim dobrym duchem? - wypaliła nagle, chcąc odwrócić jego uwagę od pytań pokroju "co Ci jest?". To o co zapytała było w gruncie rzeczy dość... dziwne, dlatego zaraz po tym w myślach wyśmiała sama siebie, bo w ogólnym rozrachunku jej słowa zabrzmiały prawie jak tani tekst na podryw. Wlepiała błękitne tęczówki w niebo, próbując doszukać się na nim jakieś konstelacji, ale prócz małego wozu niestety nie widziała nic więcej.
- Dlaczego w takim razie Ty możesz sobie chodzić, a ja nie? Podobno jest równouprawnienie - bezczelnie odbiła piłeczkę, oczekując sensownej odpowiedzi. Właściwie to i na sensowną odpowiedź potrafiłaby znaleźć mocny kontrargument, więc chcąc uprzedzić pierwszą z możliwych opcji, dodała:
- To, że jestem dziewczyną a Ty chłopakiem nie ma znaczenia, mogę być równie silna co Ty, w inny sposób - równocześnie z tymi słowami podniosła się z miejsca i powoli podeszła do Francuza, zatrzymując się przed nim.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Pierre Vauquer Nie 28 Lip 2013, 12:30

Dopiero teraz zwrócił uwagę na jej zranioną dłoń. Ignorując jej pytanie na temat dobrego ducha skierował wzrok na jej rękę. Spojrzał na nią pytająco po czym przysunął się lekko w jej stronę.
- Paskudne rozcięcie, co się stało? - zapytał po czym ujął w swoje dłonie jej by móc dokładniej przyjrzeć się ranie. Nie była ona duża, ale jakby nie patrzeć przydałoby się ją przeczyścić. Na kolejne pytanie dziewczyny uśmiechnął się lekko w jej stronę.
- Ależ ja Ci nie bronię sobie chodzić. Ja tylko proszę byś na siebie uważała - skomentował i wyciągnął z dłoni paczkę najzwyklejszych chusteczek. Zbliżył jedną z nich do dłoni towarzyszki by choć trochę otrzeć ją z krwi. Nie zdążył jednak skończyć bo postanowiła wstać i stanąć tuż przed nim.
- Nie wątpię w to. Na pewno jesteś w jakiś sposób silna - odpowiedział unosząc głowę do góry by móc swobodnie spojrzeć na jej twarz.
Pierre Vauquer
Pierre Vauquer
Klasa VI


Urodziny : 14/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Francja, Rennes
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t695-pierre-vauquer-skrytka-po

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 28 Lip 2013, 13:00

No dobrze. Zmieniła się, bo kiedyś nie ruszyłyby jej te porywy miłości do bliźnich, teraz jednak zachowywała się jak spłoszone stworzenie. Cofnęła dłoń, lecz na nic jej się to nie zdało, dlatego bez słowa przyglądała się jak chłopak ściera z jej dłoni i świeżą i tą zaschniętą krew.
- Nic - mruknęła, unosząc wzrok na twarz Francuza. W ciągu tych może dziesięciu minut rozmowy jednego była pewna: nie odpuszcza tak łatwo, jest niesamowicie ciekawski i upierdliwy. - Potknęłam się, złapałam się płotu, żeby się nie wywrócić, przesunęłam po nim dłonią i voila - wzruszyła ramionami, uśmiechając się słabo.
Co do argumentu, który podał... szybko uniosła wzrok z martwego punktu na kamieniu na jego twarz, posyłając mu wyraźnie pełne niezrozumienia spojrzenie.
- Dlaczego? Nawet mnie nie znasz... - i nim zdążył odpowiedzieć podniosła się z miejsca. W pierwszym odruchu miała zamiar sobie pójść, ale teraz, kiedy ktoś prawdopodobnie jej nie rozpoznawał... usiadła przed chłopakiem, wystawiając w jego stronę dłoń, żeby dokończył to co zaczął.
- Jestem bardziej niż pewna, że kiedy dowiesz się kim jestem, szybko stąd pójdziesz - błądziła wzrokiem po ziemi, byleby nie złapać z nim kontaktu wzrokowego.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Pierre Vauquer Nie 28 Lip 2013, 13:11

Nie pozwolił jej zabrać dłoni. Uścisnął ją mocniej i kontynuował to co zaczął. Delikatnymi, miękkimi ruchami pozbywał się krwi z jej dłoni. Wysłuchał z uwagą jej wypowiedzi i pokiwał twierdząco głową na znak, że rozumie.
- Wypadki się zdarzają - skomentował krótko i przyjrzał się uważnie dłoni, na której pozostały już tylko nieliczne plamki zaschniętej już krwi. Na jej pytanie uśmiechnął się lekko i podniósł wzrok na twarz Angielki.
- Nie widzę w tym żadnego problemu, jestem Pierre - odpowiedział po chwili i posłał w jej stronę ciepły uśmiech. Teraz już znajomość jest nieunikniona więc chce czy nie chce musi zrozumieć jego prośbę by na siebie uważała. Na kolejne jej słowa uniósł machinalnie brwi w geście zdziwienia.
- Uwierz mi, że nie ocieniam ludzi po tym co mówią o nich inni. Sam wyrabiam sobie opinię na czyjś temat i choćby różniła się z opinią drugiego człowieka to i tak jej nie zmienię - odpowiedział jej szczerze i ocierając już ostatnie ślady krwi uśmiechnął się lekko. Przesunął delikatnie opuszkami palców po dłoni Angielki a zakrwawioną chusteczkę schował do kieszeni. Przecież nie będzie zaśmiecał środowiska tak?
Pierre Vauquer
Pierre Vauquer
Klasa VI


Urodziny : 14/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Francja, Rennes
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t695-pierre-vauquer-skrytka-po

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 28 Lip 2013, 13:22

Milczała cały czas, analizując to co do niej mówił. Język w gębie odzyskała dopiero wtedy, kiedy zauważyła, że schował zużytą chusteczkę do kieszeni a mimo wszystko wciąż trzymał jej doń. Czuła się dziwnie, może odrobinę niezręcznie, jednak tym razem nie cofnęła się jak oparzona do tyłu.
- Jesteś tego pewien? - zmrużyła oczy, przyglądając się twarzy chłopaka. Jak wcześniej unikała z nim kontaktu wzrokowego, tak teraz nie miała zamiaru uciekać spojrzeniem.
- Nawet jeśli ta osoba pojawia się prawie co drugi numer Proroka? - usiadła wygodniej na ziemi, zaciskając lekko palce na ręce Francuza.
- Mało kto w dzisiejszych czasach wychodzi do obcych z sercem na dłoni, swoją drogą... to miłe uczucie, ale czuję się trochę niezręcznie - gestem głowy wskazała mu, że ich ręce nadal były połączone w chyba nic nie znaczącym uścisku. - Lepiej uważaj, bo pojawisz się w następnym numerze obok mnie, jako moja nowa zdobycz - dodała z nutą irytacji, co odbiło się również na wyrazie jej twarzy.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Pierre Vauquer Nie 28 Lip 2013, 13:35

Pokiwał twierdząco głową na jej pytanie i uśmiechnął się ciepło. Tak jak to już miał w zwyczaju. Nigdy nie oceniał ludzi po opinii osób trzecich, to nie leżało w jego naturze. Czując jej drobne palce zaciskające się na jego dłoni odwzajemnił uścisk.
- Tak jak już mówiłem nie oceniam ludzi po opiniach innych. A już w szczególności po jakimś durnym artykule - odpowiedział całkiem poważnie. Prawdę powiedziawszy to przez całe swoje życie proroka miał w ręce chyba jeden raz. Jak można czytać tak żałosną plotkarską gazetę?
- Ojej, czyli stanę się popularny? - roześmiał się krótko i puścił w końcu dłoń towarzyszki. Milczał jeszcze przez moment, ale w końcu dodał - Prorok jest największym szmatławcem jaki w życiu widziałem. Niech zajmują się poważniejszymi rzeczami, a nie obrabianiem komuś tyłka.
Pierre Vauquer
Pierre Vauquer
Klasa VI


Urodziny : 14/12/1998
Wiek : 25
Skąd : Francja, Rennes
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t695-pierre-vauquer-skrytka-po

Powrót do góry Go down

Zapomniana ścieżka Empty Re: Zapomniana ścieżka

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 6 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach