Pokój do wynajęcia [3]

5 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Konrad Moore Pon 28 Paź 2013, 16:19

Ciasny, dwuosobowy pokoik z jednym łóżkiem, znajdujący się bezpośrednio nad salą barową. Umeblowanie jest skromne, a samo pomieszczenie dość ciemne.
Śniadania zawierające się w cenie pobytu podają w barze od godziny 7:00.

Cena: 1G/noc
Konrad Moore
Konrad Moore
Minister Magii


Urodziny : 03/02/1943
Wiek : 81
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Pon 28 Paź 2013, 18:23

Claudii dłuższą chwilę zajęło, nim podjęła decyzję. Dlatego zamówiła upragnioną Caipiroskę i obracając szklankę w dłoniach, patrzyła przed siebie niewidzącym wzrokiem. Po kilkunast minutach dopłat jednym haustem zawartość szklanki i wstała od stolika. Zamknęła w dłoni pierścień Greengrassa, wiedząc, że podjęła właśnie jedną z mniej rozsądnych decyzji w swoim życiu.
Po minucie, rozglądają się dookoła, weszła na górę. Kierowała się już bezpośrednio do pokoju numer trzy. Otworzyła powoli drzwi i zatrzymała się w progu. W jakiś irracjonalny sposób uznała, że to umożliwi jej ewentualną możliwość wycofania się.
- Nie w takich okolicznościach miałam z tobą o tym rozmawiać... - powiedziała wreszcie. Oparła sie dłonią o framugę w taki sposób, żeby odciążyć nogę.
Żałuję, że na siebie wpadliśmy... pomyślała, przystępując wreszcie próg i zamykając za sobą drzwi. W dłoni wciąż ściskała jego rodów pierścień i nie była do końca pewna czy chce mu go zwrócić. Wiedziała, że powinna to zrobić. Mimo to serce odpowiadało jej, żeby nie namyślała się zbyt długo i dała się ponieść emocjom.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by William Greengrass Pon 28 Paź 2013, 18:48

Każda minuta dłużyła mu się niemiłosiernie, co chwilę zerkał na zegarek, ale wskazówki zdawały się stać w miejscu. Te kilkanaście minut sprawiały, że odchodził od zmysłów. Co będzie jeśli nie wróci? A co jeśli jednak przyjdzie? Kręcił się po pokoju, wyglądał przez okno, zaciągał zasłonki żeby za chwilę wyjrzeć znowu... W końcu, kiedy drzwi się otworzyły siedział na łóżku podpierając głowę rękoma.
- Przyszłaś - niezmierna radość i ulga malowała się na jego twarzy. Poderwał się i podszedł do kobiety biorąc ją w ramiona. Obecność Claudii w tym pokoju znaczyła dla niego jedno. Zdecydowała. Przekręcił jeszcze tylko klucz za jej plecami, żeby nikt niepowołany nie wpakował im się do pokoju i zrobił to, czego pragnął od pierwszej chwili, kiedy ją dziś zobaczył na ulicy. Całował ją zapamiętale jak jeszcze nigdy przedtem.
William Greengrass
William Greengrass
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 13/11/1996
Wiek : 27
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t690-william-greengrass

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Pon 28 Paź 2013, 22:22

Nie pozwolił dojść jej do słowa. Zresztą, może to nie było konieczne? Czegokolwiek by nie powiedzieli, zabrzmiałoby śmiesznie i niedorzecznie. Irlandka pozwoliła się poprowadzić w kierunku łóżka. Już nie protestowała. Od pierwszej chwili całą sobą sama tego pragnęła.
W głowie kołatały jej się jeszcze jakieś resztki zdrowego rozsądku. Huczały jej ostatnie słowa przyjaciółki z drużyny, żeby zakończyła to, póki jeszcze jest czas i nikt o tym nie wie. Inaczej ktoś może zrobić to za nią.
- Tak - odpowiedziała, kiedy leżała pod nim na łóżku. Odsunęła go lekko od siebie i póki jeszcze myślała trzeźwo, dodała: - Chwilowo musimy się ukrywać...
Nie odkryła Ameryki. Odłożyła na stolik obok jego sygnet, który cały czas skrywała w dłoni. Nie mógł dla niej zrezygnować ze swojego dotychczasowego życia. Oznaczałoby to bowiem, że ona także musiałaby porzucić swoje, a na to zdecydowanie nie była gotowa.
Będąc z nim w tym pokoju czuła się wreszcie swobodnie. I nie była pewna czy rzeczywiście chciałaby, żeby nigdy już do niczego między nimi nie doszło.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by William Greengrass Pon 28 Paź 2013, 23:14

Kiedy padli na łóżko żebra ślizgona znowu przypomniały o swoim stanie, ale nie dbał o to. Tak bardzo tęsknił za Claudią, że mogliby go teraz zasztyletować od tyłu, a pewnie nawet nie zwróciłby na to uwagi. Cały świat dookoła przestał istnieć, kiedy byli razem. Trochę niezdarnie pozbywali się swoich ubrań, całowali się zachłannie i dotykali jakby na nowo chcieli poznać swoje ciała.
- Żadnych wyskoków w krzaczkach - zaśmiał się cicho na jej odkrywcze stwierdzenie. Sam nie pamiętał szczegółów z tamtego dnia, ale zdjęcie wiele mu powiedziało. Tak strasznie było mu głupio z tego powodu, ale teraz nie miało to znaczenia.


William leżał na plecach głaszcząc delikatnie pośladek Claudii wtulonej w jego tors. Oddychał równomiernie pogrążony w drzemce. Po niezapomnianych dwóch razach był doszczętnie wypompowany i nie miał ochoty wracać do zamku. Chociaż stwierdzenie, że tego niedzielnego wieczora kochali się dwa razy było mocno przesadzone. Falstart. Zdecydowanie będzie musiał popracować nad techniką jeśli nie chce, żeby Claudia od niego uciekła. Czy w szkolnej bibliotece są jakieś książki instruktażowe? Będzie musiał sprawdzić.
William Greengrass
William Greengrass
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 13/11/1996
Wiek : 27
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t690-william-greengrass

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Pon 28 Paź 2013, 23:34

Claudia leżała przytulona do niego i czuła się zadziwiająco dobrze i właściwie. Mimo to i tak dopadły ją wątpliwości i poczucie winy. Miała ukrócić dalsze spotkania, a nie planować je na nowo. Westchnęła cicho, wędrując palcem w górę i w dół po jego torsie.
Co teraz? Nie potrafiła powiedzieć mu, że to powinien był być ich ostatni raz. Nie chciała, żeby tak było, choć zdawała sobie sprawę, że pewnie tak byłoby lepiej.
- Musimy wracać do zamku... - powiedziała, przymykając oczy. Nie lubiła tych zakazów i nakazów, ciążących nad jej głową od dawien dawna.
Wiele by jednak oddała, by móc dalej leżeć obok niego. Czas jednak pędził nieubłaganie do przodu i jeśli wkrótce nie zjawią się w Hogwarcie, ktoś może zorientować się w nieobecności Greengrassa. Niemałego zamieszania mogły także wprowadzić jej bagaże. Tym bardziej, jeśli przez ten czas gdy jej nie było, wychodzili z założenia, że już nie
wróci.
Czas stawić czoła rzeczywistości...
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by William Greengrass Pon 28 Paź 2013, 23:54

- Nie chcę - mruknął niezadowolony otwierając powoli oczy. Ledwo ją odzyskał i już muszą się rozejść. Gdyby powiedziała mu teraz, że to ich ostatni raz pewnie wybuchłby gniewem. Dał jej jasno do zrozumienia, że jeśli dołączy do niego w tym pokoju będzie to oznaczało, że podjęła decyzję. Mogła odejść, dał jej wybór. Jeśli teraz stwierdziłaby, że to koniec okazałaby się najzwyklejszą suką i tego już by jej nie darował. Nie jest zabawką.
- W czwartek jest Noc Duchów. Tu w wiosce - delikatnie przekręcił się na bok, żeby lepiej ją widzieć. - Możemy... no wiesz... zarezerwować pokój. - uśmiechnął się przeczesując jej jasne włosy palcami, pochylił się i złożył na jej ustach delikatny pocałunek.
- A potem w weekend... - kolejny pocałunek - I następny... - pocałował ją jeszcze raz i niechętnie odsunął się. Jeszcze chwila i znowu się nakręci.
- Wracajmy - westchnął ciężko i niechętnie wstał. Nagi, jak go mamusia natura stworzyła zaczął zbierać porozrzucane ubrania.
- Myślisz, że powinniśmy wracać osobno?
William Greengrass
William Greengrass
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 13/11/1996
Wiek : 27
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t690-william-greengrass

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Wto 29 Paź 2013, 00:11

Była w stanie go zrozumieć. Ona tez nie chciała jeszcze wracać. Miała już dość tych wątpliwości i dręczących ją wyrzutów sumienia. Obawiała się też, jak silnie dopadnie ją sumienie, gdy już będzie leżała sama w swoim gabinecie w Hogwarcie. Odsunęła to jednak na dalszy plan. Dlaczego miała się tym przejmować? Nikt ich nie widział, poprzednie "rzekome" doniesienia Proroka został wyciszone. Czy nie mogła cieszyć się tym, co tu i teraz? Tak po prostu? Uznała, że jej się to po prostu należy i przestała rozmyślać nad konsekwencjami.
- Możemy... - odparła, spoglądając prosto w jego magnetyzujące źrenice. Nie była już aż tak speszona jak początkowo na Głównej Ulicy.
Kiedy ją tak całował, Claudia zagryzła wargi, czując napływające do jej ciała kolejne fale podniecenia. W pewnym momencie William się jednak od niej odsunął. Kiwnęła głową, choć jej organizm nie był zadowolony z takiego obrotu spraw.
Claudia usiadła na łóżku i wzrokiem próbowała zlokalizować swoją garderobę. Jak zwykle miała problem z odnalezieniem stringów i koszulki. Po chwili jednak je wypatrzyła i wyciągnęła spod kołdry w dolnej części łóżka.
- Zdecydowanie tak. Nikt nie powinien nas zobaczyć w moim pierwszym dniu powrotu do Hogwartu... - powiedziała, gardząc samą sobą za to, że musiała uciekać się do tego rodzaju rzeczy. Gdyby była w normalnym związku, nie musiałaby się tak ukrywać...
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by William Greengrass Wto 29 Paź 2013, 00:47

Świadomość, że już za 4 dni znowu się spotkają powodowała, że cieszył się jak małe dziecko z obiecanej wycieczki do Disneylandu. W końcu się dogadali. Kiedy wskoczył w spodnie wyjął z kieszeni sakiewkę i wręczył Claudii kilka monet. Broń boże, nie była to zapłata za ten cudowny wieczór.
- Kup jakieś dobre wino, albo szampana. - mimo, że do jego siedemnastych urodzin brakowało kilkunastu dni to i tak nie było szansy, żeby sprzedano mu alkohol, inaczej sam by kupił. Znowu pochylił sie i pocałował ją jeszcze raz.
- Nawet nie wiesz jak bardzo... Mam ochotę wykrzyczeć całemu światu... jak bardzo jestem szczęśliwy - cały czas uśmiech nie schodził mu z twarzy. Oczywiście chciał powiedzieć coś innego, ale te magiczne słowa za nic nie chciały przejść mu przez gardło. Nie umiał przyznać co tak naprawdę do niej czuje. Kiedy w końcu doprowadził się do porządku i zarzucił płaszcz na ramiona pocałował ją jeszcze raz na pożegnanie. Wprost nei mógł się od niej oderwać, chciał jak najdłużej opóźnić wyjście. Nie mógł jednak robić tego bez końca i w końcu udał się do wyjścia. W drzwiach jeszcze raz odwrócił się do Claudii posyłając jej tęskne spojrzenie. Wtedy własnie dostrzegł świecidełko na stoliku
- Nie zapomnij sygnetu. Głupio byłoby zostawić tak jednoznaczny ślad mojej obecności w tym pokoju. Przechowaj go dla mnie, dobrze? - nim zdążyła zaprotestować zniknął na schodach zamykając za sobą drzwi.
William Greengrass
William Greengrass
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 13/11/1996
Wiek : 27
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t690-william-greengrass

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Wto 29 Paź 2013, 10:17

Wiilliam wetknął jej w zasadzie pieniądze w dłoń, jakby była zwykłą... Nie jestem taka! Irlandkę zmroziło na chwilę. Być może nie było intencją tego młodego Ślizgona, by poczuła się jak panna lekkich obyczajów, niemniej Claudia zaczęła sobie ponownie uświadamiać, że tak mogłoby to wyglądać z boku.
Odpowiednio zresztą podkolorowana historia doprowadziłaby do uznania Williama za niewinnego, a ją... cóż, niechybnie określono by najgorszymi epitetami. Jej kariera ległaby w gruzach, jej życie... Skończyłoby się w tym samym momencie, w którym jakakolwiek część ich wspólnej historii wyszłaby na jaw. Georgia miała rację...
Tymczasem William uśmiechał się radośnie, kompletnie nieświadomy kolejnej fali przerażenia, jaka się zrodziła wewnątrz drobnego ciała Claudii.
- Kupię...
Poczucie godności Irlandki oscylowało w granicach zera.
- Wiem, widzę - dodała, gdy William wspomniał o przepełniającej go radości. Oddała pocałunek, choć bez większego entuzjazmu. Miała tylko nadzieję, ze chłopak tego nie wyczuł.
- Przechowam. - Irlandka wysiliła się na uśmiech, choć Ślizgon wyszedł już z pokoju.
Kobieta długo jeszcze nie mogła zebrać się z pokoju. Kiedy jest w pobliżu Greengrassa popełnia błąd za błędem. Gdyby jej ojciec wiedział, co najlepszego wyczynia, najpewniej by ją wydziedziczył. Irlandka pełna wątpliwości, leżała na łóżku. Dopiero pukanie do drzwi pokojówki, zerwało ją na nogi. Musiała wrócić do zamku i najlepiej... unikać Williama. Na chwilę obecną nie miała lepszego pomysłu.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Pią 14 Lut 2014, 19:04

Walentynki... z jednej strony nie znosił tego dnia, szczerze go nie znosił, a z drugiej robił z siebie skończonego idiotę, aby spełnić oczekiwania Suzanne. Wynajął pokoik nad Trzema Miotłami tuż przed pryszczatym rudzielcem który chyba cały semestr odkładał na to, żeby gdziekolwiek zabrać swoją ukochaną. Nie miał jednak wyrzutów sumienia, że go wyprzedził. Potrzebował tego pokoju. Tak samo jak potrzebował seksu. I zadowolonej Suz. Oczywiście zrobił to gdy tylko zakończyły się popołudniowe zajęcia, ale nie został tam do wieczora. Musiał wrócić do Hogwartu, żeby zabrać swoje prezenty, założyć swoją szarą marynarkę na białą koszulę i żeby poinformować ukochaną o wieczornych planach. W zasadzie nie tyle o wszystkich planach co o spotkaniu. W nosie miał szkolne potańcówki. Nie na tańcu mu teraz zależało. Gdy upewnił się, że ma wszystko w kieszeniach z bukietem róż jak skończony frajer czekał na pannę Castellani. A kiedy już się doczekał przy wszystkich koleżankach dał jej spory bukiet. Słyszał ich ciche i zazdrosne szepty, ale o to poniekąd chodziło. Niech patrzą i zazdroszczą. Upewnił się, że odstawiła bukiet do swojego dormitorium, po czym pociągnął ją w kierunku wyjścia z zamku, a potem w kierunku Hogsmeade. Po drodze wysłuchał jej szczegółowej relacji z ostatniego treningu Ślizgońskiej drużyny, a w zamian on opowiedział jej o tym co słychać u jego sióstr. Po prawie dwudziestu minutach oboje znaleźli się przed starym Pubem, a tam od razu pociągnął ją w stronę schodów. Wyciągnął klucz, przekręcił zamek i wpuścił ją do środka, a potem sam wszedł i zamknął dokładnie drzwi. Ściągnął z siebie kurtkę odrzucając ją niedbałym ruchem na krzesełko, po czym podszedł do Ślizgonki i oparł jej dłonie na biodrach.
- Jak zapewne się domyślasz nie będziemy tutaj grać w Scrabble. - wymruczał wprost do jej ucha, po czym sprzedał jej całusa prosto w kark.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Suzanne Castellani Pią 14 Lut 2014, 19:28

A ona lubiła takie święta, mimo, że wszyscy ostatnio uważali ją za wredną suczę bez serca, które tylko katuje swoich graczy z drużyny to ona gdzieś tam naprawdę głęboko była zwykłą dziewczyną lubiącą właśnie takie pierdoły jak walentynki. Uroczo się uśmiechnęła odbierając bukiet od Aleksego, który był przepiękny. Nie miała pojęcia co chłopak kombinował ale kiedy tylko wyszli z zamku i poprowadził ją w kierunku Hogsmade i dalej do Trzech Mioteł czuła, że ten długi szlaban zostanie w końcu zdjęty na ten jeden dzień. Już była podniecona na samą myśl. Suzka, niestety chyba była też seksoholikiem jak jej ojciec, no może nie dokładnie jak on, bo w porównaniu, ze swoim rodzicielem nie skakała z kwiatka na kwiatek, wolała być monogamistką, tak po staremu i po bożemu.
Zapiszczała z zachwytu widząc pokój, który Rosjanin wynajął. Cieszyła się, że nie poszli na ten cały bal, bo tam mogła spotkać swojego ojca, a wolała uniknąć tego niefortunnego spotkania, gdy gdzieś w kącie obściskiwałaby się z Aleksym. Zdjęła swój płaszczyk zostając w skromnej czerwonej sukience na grubych ramionach i rozkloszowanym dołem, kończącym się powyżej kolan. A co, jak walentynki to walentynki.
Zamruczała cicho czując oddech blondyna na swojej szyi i jego stwierdzenie. Oczy aż zabłysły z podekscytowania a ciarki przeszły po jej całym ciele.
- Czyżbyś zawieszał szlabanik? - zapytała z nadzieją w głosie chcąc się upewnić czy aby na pewno o to mu chodziło. Dotknęła jego dłoni, które spoczywały na jej biodrach i chwyciła je by potem objąć je sobie w pasie a głowę oparła o jego ramię. Miała wysokie obcasy więc udało jej się sięgnąć własnie tam, a że to kurdupel to normalnie by tego nie podołała.
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Pią 14 Lut 2014, 20:07

Vulkodlak nie był romantycznym stworzeniem. Wręcz przeciwnie. Jednak od czasu do czasu zbierał w sobie odrobinę energii, żeby uszczęśliwić Suz, dokładnie wiedząc, że ona tego od niego oczekuje. Słysząc jej pytanie zaśmiał się cicho wprost do jej ucha i przytulił ją gdy pociągnęła jego dłonie. Jednak zrobił to tylko na chwilę. Zaraz zabrał prawą rękę i sięgnął do kieszeni swojej marynarki po niewielkie, czarne pudełeczko.
- Wszystkiego najlepszego, kochanie. - mruknął podając je "tej wrednej suczy" która skradła jego biedne, rosyjskie serduszko. W pudełeczku znajdował się pierścionek, który od pokoleń był w rodzinie Aleksego. Czyste złoto połączone z prawdziwymi diamentami. Zapewne gdyby to cacko zginęło, to jedyny syn Vulkodlaków zawisłby na gałęzi przywiązany za przyrodzenie, aby umrzeć w prawdziwych katuszach i męczarniach. Był to dość niewielki pierścionek, wprost idealny na szczupłe palce, takie jak palce panny Castellani. Musiał pasować. Jeśli nie pasował, to będzie problem. Spory problem.
- Tak, zdejmuję ten durny szlaban, żeby się z Tobą pieprzyć na wszystkich powierzchniach w tym pomieszczeniu. Mam nadzieję, że to Ci nie przeszkadza? - wyszeptał jej wprost do ucha, aby zaraz zacząć obsypywać delikatnymi pocałunkami jej odsłoniętą szyję i to wrażliwe miejsce tuż za uchem. Dłoń która wcześniej trzymała pudełeczko teraz znalazła się na udzie dziewczyny podczas gdy on podwijał materiał krwistoczerwonej sukienki, która teraz jego zdaniem była zdecydowanie za długa. Gdy już go podwinął ostrożnie przejechał opuszkami palców po jej delikatnej, alabastrowej cerze.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Suzanne Castellani Pią 14 Lut 2014, 21:16

Otworzyła czarne pudełeczko i głośno nabrała powietrza do płuc.
- To ten pierścionek? Jest nieziemski, dziękuję - powiedziała i odwróciła nieco głowę by pocałować w policzek chłopaka a potem od razu przymierzyła zakładając na serdeczny palec lewej ręki (bo jesteśmy w Anglii, tu zaręczynowy nosi się na lewej ręce )i przyglądnęła się mu. Wyglądał na cholernie wartościowego i już wiedziała, że to będzie druga rzecz, którą będzie pilnowała jak oka w głowie, pierwszą była jej unikatowa miotła, tej nawet jej własny chłopak nie mógł dotknąć by nie dostać po łapach. Pierścionek minimalnie był luźniejszy ale nie aż na tyle by go zaraz stracić gdzieś po drodze. Dziewczyny będą srać z zazdrości jak go zobaczą.
- Czekałam na taką odpowiedź, panie ze mną zaręczony  - odpowiedziała żartobliwie nadal nie mogąc przyzwyczaić się do tego określenia. Może to jeszcze do niej nie doszło. Ona też miała dla niego prezent, do którego nieświadomie się właśnie zaczął dobierać do jej uda i musiał przypadkiem natrafić na aksamitną tasiemkę która z jednej strony kończyła się na pończochach a z drugiej na koronkowym pasie, do której tasiemki były przymocowane. W ogóle to pod tą czerwoną sukienką miała cały komplet eleganckiej acz bardzo zmysłowej bielizny. Taki czarno-czerwony komplet miała na sobie pierwszy raz i chyba ze dwie godziny spędziła w sklepie wy wybrać ten idealny a jej wypieki na twarzy przybierały z minuty na minutę mocniejszych odcieni czerwieni.
Zamruczała w zadowoleniu czując jego dotyk i odchyliła głowę na bok by miał lepszy dostęp do jej szyi a ciemne loki z rozjaśnionymi końcóweczkami opadły na jedną stronę a dłonie jej powiodły do jego boków chcąc jak najszybciej znaleźć się pod marynarką i jasną koszulą Vulkodlka.
- Podobają mi się te koszule, na każdych zajęciach mam ochotę ją z ciebie zrzucić - wyszeptała bardzo szczerze, bo odkąd zaczął porządnie się ubierać na lekcje wzrok często uciekał właśnie na siedzącego gdzieś obok Vulkodlaka przygryzając wargę. Niekiedy musieli siedzieć osobno, bo inaczej nie mogli się skupić, chociaż w sumie wtedy to i tak nie wiele to dawało, przynajmniej Suzanne.
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Pią 14 Lut 2014, 21:43

Spoiler:
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Suzanne Castellani Sob 15 Lut 2014, 15:57

Spoiler:
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Sob 15 Lut 2014, 18:47

Spoiler:
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Suzanne Castellani Nie 16 Lut 2014, 14:09

Spoiler:
- A może by tak ściągnąć ten szlaban na dobre, co? - zapytała kokieteryjnym głosikiem i złożyła na jego wargach krótki ale czuły pocałunek dłonią dotykając jego policzka. W tej samej chwili usłyszała stukanie o szybę pokojowego okna a tuż za nim dostrzegła swoją wredną sowę w dziobie ściskającą czerwoną kopertę. Argentynka zainteresowana wstała z łóżka narzucając na siebie narzutę łóżka by nie podchodzić w takim "odzieniu" do okna, bo jeszcze ktoś ją zobaczy! Szybko wyrwała kopertę i przegoniła ptaka by potem równie szybko otworzyć i zerknąć na zawartość. Parsknęła cicho śmiechem po przeczytaniu to co pisało na walentynce i z jedną uniesioną brwią popatrzyła na chłopaka.
- Wariat - rzekła tylko tyle i wgramoliła się z powrotem na łóżko i usiadła na chłopaku przodem do niego. Dłonie jej wylądowały na klatce piersiowej i zaczęły podszczypywać jego skórę - To są najlepsze moje walentynki, wiesz? - zapytała czysto teoretycznie i nachyliła się do chłopaka obcałowując powoli jego szyję.
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Nie 16 Lut 2014, 20:46

Wizja codziennego spędzania wieczoru w taki sposób, była bardzo kusząca, ale w obecnej chwili niewykonalna. Jakoś nie wyobrażał sobie, żeby jego współlokatorzy byli zadowoleni z tego jak ich kumpel dobrze radzi sobie "w te klocki", bo zapewne Suz krzykiem by ich o tym uświadomiła. Nie przerwał delikatnego łaskotania jej wrażliwej skóry, a jedynie zaśmiał się ciepło słysząc jej propozycję.
- Nie. - powiedział zdecydowanym tonem, choć na jego twarzy wciąż gościł szeroki uśmiech. Ta część była kompletnie nie do negocjacji póki są w szkole. Póki pan Castellani jest w szkole. Za nic w świecie nie chciałby czyścić znów sprzętów pod jego czujnym okiem podczas obstrzału pytań na które nie wiedział dokładnie co ma odpowiedzieć, żeby jego córka przez jego długi jęzor nie popadła w tarapaty. Gdy do środka zastukała sowa nawet się nie ruszył, bo dokładnie pamiętał chwilę kiedy pisał najgłupszą Walentynkę tego świata. A teraz właśnie jest dostarczana do adresatki. Słysząc jej śmiech sam uśmiechnął się szeroko puszczając jej oczko.
- Ja? Wariat? Nie wiem o czym mówisz? - wymamrotał przewracając się na plecy, a kiedy na nim usiadła jego dłonie znalazły się na jej udach, a palce zaczęły delikatnie głaskać jej ciało.
- Skoro najlepsze, to dlaczego mnie szczypiesz? - zapytał marszcząc nos. Nie lubił tego, a ona w chwilach wielkiej radości zdawała się o tym zapominać. Tak też było teraz. Gdy przylgnęła do niego on podniósł się na chwilę opierając na łokciach wciąż oddając jej pocałunki.
- Skąd ty masz tyle energii? - zapytał w końcu odklejając się od niej, żeby znów opaść na poduszkę. Jeśli tylko miała siły na kolejną rundę to... on już był gotowy.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Suzanne Castellani Nie 16 Lut 2014, 22:32

Zrobiła smutną minkę wysuwając dolną wargę do przodu, słysząc niezgodę na jej genialną propozycję. Przecież ona mogła mu się spokojnie postawić, jak robiła to zawsze ze wszystkimi a zwłaszcza z własnym ojcem, jednak jakoś Alek miał na nią wpływ, bo jedyne co mogła zrobić to strzelić focha, a wiedziała, że ten szlaban będzie anulowany tylko na specjalne okazje, takie jak ta dzisiaj, dobrze, że dzień kobiet jest blisko w końcu to kolejne święto!
Pokręciła tylko nosem kiedy udawał, że nie wie o co chodzi, doskonale wiedział, wszędzie pozna to pismo więc się nie wykręci. A walentynka była urocza i zabawna, taka inna niż te wszystkie głupie wierszyki.
Od razu oderwała ręce od jego nagiego torsu przestając tym samym podszczypywać jego skórę. Zapomniała, na śmierć zapomniała! Ale tak miała gdy przeżywała taki wyrzut euforii, powinien się do tego już dawno przyzwyczaić.
- Przepraszam, kochanie, zaraz Ci to wynagrodzę - mruknęła uśmiechając się zadziornie a jej usta z jego warg zjechały na jego szyję...
Spoiler:
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Pon 17 Lut 2014, 00:06

Spoiler:
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Suzanne Castellani Sro 19 Lut 2014, 15:31

Teraz to ją wykończył ten panicz Vulkodlak, 3 uniesienia w ciągu krótkiego czasu, bo przecież przerwy zrobili sobie chwilowe. Jako nastolatkowie powinni odpaść już na wstępie, ale nie, Suzanne była wytrzymała, miałą cholernie dobrą kondycję fizyczną przez te codzienne treningi, godzinka biegania przed zajęciami, potem po zajęciach siłownia i w końću latanie na miotle. Po takiej dawce nie mogła nie mieć wyćwiczonego ciała i wypracowanej taktyki by się szybko nie męczyć, inaczej było z Aleksym, który od niedawna wziął sie do roboty, bo jej własny tatuś go do tego przymusił swoim tylko "byciem" nauczycielem w tej szkole. I bardzo dobrze, chłopak nie mógł przecież za bardzo odstawać od swej lubej.
Z błogim uśmiechem popatrzyła na Aleksego i oparła swoje dłonie na jego ciepłym torsie próbując uspokoić swój przyspieszony oddech. Tak, to będzie jeden z wielu niezapomnianych wieczorów w wykonaniu tej dwójki i jakiegoś mebla, choć podłoga też nie byłaby zła. Słysząc jego słowa uniosła jedną brew do góey z pytajacym spojrzeniem i z niego zeszła, bo w sumie choć na chwilę powinna mu dac odpocząć.
- To Ty nie masz już siły, Vulkodlak. Jak Ty mnie chcesz po ślubie przez próg przenosić co? - zapytałą z chytrym uśmieszkiem i położyła sie obok chłopaka kiedy już uspokoiła swój oddech. Wtuliła się do Aleksego kładąc mu głowę na klatce piersiowej a jedną ugiętą nogę założyła na jego. Był jeszcze za ciepły jak na jej gust ale zaraz ta temperaturka opadnie, chyba, że Zielony znowu coś wymyśli. Leżąc tak sobie wyciagnęła dłoń przed siebie i spoglądnęła na pierścionek, który w tym momencie był jedyną rzeczą na niej, no nie licząc tego potu, który wypociła podczas tych harców. Uśmiechnęła sie do siebie ciepło i kątem oka popatrzyła na Alka.
- Prysznic teraz czy rano? - zapytała nieco się unoszac na łokciu by spojrzeć mu w te granatowe tęczówki, które tej nocy ciemniały jeszcze bardziej pod wpływem hormonów.
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Sro 19 Lut 2014, 17:07

Alek nigdy jakoś zbytnio od niej nie odstawał! Fakt, nie chciało mu się chodzić od jakiegoś czasu na siłownię i fakt, przez pewien okres czasu ciężko go było spotkać bez papierosa, ale nie był znowu skończonym leszczem. Zdarzało mu się przebiec w piątkowe popołudnie do Hogsmeade bez większego problemu. Teraz trochę bardziej się ogarnął, bo czuł na sobie krytyczne spojrzenie Marco Castellaniego, więc znalazł nawet stosowne spodnie do wyjść na siłownię i mocno ograniczył papierosy. Tak mocno, że nie palił już w ogóle. Wciąż miał nierówny oddech, a kiedy z niego zeszła westchnął z nieukrywaną ulgą, po czym ściągnął prezerwatywę dość zręcznie ją zawiązując i odrzucając koło łóżka. Później sprzątnie.
- Przed ślubem nie będzie dwóch seksów pod rząd. - wymruczał powoli dochodząc do siebie. Przejechał dłońmi po nieogolonej twarzy z cichym jękiem. Nie miał nawet siły przewrócić się na bok. Jedyne co zrobił to pociągnął kołdrę tak, że przykrywała ich nagie i wciąż rozpalone ciała. Powieki chłopaka stały się nieznośne senne a jemu jedyne co się chciało to spać. Był kompletnie wykończony, jak praktycznie nigdy.
- Rano, zdecydowanie rano. Jeszcze nie skończyliśmy, Castellani. - stwierdził obejmując ją ramieniem, po czym poprawił poduszkę pod swoją głową tak, aby móc na nią patrzeć. A on bardzo lubił na nią patrzeć, od tak po prostu. Nawet jeśli bardzo chciało mu się spać.
- Nie chce Ci się spać? - jedna z jego brwi powędrowała nieco wyżej w geście jawnego zaintrygowania. No, ale jak to tak można. Nie mogła mieć aż takiej kondycji...
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Suzanne Castellani Sro 19 Lut 2014, 18:16

Bardzo dobrze, ze w końcu rzucił to świństwo, przynajmniej już nie capił fajkami, no chyba, że się widział z Campbellem, bo ten dalej kurzył jak smok. Jeszcze rok temu Suz też paliła i razem ukrywali się w jakiś Hogwarckich zakamarkach by poczuć nieco wolności przy fajce i tajemniczych macankach, jednak dziewczyna odkąd zauważyła, że przez fajki jest mnie wytrzymała od razu to rzuciła w kąt, czasem tylko zdarza jej się do piwka wypić, czysto towarzysko, ale potem wiedziała, że musi tego jednego fajka odrobić kolejnym morderczym biegiem. Takie życie sportowca.
- Oj dobra - jęknęła i przewróciła oczami. Przed ślubem (kiedykolwiek on będzie) muszą być wypoczęci i gotowi na powiedzenie tego sakramentalnego "tak" - a właśnie, mówimy reszcie o nas, czy dopiero jak będą pytać, a może ukrywamy i zrobimy jakiegoś suprajsa? - zapytała szczelnie przykrywając się kołdrą, że wystawała jej tylko głowa i bujna czupryna ciemnych loków. Suzka nie powiedziałą nikomu, ani Van, ani Lokiemu, ani Andrei, zresztą skąd mogli wiedzieć o jakichś zaręczynach jak Suzka nie miała pierścionka na palcu, od dzisiaj dopiero mogli coś gadać, choć plotki już sie gdzieś niosły ale przecież gdyby wszystko to o czym ludzie gadają się sprawdzało Castellani już nie raz byłaby w ciąży a w żadnej nie była i przez najbliższe 10 lat nie zamierzała w żadną zachodzić.
Krótko przytaknęła słysząc, że prysznic dopiero rano, zresztą zaraz po tym jak ułożyła swoją głowę na jego ciałku odechciało jej sie jakichkolwiek pryszniców czy ruchów, teraz mogłaby tak tylko leżeć i słuchać serducho Aleksego, które tak przyjemnie biło tuż pod jej uchem. Uwielbiała ten dźwięk i ten sam dźwiek ją usypiał, bo przecież nie raz gdy sobie tak leżeli u niego w dormie wtuleni Suzanne w końcu zasypiała na dobre i budziła sie w środku nocy kiedy prawie Alek zlatywał z wąskiego łożka albo gdy któryś z chłopaków zacznie chrapać.
- No teraz już chce - wymruczała i ziewnęła - wymęczyłeś mnie, Vulkodlak, gratuluję - powiedziała już sennym głosikiem jeszcze poprawiając się i obejmując go w pasie. Jeżeli Aleksy nie miał nic przeciwko, to dziewczyna za jakieś 5 minut już będzie słodko spała.
Suzanne Castellani
Suzanne Castellani
Klasa VI


Urodziny : 15/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t707-skrytka-pocztowa-suzanne

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Sro 19 Lut 2014, 20:13

Promienie słoneczne wpadały do niewielkiego pokoiku pod takim kątem, że oświetlały twarz Aleksego wprost zmuszając go do pobudki. Z jego warg wydobyło się mimowolnie ciche jęknięcie, po czym otworzył leniwie swoje powieki mrużąc je automatycznie z racji rażącego go światła. Wziął więc swoją rękę i odrobinę osłonił oczy przed słońcem w celu oceny sytuacji. Jego kochana narzeczona spała wtulona w jego nagi tors i najwidoczniej spała w tej pozycji przez całą noc. On także zbytnio się nie ruszał, nie licząc tego, że druga dłoń leżała perfidnie na pośladku dziewczyny, a nie pod głową jak w chwili w której odpłynął. Czując ssanie w żołądku i nacisk na pęcherz ostrożnie wysunął się spod ukochanej, aby pójść najpierw do okna i zasunąć zasłonę, a potem zaliczyć wizytę w łazience. Potem ubrał się w ubrania które wczoraj ściągnęła z niego Ślizgonka, ale tylko po to, aby udać się na dół do baru. Wrócił z dwoma talerzami jajecznicy, a barman zaraz miał donieść kawę i sok. I doniósł. Aromatyczny zapach ziaren unosił się w powietrzu przypominając Vulkodlakowi, że kawa też zdrowa nie jest. Trudno, raz się żyje. Usiadł na materacu sprzedając jej całusa w policzek, podczas gdy śniadanie stało na stoliku.
- Wstawaj, Castellani. Śniadnko czeka... - mówił w przerwach między składaniem delikatnych pocałunków na jej policzkach, skroni i szyi. Gdy niechętnie otworzyła oczy zaprzestał, aby odgarnąć jej ciemne kosmyki z jej twarzy za ucho.
- Bo wystygnie. - wymamrotał jeszcze, po czym zszedł z łóżka siadając na krześle przy stoliku i nalał sobie kawy do filiżanki. Czarna i bez cukru. Dokładnie taka jaką lubił. W sam raz do jajecznicy ze świeżym pieczywem.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 17
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Pokój do wynajęcia [3] Empty Re: Pokój do wynajęcia [3]

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach