Ulica główna

+12
Christine Greengrass
Luis Castellani
Andrea Jeunesse
Claudia Fitzpatrick
Vin Xakly
Georgiana Davies
Owena Blodeuwedd
Wyatt Walker
Fèlix Lemaire
Anthony Wilson
Emily Bronte
Mistrz Gry
16 posters

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Go down

Ulica główna Empty Ulica główna

Pisanie by Mistrz Gry Pon 20 Maj 2013, 20:00


Ulica główna Best-amusement-park-5

Główna ulica magicznej wioski.
Mistrz Gry
Mistrz Gry


Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Emily Bronte Sro 07 Sie 2013, 10:32

Bronte tuż po wyjściu z pubu nie bardzo wiedziała co ze sobą zrobić. Nogi plątały jej się niemiłosiernie, co znacznie utrudniało poruszanie się po zaciemnionej uliczce. Chłodne powietrze orzeźwiało zarumienione policzki dziewczęcia, któremu spora dawka alkoholu wciąż szumiała w głowie. Emily przystanęła, opierając się plecami o różową ścianę jednego ze sklepów. Miała szczerą nadzieję, że Anthony został w barze, myśląc, że tak byłoby łatwiej dla obojga. Z cichym westchnieniem zielonooka odbiła się dłońmi od ściany, ruszając w głąb uliczki.
- I na co Ci Bronte było to Hogsmeade, co? - Mruknęła sama do siebie, poprawiając szelki plecaka. Jasnowłosa powolnie stawiała kroki, co jakiś czas podpierając się o ławeczkę czy też w najgorszym przypadku ścianę.
Emily Bronte
Emily Bronte
Klasa VI


Urodziny : 23/01/2008
Wiek : 16
Skąd : Bristol, Anglia
Krew : Trzy czwarte krwi czystej

https://magic-land.forumpolish.com/t763-skrytka-pocztowa-emily-b

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Anthony Wilson Sro 07 Sie 2013, 16:12

Anthony był przerażony nigdy nie sądził, że koniec jakiejś znajomości będzie dla niego tak bolesny. Nie miał pojęcia, że nie będzie umiał się z nią rozstań. Chciał ją zatrzymać chociaż na chwilkę, by była blisko tak jak zawsze. Nie wiedząc co zrobić po tym jak Emily wybiegła z baru, postanowił ją po chwili jednak gonić. Wybiegł z pubu jak z procy i rozglądał się dookoła i kiedy dostrzegł Bronte ruszył w tatą stronę. Byli w jakiejś ciemnej uliczce i zdecydowanie dziewczyna nie powinna tu być sama. Kiedy w końcu ją dogonił, złapał za jej ramię i przytknął plecami do ściany.
- Nie możesz mnie tak po prostu skreślić, Em. - jego głos trząsł się dość mocno a na jego twarzy można było dostrzec, że naprawdę był wystraszony. - Znamy się tyle lat, nienawidź mnie ale nie zostawiaj...-dodał zaciskając palce na jej ramieniu.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Emily Bronte Sro 07 Sie 2013, 16:28

Wiedziała, że postępuje właściwie, choć wbrew sobie, to właściwie. Emocje zaczęły brać górę, co zaowocowała spływającymi po policzkach, słonymi łzami. Mrok skrzętnie je skrywał przed spojrzeniami przechodzących czarodziei. Emily niemal krzyknęła, czując jak ktoś stanowczo łapie ją za ramię i przyciąga do ściany.
- Nie mogę, Anthony. To boli za bardzo - odrzekła piskliwie, nie patrząc mu w oczy. Nie chciała by widział, że płacze. - Nie umiem inaczej, po prostu nie umiem wrócić do tego, co było kiedyś - Jej twarz nie wyrażała zbyt wiele emocji. Karminowe usta zaciśnięte były w wąską linijkę, Emily bała się, że lada moment, a zacznie zwyczajnie szlochać.
Emily Bronte
Emily Bronte
Klasa VI


Urodziny : 23/01/2008
Wiek : 16
Skąd : Bristol, Anglia
Krew : Trzy czwarte krwi czystej

https://magic-land.forumpolish.com/t763-skrytka-pocztowa-emily-b

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Anthony Wilson Sro 07 Sie 2013, 20:21

On też wiedział, że dla niej będzie lepiej kiedy odejdzie, jednak wszystko inne prócz zdrowego rozsądku krzyczało wewnątrz niego, żeby została, jeszcze na chwilę. Jego palce zacisnęły się teraz na jej ramieniu jak gdyby nie chciał jej w ogóle puszczać. Kiedy zobaczył, że Emily płacze przyłożył dłonie do jej twarzy ścierając kciukami łzy, nie wiedział co powiedzieć na jej słowa.
- To ostatni raz kiedy się widzimy, Em. - popatrzył na nią i pochylił się by ucałować jej policzek, po czym odsunął się od dziewczyny. Nie chciał wcale odchodzić, ale musiał ją puścić wolno, miała prawo do własnej decyzji.- Będę tęsknić.- dodał patrząc na nią ze smutkiem w oczach. Nie płakał, choć tak naprawdę w środku gdzieś tam ryczał. Nie tyle za nią jako za dziewczyną, a przyjaciółką, była wszystkim co miał. Może to i dobrze, bo nic go już tu nie trzymało.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Emily Bronte Sro 07 Sie 2013, 20:49

Emily, powoli lecz systematycznie odzyskiwała kontrolę nad swoimi myślami i czynami, co oznaczało ni mniej ni więcej, że to co wypiła w Trzech Miotłach, przestawało działać. Dziewczyna wyswobodziła się z uścisku, przenosząc spojrzenie na twarz chłopaka. Kiedy jego chłodne usta dotknęły jej rozpalonej skóry, blondynka poczuła dziwną wściekłość, tlącą się gdzieś w jej wnętrzu. Miała szczerą ochotę dać mu porządnie w twarz, lecz jedyne co ją od tego odwiodło, to słowa ślizgona. Czyli nie wraca już do szkoły? Zastanowiło ją, jednak nie rzekła na ten temat słowa. Przygryzła dolną wargę, czując narastające zakłopotanie. Wraz z alkoholem znikającym z krwiobiegu znikały jej chwilowe uczucia do chłopaka stojącego przed nią. Będzie tęsknił? Jasne. Dziewczyna odgarnęła za ucho przyklejony do rozpalonego policzka kosmyk, po czym rzekła:
- Zaznasz jeszcze szczęścia, znajdując prawdziwie bratnią duszę - W myślach stwierdziła, że to całkiem dobry tekst na pożegnanie, pasowałby do jakiegoś filmu. Nie, nie takiego przesadnie ckliwego. Przestąpiła z nogi na nogę, nie bardzo wiedząc cóż ze sobą począć. Oj tak, wytrzeźwiała zdecydowanie. W końcu zaszurała podeszwą brązowego kamasza i przeniosła spojrzenie pistacjowych oczu na Wilsona.
- No to wiesz, miłego życia, czy coś takiego. - Wzruszyła ramionami, mijając go. Cholernie dużo kosztowało ją, by na powrót się nie rozkleić. Nie była aż tak zgorzkniała, zraniona i owszem. Nie mogła jednak pokazać mu, że ma nad nią taką kontrolę. Dziewczyna obrzuciła go ostatnim spojrzeniem i ruszyła wzdłuż uliczki. Jej głowę jednak zaprzątała jedna myśl, co z Charliem?! Przecież ten burak go pobił. Ba, pobił go tak, że wylądował w Mungu. Dziewczyna ponownie dzisiejszego wieczoru zganiła się za własną, niewymuszoną głupotę, zaciskając drobne dłonie w pięści. Niewiele myśląc, Emily odwróciła się w stronę stojącego w tym samym miejscu Tony'ego i ruszyła w jego kierunku. Będąc już przy nim, nie uroniła słowa nim zadała mu cios w twarz. Nie był wymierzony perfekcyjnie, lecz powinno go to zaboleć.
- To za Charliego! - Warknęła, a na jej wargi wkradł się bezczelny uśmiech - A to za mnie - Kolejny cios, wymierzony tym razem dolną kończyną powędrował między jego nogi. Och, to powinno zaboleć "odrobinę" bardziej. - To tak na przyszłość kochanieńki. - Uśmiechnęła się niemal uroczo, patrząc jak stęka z bólu. - A, no i prześlij najszczersze pozdrowienia uroczej wilczycy Verdan i puszczalskiej Jeunesse.
Emily Bronte
Emily Bronte
Klasa VI


Urodziny : 23/01/2008
Wiek : 16
Skąd : Bristol, Anglia
Krew : Trzy czwarte krwi czystej

https://magic-land.forumpolish.com/t763-skrytka-pocztowa-emily-b

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Anthony Wilson Sro 07 Sie 2013, 21:55

Anthony słuchał tego co dziewczyna ma mu dopowiedzenia, jednak wiedział, że jest to typowe gadanie dziewczyny. Czuje się zraniona i jest jej źle, ale przecież obydwoje dobrze wiedzieli, że nie będzie z tego miłości życia.
Patrzył przez chwilę jak odchodzi i w sumie nie spodziewał się tego co dziewczyna zrobiła. Raz zarazem dawała mu w pysk a potem w jego jaja. Ból był okropny jednak chłopakowi chodziła po głowie myśl, że zostanie bezpłodny, złożył swoje jaja w ofierze walk z niehumanitarnymi pół ludźmi.
- To dopiero był przedsmak tego co mu zrobię!- krzyknął za nią kiedy już zniknęła i zaczął ręką masować swoje obolałe jaja. Twarz go nie obchodziła i tak za chwilę nie będzie śladu, szybko się regenerował. Było już pewne, że nikt go nie lubił, niebawem będą za nim latać z widłami i pochodniami. Westchnął ciężko kiedy jego jądra przestały pulsować i odszedł wolnym krokiem z tego miejsca.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Fèlix Lemaire Pią 06 Wrz 2013, 20:20

Pokiwał głową, kodując w pamięci - Nie narażać się ślizgonom! Na kolejne słowa chłopaka uśmiechnął się nieznacznie.
- Nie no bez przesady... nudniej to się chyba nie da? - chciał powiedzieć coś jeszcze, kiedy do pokoju wpadła ruda prefektowa oznajmiając że zakaz wychodzenia z pokoju wspólnego, został już anulowany.
Wiem, witaliśmy się pierwszego wieczora
Fèlix przez chwile milczał, jakby szukając tamtego wieczora, czy chłopak aby na pewno mówił prawdę. Po chwili jednak dał sobie spokój i uśmiechnął się przepraszająco.
- Wybacz Wyatt, nie mam pamięci do imion. - W sumie to tak było. Pierwszego dnia wiele osób się z nim witało, przedstawiając mu swoje imiona. Jak więc miał zapamiętać wszystkie?
Na propozycję Walkera, nie zdążył nijak zareagować, gdyż chłopak chwycił go za rękę, wyprowadzając go z dormitorium praktycznie siłą. Nie żeby mu to nie odpowiadało. Chętnie przejdzie się do Hogdmeade, o którym również co nieco słyszał.
Po drodzę puchonowi nie zamykała się buzia. Fèlix tylko słuchał z uśmiechem wpatrując się w kolegę i słuchając go uważnie. Co jak co, ale przynajmniej mówił coś ciekawego. Sam również był gadatliwy, ale jednak chłopak zdecydowanie bił go na głowę.
Dla francuza droga do wioski minęła błyskawicznie. Praktycznie moment później byli już na głównej ulicy miasteczka. Spojrzał więc na swojego przewodnika pytająco.
- No więc? Od czego zaczynamy?
Fèlix Lemaire
Fèlix Lemaire
Klasa VII


Urodziny : 07/05/1997
Wiek : 27
Skąd : Paryż, Francja
Krew : Mugolska

https://magic-land.forumpolish.com/t746-skrytka-pocztowa-felix-le

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Wyatt Walker Pią 06 Wrz 2013, 22:31

Po drodze Wyatt starał się opowiedzieć ze szczegółami o wszystkim. Paplał i paplał nie dając dojść do słowa koledze. Ciężko było go powstrzymać od gadania, kiedy już się nakręcił.
- A u was też była taka wioska? Jak wyglądał wasz zamek? Tam też takie średniowiecze? Bo wiesz, ja jestem mugolem, i po sześciu latach dalej nie mogę się przyzwyczaić do tego, że nie ma prądu. Jest XXI wiek, powinni coś z tym zrobić, nie? - Rok w rok zabiera z domu laptopa i rok w rok próbuje go uruchomić, bez skutku oczywiście. Od czego zaczynamy?
- Może poklei? Tu jest Zonko. Ten sklep z bajerami, o którym mówiłem na początku. Jeśli lubisz takie zabawki, możemy wejść. Albo do Trzech Mioteł. Ta nasza knajpka, całkiem przyjemna. Chyba, że wolisz zacząć od Wrzeszczącej Chaty.
Wyatt Walker
Wyatt Walker
Klasa VII


Urodziny : 20/09/1996
Wiek : 27
Skąd : Liverpool
Krew : mugolak

https://magic-land.forumpolish.com/t808-wyatt-walker#15068

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Fèlix Lemaire Pią 06 Wrz 2013, 22:51

Chłopakowi jakoś bardzo nie przeszkadzało to że Wyatt tyle gada. Słuchał go z zainteresowaniem, nie próbując się nawet wtrącać. Przez pewien moment Walker skojarzył mu się z dziewczynami które mogą tak gadać bez przerwy - o wszystkim, ale także o niczym. Na tą myśl uśmiechnął się sam do siebie.
- Ten problem również miałem tam, we Francji. - Tak, on też zawsze się wściekał, a najbardziej ubolewał chyba nad brakiem telefonu. Chciałby nie raz zadzwonić do ojca, jednak niestety nie miał takiej możliwości.
Wysłuchał propozycji chłopaka i zastanowił się chwilę.
- Dobra, chodźmy do Zonka, potem przejdziemy się do Trzech Mioteł... a Wrzeszczącą Chatę może sobie dzisiaj odpuścimy? - zdecydował w końcu i skierował się w raz z kolegą do sklepu.
Fèlix Lemaire
Fèlix Lemaire
Klasa VII


Urodziny : 07/05/1997
Wiek : 27
Skąd : Paryż, Francja
Krew : Mugolska

https://magic-land.forumpolish.com/t746-skrytka-pocztowa-felix-le

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Owena Blodeuwedd Nie 15 Wrz 2013, 20:11

Owenie nie trzeba było powtarzać dwa razy. Gdy tylko Vizmar napisał ich żądania na skrawku pergaminu, Blodeuwedd od razu porwała świstek i opuściła kuchnię. Wyszła za dom, który był oddzielony od wioski o dobre kilka jardów i skierowała się bocznymi, polnymi ścieżkami do serca Hogsmeade. Dla bezpieczeństwa rzuciła na siebie zaklęcie kameleona.
Po kilku minutach dotarła w końcu do wioski. Schowała się w zaułku pomiędzy jakimś pubem-spelunką a nieczynną apteką, która stała pusta od lat. Ściągnęła z siebie zaklęcie i narzuciła kaptur. Przyczajona w niedzielnych ciemnościach, oczekiwała na jakiegoś ucznia, który będzie wracał do szkoły po weekendzie w Hogsmeade.
Jej cel zjawił się po kilkunastu minutach. Owena wyciągnęła różdżkę zza pazuchy i wycelowała nią w samotnego chłopca, który z torbą papierową pełną słodyczy z Miodowego Królestwa, wracał do szkoły całkiem sam.
- Imperio! - Rzuciła. Kiedy tylko czar zadziałał, przywołała chłopca do siebie. Grubasek, na oko 14-letni. Kobieta nadal nie zdejmowała ciemnego kaptura z głowy.
- Zanieś to pod gabinet dyrektora. Czekaj tam z listem dopóki nie zjawi się osobiście. Dostarcz do rąk własnych. Idź już! - Warknęła, patrząc jak zahipnotyzowany chłopak opuszcza zaułek i kierując się ścieżką prowadzącą do szkoły, znika jej z oczu.
Deportowała się z trzaskiem.
Owena Blodeuwedd
Owena Blodeuwedd
Czarownica


Urodziny : 25/12/1980
Wiek : 43
Skąd : Cardiff, Walia
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Georgiana Davies Wto 15 Paź 2013, 22:38

Było już późno, a nie przyjemny chłód muskał bezlitośnie policzka młodej czarownicy, która właśnie pojawiła się na głównej uliczce tej magicznej wioski. Paskudny wiatr porwał do walca jej burzliwe loki, a koralowy, jedwabny szal zawtórował im z energią. Nad dachami kamieniczek już dawno pojawił się złowieszczy księżyc, a dookoła niego zbierały się jego liczne, choć mniejsze przyjaciółki. Georgiana przez krótką chwilę stała pośrodku uliczki z głową zadartą ku górze. Obserwowała z niemym zachwytem sklepienie tuż nad nią. Dlaczego tak piękne niebo można było spotkać tylko i wyłącznie na terenie Hogsmeade i Hogwartu? Niezadowolona pokiwała tylko głową i ruszyła przed siebie. Celem jej dzisiejszej wizyty w wiosce było spotkanie z przyjacielem. Vincent Xakly od dwóch miesięcy obejmował w szkole stanowisko nauczyciela eliksirów przez co nie mieli zbytnio czasu by spotkać się i porozmawiać. Po krótkiej listownej wymianie zdań umówili się na dziś wieczór w wiosce. Brunetka spojrzała przelotnie na zegarek i opatuliła się szczelnie płaszczem. Cóż, jak zwykle pojawiła się za wcześnie. Zaśmiała się z siebie pod nosem i ruszyła główną alejką wśród pubów i sklepów. Krótki, spokojny spacer był dla niej najlepszym sposobem na zabicie czasu.
Georgiana Davies
Georgiana Davies
Bibliotekarka


Urodziny : 25/04/1992
Wiek : 32
Skąd : Bristol - Anglia
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Vin Xakly Wto 15 Paź 2013, 23:24

Tak, już dużo czasu minęło od ostatniego spotkania tej pary. Vincent już zdążył się zaaklimatyzować i stęsknić za swoją przyjaciółką, Georgianą. Wprawdzie nie widzieli się dopiero dwa miesiące, ale po tym co się wydarzyło przed tym jak mieli taką rozłąkę. Gdyby ktoś mu powiedział, że wyląduje z kobietą w takiej sytuacji jakiej byli to pewnie by mu nie uwierzył. Owszem temat seksu nie był dla nich tabu, ale to były raczej żarty, a wcześniej nawet się nie pocałowali, aż do sierpnia. To był kompletny zwrot o sto osiemdziesiąt stopni. Ale w tamtym momencie czegoś takiego mu było potrzeba, potrzebował bliskości, a Georgiana właśnie mu ją dała. Wiedział, że pewnie teraz ich spotkania nie będą już takie jak wcześniej, ale nie przeszkadzało mu to kompletnie. Cieszył się z jej obecności tylko.
Mężczyzna pojawił się w Hogsmeade, nie miał z nim jakichś specjalnie dobrych wspomnień po ostatnich dwóch pobytach. Najpierw spotkanie z byłą żoną, które było tak sztuczne, chyba do granic do możliwości. A potem wylądowanie w łóżku z byłą szwagierkę. No pięknie, z deszczu pod rynnę. Podczas ekscesów łóżkowych było mu przyjemnie, ale teraz miał moralnego kaca. Spotkanie z Georgianą było zdecydowanie ukojeniem jego nerwów.
Uśmiechnął się widząc znajomą osobę z którą umówił się przecież tutaj. Pierwsze co zrobił to złapał ją delikatnie za brodę i pocałował w usta. Tak, chciał poczuć teraz smak jej ust.
- Miło pannę widzieć, panno Davies. - Mruknął do ciemnowłosej i odsunął się od niej troszeczkę.
Vin Xakly
Vin Xakly
Czarodziej


Urodziny : 03/10/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t696-skrytka-pocztowa-vina-xak

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Georgiana Davies Wto 15 Paź 2013, 23:36

Ich ostatnie spotkanie, które miało miejsce dwa miesiące temu było najbardziej ekscytującym, erotycznym i niezwykle, niewyobrażalnie przyjemnym doświadczeniem w jej intymnym świecie. Na samo wspomnienie tamtej wspólnie spędzonej nocy na twarzy brunetki pojawiał się błogi uśmiech. I choć miała świadomość, że od tej pory ich relacje pewnie ulegną zmianie, nie żałowała. Wręcz przeciwnie, była wściekła na samą siebie, że nie doprowadziła do tej sytuacji wcześniej. Po raz kolejny zerknęła na zegarek i uśmiechnęła się do siebie. Czas spotkania zbliżał się nieubłaganie szybko, a ją najwidoczniej zaczęły zżerać nerwy. Nie była do końca przekonana jak po tym wszystkim będzie traktował ją Vincent. W momencie gdy właśnie odwracała się by zawrócić w druga stronę ujrzała przed sobą właśnie jego. Cały stres, zdenerwowanie i inne lęki uciekły razem z miękkim pocałunkiem, którym obdarował ją na powitanie. Gdyby nie fakt, że policzka zaczerwienione były od wiatru i chłodu to Vin zauważyłby na nich właśnie malutkie rumieńce.
- Panie Xakly, tęskniłam za panem - powiedziała zgodnie z prawdą i chłodną dłoń przysunęła do policzka mężczyzny. Pogłaskała go po nim delikatnie i nim zdążyła się powstrzymać musnęła przelotnie miękkie wargi Vincenta.
Georgiana Davies
Georgiana Davies
Bibliotekarka


Urodziny : 25/04/1992
Wiek : 32
Skąd : Bristol - Anglia
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Vin Xakly Sro 16 Paź 2013, 00:58

On również nie zmieniłby tego co się wydarzyło, bardzo mu się to podobało. Te chwile, które z nią wtedy spełnił nie zamieniłby na żadne inne.
Nauczyciel uśmiechnął się zadziornie do kobiety i objął ją delikatnie w pasie.
- Tęskniłaś? To może zatrudnisz się w Hogwarcie, co? Nie musiałabyś uczyć, stanowisko bibliotekarki jest wolne. - Mężczyzna patrzył jej w oczy. Nie wiedział czy taka praca by jej się spodobała, ale postanowił jej o tym powiedzieć, najwyżej powie nie. Ale warto było spróbować, przypominając sobie ich ostatnie chwile to warto było mieć Georgianę bliżej siebie. Pytanie tylko czy ona chciała pracować w szkole. Może to nie był szczyt jej ambicji, ale kto wie. Ona mu zaraz odpowie.
Vincent teraz przypominał sobie to co robili i można powiedzieć, że coraz bardziej mu się to podobało. Miał na twarzy jakiś dziwny uśmieszek, fajnie było, tego nie da się ukryć.
- Ja też tęskniłem i cieszę się, że Cię znowu widzę. - Xakly złożył kolejny pocałunek na jej ustach, tak nie mógł się przed tym powstrzymać. W dodatku nadal jego dłonie spoczywały na jej biodrach. Gdyby nie to co się stało pod koniec wakacji to mogłaby się czuć trochę nieswojo, ale w tym wypadku chyba był usprawiedliwiony.
Vin Xakly
Vin Xakly
Czarodziej


Urodziny : 03/10/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t696-skrytka-pocztowa-vina-xak

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Georgiana Davies Sro 16 Paź 2013, 01:14

Praca w Hogwarcie? Czy to jest aby na pewno odpowiedni pomysł? I przede wszystkim czy Vin proponuje jej to na poważnie, czy postanowił sobie trochę z niej pożartować? Z jednej strony ta propozycja była niezwykle kusząca i ułatwiłaby im kontakty, ale z drugiej strony czy to się aby nie toczy za szybko i czy to odpowiedni tor? Jakże dziwaczne myśli zawładnęły teraz głową brunetki. To oczywiste, że chciałaby być bliżej niego. I to nawet nie wiedziała jak bardzo. Przeniosła zamyślony wzrok na mężczyznę jednak szybko wróciła na ziemię. Uśmiechnęła się gdy jego dłonie objęły jej talię.
- Mówisz poważnie? - zapytała tylko choć pierwsza wizja pytania wyglądała inaczej. Chciała wiedzieć czy rzeczywiście tego chce, ale nie była w stanie zapytać o to wprost. Wyrzuciła dłonie w górę by móc bez problemu objąć nimi szyję mężczyzny. W tym samym czasie uśmiechnęła się do niego przesłodko. Tęsknił? To cudownie! Zamruczała cichutko wyraźnie zadowolona z jego słów.
- Ja również się cieszę Vincencie - wyszeptała już ciszej i bez wahania zatopiła swoje wargi w jego. Nie miała pojęcia kiedy kolejny raz się spotkają, a z racji tego chciała na jak najdłużej zapamiętać jego smak, zapach, dotyk. Krótki, aczkolwiek namiętny pocałunek jakim go obdarzyła sprawił, że czarownica poczuła budzące się w niej pożądanie. Zerknęła kątem oka na starsze małżeństwo, które właśnie mijało ich i kierowało się w stronę domu. Spoglądali na nich zniesmaczeni, a może jednak rozbawieni? Ciężko było jej to ocenić. Uśmiechnęła się do siebie pod nosem i podniosła wzrok na mężczyznę.
- Och, tak dawno tu nie byłam - mruknęła bardziej do siebie niż do towarzysza. Rozejrzała się leniwie dookoła jednak ostatecznie jej wzrok znów zatrzymał się na twarzy nauczyciela. Przeczesała delikatnie dłonią jego włosy po czym wtuliła głowę w jego ramie.
- Zabierz mnie stąd Vincencie, gdziekolwiek -mówiąc to brunetka posłała mu jeden z tych filuternych uśmiechów, który miał być dla niego obietnicą kolejnej, niezwykle przyjemnej dla tej dwójki nocy.
Georgiana Davies
Georgiana Davies
Bibliotekarka


Urodziny : 25/04/1992
Wiek : 32
Skąd : Bristol - Anglia
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Vin Xakly Sro 16 Paź 2013, 12:06

Był w tym momencie kompletnie poważny. Myślał, że Georgianie może się spodobać, chociaż też miał obawy czy to nie było zbyt szybko. Pewnie było to trochę za szybko, bo jak ona zacznie pracować w Hogwarcie to już ich związek nie będzie tylko takim spotykaniem się raz na jakiś czas. Sytuacja wymusi jakieś poważniejsze ruchy. Vincent sam nie wiedział czy jest na to gotowy, ale byłby skłonny to sprawdzić. Z nią naprawdę było mu dobrze, nie kłócili się, póki co to sądził, że naprawdę mogłoby im się udać. Zastanawiał się czy Georgiana czytała to co pisali o nim w najnowszym Proroku. Jeżeli wiązała z nim jakieś poważniejsze plany to niezbyt mogło się jej to podobać, ale miał nadzieję, że nie obeszło jej to za bardzo. Xakly był znany ze swojej słabości do płci przeciwnej i w niektórych momentach to wychodziło. Ale gdy był już z kimś związany na stałe to takie rzeczy się nie zdarzały. Wbrew pozorom potrafił się ustatkować, zresztą dowodem na to jest związek z Colette. Ich małżeństwo nie rozpadło się przecież przez jego podboje miłosne tylko przez niezgodę, z obu stron.
- Oczywiście, że mówię poważnie. - Odpowiedział uśmiechając się do niej. Chciał spróbować i zobaczyć jak to będzie, a w tej chwili wydawał mu się najlepszy okres. Wprawdzie Prorok huczał, ale teraz to było dla niego nieważne. Liczyło się tak naprawdę to co ona czuła do niego, a on do niej. Żadne gazety i inne tego typu rzeczy go teraz nie interesowały.
Xakly odwzajemnił pocałunek czarownicy, wciąż uśmiechając się do niej zadziornie. Miał bardzo podobne uczucie do niej, również czuł do niej pożądanie w tej chwili. Brakowało mu jej ust, piersi i właściwie całego jej ciała. Ale oczywiście nie tylko, ich połączenie nie było tylko cielesne, tutaj było coś więcej.
Mężczyzna nawet nie zwrócił uwagi na przechodzące małżeństwo, był tak skupiony na kobiecie. Pocałował ją delikatnie w czoło jak położyła mu głowę na ramieniu.
- Ja tu bywam dosyć często. - Powiedział śmiejąc się. Było to dla niego najbliższe miejsce gdzie mógł się w spokoju napić alkoholu. Tak, tutaj w Hogsmeade, a konkretniej w Trzech Miotłach odreagowywał. - Mam Cię gdzieś zabrać? - Zapytał obejmując ją w pasie prawą ręką, a lewą zabierając z niej i przygotowując się do pójścia w inne miejsce. - No to chodźmy. - I ruszyli w stronę bardziej spokojnego i odosobnionego miejsca.
Vin Xakly
Vin Xakly
Czarodziej


Urodziny : 03/10/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t696-skrytka-pocztowa-vina-xak

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Mistrz Gry Sob 26 Paź 2013, 17:39

Na całej ulicy głównej rozwieszono następujące ogłoszenie:

Ulica główna 1zbdm4i
Mistrz Gry
Mistrz Gry


Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Nie 27 Paź 2013, 17:17

Claudia wróciła do Hogwartu. Po kilku miesiącach intensywnych rozgrywek, wreszcie była z powrotem. Wyczerpujące treningi i kolejne mecze na mistrzostwach sprawiły, że ta młoda kobieta straciła orientację i rozeznanie w świecie rzeczywistym. Tymczasowa kontuzja kolana wykluczyła ją z ostatniego tygodnia rozgrywek - pół miesiąca spędziła w szpitalu w Kanadzie na intensywnym leczeniu. Teraz jednak była gotowa wrócić do Hogwartu. Martwił ją jedynie brak odzewu Dyrektora na wysłany przez nią list pod koniec wakacji, tłumaczący jej tymczasową nieobecność. Sowa zwrotna nigdy do niej nie dotarła. W trakcie zawodów Irlandka nie zaprzątała sobie tym głowy, teraz jednak utraciła nieco pewności, czy gabinet w Hogwarcie wciąż na nią czeka.
Opóźniała więc powrót w zamkowe mury do granic możliwości. Spacer po Hogsmeade wydał jej się właściwym ruchem. Nie potrafiła jednak ukryć przed samą sobą, że chęć dotarcia na własnych nogach do Hogwartu dyktowana była także próbą dla jej zreperowanego kolana (lekarze próbowali jej wpoić, że jeszcze przez tydzień powinna się rehabilitować, a co najmniej przez miesiąc - nie przemęczać się). Poza tym, dręczyły ją wątpliwości. Nie chciała spotkać Williama, który przez wakacje zasypał ją sowami, kręcącego się po błoniach wieczorową porą. Toteż wyszła z założenia, że im później dotrze do zamku, tym lepiej.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by William Greengrass Nie 27 Paź 2013, 17:38

Jeśli Claudia nie chciała się natchnąć na Willa to trafiła nie najlepiej, bo niedzielne popołudnie spędzał nigdzie indziej jak właśnie w Hogsmeade, gdzie spacerował chwile z Marianną, zanim ta gdzieś uciekła. Takie spacerki nie były mu na rękę, ale obiecał ojcu, że od czasu do czasu pokaże się z nią publicznie. Podobnie jak profesor Fitzpatrick on również opóźniał powrót do zamku. Widać tak właśnie chciał los, że rozglądając się dookoła po Halloweenowych wystawach sklepów w tłumie czarodziejów dostrzegł właśnie ją. Już niemal udało mu się pogodzić z faktem, że jej nigdy nie zobaczy. Przestał tęsknie wypatrywać jej sylwetki nad boiskiem i nie zaglądał codziennie do pokoju nauczycielskiego pod byle pretekstem, żeby tylko sprawdzić, czy wróciła. A teraz znowu świat dookoła przestał istnieć, a postać Claudii niemal jaśniała w tłumie. Serce waliło mu jak oszalałe a oddech przyspieszył, jakby właśnie przebiegł maraton. Jeśli nadal ma zamiar oszukiwać się, że nic do niej nie czuje, to chyba najwyższy czas z tym skończyć.
- Dzień dobry, pani profesor - przywitał się, kiedy się zrównali. Ledwie powstrzymywał się, żeby nie rzucić się na nią na środku ulicy i pewnie gdyby tak niegrzecznie nie trzymał rąk w kieszeni ich spotkanie skończyłoby się inaczej.
William Greengrass
William Greengrass
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 13/11/1996
Wiek : 27
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t690-william-greengrass

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Nie 27 Paź 2013, 18:02

Claudia patrzyła przed siebie niewidzącym wzrokiem. Myślami była zupełnie gdzie indziej. Może gdyby nie to, dostrzegłaby w porę Williama i nim ten ją zauważył, zeszłaby w którąś z wąskich uliczek by poczekać, aż ją minie. Tak się jednak nie stało.
- Dzień dobry, pani profesor - usłyszała znany głos, który nie tak dawno przyprawiał ją o drżenie serca. Coś z tego zresztą pozostało, bo na chwilę zaparło jej dech w piersi.
- Dobry wieczór, panie Greengrass - odpowiedziała sztywno. Nogi odmówiły jej posłuszeństwa i pomimo iż najlepszą możliwą rzeczą, jaką mogła zrobić, byłoby pójście dalej i minięcie go bez zatrzymywania się na zbędną pogawędkę, nie umiała tego zrobić. Stała więc i wpatrywała się w niego szeroko otwartymi oczami. Przestała nawet kontrolować lecący za nią bagaż w postaci kufra i klatki z sową, które z hukiem runęły na ziemię. Bomba zaskrzeczała zezłoszczona na takie traktowanie.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by William Greengrass Nie 27 Paź 2013, 18:28

No ktoś chyba ukradł mu język, bo nie wiedział co powiedzieć. Stali tak więc i gapili się na siebie w milczeniu, a czas wydawał się pędzić jak oszalały. Dopiero huk bagaży uderzających o kostkę brukową przywrócił go na ziemię.
- Nie pisałaś - wyrzucił w końcu z siebie z żalem w głosie. Miał świadomość, że zwracanie się do nauczycielki per ty na ulicy pełnej ludzi nie jest najlepszym wyjściem, dlatego mówił cicho, tak, żeby Claudia stojąca tuż przy nim nie miała problemu z wyłapaniem jego słów z gwaru ulicy. - Martwiłem się. Myślałem, że zrezygnowałaś... - albo Cię wyrzucili. Nie miał odwagi wypowiedzieć tych myśli na głos.
William Greengrass
William Greengrass
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 13/11/1996
Wiek : 27
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t690-william-greengrass

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Nie 27 Paź 2013, 21:08

Claudia otrząsnęła się z tego otępienia, gdy ponownie usłyszała głos Williama.
- Nie pisałaś.
Ta krótka, acz pełna wyrzutu wypowiedź wbiła się w serce czarownicy z niebywałą siłą.
- Wiem - odpowiedziała krótko, nawet go nie karcąc za publiczne zwracanie się do niej per ty na środku ruchliwej ulicy Hogsmeade.
Czując lekkie pulsowanie w kolanie i przyspieszające bicie serca, oparła się dłonią o klatkę z Bombą i odetchnęła kilka razy. Nie była gotowa na to spotkanie. Dopiero kiedy się opanowała, mogła mu odpowiedzieć. Wciąż jednak unikała jego spojrzenia.
- Pisałam do Dyrektora.
Gdzieś na dnie jej umysłu zaczęła rodzić się pewna wątpliwość, nie do końca jeszcze sprecyzowana.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by William Greengrass Nie 27 Paź 2013, 21:39

Wiem? I tylko tyle? Żadnego wyjaśnienia? Chyba coś mu się należy? Po tym wszystkim co przeszedł liczył na coś więcej, niż tylko "wiem". Może "przepraszam"?
- Nikt nic nie wiedział o Twojej nieobecności. Pytałem dyskretnie niemal dzień w dzień. - Nie żeby nachalnie wypytywał "Gdzie jest Claudia?!" Delikatnie próbował się dowiedzieć kiedy zaczną się treningi, bo...
- Dostałem się do drużyny - pochwalił się po raz kolejny, tym razem osobiście, w końcu tamten list pisał już dawno. Claudia cały czas uciekała gdzieś wzrokiem, ale William nie mógł oderwać od niej oczu, jakby chciał nacieszyć się jej widokiem, jeszcze raz nauczyć się na pamięć jej twarzy.
- Odeślij bagaże i porozmawiajmy - zaproponował zerkając w stronę gospody.
William Greengrass
William Greengrass
Student: Prawo Czarodziejów


Urodziny : 13/11/1996
Wiek : 27
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t690-william-greengrass

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Nie 27 Paź 2013, 21:59

Claudia nie zamierzała go przepraszać. W trakcie tych kilku miesięcy, kiedy intensywnie poświęciła się treningom, uświadomiła sobie, jak ogromnym błędem było angażowanie się w tak bliską znajomość z Williamem. On miał rodzinę, która wszystko mogła zatuszować. Ona była na straconej pozycji. W trakcie rozgrywek zaprzyjaźniła się z Georgią Northwalker, brunetką, która w wakacje wyciągnęła ją na imprezę do Greengrassów. Dopiero niedawno jednak Irlandka wyjaśniła jej swoje dziwne zachowanie w tamtym czasie. Northwalker, mimo że młodsza, wyraziła znacznie większy rozsądek. Kazała jej oprzytomnieć i natychmiast to skończyć... nim będzie za późno. Kiedy jednak Claudia znalazła się znów w takiej bliskości z Williamem, miała wrażenie, że już jest za późno. Jej mózg walczył z sercem i czarownica sama nie była pewna, które z nich wygra.
- Niemożliwe. Wysłałam sowę - powtórzyła, jakby to miało sprawić, że sytuacja taka stanie się rzeczywistością.
Kiedy wspomniał o drużynie, Claudia pokiwała głową z uznaniem. Choć jej pierwszą myślą był milion przekleństw na taki stan rzeczy. Miała go unikać, a nie spotykać na wszystkich treningach.
- Wiem, gratuluję.
Witaj. Żegnaj. Unikanie treści pomiędzy jest kluczem do zachowania zdrowych relacji.
- Powinnam wrócić do Hogwartu - odpowiedziała, a gdy na chwilę spojrzała w jego oczy, błyskawicznie spuściła wzrok. Hipnotyzujące spojrzenie Greengrassa mogło ją odwieść od tej myśli, a bardzo tego nie chciała.
"Trzymaj się na dystans...", huczały jej w głowie słowa Georgii, "...inaczej przegrasz. Nie chcesz z NIM przegrać".
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Ulica główna Empty Re: Ulica główna

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach