Ulica Główna

Owena od dwóch tygodni zatrzymywała się w domu swoich przyjaciół w Dolinie Godryka. Podejrzane towarzystwo mieszkało na obrzeżach wioski, hodując za domem podejrzane stworzenia, obślizgłe jaszczury plujące jadem i inne osobniki, które nie wychodzą na zewnątrz za dnia. Nie mogła jednak zostać u nich zbyt długo, musiała znaleźć sobie inną kryjówkę. Glenna była już półrocznym dzieckiem, sama potrafiła siedzieć, gaworzyła i coraz bardziej przypominała małego człowieka.
Gdy z samego ranka zeszła na dół z dzieckiem na rękach, Pius rzucił na stół najnowsze wydanie Proroka z jej zdjęciem krzyczącym z pierwszej strony: Poszukiwana! Owena wykrzywiła usta w parszywym uśmiechu, a potem zaśmiała się zachrypniętym głosem.
- Zajęło im to krócej niż bym się spodziewała - powiedziała tylko, biorąc do ręki gazetę i szybko wertując artykuł, czytając go z grubsza. - Czas uciekać. Dziękuję za gościnę, wasz dług spłacony - powiedziała tylko, a potem nakarmiła jeszcze dziecko, zabrała gazetę i małą, wróciła na górę, spakowała swoje rzeczy i opuściła dom Piusa i Bolby.
Na głównej ulicy listy gończe z jej zdjęciem były umieszczone niemal w każdej witrynie sklepowej. Przycisnęła do siebie mocniej dziecko i zniknęła w jednym z zaułków za sklepem, a potem się teleportowała.