Malutki zagajnik

+41
Brendan Flamel
Ophelia Cortez
Nevan Fraser
Monika Kruger
Brandon Tayth
Sanne van Rijn
Noah Alsteen
William Greengrass
Cassidy Thomas
Fèlix Lemaire
Wyatt Walker
Cory Reynolds
Quinn Larivaara
Shay Hasting
Pierre Vauquer
Antonija Vedran
Logan Campbell
Hannah Wilson
Aaron Matluck
Lena Gregorovic
Mason Dolarhyde
Charles Wilson
Misza Gregorovic
Aleksy Vulkodlak
Connor Campbell
Andrea Jeunesse
Marianna Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Suzanne Castellani
Christine Greengrass
Anthony Wilson
Emily Bronte
Mistrz Gry
James Scott
Zoja Yordanova
Benedict Walton
Sophie Fitzpatrick
Aiden Williams
Dymitr Milligan
Aiko Miyazaki
Brennus Lancaster
45 posters

Strona 7 z 17 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 12 ... 17  Next

Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Malutki zagajnik

Pisanie by Brennus Lancaster Wto 16 Kwi 2013, 19:06

First topic message reminder :

Niewielki, młody lasek znajdujący się przy końcu błoni, na połączeniu tych zielonych terenów i Zakazanego Lasu. Znajduje się tam kilka ławeczek i przytulnych, odosobnionych miejsc.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down


Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by James Scott Pon 16 Wrz 2013, 05:20

- Zdajesz sobie sprawę, że w każdej sekundzie możesz wrócić na ziemię? Tym razem twarzą do błota - przypomniał jej machając lekko różdżką, jednak jej koniec skierowany był do dołu.
Scott uśmiechnął się ponuro słysząc mądre wnioskowanie pany z Hfflepuffu. Widać Hanka nie była jedyną puchonką, która używała mózgu. To Ci dopiero niespodzianka.
James uśmiechnął się parszywie
- Nie wydaje mi się, żebyś mogła mi zaoferować coś wartościowego. Chyba, że posiadasz jakieś magiczne przedmioty, które przesiąknięte są nietypową magią. Albo znasz miejsca, w których magia kumuluje się tworząc dziwne anomalie - czegoż mógłby żądać ot biednej Majki? Jej ciało go nie interesowało. Nie był jednym z tych facetów. Nie potrzebował złota, ani pomocy. Przynajmniej póki co - Może po prostu odłóżmy moją listę żądań na później, panno animag. Jednak zapamiętaj ten dzień. Kiedyś zwrócę się z prośbą o coś, bądź tego pewna.
Walnięcie łapą w łeb nie byłoby głupim pomysłem, jednak to raczej nie wymazałoby wszystkich wspomnień. Do tego istniała mała szansa na to, iż James mógłby zareagować... jakoś.
James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Maja Vulkodlak Pon 16 Wrz 2013, 11:39

Skrzyżowała ręce pod piersiami przyglądając się Jamesowi. To dziwne, ale jak wcześniej miała zamiar omijać tego osobnika szerokim łukiem tak teraz mogła przyznać, że chyba zaczynała go lubić.
- Jesteś inny niż reszta tej szkoły - stwierdziła krótko, po czym podeszła do chłopaka czując się mniej więcej na siłach do marszu. Nie wiedziała jak ten upadek się ma do jej kociej wersji i postanowiła to zaraz sprawdzić. Wysłuchała tego co miał do powiedzenia, uśmiechając się zdawkowo.
- W porządku - wysunęła drobną rączkę w stronę Krukona a kiedy ją uścisnął (bądź nie) na przypieczętowanie ich umowy odsunęła się do tyłu. - A teraz pozwól, że sprawdzę czy moje drugie ja się ma dobrze, bo po tym upadku nie jestem pewna. Obiecaj mi tylko, że nie zaczniesz machać różdżką albo coś podobnego, to Cię nie pogryzę. Hm? - wyczekująco wlepiła niebieskie jak lazur tęczówki w twarz Irlandczyka. Zawsze mógł odmówić, ale kto by odmówił spotkania pierwszego stopnia ze średniej wielkości niebieskim zwierzakiem?


Ostatnio zmieniony przez Maja Vulkodlak dnia Pon 16 Wrz 2013, 19:16, w całości zmieniany 1 raz
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by James Scott Pon 16 Wrz 2013, 19:13

Chłopak skinął lekko głową na ten komplement - wynikało to z dobrego wychowania, nie z wdzięczności. Chociaż trzeba przyznać, iż młodzieniec docenił fakt, iż słowa te wypowiedziane były spokojnie, a nie z przerażeniem w oczach - jak to zazwyczaj miało miejsce.
Rzecz jasna Scott uścisnął kobiecą dłoń. Bo czemu by nie?
- Zgoda - rzekł krótko. Co prawda James lubił wywijanie różdżką, ale ostatnimi czasy starał się nie rzucać klątw na ludzi, ot tak, bez powodu. W przypadku futrzaka siedzącego na drzewie, Krukon po prostu nie był pewny. Zbyt dużo dziwnych stworów biegało w zakazanym lesie, aby bagatelizować niebieskiego tygrysa - Zaczynaj.

James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Maja Vulkodlak Pon 16 Wrz 2013, 19:22

Była zdystansowana wobec niego, jednak nie widziała powodu by mu nie zaufać. W razie czego mogła pójść pogadać ze starym Scottem, zwłaszcza, że niedługo i tak będzie się z nim pewnie widzieć. Chciała odzyskać swoją różdżkę.
- No dobra, ale nie zrób mi krzywdy - posłała zupełnie poważne spojrzenie w stronę Irlandczyka, po czym skupiła się... i zmieniła się w kocią wersję. Czy powinna się bać o swoje kocie cztery litery? Jeszcze tego nie wiedziała. Będąc czworonogiem z ogonem i kupą futra czuła się prawie tak jak pod postacią drobnego dziecka - obolała. Przeciągnęła się, z uwagą spoglądając na swoje łapy, później zaś kontrolnie pomachała ogonem. Wszystko było w całości. Po tak krótkim sprawdzeniu sprawności swojego ciała podeszła do chłopaka, zatrzymując się metr od niego. Ale nie obeszła go dookoła, nie obwąchała, nie otarła się o niego jak to miało miejsce w przypadku Nicolasa. Zaraz po tym usiadła na ziemi, oczekując reakcji ze strony Krukona.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by James Scott Pon 16 Wrz 2013, 19:35

Z zainteresowaniem przyglądał się zachodzącej przemianie. Prawda była taka, że James nie widział na oczy żadnego animaga( nie zmieniał się przy lustrze!) , no, może oprócz Wilsona, ale on się nie liczy. Małpa zmieniająca się w psa, to bardziej żart, niż rodzaj magii.
Tygrysek był, cóż, mały i puchaty. Idealnie odwzorował pannę Vulkodlak, która - już na pierwszy rzut oka - wydawała się dość słodka. Miał tylko nadzieję, że puchatość nie odzwierciedla jej nóg!
- Interesujące - rzekł wyciągając rękę i łapiąc kota za jedno ucho - Zaprawdę - zawinął tygrysie ucho w taki sposób, który zwykle drażni kocięta - A miauczeć potrafisz?
James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Maja Vulkodlak Pon 16 Wrz 2013, 19:43

Kiedy Scott zaczął maltretować jej ucho, co prawda nie tak boleśnie jakby się wydawało, potrząsnęła łbem i machnęła nerwowo ogonem. Broń Boże nie miała zamiaru się na niego rzucić z pazurami. Póki co. Na pytanie o miauczenie pewnie by się roześmiała gdyby oczywiście w tej wersji potrafiła, jednak teraz wydała z siebie kocie miauknięcie. Domyślając się, że Irlandczyk i tak tego nie doceni i pewnie uzna, że beznadziejny z niej tygrys, po szybkim rozejrzeniu się wokół - czy przypadkiem nikt nie postanowił wyjść na spacer poza zamek - zaryczała. A potem najnormalniej w świecie podniosła dupsko z ziemi i podeszła do Krukona obchodząc go dookoła jak małą myszkę. Co prawda wszystko robiła dla żartów, ale kto go wie jak zareaguje... dlatego ponownie zatrzymała się przed chłopakiem, kontrolnie zerkając na różdżkę, która wciąż stanowiła dla niej zagrożenie.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by James Scott Pon 16 Wrz 2013, 20:12

Ależ James docenił tak i mruknięcie, jak i głośny ryk.
- Chyba wolę Cię w tej wersji - rzekł patrząc w te kocie oczy - Zdecydowanie mniej mówisz. A to plus.
Gdy tygrys zdecydował, iż zrobi sobie z James'a jaja chodząc wokół niego, jak wokół zdobyczy, chłopak również wpadł na genialny pomysł. Ot zwykły żart, który powinien sobie darować. Jednak ów myśl zakotwiczyła się w jego głowie i za cholerę nie mógł się jej pozbyć. Jakby był małym dzieckiem, które pragnie popisać się za wszelką cenę.
I stało się. Ciało James'a zaczęło maleć i po zaledwie kilka setnych sekundy, czarny kruk siedział na głowie niebieskiego tygrysa, kracząc przy tym dziko.
James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Maja Vulkodlak Pon 16 Wrz 2013, 20:25

Tego się nie spodziewała. Kiedy zamiast Jamesa pojawił się czarny jak smoła kruk kocia wersja Rosjanki poruszyła się niespokojnie. Była kotem. A koty polowały na ptaki - czy to dla zabawy, czy to dla przekąski - i zapewne gdyby nie to, że na co dzień była człowiekiem tak ze skrzydlatego przyjaciela pozostałyby tu tylko pióra. W mgnieniu oka wróciła do wersji drobnej blondynki, przyglądając się ze zdumieniem Jamesowi.
- To Ciebie miałam uczyć w komplecie z tym drugim? Rany boskie, jakie szczęście, że jednak do mnie nie dotarłeś! Mogłabym nerwowo nie wytrzymać - stwierdziła pół żartem pół serio odsuwając się do tyłu. To, że znowu siedziała w błocie było nieważne. W końcu miała przed sobą skrzydlate stworzenie, a ona... no cóż, bała się ptaków. Nie cierpiała ich z całego serduszka.
- Będziesz teraz latać i srać ludziom na głowy w ramach pokazania im nienawiści jaką do nich żywisz? - ostrożnie wysunęła dłoń w stronę kruka, mając nadzieję, że sadysta-James jej nie udziobie w palec. Bo jakby się uprzeć palec wyglądał jak glizda a tym się przecież żywiły ptaki.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by James Scott Wto 17 Wrz 2013, 21:58

James dziobnął ją w wyciągnięty palec, po czym zakrakał głośno. Jej strach działał dla niego jak wabik. Cóż tu dużo mówić. James uwielbiał się pastwić.
- Dostałem taką propozycję, ale szczęśliwie się złożyło, iż sam opanowałem tą umiejętność. Proszenie złotowłosego dzieciaka o pomoc byłoby poniżej mojej godności, a tak w ogóle, masz tyłek w błocie. Znowu - Dodał po chwili wskazując na jej dolną i jednocześnie lepszą część ciała - Tak, będę srał ludziom na głowy - rzekł, kolejny raz używając różdżki, żeby oczyścić Maję - Więc jeśli kiedyś zostaniesz obsrana przez kruka, bądź pewna, że to byłem ja - schował różdżkę do kieszeni i kiwnął głową w stronę zamku - Myślę, że najwyższy czas na obiad. Pozwolę Ci iść ze sobą dzieciaku, inaczej znowu wpadniesz do kałuży.
I w ten oto sposób dwójka skierowała się do Wielkiej Sali.
James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 18:22

Zamek, w sumie fajny był zamek. Błonia, w sumie fajne błonia. Wszystko ładnie pięknie, ale był jeden minus. Zdecydowanie wszędzie było za dużo osób jeśli miało się do przeczytania naprawdę interesującą lekturę. Próbował nawet zabierać ją na tron, ale nawet tam radosne piski jego kolegów uniemożliwiały mu należyty spokój. Dlatego też zaczął szukać nowych miejsc, ale już dalej niż zamek i dalej niż błonia. Z opasłym tomiskiem pod pachą i dwoma papierosami wraz z różdżką schowanymi w kieszeni bluzy w kolorze ciemnoszarym szedł przed siebie. Do czasu kiedy trafił do miejsca kompletnie opustoszałego. Rozejrzał się wokół. Ławeczki wprost zapraszały, aby umościł na nich swoje cztery litery. Czuł jednak gdzieś w tym podstęp. Miejsce wydawało się być wprost fantastyczne, ale brak uczniów wzbudzał jednak jego podejrzenia. Mimo wszystko usiadł na jednej z nich i otworzył swoją książkę w miejscu w którym ośmielił się zagiąć róg. Między wargi wetknął papierosa i nawet go nie zapaliwszy rozpoczął czytanie. Jego bystre, orzechowe tęczówki szybko przeskakiwały po tekście, a nieco ciemne palce szybko przekładały kolejne stronice. Póki co ławka się pod nim nie zapadła, ani żadne zwierze go nie pochłonęło. Może więc to dobre miejsce do którego jeszcze nikt nie dotarł?
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 01 Paź 2013, 18:37

Pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie a co za tym szło - humor i samopoczucie Angielki też. Była "chora na pogodę", każdą nawet najmniejszą zmianę odczuwała często poprzez bóle głowy czy kości, dlatego zdziwiła się, że dzisiejszego ranka czuła się całkiem nieźle. Po ogarnięciu swoich zajęć i zjedzeniu obiadu postanowiła przejść się na spacer. Ubrana ciepło - bo jej było wiecznie zimno, niestety - ruszyła prosto przed siebie. Początkowo chciała odwiedzić ogród z liliowym stawem, jednak w połowie drogi zmieniła zdanie i odbiła prosto w stronę zagajnika. Nawet jeśli czuła się dobrze, tak nadal nie lubiła ludzi i nie miała za bardzo ochoty na rozmowę z nimi. Po jakichś pięciu, może dziesięciu, minutach dotarła na miejsce, po czym nucąc pod nosem pioseneczkę ruszyła alejką do swojej ławki, która okazała się... zajęta. Marszcząc czoło, wsunęła dłonie do kieszeni płaszczyka, po czym zatrzymała się metr od Miszy.
- To moja ławka - powiedziała spokojnie, palcem wskazując wyryte na drewnianym oparciu "A.J.". Przy okazji miała nadzieję, że nie wrócą do tematu, który ucięła zwyczajną ucieczką z poddasza.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 18:51

Wciąż trzymając w zębach ustnik niezapalonego papierosa, wprost z wypiekami na twarzy zaczytywał się w książce której tytuł był najmniej ważny w tym wszystkim. Oprawione w brązową okładkę karteczki zadrukowane drobnymi literkami zdawały się całkowicie pochłonąć Gregorovica, który czytał i czytał i czytał. Zaczytał się niczym niewiasta w romansidle, chociaż jego lektura z romansem nie miała kompletnie nic wspólnego. Autor tej powieści lubił budować napięcie w rozwiązywaniu sprawy morderstwa i detektyw prowadzący sprawę kompletnie na baby uwagi nie zwracał. Podobnie jak ten oto Krukon. Może więc dlatego tak bardzo utożsamił się z głównym bohaterem? Ciszę przerwał mu znajomy głos, który sprawił, że na jego twarzy pojawił się ten sam co zwykle łobuzerski uśmiech. Zamknął tom, zaginając uprzednio dolny róg kartki i podniósł wzrok na pannę Jeunesse.
- Też miło Cię widzieć Andreo. Na czym to ostatnio skończyliśmy? Ach, już wiem... Jaki masz ze mną problem? - powiedział ze swoim twardym, rosyjskim akcentem tuż po wyjęciu niezapalonego papierosa z ust. Uśmiechnął się wprost złośliwie w jej kierunku, a swoje orzechowe tęczówki utkwił w jej twarzy oczekując jasnej i wyraźniej odpowiedzi która rozwinęłaby jego wszelkie wątpliwości. Czuł, że ona ma z nim jakiś problem. Tylko jaki?
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 01 Paź 2013, 19:00

Niemal parsknęła, kiedy usłyszała jego powitanie. Pamiętna i złośliwa bestia, potwierdzone info z dniem dzisiejszym! Jednak Angielka uśmiechnęła się nadzwyczaj uroczo, po czym podeszła do ławki, siadając na niej.
- Taki, że... zająłeś moją ławkę - odpowiedziała jakby nigdy nic, spoglądając kątem oka na trzymaną przez chłopaka książkę. Automatycznie złapał u niej plusa, bo ona sama lubiła czytać (szok, nie?), jak i bardziej skłaniała się ku osobom czytającym, którym nie były obce kontakty ze słowem pisanym na kartce.
- Co czytasz? - spytała, szybko i zgrabnie zmieniając temat. Równocześnie z tym zwróciła się przodem w stronę Miszy, wlepiając wzrok to w jego oczy to w okładkę książki. Jeśli sądził, że wierceniem dziury w brzuchu przyzna mu się do tego, że jej się podoba a jednocześnie go nie lubi i działa jej na nerwy to był w błędzie.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 19:09

Tak, był dość pamiętliwy i tak, bywał często złośliwy. Jej odpowiedź sprawiła, że uśmiechnął się jeszcze złośliwiej, a w jego oczach niemalże zatańczyły złośliwie iskierki. Przesunął się nieco robiąc jej miejsce obok siebie, a w palcach prawej ręki wciąż obracał swojego papierosa który jak każdy inny papieros Miszy Gregorovica musiał przejść naprawdę sporo przed zapaleniem. Bo nie chodzi o sam fakt palenia. Chodziło też o to, by wstrzymywać się jak najdłużej mając nikotynę pod ręką, albo jak w tym przypadku- w ręce, a konkretniej między palcem środkowym a wskazującym. Przechylił głowę w jej stronę wciąż uśmiechając się niczym najzłośliwszy na świecie chochlik.
- Kłamiesz. Wcześniej miałaś ze mną problem. Zanim jeszcze wszedłem na "twoje" poddasze. Więc... jaki masz ze mną problem? - zapytał, a po jego minie mogła już wiedzieć, że tak łatwo jej nie odpuści. Pytanie gotów był zadawać do skutku, aż uzyska odpowiedź która choćby na chwilę ukoi jego ciekawską naturę.
- Kryminał. Jaki masz ze mną problem? - odpowiedział na jej pytanie i powtórzył raz jeszcze. Znów wetknął ustnik między wargi i oparł łokieć o oparcie ławki, a policzek ułożył na swojej dłoni wciąż wpatrując się w Ślizgonkę. Och, jakże on chciał znać odpowiedź na to pytanie!
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 01 Paź 2013, 19:18

Andrea była bardzo konfliktowym człowiekiem i podobno nie miała za dużo cierpliwości, ale dziś było na odwrót. Ze stoickim spokojem i uśmiechem wysłuchała kilkukrotnie tego samego pytania, krzyżując w międzyczasie ręce na piersiach.
- Dlaczego uważasz, że mam z Tobą jakiś problem? - odparła, w końcu zabierając papierosa spomiędzy palców Miszy. Nie mogła zdzierżyć widoku maltretowania jej drugiej miłości życia. Pierwszą było jedzenie, trzecią spanie. Connor aktualnie zajmował czwarte miejsce, choć pewnie niedługo uda mu się awansować do pierwszej trójki. Tymczasem wyciągnęła z kieszeni zapalniczkę.
- Kryminał mówisz... dobry chociaż? - po złości chłopakowi zapaliła papierosa, zaciągnęła się nim i jeszcze z bardziej uroczym uśmiechem wypuściła dym wprost na jego twarz.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 19:30

Spokój, stoicki spokój. Coś co dość często towarzyszyło Miszy w życiu. Do czasu. Do czasu, kiedy ktoś nie wyprowadzi go z równowagi, albo po prostu nie przegnie pały. Wtedy dostawał prosto w dziób i śladu nie było po przyjemnym Gregorovicu. Przypominał wtedy wściekłą tchórzofretkę podczas ataku, z tym, że nie gryzł. Jeszcze nie gryzł. Możliwe, że kiedyś, jak ktoś go bardzo, bardzo zdenerwuje to ugryzie. Na szczęście jeszcze nikt tego nie uczynił. Oczywiście w stosunku do dziewczyn ciągle był spokojny, a raczej sprawiał wrażenie spokojnego. Trudno jednak nazwać go nudziarzem, bo wbrew pozorom był spoko. Łatwo chwytał każdy, nawet najgłupszy pomysł i szybko dążył do realizacji. I co najlepsze... Nie znał nawet szkolnego regulaminu. Nieznajomość prawa szkodzi? Wręcz przeciwnie! Przynajmniej nie wiedział kiedy znalazł się za magiczną granicą przewidywaną przez prawo, przez co nie odczuwał wyrzutów sumienia. Sprytne!
- Widzę to w Twoich oczach. Dajesz. Jaki masz ze mną problem? Może go jakoś rozwiążę? - znów złośliwy uśmieszek. Dokładnie widział jak zabiera mu papierosa, ale nie protestował. Nawet słowem się nie odezwał. Kiedy go zapaliła bez większego protestu obserwował jak pali jego drugą miłość w życiu, tuż za Quidditchem. I ostatnią. Lena spadła z rankingu i nic nie wskazywało na to, aby bliźniaczka znów pojawiła się w tym rankingu.
- Bardzo dobry. Inaczej skończyłbym czytać na pierwszym rozdziale, a jest już blisko końca. - uśmiechnął się nieco cieplej i zdał sobie sprawę, że dał sobą nieco zmanipulować.
- Jaki masz ze mną problem? - zapytał znów ze śmiechem kiedy się złapał na tym, że odbiegli od tegoż tematu.
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 01 Paź 2013, 19:46

Naprawdę nie mogła zrozumieć po co była mu ta informacja. Do szczęścia? Raczej nie. Do życia? Do życia jedynie było potrzebne powietrze. A może po prostu chciał ją zdenerwować... tylko nie widziała sensu i najmniejszego powodu. Chyba, że miał taką rozrywkę jak ona - denerwowanie ludzi dla zabawy. Podkurczyła nogi w kolanach, stopy opierając o belkę na której siedziała a wzrok odwróciła na drzewa, które miała przed sobą. Jesień, mimo pogody, była całkiem przyjemną porą roku.
- Nie patrzysz mi w oczy, robaczku. Już nie udawaj takiego obeznanego w relacjach z ludźmi i z mową ciała, co? - uśmiechnęła się, wciąż z tym samym spokojem paląc papierosa. Miała porzucić swoją miłość, cóż, słaba silna wola wzięła górę. Poza tym okoliczności sprzyjały okazjonalnemu paleniu i wcale nie obchodziło jej to, że zanieczyszcza powietrze kilkunastoma syfiastymi składnikami tego niepozornego rulonika.
- W takim razie jak skończysz czytać, możesz mi pożyczyć - powiedziała, mimowolnie oblizując spierzchniętą dolną wargę. - Nie zniszczę, nie martw się. Książki szanuję bardziej niż swoje ubrania - dodała w razie gdyby przypadkiem miał wątpliwości co do tego.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 20:01

Nie chciał jej denerwować. To był tylko przyjemny bonus. Naprawdę nie chciał jej denerwować. Chciał tylko przytłumić swoją ciekawość która rozpalała go od środka kiedy tylko widział na korytarzu pannę Jeunesse. Nie podchodził jednak do niej świadom, że nie jest najmilej widzianym osobnikiem. Po prostu to czuł i widział. Czasem widzi się takie rzeczy, ma się takie przeczucie... Tak było i w tym przypadku. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że ta właśnie bliźniaczka nie jest jego fanką.
- Zdziwiłabyś się. Jaki masz ze mną problem? - pytanie zadał po raz kolejny tym razem twardo patrząc w jej tęczówki. Wciąż z tym samym uśmieszkiem na obliczu. Sięgnął do kieszeni i wyciągnął drugiego papierosa chowając go sobie za lewe ucho. Lewą dłoń znów ułożył na książce i wciąż patrzył w jej oczy. Może nie powinien? Czuł, że nie powinien. Mimo to nie spuścił wzroku tylko patrzył. Bez ruchu, bez żadnej choćby chęci wykonania takowego.
- Pożyczę, czemu miałbym nie pożyczyć? Tylko odpowiedz na moje pytanie. - teraz zaśmiał się cicho na chwilę spuszczając wzrok z jej oczu na jej wargi. Prawdopodobnie dla 95% uczniów tej szkoły te wargi były kuszące. Cóż. Niezaprzeczalnie były. Nie ruszył się jednak tylko wrócił do wpatrywania się w jej tęczówki, jakby chcąc ją sprowokować. Przestał się opierać prawym łokciem o ławkę tylko zmienił nieco pozycję, ale wciąż siedział bokiem wpatrując się w jej tęczówki. Teraz obiema dłońmi trzymał brzeg książki, a głowę nieco przekrzywił. Na twarzy wciąż miał nieznaczny uśmiech i patrzył. Ot, zwykłe, niegroźne patrzenie.
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 01 Paź 2013, 20:12

Dokończyła palenie, niedopałek rozdeptując podeszwą buta. Nie chciała przecież spalić Hogwartu, bo nieważne jakby narzekała tak lubiła to miejsce. Nie odzywając się podjęła walkę na spojrzenia, nie odwracając głowy. Prawdopodobnie inaczej by się speszyła, bo wbrew pozorom była nieśmiała, jednak miewała takie przejściowe humory, jak na przykład ten dzisiejszy. Kiedy chłopak spojrzał na jej usta, wygięła wargi w uśmiechu numer osiem, czyli tym bardziej zaczepnym niż powinien być.
- W porządku - westchnęła. - Skoro ta informacja jest taka ważna i nie daje Ci spać po nocach to Ci powiem jaki mam z Tobą problem - wzruszyła ramionami, wracając do maski osoby, która rzeczywiście nie lubiła ludzi. - Wiesz, wydawało mi się, że jesteś inny niż reszta. I się pomyliłam. Musisz mi wybaczyć, ale przestałam Cię lubić kiedy uświadomiłam sobie, że masz mnie za łatwą szmatę. W tym momencie Cię tylko toleruję jak muszę, a na co dzień jesteś dla mnie jak powietrze - tego, że jej się podobał nie dodała, jak i tego, że bardzo nie podobał jej się fakt, iż wolał Charlotte lub to ona wolała jego. Bo i po co? Na dobrą sprawę nie przejmowała się jego opinią, chociaż podświadomie nie raz rozbierała go w myślach i zawsze dochodziła do wniosku, że jego ubranie ładnie komponowałoby się z dywanem w jej prywatnym domu przy Downing Street.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 20:26

Dostrzegł ten uśmiech na jej wargach, ale nie dał się sprowokować. Z uwagą wysłuchał jej odpowiedzi i zaśmiał się serdecznie. O to jej chodziło? Toż to błahostka. Kiedy przestał się śmiać spojrzał na nią wciąż się uśmiechając i zastanowił się przez chwilę.
- Nie moja wina, że masz taką renomę. Nie ja Ci ją nakleiłem. Nie powiedziałem też, że mam Cię za łatwą szmatę, bo Cię nie znam. Nie ukrywam, że określenie "łatwa szmata" które często pada pod twoim adresem sprawiło, że przestałem chcieć Cię bliżej poznać. To raczej nie zachęca do zacieśniania stosunków. Mój instynkt samozachowawczy mówi mi, że będę miał z Tobą kłopoty, więc może to nawet dobrze się stało, że mnie nie lubisz. I masz rację. Jestem taki jak wszyscy tylko mam trochę wymieszane pochodzenie. - wzruszył ramionami na koniec swojego śmiesznie brzmiącego dla Anglika wywodu i uśmiechnął się ciepło. Wciąż patrzył jej w oczy, ale bez zbędnego skrępowania. Ot, tak po prostu. Fakt, że Andrea za nim nie przepada zdawał się spłynąć po nim jak po kaczce.
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 01 Paź 2013, 20:34

Aż jedna z jej wyregulowanych brwi powędrowała do góry słysząc to co miał do przekazania Misza. Wszystko niby miało ręce i nogi, ale...
- Jesteś strasznie ograniczony umysłowo, jak połowa tej szkoły. Sugerujesz się opinią innych, opinią, którą usłyszałeś albo przeczytałeś w gazecie. Od razu nastawiasz się wrogo do mojej osoby, uważasz, że możesz mieć kłopoty, chociaż nie mam i nie miałam wobec Ciebie żadnych niecnych planów - pokręciła głową z ogromną dezaprobatą. - I właśnie takich ludzi unikam. Takich, którzy idealnie wpasowują się w psychologię tłumu i nie mają swojego zdania albo boją się je wygłosić, bo nie... bo prościej jest się dopasować... - przerwała w połowie zdania uznając tę dyskusję za bezsensowną. Odrobinę ją zdenerwował i właściwie to przypomniał jej czemu jakiś czas chciała wynieść się jak najdalej z tej szkoły. Wystawiła w stronę chłopaka rękę, dopiero teraz odwracając głowę. - Daj mi książkę i znikam stąd, żeby przypadkiem nikt nie zobaczył Cię w moim towarzystwie, to z pewnością byłaby zniewaga wymagająca krwi - wolną dłonią założyła za ucho kosmyk włosów opadający na jej drobną twarz.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 20:57

Wysłuchał uważnie tego co ma do powiedzenia i zacmokał cicho pod nosem. Ojojoj, chyba ktoś tutaj się zdenerwował i to porządnie. jednak tą osobą nie był Misza Gregorovic on siedział ze spokojem odbierając coś co śmiało mógł uznać za atak. Jednak nie uznał tego za atak. Wyciągnął papieros zza ucha, wetknął go między swoje wargi i nieśpiesznie sięgnął po różdżkę, aby zapalić tą odrobinę tytoniu zgrabnie zawiniętą w śnieżnobiały rulonik z pomarańczowym ustnikiem.
- Każda opinia ma swój początek i jakieś podstawy, to raz. Dwa, instynkt odezwał się zanim poznałem jaką masz opinię w szkole i tym szalonym angielskim świecie. Trzy... czasem lepiej chodzić razem z tłumem. Wygodniej. Łatwiej. Praktyczniej. - wzruszył ramionami i zaciągnął się nikotyną raz jeszcze.
- Ależ spokojnie, Jeunesse. Twoje towarzystwo zbytnio mi nie uwłacza. - powiedział uśmiechając się szeroko i podał jej oprawiony w brązową skórę tomik, po czym zaciągnął się papierosem raz jeszcze. Przeciągnął się leniwie na ławce. Strzepał (hihi!) popiołek z końca papierosa i znów zaczął się przyglądać Ślizgonce. W sumie to była całkiem niezła. Nie tylko z wyglądu.
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 01 Paź 2013, 21:07

No tak. Co do punktu drugiego miał rację, ale wtedy to on ją pocałował. Ona tylko niewinnie flirtowała lub prowokowała, nie biorąc pod uwagę faktu, że później będą się mijać na korytarzu w szkole i może być między nimi dość niezręcznie.
- Podstawy ma, bo też wpadłam w towarzystwo niewłaściwej osoby, ale to kiepski argument, to raz. Nie przypominam sobie, żebyśmy się ze sobą przespali, to dwa. Trzy, chodzenie z tłumem jest zwyczajnym pójściem na łatwiznę i pokazaniem, że nie ma się jaj... - uśmiechnęła się z satysfakcją domyślając się, że jej ostatni kontrargument, w którym automatycznie pozbawiła Gregorovica drugiego mózgu spomiędzy nóg, przynajmniej na chwilę zbije go z tropu. Chwyciła książkę, spuściła nogi z powrotem na ziemię, po czym ułożyła sobie czytankę na udach, zaciskając palce na jej krawędziach.
- Wiesz co, jesteś zwyczajnym padalcem i tyle w tym temacie - uśmiechnęła się szeroko. Miała sobie pójść... ale konfliktowy humor wrócił zdecydowanie za szybko.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Misza Gregorovic Wto 01 Paź 2013, 21:49

Pocałował ją i choć początkowo uznał to za zbyteczne i po prostu żałował, tak z czasem mu przeszło. Bo czego tu żałować? Zwykły pocałunek który sprawił, że pies jego kuzyna Chrisa leży w jego salonie, a nie został przerobiony na zwykłego kebaba, bo kto ją tam wie co by z nim zrobiła.
- Beznadziejny argument. Gdybyś trafiła na faceta nie chwaliłby się wszystkim, że Cię miał. Trafiłaś na zwykłego gówniarza. - stwierdził wzruszając ramionami. To przecież nie jego wina. Jej kolejna wypowiedź jedynie go rozbawiła. Zaśmiał się więc wstając z ławeczki.
- Zawsze miło słyszeć. Oddaj ją jak przeczytasz. - powiedział, po czym odpadając swojego papierosa ruszył w stronę zamczyska.
Misza Gregorovic
Misza Gregorovic
Uczeń: Durmstrang


Urodziny : 06/01/1997
Wiek : 27
Skąd : Moskwa, Rosja.
Krew : czysta.

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Maja Vulkodlak Pon 04 Lis 2013, 08:49

W ten piękny poniedziałkowy dzień panienka Vulkodlak wstała z wyjątkowo dobrym humorem. Kiedy doprowadziła się do względnego ładu i zjadła śniadanie wyruszyła na zajęcia, a kilka godzin później po ich odbębnieniu postanowiła pójść na spacer. To, że padał malutki deszczyk jej nie obchodziło - dawno nie miała okazji pobiegać w swojej kociej wersji, w świętym spokoju, bez świadomości, że ktoś rzeczywiście może ją zobaczyć. Przechodząc przez błonia skierowała się w stronę zagajnika, a po przejściu jego "bramy" z drzew i zbadaniu sytuacji w mgnieniu oka przybrała kocią postać. Spacerowym, wręcz leniwym krokiem szła wydrążoną ścieżką prosto przed siebie a gdy znalazła się na wysokości jednego z dogodnych według jej kryteriów drzew, wdrapała się na gałąź. Potem ułożyła się na niej wygodnie, wśród resztek liści, obserwując okolicę. Kryzys najmłodszej latorośli powoli odchodził w zapomnienie, bo na drugi dzień po felernym Halloweenowym festynie z niewyjaśnionych powodów na jej malinowe wargi znowu wkradł się pozytywny dla świata uśmiech. Całkiem możliwe było to, że Maja postanowiła zająć się sobą i tym co robiła do tej pory, aniżeli zbawianiem świata i pilnowaniem swojego - na dobrą sprawę - starszego rodzeństwa. Marianna z ciepłej kluchy wróciła do bycia suką, a Aleksy zaszył się w czeluściach zamku i nie dawał znaku życia. Podobnie zresztą było z Nicolasem, który widywał się z nią na chwilę a potem śpieszył się nie wiadomo gdzie, ale... miała to w nosie. Potrząsnęła łbem, wsłuchując się w odgłos ciszy i aż odetchnęła głęboko, z widocznym zadowoleniem.


/sesja zamrożona, dopóki Charles się nie doczołga
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 25
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Malutki zagajnik - Page 7 Empty Re: Malutki zagajnik

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 7 z 17 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 12 ... 17  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach