Brama wejściowa

+18
Sanne van Rijn
Gloria Stark
Prince Scott
Dalila Mauric
Charles Wilson
Adrienne Collins
Anthony Wilson
Antonija Vedran
James Scott
Nicolas Socha
Maja Vulkodlak
Cole Bronte
Hannah Wilson
Keitaro Miyazaki
Wyatt Walker
Andrea Jeunesse
Connor Campbell
Brennus Lancaster
22 posters

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Go down

Brama wejściowa Empty Brama wejściowa

Pisanie by Brennus Lancaster Wto 16 Kwi 2013, 21:18

Brama prowadząca do Hogwartu stanowi barierę magiczną dla osób, które próbują wtargnąć do Hogwartu, ale jest też przepustką dla tych, którzy są upoważnieni do dostania się na teren szkoły. Jest to jedyne miejsce prowadzące na teren szkoły - wszystkie inne zostały już dawno zapomniane lub zlikwidowane.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Pon 22 Kwi 2013, 15:25

Przy bramie wejściowej pojawiła się postać wysokiego bruneta, z rozczochranymi włosami, niedbale założoną koszulką, z krzykliwym nadrukiem, i papierosem przyklejonym do dolnej wargi.
Impreza, na którą chłopak wymknął się ze szkoły poprzedniego dnia, trwała do białego rana. Mimo to, iż spędził nic poza swoim łóżkiem w dormitorium, wracał do szkoły jakby nigdy nic, nie przejmując się, że może zostać zauważony.
Brunet rozejrzał się po okolicy i po raz kolejny zaciągnął się gryzącym dymem. Po przekroczeniu bramy brunet nie miał ochoty iść na jakiekolwiek zajęcia, więc oparł się o murowaną ścianę i dopalał papierosa, w tym samym czasie mrużąc oczy przez rażące go słońce.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 22 Kwi 2013, 15:43

W zasadzie spotkanie posłużyło jej za pretekst do ucieczki z pokoju wspólnego. Atmosfera tam była wyjątkowo ciężka, głównie przez jej wymianę zdań z Wilsonem, a zachęcona pogodą, postanowiła przejść się na samotny spacer. Ubrana w brązowe baleriny, czarne getry, białą dłuższą koszulkę z dekoltem, na którą nurzoconą miała luźną koszulę jeansową z podwiniętymi rękawami, ruszyła przed siebie, lustrując każdego przechodzącego obok ucznia, przez okulary spoczywające swobodnie na jej nosie. Już chciała odbić w stronę błoń, gdy przed jej oczami stanął widok skacowanego Connora. Dlatego automatycznie zatrzymała się, oparła dłonie o biodra i zwinnym krokiem podeszła do chłopaka.
- No no... - zacmokała z dezaprobatą - Pij dużo wody i idź spać. - poklepała go przyjacielsko po ramieniu, odwracając się na pięcie, by iść dalej.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Pon 22 Kwi 2013, 16:11

Po jakimś czasie słońce zaczęło mu doskwierać, a mięśnie twarzy bolały go od ciągłego mrużenia. W związku z tym, posługując się swoją dłonią, chłopak zrobił sobie daszek, znajdujący się na linii brwi. Odetchnął głęboko w wyrazie ulgi i spojrzał w stronę wielkich drewnianych drzwi, prowadzących do hogwarckiego zamku. W tym momencie, drzwi się uchyliły a zza nich wysunęła się postać ubrana na jasno, co sprawiało, iż w tak mocnym słońcu wyjątkowo rzucała się w oczy. W momencie, gdy dziewczyna była w odległości jakichś dwudziestu metrów od Connora, ten uśmiechnął się zadziornie i zawiesił dłużej na niej wzrok, pozwalając sobie na nacieszenie się tak miłym widokiem.
- Jak to miło, że się o mnie troszczysz... - odpowiedział ironicznie, sztucznie rozczulonym głosikiem, nadal wodząc za nią wzrokiem. Kiedy spostrzegł, iż dziewczyna zamierza odejść, w ogóle nie zwracając na niego uwagi.
- Dawno się nie widzieliśmy panienko Jeunesse, gdzie uciekasz? - dogonił ją i złapał lekko za łokieć, aby ją trochę spowolnić. Kac nie pozwalał mu na taki wielki wysiłek jak bieganie za dziewczynami po błoniach w pełnym słońcu.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 22 Kwi 2013, 16:24

Gdyby osoba trzecia widziała zaistniałą sytuację; to jak Angielka podchodzi do chłopaka i po paru sekundach odchodzi w bliżej nieokreślonym kierunku, mogłaby z czystym sumieniem pomyśleć "co ona wyprawia?". A ona żyła tylko we własnym świecie, do którego nie wpuszczała nikogo, bo burdel jaki panował w jej głowie czasami stawał się nie do poskromienia nawet nią samą... zrobiwszy niespełna kilka kroków do przodu, zatrzymała się w momencie, kiedy poczuła jak chłopak złapał ją za łokieć.
- Jeszcze nie wiem, korzystam z pogody. - ze złośliwym uśmiechem na ustach, wskazała palcem do góry, na słońce, które w przypadku kaca było ostatnią rzeczą, którą człowiek chciałby zobaczyć.
- Ostatnio wszyscy przeszkadzają mi w moich samotnych spacerach... tak trudno zrozumieć, że mieszkanie w pokoju z czterema babami bywa nie do zniesienia? - westchnęła ciężko, anegdotę o mieszkaniu z tą samą płcią rzucając bardziej w eter, niż do Connora.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Pon 22 Kwi 2013, 17:46

Z racji tego, że Ślizgon tego dnia był niedysponowany, nie zauważył złośliwego uśmieszku blondynki. Chłopak w odpowiedzi pokiwał lekko głową, udając, że słucha dziewczynę, jednakże był zajęty zastanawianiem się, gdzie będzie najlepiej się zaszyć na cały dzień. Mogłem tyle nie chlać... - pomyślał i przeniósł wzrok na dziewczynę, która wydawała się być za szklaną ścianą, gdyż jej usta się ruszały, lecz żaden dźwięk nie docierał do jego uszu. Brunet zmarszczył brwi i z szybkością, której nikt nie mógł się spodziewać od niego, nawet on sam, ściągnął dziewczynie okulary przeciwsłoneczne i natychmiast wsunął je na nos.
- Oooh! Od razu lepiej. - mruknął i uśmiechnął się szeroko, chwaląc się rządkiem białych zębisk. Niedbale przejechał dłonią po poplątanych włosach, co dodawało mu dużo uroku, czego chłopak był w pełni świadomy.
- Oj nie płacz kochana, teraz możesz się ponapawać mega męskim towarzystwem! - rzekł w taki sposób, jakby całonocne niewyspanie i ból głowy już dawno go opuściły, a jego twarz rozpromieniała. Tym słowom towarzyszył również gest odciągnięcia koszulki od ciała i puszczenia jej, który nie znaczył nic innego tylko to, że chłopak mówi o sobie. - Może masz ochotę na coś innego, niż nudne spacerki? - mruknął ponętnie i uniósł brwi w znaczącym geście.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 22 Kwi 2013, 18:00

W dniu dzisiejszym dla odmiany to Connor wyglądał jak zdjęty z krzyża. Cieszyła się z jednej strony, że tym razem to nie na nią spadł ten zaszczyt, a z drugiej była przerażona faktem, że wyglądała podobnie wczoraj... i przedwczoraj... i zazwyczaj, kiedy nie ma siły na bycie piękną. Powoli zaczęła wyswobadzać swój łokieć z uścisku Ślizgona, kiedy ten nagle jednak zdjął jej okulary a ona została automatycznie oślepiona jasnym światłem, bo patrzyła w górę. Jęknęła jak poparzona, robiąc mimowolnie dwa bardzo chwiejne kroki w tył.
- Wypadałoby najpierw zapytać albo chociaż uprzedzić... - zganiła go, odwracając się tyłem do słońca. Po chwili ze zwinnością cyrkowej małpki, wspięła się na palce, lewą dłonią złapała się ramienia Campbella w ramach ubezpieczenia przed upadkiem na twardą posadzkę a drugą rękę wyciągnęła do góry by odebrać swoją własność. W efekcie nie wyszło to tak jak zamierzała. Mimo dość wysokiego wzrostu jak na dziewczynę, tak wciąż była niższa i cała misja zakończyła się fiaskiem.
- Co wy wszyscy tacy napuszeni? Ty też nie masz czym szastać. - burknęła, poprawiając bluzkę, na sam koniec wyciągnęła rękę do przodu, pokazując mu rozłożoną dłoń, wykonując gest mów do ręki, bo reszta Cię nie słucha, lecz szybko wyłączyła księżniczkowy tryb. Słysząc jego propozycję, oparła dłoń o wystającą kość biodrową.
- Mów dalej. - posłała mu zaciekawione spojrzenie.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Pon 22 Kwi 2013, 21:49

W momencie, gdy Angielka zaczęła wyczyniać jakieś niestworzone rzeczy przed nosem Campbell'a, on odruchowo odchylił się lekko do tyłu. Kiedy jej starania odzyskania rzeczy należącej do Ślizgonki nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, chłopak nieznacznie zsunął z nosa okulary i posłał jej pobłażliwe spojrzenie. Chyba nie sądziła, że uda jej się to odzyskać, no chyba, że sam by jej to oddał. W związku jej kolejnymi słowami, Kanadyjczyk wzruszył ramionami i wsunął okulary z powrotem na grzbiet nosa.
- Jeszcze nie miałaś okazji tego sprawdzić... - odrzekł enigmatycznie, odgarniając kilka niesfornych kosmyków, które opadły na jego jasne czoło. Przy okazji zanotował sobie w głowie i umieścił w konkretnej szufladce, aby pójść się ostrzyc. Connor nigdy nie miał cierpliwości do tak długich włosów, chociaż w porównaniu do długości włosów dziewczyny, jego to był pikuś.
Kiedy Angielce zachciało się księżniczkowania, chłopak wywrócił tylko teatralnie oczyma. Już parę razy miał tę przyjemność zobaczyć Księżną Jeunesse w akcji, co w jego mniemaniu było bardzo irytujące. Nie chcąc wysłuchiwać i patrzyć na jej fochy, szybko złapał ją za rękę, którą wyciągnęła w stronę jego twarzy, obrócił ją w miejscu tak, że stała tyłem do niego i przyciągnął mocno do siebie.
- Myślałem o powtórce z rozrywki, w końcu ostatnio tak ostentacyjnie nam przerwano. - mruknął wprost do ucha blondynki, mając na myśl ich niedawne spotkanie na drinku, które skończyło się na pustej butelce whisky i obściskiwaniu się w każdym możliwym miejscu w drodze powrotnej do zamku.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 22 Kwi 2013, 22:14

- Mam rentgeee... - nie dokończyła słowa, ponieważ w tym samym momencie chłopak złapał ją za rękę i po zgrabnym obrocie przyciągnął mocno do siebie. Właściwie to przez pierwsze kilka sekund była zmieszana i nie miała bladego pojęcia co się właśnie stało, ale gdy trybiki zaskoczyły poczuła nawet przyjemne mrowienie w podbrzuszu. Ale nie! Każdy sygnał organizmu starała się zamieść gdzieś w najciemniejszy kąt. Nie chciała pokazywać po sobie, że jej się to podoba, bo uznawała to za pewnego rodzaju piętę Achillesową, którą każdy facet później bezczelnie by wykorzystał i nawet mogła śmiało stwierdzić, że jest żywym dowodem na tę teorię. Z uśmiechem na twarzy odwróciła się przodem do chłopaka nie zmniejszając dystansu między nią a nim. Palcem wskazującym z kolei przyciągnęła go za kołnierzyk koszulki na swoją wysokość i tym razem bez żadnego problemu zdjęła z jego nosa okulary.
- Najpierw doprowadź się do stanu używalności, słonko. - wymruczała mu do ucha, opuszkiem nosa przejeżdżając po jego policzku... a na koniec by ostudzić atmosferę odsunęła się kilka kroków do tyłu, zakładając na nos okulary.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Wto 23 Kwi 2013, 07:47

Chlopak, ze względu na swój wzrost, musiał porządnie się schylić, aby jego usta mogły się znaleźć na wysokości ucha dziewczyny. Przy okazji dostrzegł, iż jego niespodziewane zachowanie nie pozostało bez odzewu ze strony dziewczyny. Mimo, że Angielka bardzo dobrze radziła sobie z kontrolą mimiki, jej nieco przyspieszone tętno ją zdradziło. W związku z tym brunet uśmiechnął się z nieukrywaną satysfakcją, co Jeunesse mogła zauważyć jako pierwsze, gdy zwróciła się do niego przodem.
- Nie podważaj mojej niezwykłej sprawności. - odpowiedział z przekąsem, biorąc słowa dziewczyny na pół żartem pół serio. Po linii jego kręgosłupa przeszedł delikatny dreszcz, gdy blondynka samym koniuszkiem swojego małego nosa, przejechała po jego, przyozdobionym jednodniowym zarostem, policzku. Andrea nawet nie zdawała sobie sprawy, że takie zabiegi działały na Kanadyjczyka niesamowicie pobudzająco. W momencie, gdy dziewczyna się od niego odsunęła chłopak otaksował ją zachłannym spojrzeniem jasnych tęczówek, które w końcu skrzyżowało się z jej spojrzeniem.
- Dwudziesta trzecia, dziś, przy tym drzewie. Mam zajebistą miejscówkę w Zakazanym Lesie. - powiedział i wskazał na jedyne bezlistne drzewo przy samej granicy pomiędzy błoniami a lasem. - Odmów nie przyjmuje. - posłał jej szelmowski uśmiech rodem z brazylijskiej opery mydlanej, które zwykł oglądać z babcią. Co jak co, ale większość zachowań i tekstów, które wyciągnął z tych gniotów naprawdę działały, co za każdym razem niezmiernie go dziwiło... A może to była zasługa jedynie jego uroku osobistego?
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 23 Kwi 2013, 09:24

Orientując się, że zaledwie pół metra od siebie ma kamienną ścianę, przyległa do niej plecami, prawą nogę zgięła w kolanie, spierając stopę o murek a ręce skrzyżowała pod piersiami, obserwując uważnie Connora. To, co mu powiedziała, zinterpretował najwidoczniej dobrze, chociaż w przypadku panienki Jeunesse dobrze mogło oznaczać źle - za pięć minut mogła zmienić zdanie i powiedzieć, że wypowiedziane wcześniej słowa wiązały się z odmową a ona nie wie czemu chłopak jest tak uparty. Uśmiechnęła się swoim firmowym uśmiechem numer sześć, rzucając krótko:
- Zastanowię się. - i wzruszywszy ramionami, specjalnie starała się, by jej ton zabrzmiał najobojętniej jak potrafiła. Perspektywa spotkania była kusząca, jednak perspektywa spotkania w zakazanym lesie już nie bardzo. Bała się, ale tylko z tego względu, że jakiś czas temu pobliskie jezioro zaatakowało ją, próbując wykorzystać jej nadprzyrodzone zdolności do zmiany wyglądu. I gdyby nie jakiś przechodzień to skończyłaby jako atrakcja Hogsmeade - syrenka, a także już wszyscy dowiedzieliby się z kim mają do czynienia. Bycie metamorfomagiem wcale nie było takie cukierkowe jakby się to każdemu wydawało; najmniejszy błąd a człowiek jest głęboko w pupie. Gdy wróciła myślami na ziemię, zmierzyła Kanadyjczyka rozkojarzonym spojrzeniem, lecz z racji okularów na jej nosie nie mógł tego dostrzec.
- Ale ja nie wiem, czy Ty wiesz, że ja nie jestem taka łatwa. - tutaj ponownie posłała mu kolejny uśmiech.



/nie jestem pewna, kiedy była akcja z Andreą-syrenką, ale załóżmy, że już.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Wto 23 Kwi 2013, 16:51

W oczekiwaniu na jakikolwiek odzew ze strony dziewczyny, chłopak przyglądał jej się z takim wyrazem w oczach, który można było błędnie zinterpretować jakoś ciekawość. Tak naprawdę Connor wlepił spojrzenie w Angielkę, ponownie zastanawiając się jakby tu pozbawić ją rzeczy, znajdującej się na jej nosie, która wydawała się być jedynym wybawieniem dla wyjątkowo wrażliwych oczu chłopaka.
- Oby nie za długo... - pogroził jej palcem wskazującym, a prawdę mówiąc nie były to czcze pogróżki. Kanadyjczyk nigdy nie mógł narzekać na brak powodzenia, nie ważne czy miał lat dwanaście czy szesnaście. Co jak co, ale jego rodzice spisali się niesamowicie i przekazali mu swoją najlepszą pulę genów. Nie było ciężko wywnioskować z tego, że przed drzwiami do jego sypialni ustawiała się długa kolejka. A najlepsze było to, że to właśnie Campbell miał w tej sprawie "władzę absolutną".
- A ja nie wiem, czy ty wiesz, ale nie jest łatwo mnie zniechęcić. - odpowiedział jej błyskawicznie przedrzeźniającym tonem, a zwieńczeniem jego słów było uszczypnięcie Andrei w biodro, które tak kusząco podkreśliła obcisłymi getrami.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 23 Kwi 2013, 19:43

Aż wyprostowała się, gdy Connor uszczypnął ją w biodro, jednak po chwili stanęła w takiej samej pozycji jak kilka sekund wcześniej. Okulary założyła na włosy, tworząc z nich jedyną w swoim rodzaju opaskę na włosy, po czym posłała chłopakowi wyzywające spojrzenie.
- Tak mówisz... - westchnęła - Czemu ja? - zadała pytanie z czystej ciekawości a swoim kobiecym zwyczajem dodała oczywiście coś, na co płeć przeciwna w większości przypadków zaprzeczyć - Przecież są tu dużo ładniejsze, wolne gąski. A Ty obrałeś sobie za cel akurat to, żeby dobrać się do moich majtek. - pokręciła głową z pozorną dezaprobatą. Z drugiej strony ta zabawa w kotka i myszkę nawet jej się podobała. Jeżeli Campbell nie traktował tego tylko jako gry, w końcu to ona tu ustalała zasady jako ta, co miała cycki. Są cycki - jest władza.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Wto 23 Kwi 2013, 20:55

W momencie, gdy dziewczyna aż podskoczyła w wyniku uszczypnięcia, Connor przybrał zmartwioną minę i pogłaskał miejsce, które uprzednio zaatakował. Dokładnie tak jakby się bał, że zrobił jakąś skazę na wielce wytwornej angielskiej pupie. W prawdzie był to po prostu kolejny pretekst do tego, aby móc pougniatać trochę kobiecych krągłości.
Po małym macanku, a przed odpowiedzią na pytanie zadane przez Ślizgonkę, Connor stwierdził, że musi zapalić i wyciągnął papierosa, który od razu znalazł się pomiędzy wargami chłopaka. Po chwili zorientował się, iż zapomniał poczęstować królewnę. Jednym ruchem otworzył paczkę i wyciągnął dłoń z paczką w jej stronę. Kiedy oboje mieli już odpalone tytoniowe ruloniki, brunet był gotów odpowiedzieć dziewczynie.
- Twoje majtki są bardzo intrygujące, dlatego MUSZĘ się do nich dobrać. - odpowiedział posyłając An jeden ze swoich najbardziej czarujących uśmiechów, aby przykryć to, iż właściwie sam nie wiedział czemu tak go ciągnęło do owej blondynki. Miał pecha do trudnych pytań, na które nigdy nie miał odpowiedzi.
- Nie mów, że nie kręci Cię TO ciało! - odrzekł, zupełnie zmieniając temat, a dłonie chłopaka były skierowane wprost ma jego klatkę piersiową. - Ja wiem co tam siedzi w twoim kobiecym móżdżku... nie wyprzesz się tego. - przymrużył lekko oczy, znacznie przybliżając się do dziewczyny, aby móc jej spojrzeć prosto w oczy. Po raz kolejny zaciągnął się dymem tytoniowym, który po kilku sekundach trzymania w płucach, wypuścił, w tym samym momencie odsuwając się od Angielki.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Wto 23 Kwi 2013, 21:20

Doskonale wiedziała, że wszystkie te bliżej nieokreślone odruchy i gesty ze strony chłopaka są próbą sprowokowania jej lub tylko chęcią pomacania sobie jej ciała tu i ówdzie. Cóż... dopóki nie zaczął przesadzać to nie widziała w tym nic złego. Może po prostu nie miał szczęścia na ostatniej imprezie i nie zaciągnął żadnej gąski do łóżka? Posucha nie była chyba niczym sympatycznym... królewna z przyjemnością poczęstowała się papierosem, ale znając mniej więcej zagrywki nauczycieli i samego dyrektora, pociągnęła stanowczo Connora gdzieś za mur, od strony zewnętrznej szkoły.
- Tutaj wszędzie są oczy i uszy, jak w takim jednym mugolskim programie. - puściła mu porozumiewawcze oczko. Zresztą, pewnie dostaliby karę do odpracowania razem, co zapewne nie stanowiło problemu ani dla niej ani dla niego. Co innego ze sprzątaniem klasy czy Bóg wie czego, bez różdżek, o własnych siłach! Uśmiechnęła się do swoich myśli, zerkając na Connora pobłażliwym wzrokiem.
- Zapewniam Cię, że moje majtki i to co jest pod nimi nie różni się od innych dziewczyn. - poklepała go delikatnie po policzku, niczym matka małe dziecko po głowie, któremu wyjaśniała aktualnie bardzo istotną rzecz. Gdy chłopak jednak zbliżył się do niej, Angielka odruchowo cofnęła się do tyłu, przez co przyległa plecami do ściany, rozchylając minimalnie usta...
- Sorry, ale nie przekonujesz mnie w tym momencie ani trochę. Poćwicz przed lustrem albo na małolatkach, bo chyba obrałeś za wysokie progi. - tylko po to, by jak zwykle zaprzeczyć. Wyszczerzyła przy tym zadbane ząbki w ironicznym grymasie, a na koniec zaciągnęła się papierosem, wypuszczając powoli dym a kiedy w pewnej chwili poczuła coś mokrego na swoim nosie, zerknęła najpierw w górę, a później na boki.
- Pierwszy wiosenny deszcz! - uśmiechnęła się szeroko dopalając szluga w stosunkowo szybkim, jak na nią, tempie. Lubiła deszcz, tak samo jak słońce i burzę. Ze śniegiem nie miała niestety tak dobrych relacji i szczerze go nienawidziła. Wbiła oczekujące spojrzenie w Ślizgona, zastanawiając się czy taka zmiana pogody mu się spodoba. W końcu deszcz prawdopodobnie nie miał negatywnego wpływu na kaca.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Sro 24 Kwi 2013, 21:32

Connor niespecjalnie przejmował się tym, iż mogli zostać przyłapani na paleniu na terenie szkoły, mimo tego, że bardzo dobrze wiedział jakie są tego konsekwencje. Odkąd jego przygoda z papierosami zaczęła się na dobre, a wcale nie było to tak niedawno, już nie raz miał tę przyjemność zostać przyłapanym na gorącym uczynku przez jakiegoś zgrzybiałego belfra lub wścibskiego prefekta. Z satysfakcją wymalowaną na ich wrednych twarzach, recytowali mu nudną formułkę na temat łamania regulaminu i konsekwencji jego poczynań. Wtedy zazwyczaj wyłączał się na moment, dając swoim, niemile widzianym towarzyszom, okazję do wygadania się.
Kanadyjczyk prychnął z irytacją, co było tylko początkiem jego wypowiedzi na ten temat.
- Błagam Cię... - miauknął, jakby dziewczyna zamęczała go rozmowami o kosmetykach lub, co gorsza, butach (których zapewne miała na pęczki). - Co oni niby nam mogą zrobić? Ich jedyną groźbą jest szlaban i odjęcie punktów. Wielka mi rzecz! - chłopak uniósł obie ręce w górę, aby podkreślić jak groteskowe są obawy dziewczyny. Odejmowanie punktów też niespecjalnie interesowało Ślizgona, gdyż nigdy nie fascynował go ten chory wyścig szczurów.
Kolejna zgryźliwa wypowiedź dziewczyny nie była w stanie zniechęcić chłopaka. Jak już sobie coś wbił do tego swojego pięknego łba, nie odpuszczał, dopóki tego nie zdobył.
- A muszę Ci powiedzieć, że jesteś w wielkim błędzie. - zabawnie przeciągnął literę "e" w przedostatnim słowie po czym przybrał tajemniczy wyraz twarzy. Nie trzeba było jakiegoś wybitnego psychologa, żeby wywnioskować, iż brunet był miłośnikiem i koneserem damskich organów płciowych.
- Ale co ja Ci będę tu tłumaczył? I tak niczego nie zrozumiesz. - żachnął się i wywalił wypalonego fajka daleko od miejsca, w którym oboje stali. W tym samym momencie, gdy pet lądował na wybrukowanej ścieżce, Kanadyjczyk poczuł coś mokrego na policzku, którego przed chwilą dotykała dziewczyna. Wzniósł oczy ku niebu, przysłoniętego szaro-brązową powłoką chmur, jakby jego całodzienne modły zostały w końcu wysłuchane. Zupełnie zapomniał o tym, że dziewczyna cokolwiek do niego mówiła, a nawet, że przed nim stoi. Odchylił lekko głowę do tyłu i rozkoszował się ciepłymi kroplami pierwszego wiosennego deszczu, który był jak lekarstwo na jego straszny ból głowy, wywołany niedyspozycją poalkoholową.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Sro 24 Kwi 2013, 23:14

Słysząc reakcję Connora na informację o zagrywkach nauczycieli, pogroziła mu palcem, jakby nadal miała pozycję prefekta, który dzielnie pilnował, by uczniowie domu Węża nie tracili punktów za głupoty. Cóż, szkoda, że to właśnie przez podobne głupoty panienka Jeunesse straciła swoją komfortową posadkę. Choć widziała w tym plusy. Wszystko to mogła teraz robić bez obawy, że opiekun ich domu zacznie jej suszyć głowę o świecenie przykładem (ona i bycie przykładem nie powinno nawet być użyte w tym samym zdaniu) wszem i wobec.
- Gorzej. Skazaliby mnie na karę z Tobą. - dla podkreślenia złośliwości swojej wypowiedzi przybrała rozgrymaszony wyraz buzi, podobny do tego, którym raczą małe dzieci matkę, zaraz po tym jak obrzygają ją kaszką. Jednak zaraz po tym zaczęła się śmiać, a usilne zapewnianie Connora co do inności stanu jej majtek, jedynie pogłębiło napad śmiechu. Omal nie zakrztusiła się własną śliną, co zademonstrowała strasznym kaszlem, jakby miała za chwilę wypluć płuca.
- Kochanie... czy Ty właśnie próbujesz sprowokować mnie do tego, że w końcu odpuszczę i dla świętego spokoju zdejmę przed Tobą majtki? - przyjrzała mu się w taki sposób, jakby próbowała swoim, aktualnie nieco cielęcym, spojrzeniem przeszyć go na wylot, ale nie uzyskując odpowiedzi a widząc jak Campbell zareagował na padający deszcz ignorując ją, odepchnęła się od ściany, zbliżając się do niego. Potem chcąc sprawdzić czy rzeczywiście deszcz miał aż tak zbawienną siłę na Ślizgona, złapała go delikatnie dłońmi za wilgotną koszulkę, powoli podwijając ją do góry. Wzrok cały czas utrzymywała na wysokości jego twarzy, chcąc ujrzeć jego minę, kiedy nareszcie zorientuje się, że właśnie zostaje pozbawiany części swojej garderoby przed bramą wejściową do zamku.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Sob 27 Kwi 2013, 20:48

Rozgrymaszony wyraz twarzy dziewczyny sprawił, iż na ułamek sekundy krew zawrzała mu w żyłach a powieka nerwowo drgnęła. Każda jej zgryźliwa uwaga lub ostentacyjna odmowa na jego zaloty wywoływała u bruneta narastającą falę irytacji. Takiej upartej i rozwydrzonej istoty dawno nie spotkał na swojej drodze. Jednakże z racji tego, iż Connor wręcz uwielbiał wyzwania, udało mu się tłumić emocje w zarodku i próbować do skutku. Właśnie w taki sposób zawsze dostawał to czego chciał.
- Szlaban ze mną to sama przyjemność, maluchu. - powiedział niskim, tajemniczym głosem i puścił jej porozumiewawcze oczko. Nie miał żadnych wątpliwości, iż dziewczyna może to zrozumieć dwojako, co wcale nie było niezamierzone. Kanadyjczyk zazwyczaj starał się przewidywać poczynania innych i być zawsze o parę kroków w przód. W związku z tym szlabanów nigdy nie postrzegał jako karę, gdyż zazwyczaj miał zawsze załatwione miłe, damskie towarzystwo - to zawsze było najważniejszym punktem do zrealizowania. Ponadto nigdy nie mógł narzekać na brak asów w rękawie, które sprawiały, że totalnie nic nie musiał robić podczas szlabanów, a to co miało być zrobione przez niego i jego towarzyszkę, było starannie wykonane.
Napad śmiechu dziewczyny, który zakończył się przeraźliwym kaszlem, sprawił, iż Ślizgon ściągnął brwi i posłał jej pobłażliwe spojrzenie.
- Dziewczynko, rzuć palenie. - mruknął, lecz jego myśli, tak samo jak spojrzenie, wędrowały już w zupełnie innym kierunku. W momencie, gdy chłopak zaczynał rozbierać dziewczynę w myślach do jego uszu dotarła jej kolejna wypowiedź. Deszcz, ból głowy, kac i wszystko inne odsunął na drugi plan, aby móc się skupić tylko i wyłącznie na blondynce. Już rozchylił usta, aby zapewnić ją, że w jego towarzystwie nie musi się martwić o rozbieranie, jednakże nie zdążył... Dłonie dziewczyny, błądzące po jego ciele, sprawiły, że kompletnie zapomniał o tym co przed chwilą miał na końcu języka. Aby ukazać to, że dziewczyna bardzo zaintrygowała go swoimi poczynaniami, uniósł brew ku górze i utrzymywał z nią kontakt wzrokowy. Przez chwilę pozwolił jej jeszcze sprawdzić stan jego umięśnienia po czym złapał ją za obie ręce i stanowczo popchnął w stronę murowanej ściany, do której ciało dziewczyny ponownie przywarło. Pochylił się w jej stronę, zbliżając swoje usta do jej małego ucha.
- Rozbieranie to moja działka, a Twoją jest czerpanie przyjemności i radości z rzeczy, które mogę Ci zaoferować. - szepnął bez cienia niepewności w głosie. Chłopak zdawał sobie sprawę, iż brzydalem nie może się nazwać, tak samo jak niedoświadczonym kochankiem. Te dwie informacje, zgrywając się ze sobą idealnie, tworzyły jego niemałą pewność siebie, którą wykorzystywał na każdym kroku.
Kanadyjczyk podniósł głowę, lecz jego spojrzenie powędrowało w stronę niemałego dekoltu dziewczyny. Jako człowiek wyposażony w wybitną wyobraźnię, Connor, był w stanie wyobrazić sobie dosłownie wszystko. Tylko po co, skoro mógł wyobrażenia wcielić w życie? Obie dłonie szybko przesunął po zgrabnym tyłku dziewczyny, w tym momencie trochę go zaniedbując, wędrował dłońmi coraz wyżej, aby w końcu zatrzymać je na jej nienagannej talii. W tym samym momencie rzucił jej wyzywające spojrzenie, gdyż Ślizgonka nie miała już żadnych szans, aby wywinąć się z jego macek.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 27 Kwi 2013, 21:13

Widać jej plan poskutkował... gdy chłopak zwrócił na nią swoją uwagę, blondynka utrzymując z nim kontakt wzrokowy, dłońmi zwinnie podwijała jego koszulkę do góry, aż w końcu chłodnymi palcami przejechała po jego wyrzeźbionym brzuchu. Wcale nie miała zamiaru narzekać, ba, nawet chciała pochwalić jego nieprzesadnie zadbane ciało, by później odsunąć się z powrotem na bezpieczną odległość, ale wtedy sytuacja jakby wymknęła się spod kontroli... przynajmniej jej kontroli. W ułamku sekundy jej przeguby znalazły się w ostrożnym uścisku dłoni Connora i równie szybko poczuła za swoimi plecami ścianę. Aktualna scena przypomniała coś w rodzaju komedii romantycznej, jednak w rzeczywistości po chwili całkiem niezłej zabawy w deszczu, mogli wylądować w skrzydle szpitalnym z zapaleniem płuc. Przed przemoknięciem do suchej nitki chronił ich jedynie niewielki daszek, pod którym teraz się znajdowali. Przez ciało Angielki przeszły ciarki, choć nie była pewna czy były wywołane przez Campbella, czy przez nagłe ochłodzenie się, czy może przez jedno i drugie, a gdy chłopak odsunął się od jej ucha, uśmiechnęła się pobłażliwie, mimo wszystko znowu czując w brzuchu motylki.
- Skoro tak bardzo Ci się podobam, to właściwie dlaczego jeszcze mnie nie pocałowałeś? - skomentowała zupełnie normalnym tonem głosu całokształt zachowania Ślizgona wobec niej, kiedy tylko zatrzymał swoje dłonie na jej talii - Jesteś jak ta krowa co dużo ryczy, a mało mleka daje, Connor. - i tu, gdyby mogła, skrzyżowałaby ręce, lecz teraz jedynym co mogła zrobić to posłać chłopakowi równie wyzywające spojrzenie, co on jej przed paroma sekundami, bo każda próba wyrwania się oraz zrobienia z siebie histeryczki, na nic by się nie zdała.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Sob 27 Kwi 2013, 21:48

Zaskoczenie Andrei nie potrwało zbyt długo, co nie dało Campbell'owi zbyt dużo czasu na realizację planu, który w błyskawicznym tempie zagnieździł się w jego mózgu. Gdyby dziewczyna nie była tak porywcza i nie kłapała swoimi ponętnymi ustami jak najęta, wcale nie musiałaby porównywać Connor'a do prymitywnego roślinożercy.
Brunet ostentacyjnie wywrócił gałkami ocznymi, tym razem wcale nie kryjąc się ze swoją lekką irytacją.
- Jeunesse, wszystko niszczysz! - odrzekł tonem dzieciaka, któremu nie udało się namówić matki na zjedzenie deseru przed obiadem. Po tym posłał dziewczynie diabelski uśmiech, informujący o tym, iż teraz czekała na nią kara, która niespecjalnie musiała jej się spodobać. Dłonie, nadal spoczywające na jej talii, powędrowały ciut wyżej na jej żebra. Przedstawienie czas zacząć!, pomyślał i wprowadził swoje smukłe palce w ruch, który potocznie nazywano łaskotaniem. Z satysfakcją patrzył jak wyraz twarzy dziewczyny zmienia się z sekundy na sekundę, i nie miał zamiaru przerwać swoich poczynań. Kara musi być, zero litości.
Bezlitosne łaskotki zakończyły się tak nagle, jak się zaczęły. Chłopak dał Ślizgonce kilka sekund na odsapnięcie po czym, wykorzystując to, iż nie doszła jeszcze do siebie, delikatnie, acz stanowczo, złapał ją za tył głowy i przyciągnął do siebie, aby mieć swobodny dostęp do jej ust. W końcu dostała to czego chciała, a przynajmniej tak brunet odebrał jej słowa.
Po dłuższej chwili Connor delikatnie przerwał pocałunek i pozwolił dziewczynie trochę odsapnąć.
- Smakujesz jak brzoskwinia. - odrzekł jak gdyby nigdy nic i w końcu zabrał swoją dłoń z jej głowy, przesuwając ją po całej długości jej blond włosów. Posłał dziewczynie jeden se swoich najszerszych uśmiechów, ukazujących prawie całe uzębienie.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 27 Kwi 2013, 22:04

Właściwie Angielka zachowywała się przez dłuższą chwilę jakby była w letargu, bo czując palce Connora posuwające się z jej talii w górę, nie zareagowała. Jej czujność również została uśpiona, za co poniosła konsekwencje w postaci znienawidzonych łaskotek czy lekkiej formy paniki, jak kto woli... dziewczyna dostała napadu śmiechu, zasłaniając się jak najbardziej mogła i na tyle, na ile jej sytuacja pozwoliła. Niestety z jej wzrostem i wagą, nadawała się co najwyżej do kategorii piórkowej, więc w starciu z chłopakiem nie miała szans. Żadna ucieczka na prawo, lewo, bokiem, dołem, nie poskutkowała, a gdy chłopak zabrał dłonie, spojrzała na niego morderczym wzrokiem, tak że jeśliby mogła, to już dawno Connor zmaterializowałby się co najwyżej do postaci popiołu, który zostałby zmyty z deszczem... również tym samym spowodował, że tryb księżniczki powrócił, bo miała zamiar odejść wściekła jak osa do pokoju wspólnego, jednak gdy Campbell chwycił ją za głowę, przyciągając do siebie, żeby ją pocałować, zapomniała o tym, że właśnie się na niego obraziła. Wspięła się nieco na palce, a rękami objęła Ślizgona wokół szyi, odwzajemniając pocałunek, do momentu, w którym oderwał się od jej ust.
- Campbell, wszystko niszczysz. - uśmiechnęła się lekko, bez większego namysłu zamykając go ustami. Korzyść obustronna!
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Connor Campbell Sob 27 Kwi 2013, 22:57

Patrząc przez dłuższą chwilę na dziewczynę, Connor nie był pewien czy Ślizgonka w ogóle miała świadomość tego ile rzeczy przed chwilą się stało. Campbell nie mógł powiedzieć, że nie był z siebie zadowolony. Wręcz przeciwnie, jego twarz promieniowała jakby najadł się jakichś warzyw z Czarnobyla. W momencie, gdy dziewczyna się do niego odezwała, rozwiała jego wszystkie wątpliwości, które zapaliły się w jego myślach kilka sekund wcześniej.
Zaśmiał się krótko i nabrał powietrza, aby móc posłać w jej stronę kilka słów odpowiedzi. Co prawda nie udało mu się to, gdyż dziewczyna skutecznie mu to uniemożliwiła, ponownie przyklejając się do niego jak rasowa przylepa. Connor się uśmiechnął, nie ukrywając, iż taka kolej wydarzeń wcale, ale to wcale mu nie przeszkadzała. Musiał przyznać (oczywiście w myślach), że Andrea była jedną z niewielu dziewczyn, które bardzo dobrze wiedziały co należy zrobić ze swoim językiem podczas pocałunku. Aby Jej zbytnio nie schlebiać postanowił nie wyjawiać jej swoich myśli.
- Po takim wstępie, liczę na kolejną scenę tego spektaklu. - mruknął, owijając sobie pasmo jej włosów wokół smukłego palca, pokrytego atramentowymi dziełami. Po chwili chłopak zauważył, że dziewczyna lekko drży na całym ciele. Jego czarne brwi powędrowały ku sobie, po czym Kanadyjczyk stwierdził, że najlepiej będzie odprowadzić dziewczynę do dormitorium, aby była w pełni sił na ich kolejne spotkanie.
- Chodź, rozgrzejemy się trochę w Pokoju Wspólnym. - rzekł naturalnym tonem, który w ogóle mu nie pasował, gdyż zabrzmiał jak zwyczajny chłopak, przejmujący się tym co się dzieje z innymi osobami. Ciężko było stwierdzić czy to było jego prawdziwe oblicze, czy kolejne wcielenie.
Objął dziewczynę za ramiona i oboje skierowali się w stronę głównego wejścia.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Wyatt Walker Nie 28 Kwi 2013, 20:16

Wiosna, wiosna ach to ty! Choć słonko nie chciało dziś pojawić się na dłużej, to jednak Walker nie mógł przegnić tak nie-pięknego dnia w zamku. Cały dzień spędził więc na świeżym powietrzu spacerując po błoniach. Teraz przysiadł na murku z torbą pod tyłkiem i oddawał się książce. Może przygotowywał się do jutrzejszych zajęć? Lektura pochłonęła go na tyle, że nie zdawał sobie sprawy z upływającego czasu, dopiero żołądek przypomniał mu o istnieniu świata dookoła. Wygrzebał więc z torby jabłko, zasunął ciepłą, turkusową bluzę pod samą brodę i ani myślał nawet na chwilę odrywać się od książki. Był w swoim małym świecie.
Wyatt Walker
Wyatt Walker
Klasa VII


Urodziny : 20/09/1996
Wiek : 27
Skąd : Liverpool
Krew : mugolak

https://magic-land.forumpolish.com/t808-wyatt-walker#15068

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Keitaro Miyazaki Nie 28 Kwi 2013, 20:40

Keitaro Miyazaki skończył już trzeci rok, więc swobodnie może wychodzić w weekendy do Hogsmeade. Tego dnia spędził tam wiele godzin i nastała wreszcie pora powrotu. Szedł powoli w kierunku bramy wejściowej. Był już wyczerpany całą tą podróżą. Dopiero co zaczął poznawać brytyjską kulturę, ale od jej magicznej strony. Dzisiejsza pogoda nie była taka, jak poprzednie, ale Keiterowi nie przeszkadzało to w spacerze. Dopiero po chwili dotarł pod bramę.
- Ohayo - przywitał się z chłopakiem, który tam stał.
Przystanął na chwilę, aby odsapnąć. Droga niby krótka, ale męcząca.
Keitaro Miyazaki
Keitaro Miyazaki
Klasa V


Urodziny : 18/05/1999
Wiek : 24
Skąd : Yawatahama, Japonia
Krew : mugolska

https://magic-land.forumpolish.com/t683-skrytka-pocztowa-keitaro

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Wyatt Walker Nie 28 Kwi 2013, 21:10

Wyrwany z lektury podniósł wzrok znad książki i rozejrzał się w poszukiwaniu źródła głosu.
- Hajio, hajo - przywitał się z nieodłącznym uśmiechem. Zmierzył chłopaka wzrokiem od góry do dołu i z satysfakcją stwierdził, że jest niższy od niego. Już go lubił. No a potem zdał sobie sprawę z tego, że to jeszcze dzieciak, więc nie ma sie z czego cieszyć. Uśmiech jednak nie schodził mu z twarzy choć już nie był tak szeroki jak jeszcze kilka sekund temu. Zamknął ksiązkę przytrzymując strony palcem.
- Spacerek, co? - zagadnął.
Wyatt Walker
Wyatt Walker
Klasa VII


Urodziny : 20/09/1996
Wiek : 27
Skąd : Liverpool
Krew : mugolak

https://magic-land.forumpolish.com/t808-wyatt-walker#15068

Powrót do góry Go down

Brama wejściowa Empty Re: Brama wejściowa

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 4 1, 2, 3, 4  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach