Okno wychodzące na północ

+33
Shay Hasting
Mia Kruger
Isidora Tayth
Monika Kruger
Brandon Tayth
Meredith Cooper
Marco Castellani
Morpheus A. Maponos
Lola Lopez
Rhinna Hamilton
Nanette Myahmm
James Scott
Nancy Baldwin
Aaron Matluck
Dymitr Milligan
Christine Greengrass
Emily Bronte
Aiko Miyazaki
Keitaro Miyazaki
Dylan Davies
Samantha Davies
Mistrz Gry
Connor Campbell
Hannah Wilson
Audrey Roshwel
Joel Frayne
Charles Wilson
Maja Vulkodlak
Andrea Jeunesse
Logan Campbell
Anthony Wilson
Sophie Fitzpatrick
Brennus Lancaster
37 posters

Strona 3 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Okno wychodzące na północ

Pisanie by Brennus Lancaster Sro 17 Kwi 2013, 22:10

First topic message reminder :


Nieliczni wiedzą, że na jednym z końców labiryntu korytarza na szóstym piętrze mieści się szerokie okno z dużym, kamiennym parapetem, z którego wychodzi widok na szkolne błonia. Od wielu lat jest to ulubione miejsce samotników lubiących spokój i zakochanych par.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down


Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Mistrz Gry Wto 25 Cze 2013, 22:32

Na horyzoncie pojawił się Irytek, który wydawał przy tym sporo hałasu.
- Huhuhu, fiufiufiu! Zakochana para! - Zaśpiewał swoim chrypliwym głosem, po czym nasypał na ich głowy garść jakiegoś migoczącego proszku. - Przyjdźcie wszyscy oglądać zakochaną parę! Ta ruda małpa wyznała mi ostatnio w sekrecie, że się w Tobie podkochuje.
Duch znalazł się nagle za Connorem, mówiąc mu to wszystko wprost do ucha.
- Nie kłamała, bo Irytek widział jak eliksir prawdy wpływa wprost do jej ropuszego gardła!
Mistrz Gry
Mistrz Gry


Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Hannah Wilson Wto 25 Cze 2013, 22:52

- Tak, właśnie tak jest, kocham Hogwart, bycie prefektem i starego Scotta. Całkiem nieźle na tym wychodzę, a przynajmniej lepiej od Ciebie, Campbell - żachnęła się, słowa o lizaniu dup kadrze szkolnej puszczając mimo uszu.
To była prawda, Hannah uwielbiała tę szkołę, po części dlatego, ze stała wysoko w hierarchii uczniowskiej. Gdyby była zmuszona do pozostania w niższej warstwie, pewnie nienawidziłaby jej serdecznie. Czuła się tutaj jak przysłowiowa ryba w wodzie.
- Czyli nie jesteś tak beznadziejny za jakiego Cię mam - odparła zdawkowo, ziewając przy tym teatralnie, na pokaz.
- To jedyna taka niska ocena, Campbell. Oddawaj - Warknęła, wyrywając mu pergamin z ręki. Hannah jako wilkołak odstraszała zwierzęta, które Farrington przyprowadzała na zajęcia. Dzięki swojemu instynktowi wyczuwały ją i nie dawały się dotknąć, dlatego też dziewczyna nie mogła wykonywać wszystkich zadań poprawnie. 
Jej pewność siebie jednak wyparowała bardzo szybko, kiedy usłyszała Irytka na horyzoncie. Pobladła, a cała jej krew uciekła z twarzy. Niech to szlag.
- Precz, Poltergeiście! - Wrzasnęła w stronę duszka, który zawisł na ramieniu Connora. Nie była jednak w stanie go dotknąć ani też zamknąć mu ust, więc wstała gotowa do wyjścia.
- Nie będę wysłuchiwać tych bzdur.
Hannah Wilson
Hannah Wilson
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 04/09/2005
Wiek : 18
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : Czysta
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Connor Campbell Wto 25 Cze 2013, 23:30

Connor prychnął z rozbawieniem, posyłając Rudej pobłażliwe spojrzenie. Jego punkt widzenia był zupełnie odmienny od jej, dlatego też od razu musiał się tym podzielić z Puchonką.
- Wątpię. - pokręcił głową na boki. - Inwigilowanie i podpi*dalanie swoich rówieśników i ludzi, z którymi powinnaś trzymać sztamę, nazywasz swoim największym osiągnięciem? Śmieszna jesteś. - odrzekł, a na jego twarzy malował się wyraz obrzydzenia. Bardzo dobrze wiedział na czym polega rola Prefekta w szkole, ale więcej niż trochę ogłady i jakiejś samokrytyki przydałoby się wbić do tego rudego łebka.
- Myśl sobie co chcesz, mam to gdzieś. - odrzekł, papugując poczynania dziewczyny, aby spróbować ją tym sprowokować do stracenia panowania nad sobą. Kanadyjczyk, zbytnio nie wiedząc czemu, robił wszystko, aby wkurzyć dziewczynę, gdyż - co jest bardzo dziwne - uwielbiał z nią drzeć koty.
Campbell nawet nie zauważył, że dziewczyna wyrwała mu pergamin z ręki, gdyż jego uwagę przyciągną Irytek, który nagle pojawił się obok nich. Chłopak wlepił spojrzenie gdzieś w ścianę tuż za dziewczyną, co z jej strony mogło sprawiać wrażenie, że to prosto w nią wlepia swe jasne tęczówki. Z każdym słowem Irytka otwierał szeroko oczy, aby nieco wystraszyć dziewczynę i zobaczyć jak ona na to zareaguje. Jednakże nie sądził, że zasłyszane niedawno plotki mogą być najprawdziwszą prawdą, a Irytkowi tym bardziej nie mógł ufać. Ślizgon skrzyżował ręce na piersi, wysłuchując duszka-diabełka, siedzącego na jego ramieniu, do samiutkiego końca.
- Wilson, tchórzysz? - Connor zacmokał z dezaprobatą, uśmiechając się półgębkiem pod nosem. - Czyżbyś uciekała przed prawdą? - w tym momencie to Campbell zyskał przewagę nad Puchonką, która co jak co ale bezczelnie została ogołocona przez Irytka z najskrytszych tajemnic.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Hannah Wilson Wto 25 Cze 2013, 23:55

- Zamknij się. Prędzej zjadłabym własną pięść niż trzymała sztamę z Tobą i Tobie podobnym - żachnęła się, mrużąc wściekle oczy.
To smutne jak Hanka uważała takie osoby jak on za poniżej poziomu. Nie powinna tego robić, bo oceny i reputacja szkolna nie były odpowiednim wyznacznikiem oceny ludzi, ale taka już była. Perfekcjonistka jeśli chodzi o szkołę.
- Świetnie, bo mnie też nie obchodzi co myślisz. Rób swoje, ja będę robić swoje i trzymajmy się od siebie z daleka. - Skrzyżowała ręce pod piersiami, ale nie zrobiła miny obrażonej księżniczki, którą Connor pewnie oglądał często u swoich koleżanek-Ślizgonek.
- Byłam otumaniona jakimś eliksirem, a do tego wykończona po zdaniach turniejowych. Nie pamiętam nawet co mówiłam, a jemu nie powinieneś wierzyć. - Wyciągnęła oskarżycielsko palec w stronę ducha, który znajdował się nadal za ramieniem chłopaka. - Nie rób sobie nadziei na zbyt wiele, Campbell. Jeśli Ci się podobam, to pies pogrzebany, nienawidzę Cię, przykro mi - odparła spokojnie, po czym wzruszyła ramionami.
Hannah Wilson
Hannah Wilson
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 04/09/2005
Wiek : 18
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : Czysta
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Connor Campbell Sro 26 Cze 2013, 00:14

- Oh i takie szpetne słowa wypływają z ust "Perfekcyjnej" Panny Prefekt. - odrzekł głosem pełnym sarkastycznego wydźwięku, a żeby podkreślić odmienne znaczenie jednego słowa wykonał znaczący gest w powietrzu. - Ta chora ambicja Cię kiedyś zniszczy i zostaniesz bez niczego, kompletnie sama. - dodał po chwili milczenia, kiwając głową dla potwierdzenia swoich słów. Matka często mu opowiadała o takich osobach, które jeszcze przed tym jak zżarła ich ich własna ambicja, były jej dobrymi znajomymi. Sami się od niej odwrócili, poświęcając się karierze, a zapominając o przyjaciołach i rodzinie. Mogli żyć w najbardziej luksusowym apartamencie w najbardziej zaludnionym mieście na świecie, a i tak byli zupełnie sami. Campbell wcześniej nie mógł tego zrozumieć, jednak Hanka, to jej trzeba było przyznać, była w tym przypadku wspaniałym kompendium wiedzy.
- Próbuję, ale zawsze mi wchodzisz w drogę. Chyba za punkt honoru przyjęłaś sobie uprzykrzanie mi życia. Skoro mnie nienawidzisz to czemu tak często mam tę nieprzyjemność Cię widywać? - zapytał, oczekując od dziewczyny jakichś wyjaśnień. Po czym parsknął głośnym śmiechem na jej kolejną część wypowiedzi.
- Kobieto, wpędzisz mnie kiedyś do grobu! Więc jakim cudem miałabyś mi się podobać? - odrzekł szybko, rzucając w dziewczynę paradoksalnym pytaniem, które było proste, ale odpowiedź na nie była trudna. Wtedy na balkonie Alice odpowiedziała na jego pytanie lekko wymijająco, a więc skoro od niej nie uzyskał odpowiedzi, postanowił ją uzyskać u źródła.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Hannah Wilson Sro 26 Cze 2013, 18:36

- Ta chora ambicja Cię zniszczy i zostaniesz sama - przedrzeźniła a go, udając totalnego prymitywa. - Na pewno nie bardziej niż Twoje fajki, alkohol i przygodny seks. Za kilka lat się obudzisz się z AIDS, pięćdziesiątką na karku i wtedy zapytasz się sam siebie: dlaczego prowadziłem tak denne życie nic nie osiągając?
Znowu typowe myślenie Hanki: nie odniesiesz sukcesu i nie zrobisz kariery, to znaczy, że nie osiągnąłeś nic. Rodzina, dom to były dla niej również ważne sprawy, ale na pewno nie świadczyły dla niej o sukcesie. Każdy głupi może założyć rodzinę, ale nie każdy nadaje się do wspinania po szczeblach kariery.
Może Connor i jego matka mieli rację, może kiedyś miała się obudzić opuszczona i sama, a jej jedynym kompanem będzie worek z kasą.
- Może po prostu za mną chodzisz? - Uniosła lekko brwi, odwracając kota ogonem. To, że wpadali na siebie od czasu do czasu, było zwykłym zbiegiem okoliczności.
- No tak, przepraszam, zapomniałam, że Ty gustujesz w rozkapryszonych królewnach, które świecą dupą na prawo i lewo? A nie, przepraszam, to wina mojego brata przecież! On praktycznie ją zgwałcił kiedy Jeunesse pewnie odmawiała wieczorną modlitwę w swoim dormitorium ubrana w habit! - Wrzasnęła, nawiązując do sprawy, o którą Connor chciał obić pysk Anthony'ego.
- Zniknij nim sama Cię zabiję! - Żachnęła się na koniec, przymykając oczy.
Hannah Wilson
Hannah Wilson
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 04/09/2005
Wiek : 18
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : Czysta
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Connor Campbell Pią 28 Cze 2013, 14:15

- Ja mam siedemnaście lat, ty masz siedemnaście lat, przed nami siódme niebo! Dziś nie potrzeba więcej nam do szczęścia chyba już nic! - zanucił, lekko modyfikując tekst piosenki, w odpowiedzi na jej wielce wybiegające w przyszłość pytanie. Nie miał ochoty dyskutować na ten temat z osobą, która do tej pory nie zasmakowała uroków życia. Kanadyjczyk starał się jak najlepiej wykorzystać swoje najlepsze lata młodości w taki sposób, aby za te czterdzieści lat bez wahania przyznać, że to był najlepszy okres w jego życiu. Jeśli spędziłby go nad książkami, zamknięty w czterech ścianach, wiedząc na temat imprez, seksu, alkoholu i używek tyle co trzyletnie dziecko - nie miałby czego wspominać.
W przeciwieństwie do Puchonki, Campbell miał trochę inny system wartości i właśnie to ich tak bardzo różniło, że przy każdej nadarzającej się okazji skakali sobie do gardeł.
Może po prostu za mną chodzisz?
Ślizgnął parsknął pod nosem z niedowierzaniem i jedynie posłał dziewczynie pobłażliwe spojrzenie w stylu "chciałabyś". Jednakże następne słowa dziewczyny niespecjalnie spodobały się Kanadyjczykowi. Złowieszczo przymrużył powieki, ciskając w Angielkę piorunami.
- No a czyja? Chyba nie znasz swojego brata, skoro uważasz go za cudnego amorka z dziecięcą buźką i złotymi loczkami, latającego po szkole na swoich ślicznych, małych, pierzastych skrzydełkach jedynie w samej przepasce na klejnoty. - odrzekł, po czym szybko zmienił ton na sarkastyczny i dodał: - UPS! Zapomniałem się... pewnie nie wiesz, ale chyba jakiś czas temu zgubił swoją przepaskę gdzieś na chmurce, bo lata po szkole z wywalonym interesem, jak pies z wywalonym językiem. - diabelski uśmiech nie schodził z twarzy bruneta, czekając na reakcję Puchonki. W tak zwanym międzyczasie Campbell zastanawiał się jak Hanka może pogodzić w swojej, swoją drogą nieźle porytej, głowie tak paradoksalną sprawę! Z jednej strony broni swojego brata, który rzuca się na wszystko co się rusza, pali, pije, łamie zasady, a z drugiej oskarża jego (Connora) o niesubordynację względem reguł, korzystanie z używek, rozwiązłość i o to, że ma dziewczynę i jest jej wierny. Coś mu tu śmierdziało i był przekonany, że coś jest na rzeczy, więc postanowił jak najszybciej to wybadać.
Po tej niemiłej wymianie zdań uczniowie rozeszli się w przeciwne strony.
Connor Campbell
Connor Campbell
Klasa VI


Urodziny : 26/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t708-skrytka-pocztowa-connor-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Samantha Davies Wto 24 Wrz 2013, 17:26

Po tej fali nieustannych ulew, wreszcie nadeszła ładna pogoda. Korzystając z tych cieplejszych i suchych dni, większość uczniów opuściło zamek. Jednak nie Samantha, ona wolała spacery w deszczu, kiedy na zewnątrz nie było tłumów, a co najwyżej pojedyncze osoby. Dzisiaj postanowiła nacieszyć się cichym i spokojnym Hogwartem. Ubrana w jej ulubiony dres, opuściła pokój wspólny, jakoś nie miała dzisiaj ochoty na nicnierobienie. Pałętała się po zamku dość długo, kiedy w końcu postanowiła na chwile przysiąść. Zatrzymała sie na VI piętrze, gdzie rozsiadła się wygodnie, po turecku na parapecie i obserwowała uczniów biegających, bądź odpoczywających na błoniach. Napawała się przy tym niesamowitą ciszą, jaka panowała na opustoszałym korytarzu.
Samantha Davies
Samantha Davies
Klasa V


Urodziny : 20/07/2007
Wiek : 16
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t677-skrytka-pocztowa-samanth

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dylan Davies Wto 24 Wrz 2013, 17:50

Ładna pogoda, Dylan najchętniej spędziłby ten czas grając sobie w Quidditcha. Ale jakoś nie miał na to humoru, bolał go delikatnie bark, sam nie wiedział czemu. Czyżby przypadkiem w coś uderzył gdzieś przechodząc. Nie był małych rozmiarów i czasem zdarzało mu się o coś zawadzić czy to ramieniem czy głową. Starał się ograniczać takie rzeczy do minimum, ale czasem zdarzyło, że o coś zawadził. Zdecydowanie chętniej przez takie rzeczy wolał poruszać się na miotle, tam mu zdecydowanie lepiej szło i chyba każdy o tym wiedział. Poczuł bolące ramię dopiero jak chciał zrobić kilka pompek, nie fajna sprawa. Dobrze przynajmniej, że to była prawa ręka, a nie lewa, która była jego dominującą.
Ubrał się w białą podkoszulkę na ramiączkach, czarne jeansy i żeby nie było mu jakoś masakrycznie zimno w tym niezbyt ciepłym zamku, to założył jeszcze czarną bluzę z napisem "England" na przedzie i swoim nazwiskiem na plecach. Takie dostali na zgrupowaniu, a że była wygodna to lubił ją nosić poza zgrupowaniami.
Pojawił się na piętrze numer sześć i tak się przechadzając zauważył pewną Gryfonkę. Stanął sobie tak, że miał Samanthę tuż przed sobą.
- Cześć siostro! - Powiedział, w sumie nie licząc lekcji mugoloznastwa to jeszcze się z nią nie widział w Hogwarcie. Ciekawe co ona robiła.
Dylan Davies
Dylan Davies
Klasa VI


Urodziny : 03/10/1996
Wiek : 27
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t699-skrytka-pocztowa-dylana-d

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Samantha Davies Wto 24 Wrz 2013, 19:17

Samantha siedziała sobie tak w ciszy i spokoju, wyciągnęła w międzyczasie swoją różdżką i zaczęła się nią bawić. Nagle ni stąd i ni zowąd do głowy przyszła jej myśl, że przydałoby się popracować trochę nad zaklęciami. Nie radziła sobie z nimi najlepiej, bo zawsze miała lepsze zajęcia niż nauka i ćwiczenia. Jednak przed wakacjami, miała okazję się przekonać, że opanowanie kilku zaklęć, może się czasami przydać.
W pewnym momencie jej rozmyślania przerwało pojawienie się nad jej głową pewnego osobnika. Kiedy podniosła głowę, zauważyła iż owym osobnikiem jest jej brat.
- Cześć, cześć - przywitała się, nie siląc się na większy entuzjazm. Fakt, nie rozmawiali ze sobą już dłuższy czas, można by pomyśleć że siostrzyczka mogła zatęsknić za swoim kochanym braciszkiem. Jednak rodzeństwo Davies nigdy nie należeli do przykładnej rodzinki, pełnej miłości. A to że widuje brata raz na ruski rok, mimo chodzenia do tej samej szkoły, gryfonce nawet odpowiadało. Wystarczy że męczyła się z nim przez wakacje. Ale także nie miała humoru na dokuczanie, czy dogryzanie bratu.
- Co słychać? - oj no może troszeczkę się tęskniła. To przecież jej brat, prawda? Chciałaby wiedzieć co się z nim dzieje, kiedy to nie ona go męczy i dręczy...
Samantha Davies
Samantha Davies
Klasa V


Urodziny : 20/07/2007
Wiek : 16
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t677-skrytka-pocztowa-samanth

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dylan Davies Wto 24 Wrz 2013, 21:29

Dylanowi też generalnie podobało się to, że nie musi codziennie widzieć swojej ukochanej siostrzyczki. Zdecydowanie wystarczało mu, że widział ją w momencie, gdy były wakacje. Nie przez całe, bo przecież ona chyba wyjeżdżała do jakichś koleżanek, a on wyjeżdżał na zgrupowania reprezentacji. Jednak było trochę czasu, żeby mogli posiedzieć razem jak w sumie ostatnie tygodnie, czas przed ślubem Rolanda był taki, że mógł pogadać ze swoją siostrzyczką.
- Pytasz mnie co słychać? - Powtórzył chcąc się dowiedzieć czy dobrze słyszy. Wyglądało na to, że jednak tak. - Zostałem szukającym i kapitanem drużyny Quidditcha. Zapisałem się do klubu pojedynków i jeszcze odwiedziłem nową opiekunkę Puchonów. Wiesz, tą od mugoloznastwa. - Powiedział ze spokojem. Miał jeszcze książkę od panny Halsey i jeszcze w sumie jej nie zaczął czytać. Jakoś nie miał ochoty. - No i bym zapomniał cholernie mnie boli bark. - Pomasował go sobie to mówiąc i delikatnie się skrzywił. - A co u Ciebie? - Może jakiś chłopak się zainteresował jej siostrzyczką. Teraz pomyślał o Suzanne. Ona nie była zdecydowanie zainteresowana Daviesem, ale to co się między nimi wydarzyło było bardzo dziwne. Dobrze, że nic nie zdradził swojej siostrze, ale teraz dopóki nie widzi Argentynki to Samantha nie ma żadnych podstaw, aby stwierdzić, że chłopak jej jakiś struty.
Dylan Davies
Dylan Davies
Klasa VI


Urodziny : 03/10/1996
Wiek : 27
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t699-skrytka-pocztowa-dylana-d

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Samantha Davies Wto 24 Wrz 2013, 22:55

- No widzisz, jestem tak zdesperowana, że interesuje mnie mój własny brat... do czego to doszło - w słowach które wypowiedziała można było wyczuć nie małą nutę ironii. Dodała jeszcze do tego zgryźliwy uśmiech.
- Gratuluje - powiedziała bez żadnych uczuć. Ot tak, po prostu. Ożywiła się na kolejne słowa chłopaka, uśmiechając się zadziornie - Taa, tę na której widok się śliniłeś całą lekcję... kojarzę.
- Idź z tym do pielęgniarki, raz dwa i po krzyku.
No, proszę, czyżby Dylan też jednak coś tam interesował się swoją małą siostrzyczką? Bardziej prawdopodobne dla dziewczyny było to, że zapytał z grzeczności, bo ona też pytała, choć mało go to interesowało. Wzruszyła więc ramionami.
- Dziewczyny z dormitorium mnie nienawidzą, najlepszy przyjaciel gdzieś wsiąkł, najprawdopodobniej lata za swoją zazdrosną dziewczyną i zapomniał o moim istnieniu, drugi przyjaciel też jakoś magicznym sposobem gdzieś zniknął... Generalnie życie jak marzenie - podsumowała z lekkim niezadowoleniem. Dlaczego mu to powiedziała, mimo iż zdawała sobie sprawę że brata mało interesuje jej życie? Jakoś tak wyszło, słowa praktycznie same wyleciały z ust dziewczyny, a ona nie mogła nad tym zapanować. Tak już jest, jak wszyscy wkoło jej nienawidzą, a osób którym mogła by się wygadać nigdzie nie ma. Generalnie to nie wyszło najgorzej, to przynajmniej był jej brat. Prawdopodobnie w tym momencie wyżaliłaby się i małej Cramerównie, gdyby ta się tutaj pojawiła. Z dwojga złego najgorzej wcale nie jest.
Samantha Davies
Samantha Davies
Klasa V


Urodziny : 20/07/2007
Wiek : 16
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t677-skrytka-pocztowa-samanth

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dylan Davies Sro 25 Wrz 2013, 00:46

Cieszył się, że siostrzyczka nie zauważyła jego patrzenia Castellani, a tak mu się przynajmniej zdawało. Skoro w jej pamięci utkwiło "ślinienie się" do Jane Halsey to chyba było dobrze. W sumie tego nie musiał tak ukrywać jak jego dziwnych uczuć w stronę Argentynki. Zdecydowanie bardzie pasowało mu to, żeby mu dali łatkę gościa, który kocha się w nauczycielce, aniżeli w swoim największym wroga. Chociaż to czy kocha, to nie wiadomo. Ciężko to stwierdzić po jednym pocałunku, może lepsze byłoby określenie pożąda? Dylan sam na ten temat nie wiedział, ale nie chciał już tego komentować.
- Nie chce mi się iść do pielęgniarki. - Puchon wiedział, że lada chwila mu to przejdzie, a łażenie do pielęgniarki z każdym najmniejszym bólem było bez sensu. Pewnie gdyby zdażyło się to przed meczem to poleciałby w te pędy do panny Gladstone. W końcu Quidditch to była jedna z najważniejszych rzeczy jakie były na całym świecie.
- Oj, a to czemu dziewczyny Cię nienawidzą? - Zapytał siostry, w tej chwili autentycznie zrobiło mu się jej żal. Nie miał zamiaru jej wyśmiewać, bo w sumie dlaczego? Był jej bratem, mimo, że sobie dokuczali to jednak powinien ją wspierać w ciężkich chwilach. - A kim są Ci Twoi najlepsi przyjaciele? - Dylan za wiele nie wiedział o życiu towarzyskim swojej siostry. No bo w sumie nie lubił się wpieprzać w czyjeś życie dopóki jakaś sprawa go personalnie nie dotyczyła. Wiadomo, Samantha mogła na niego liczyć, jeżeli by chciała. - Nie wiem czy to Cię pocieszy, ale ja też mam niemały problem i nie mam pomysłu jak go rozwiązać, jednakże nie będę Ci o tym mówić. - Powiedział myśląc oczywiście o Suzanne. Nie chciał jej wtajemniczać w swoje problemy. Po co? Sądził, że i tak nie będzie w stanie mu pomóc. Nikt chyba tego nie mógł rozwiązać oprócz niego i Castellani.
Dylan Davies
Dylan Davies
Klasa VI


Urodziny : 03/10/1996
Wiek : 27
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t699-skrytka-pocztowa-dylana-d

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Samantha Davies Sro 25 Wrz 2013, 17:46

Nie skomentowała już słowem, kwestii jego bolącego barku. Jego sprawa, dziewczyna nie jest od tego, żeby prawić mu tutaj jakieś kazania. Generalnie pielęgniarka zapewne wolałaby żeby uczniowie przychodzili jej z byle bólem, niż ze złamaniami czy gorszymi objawami, które mogą być skutkiem niedoleczenia. Najwyżej sam się o tym przekona...
Jakoś tak z pytaniem chłopaka, odechciało jej się zwierzać. Powiedziała co miała powiedzieć, jednak brat musiał ją jeszcze trochę pomęczyć.
- Powiedzmy że zalazłyśmy sobie wzajemnie za skórę... - tak właściwie, to dziewczyny nienawidziły ją praktycznie za to, że kumplowała się z Charlotte. Charlotte nie lubią się z Nancy, przez co Nancy nie trawi też Sam. A tu z kolei pojawia się Antonette, która przyjaźni się z Nancy, przez co z reguły musi nienawidzić Sam. No i była jeszcze Cherry, która również była przyjaciółką Nancy... Tak, to dość pogmatwane, jednak tak jest. Generalnie Samantha nigdy nie zrobiła nic tym dziewczyną, a mimo to, te jej nienawidzą. No a gryfonka jest taka, że ona nie da sobie w kaszę dmuchać. Jeżeli ktoś ją obrażał, lub jej się czepiał, ona musiała się odgryźć, inaczej nie byłaby sobą.
- Nicolas i Keitaro... cóż za paradoks, jesteśmy z jednego domu, a mijamy się jakbyśmy mieszkali w dwóch różnych końcach zamku - jęknęła.
Uniosła brwi, słysząc że u brata również nie jest zbyt kolorowo.
- Och daj spokój, mów... kto wie? Może przyjdzie mi do głowy jakiś pomysł jak cię z tego wyciągnąć - można tak od czasu do czasu pobawić się w dobrą, pomocną siostrzyczkę . Uśmiechnęła się zachęcająco a na dodatek klepnęła miejsce obok aby sobie usiadł. Co będzie tak stał jak malowane ciele?
Samantha Davies
Samantha Davies
Klasa V


Urodziny : 20/07/2007
Wiek : 16
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t677-skrytka-pocztowa-samanth

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dylan Davies Sro 25 Wrz 2013, 18:27

No może i pielęgniarka wolała uczniów z lekkimi przypadłościami, ale on nie zamierzał się nawet fatygować w takiej sprawie do niej. Zwyczajnie nie przepadał za uzdrowicielami, pielęgniarkami. Nie miał jakiejś większej fobii, ale od momentu wypadku podczas którego spadł z miotły to przepadał za Szpitalami, Skrzydłem Szpitalnym. Oczywiście cieszył się i dziękował uzdrowicielom, że przywrócili go do stanu z przed upadku, ale póki nie musiał to wolał się nie pokazywać w takich miejscach. O dziwo po jego ostatnim wyjściu bez koszulki w deszcz nic się nie stało. Przytomna i szybka reakcja Andrei Jeunesse i generalnie poza przelotnym katarem było wszystko ok, a teraz to już w ogóle nic mu nie było.
Zalazły sobie wzajemnie za skórę. No tak, to Samantha potrafiła, ale sądził, że da sobie radę. Ona przecież pobiła jakiegoś ucznia, chyba ze Slytherinu? Nie pamiętał dokładnie, ale skoro facet dostał od niej to dziewczyny powinny uciekać gdzie pieprz rośnie. Jak wspomniała o swoich wspólokatorkach to Dylan również przypomniał sobie o jej najlepszej koleżance, Charlotte.
- Poznałem ostatnio siostrę Charlotte, całkiem przyjemna dziewczyna. - Nie miał zastrzeżeń do Ślizgonki, była dla niego w porządku, ponadto jeszcze pomogła mu, gdy było ryzyko, że może się rozchorować.
- Wiesz, ja tylko raz widziałem Norę na jednych zajęciach. - Mruknął mówiąc o swojej byłej dziewczynie. Wprawdzie nie miał po co się z nią spotykać. Chyba, żeby tylko o czymś pogadać. To co między nimi było już nie wróci. Pogodzili się, ale poza przyjaźnią, a bardziej zwykłą znajomością i spotykaniem się na korytarzach, albo w Pokoju Wspólnym to nic więcej nie było i raczej nie będzie.
- Nie powiem, daj spokój. To sytuacja bez wyjścia. - Taka była prawda, nie chciał wtajemniczać siostry w takie rzeczy. W ogóle głupotą z jego strony było to, że napomknął chociaż o tym, że ma jakiś dylemat.
Dylan Davies
Dylan Davies
Klasa VI


Urodziny : 03/10/1996
Wiek : 27
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t699-skrytka-pocztowa-dylana-d

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Samantha Davies Czw 26 Wrz 2013, 18:55

- Andrea? Tak, słyszałam o niej co nieco od Szarlotki - oj tak, dowiedziała się bardziej o tej gorszej stronie dziewczyny. Charlotte nie raz nie dwa narzekała na An, że jest taka i owaka, że znowu coś tam zrobiła... nasłuchała się wcale nie mało na temat ślizgonki. - Dylaś znalazł sobie dziewczynę? - Uśmiechnęła się złośliwie, patrząc na chłopaka. Nie od dziś wiadomo że An najlepszej reputacji w szkolę nie miała, i każdego chłopaka przypisywało się jako jej chłopaka. Być może nie było to w porządku, przecież Charlie dała szanse dziewczynie, nieco jej odpuszczając, więc chyba Sam powinna wspierać ją w tym, a nie jeszcze grać w tego typu gierki. No ale nie mogła się powstrzymać przed kąśliwym komentarzem w kierunku swojego brata. No a poza tym Charlie tutaj nie ma... jak to mówią czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
-Nora? - popatrzyła ze zdziwieniem na brata. Nie miała pojęcia kim była Nora... wtedy dotarło do niej, o kim mówi jej brat - aa... ta Nora. - dodała, spoglądając na Dylana, próbowała posłać mu pokrzepiające, pełne współczucia spojrzenie. Wyglądało to dość dziwnie w wykonaniu gryffonki, wszak Samantha jest przecież tą bez serca, nie współczującą a jeszcze dobijając człowieka.
- Nie chcesz to nie mów, radź sobie sam - powiedziała nieco obrażonym tonem.
Samantha Davies
Samantha Davies
Klasa V


Urodziny : 20/07/2007
Wiek : 16
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t677-skrytka-pocztowa-samanth

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dylan Davies Sob 28 Wrz 2013, 18:38

Andrea? Nie, spotkali się zaledwie tylko raz i fakt, był wtedy dosyć w negliżu, ale on zauważył, że ostatnio mało kiedy miał na sobie coś ubranego. Dzisiaj akurat ubrał się normalnie, bo podkoszulka na ramiączkach i na to jeszcze bluza rozpinana, ale to chyba przez tę pogodę. Było zdecydowanie za zimno na paradowanie bez koszulki. Nie chciał się przeziębić, jedynie ten bark nie dawał mu spokoju, ale nie będzie z byle bólem leciał od razu do pielęgniarki, bez przesady.
- Nie znalazł, a przynajmniej nie Andreę. - Powiedział do siostry rozwiewając jej wszystkie głupie pomysły. Nie, żeby z Jeunesse było coś nie tak, ale zwyczajnie jej nie znał i dziwnie by było, gdyby po jednym spotkaniu ubzdurał sobie szanse na coś więcej. Zresztą mimo, że An była miła i w ogóle to raczej między nimi nie zaiskrzyło, normalna sprawa.
Myślał, że Samantha zapomniała o jego dziewczynie z którą był chyba cały zeszły rok szkolny, nieźle im było, ale się skończyło. Davies w sumie nie tęsknił za Puchonką, wiedział, że ich relacja to była przeszłość, a on miał w tej chwili inne zmartwienia jak uganianie się za panną Vedran. A właściwie teraz sobie przypomniał, że dawno nie widział młodszej siostry Pani Prefekt. No tak, nie widział Antoniji od momentu gdy się rozstali po weselu.
Puchon usiadł sobie obok siostry.
- Wiesz, to nie jest tak, że nie chcę Ci powiedzieć, ale to zwyczajnie ciężka sprawa i nie sądzę, aby to było do rozwiązania w jakiś prosty sposób. - Mruknął, bo rzeczywiście trudno mu było o tym mówić.
Po kilku chwilach postanowili opuścić to miejsce i oboje zaczęli zmierzać w stronę swoich dormitoriów.
Dylan Davies
Dylan Davies
Klasa VI


Urodziny : 03/10/1996
Wiek : 27
Skąd : Selston
Krew : Półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t699-skrytka-pocztowa-dylana-d

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Keitaro Miyazaki Sro 16 Paź 2013, 00:13

Keitaro powoli nudził się w szkole. Niby coś tam robił, ale co to za robota, siedząc cały Boży dzień w pokoju wspólnym i odrabiać zadania. W końcu nadszedł taki dzień, że chłopak postanowił wyjść i zaczerpnąć powietrza. Może zrobi to w zamku, ale na tyle, że nie czuje już tej ciasnoty pokoju wspólnego i swojego dormitorium. Wyszedł z wieży Gryffindoru i ruszył schodami w dół. Na VII piętrze nie widział niczego ciekawego, dlatego schodził coraz niżej. Znalazł się na piętrze szóstym, gdzie jego uwagę przykuło wielkie okno wychodzące na północ. Podszedł do niego i stanął, aby przyjrzeć się podwórzu. Zaczął rozmyślać o swojej siostrze. Dawno jej nie widział i zastanawiał się, co u niej słychać. Jakiś czas temu wyczytał w gazecie, że Aiko wygrała wycieczkę do Tunezji. Ciekawe czy ta wycieczka juz się odbyła i z kim zamierzała na niej być. Chłopak ma tylko nadzieję, że nie z tym całym Ślizgonem. Wcześniej nie miał nic do zielonych, ale odkąd jego siostra zaczęła spotykać się z jednym z nich, szczerze znienawidził ten dom. Przez tego chłopaka, jak i przez to, że każdy tam uważał się za lepszego.
Keitaro Miyazaki
Keitaro Miyazaki
Klasa V


Urodziny : 18/05/1999
Wiek : 24
Skąd : Yawatahama, Japonia
Krew : mugolska

https://magic-land.forumpolish.com/t683-skrytka-pocztowa-keitaro

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aiko Miyazaki Czw 17 Paź 2013, 09:11

Aiko długo unikała ludzi. Bała się, że jak wyjdzie z Pokoju Wspólnego zaraz natrafi na Dymitra. Nie chciała tego, miała go unikać.. Dla dobra Keitaro. Była strasznie naiwna, jednak zawsze opiekowała się bratem, zwłaszcza gdy ten pojawił się w Hogwarcie, więc to raczej normalne, że wolała postąpić tak, a nie inaczej.
W końcu jednak nie mogła już wytrzymać w pokoju. Powoli opuściła bezpieczne miejsce, będąc przygotowaną, że w każdej chwili może ujrzeć znajomą twarzy Ślizgona, a tego nie chciała. Zapewne by się schowała gdzieś, lub uciekła. Jednak nie napotkała Dymitra. Spotkała swojego brata. W ciszy do niego podeszła i po prostu się przytuliła. Nie mogła się temu oprzeć.
- Cześć, braciszku.
Powiedziała spokojnie, nie odsuwając się od niego. Dopiero teraz do niej dotarło, że wygrała wycieczkę do Tunezji i chciała do niej zabrać brata.. Od samego początku się nad tym zastanawiała, a prawda jest taka, że przyda jej się trochę odpoczynku.
Aiko Miyazaki
Aiko Miyazaki
Klasa VI


Urodziny : 16/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Japonia
Krew : Mugolska

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Keitaro Miyazaki Czw 17 Paź 2013, 22:26

Keitaro stał ciągle przy oknie i patrzył na ciemniejące błoniach. Szkoda mu było tych dni, co siedział w salonie i tylko się uczył. Na niewiele jednak się zdaje ta nauka. Keitaro czuje się mało czarodziejski. Czuł, że mało pasuje do tej szkoły, na szczęście miał poparcie w swojej starszej siostrze. Pomyślał o siostrze, a ta akurat zjawiła się w tym samym miejscu.
Gryfon poczuł, jak ktoś się do niego przytula. nie miał na początku pojęcia, że jest to Aiko, ale po chwili zrozumiał, że to ona.
- Aiko, cześć - powiedział zaskoczony, oddalając się na krok.
Spojrzał na siostrę i ponownie ją przytulił. Cieszył się, że ją spotkał. Bardzo mu jej brakowało.
- Co u Ciebie słychać? Widziałem, że wygrałaś jakąś wycieczkę... - zaczął rozmowę z Krukonką.
Keitaro Miyazaki
Keitaro Miyazaki
Klasa V


Urodziny : 18/05/1999
Wiek : 24
Skąd : Yawatahama, Japonia
Krew : mugolska

https://magic-land.forumpolish.com/t683-skrytka-pocztowa-keitaro

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Emily Bronte Sro 30 Paź 2013, 17:57

Emily przemierzała korytarze z rosnącym niepokojem, co rusz obawiając się, że wpadnie na Wilsona. Po ich wczorajszym spotkaniu, to było zdecydowanie ostatnie na co miała ochotę. Nie do końca pamiętała, bo wino zaćmiło jej umysł, ale chyba powiedziała mu za dużo. Teraz jednak został jej tylko tępy ból głowy i podkrążone oczy. No i lekko nieuczesane, wymykające się z zaplecionego naprędce warkocza, włosy. Po kilku nieznośnie dłużących się lekcjach panna Bronte postanowiła niecnie opuścić zajęcia z Historii Magii, które były dlań wyjątkowo, ale to wyjątkowo nudne. Zamiast tego dziewczyna skierowała się ku wyższym piętrom szkolnego budynku. Miała ochotę na kubek dobrej, mocnej kawy, lecz wizja spotkania niepożądanych osób, skutecznie odbierała jej chęć zejścia do Wielkiej Sali. Będąc na szóstym piętrze, tuż za schodami, dziewczyna zatrzymała się, opierając plecy o filar. Gdzie mogła pójść? Rzecz jasna chodziło jej bardziej o jakąś samotnię, niżeli miejsce pełne ludzi. W końcu, stukając podeszwą czarnego trampka o wystający element framugi drzwi, dziewczyna zdecydowała, że korytarz w północnej części gmachu będzie najlepszy. Poprawiła skórzaną, wysłużoną torbę smętnie zwisającą z jej ramienia i skierowała się w wybranym kierunku. Kiedy dotarła do szerokiego, idealnego do siedzenia parapetu, wręcz natychmiast spełniła jego przeznaczenie, siadając na miękkiej poduszce wyściełającej całą kamienną powierzchnię. Z początku nieco drażniła ją przesadnie duża ilość światła wpadająca przez okno jednak było to tylko chwilowe. Blondynka ułożyła się wygodnie, wzdłuż parapetu, plecy opierając o ścianę. Wysunęła z zewnętrznej kieszeni torby książkę w jednolitej, granatowej okładce po czym otworzywszy ją na zaznaczonej skrawkiem czerwonej karteczki stronie, zagłębiła się w lekturze.
Emily Bronte
Emily Bronte
Klasa VI


Urodziny : 23/01/2008
Wiek : 16
Skąd : Bristol, Anglia
Krew : Trzy czwarte krwi czystej

https://magic-land.forumpolish.com/t763-skrytka-pocztowa-emily-b

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Joel Frayne Sro 30 Paź 2013, 18:59

Joel był chyba ostatnią osobą w magicznym półświatku, która była zachwycona Halloweenowym szaleństwem. Być może miało to związek z tym, że ostatnia przebierana zabawa zbyt mocno kojarzyła mu się z Audrey, dlatego też gdy zamek opustoszał, on udał się na spacer korytarzami zamku. Wieczorem zamek wyglądał odrobinę inaczej niż za dnia, a jedynym czego się obawiał było to, że rzeczywiście został jednym jedynym żyjącym człowiekiem w tych grubych murach.
W drodze powrotnej na wysokości szóstego piętra postanowił przysiąść w jednym ze swoich ulubionych miejsc, a mianowicie na parapecie okna, z którego miał niesamowicie dobry widok na całe błonia. Co prawda o tej godzinie niewiele był w stanie zobaczyć gołym, ludzkim okiem, ale to nie miało znaczenia. Pogwizdując wesoło pod nosem, wcisnął dłonie do kieszeni jeansów, idąc w wyznaczonym kierunku i aż przystanął zdumiony widokiem Emily.
- Czemu nie jesteś na festynie? - zapytał głupkowato podchodząc do dziewczyny. Oczywiście wiedział, że Bronte nie do końca odsunęła na bok swoje zachowania typu unikanie ludzi, dlatego też nie było pewien czemu aż tak się zdziwił.
Joel Frayne
Joel Frayne
Klasa VII


Urodziny : 15/06/1996
Wiek : 27
Skąd : Birmingham, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t704-skrytka-pocztowa-joela-fr

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Emily Bronte Sro 30 Paź 2013, 19:46

Emily potarła oczy, czując jak zmęczenie wkrada się do każdej komórki jej ciała. Najchętniej wróciłaby do dormitorium i położyła się do łóżka, jednak jej dziwny cykl snu wzbudzał niechęć ze strony chichoczących i plotkujących koleżanek z dormitorium. To znaczy, nie tak zupełnie wszystkich, ale większości. W związku z tym zielonooka postanowiła najzwyczajniej w świecie odpuścić sobie kilka smacznych godzin snu, jednak zbytnią radością jej ta wizja nie napawała, oj nie. Kiedy literki zlewały się w ciemne plamy Emily opierała policzek o chłodną szybę, przymykając powieki. Dawało to ukojenie na krótką chwilę, ale to zawsze coś. Kiedy właśnie odbywała jedną ze swoich miłych chwil na wpół śpiąc, Joel zjawił się niepostrzeżenie na korytarzu. Dziewczyna otworzyła najpierw jedno oko, a potem drugie, równie leniwie.
- Za dużo ludzi, mogłabym dostać ataku paniki - Wymamrotała, odklejając się od szyby. Potarła dłonią chłodny teraz policzek i przyjrzała się w zaciekawieniu krukonowi. - A ty? Ciebie nie śmiem podejrzewać o umyślne alienowanie się... - Dodała, mrużąc pistacjowe oczy. W tym świetle wydawały się nie posiadać małych brązowych plamek, które nadawały jej spojrzeniu dziwnego spokoju. Zmęczenie jawnie biło z jej twarzy, lecz na herbacianych wargach pojawił się zalążek uśmiechu.
Emily Bronte
Emily Bronte
Klasa VI


Urodziny : 23/01/2008
Wiek : 16
Skąd : Bristol, Anglia
Krew : Trzy czwarte krwi czystej

https://magic-land.forumpolish.com/t763-skrytka-pocztowa-emily-b

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Joel Frayne Sro 30 Paź 2013, 20:57

Uśmiechnął się nieznacznie pod nosem słysząc jej odpowiedź, a drugą część skomentował machnięciem ręki.
- Nie mam nastroju na użeranie się z ludźmi i źle mi się te przebierane zabawy kojarzą, sama wiesz czemu - dodał jednak po chwili, opierając się plecami o chłodną ścianę tuż obok parapetu, który okupywała dziewczyna.
- Wiesz co? - zaczął nagle po dłuższej chwili ciszy panującej wokół, zwracając się przodem ku niej. - Mam lepszy pomysł. W pokoju wspólnym jeszcze godzinę temu nikogo nie było, więc... chodźmy tam, zróbmy sobie własne Halloween - zarządził i nie oczekując na reakcję ze strony Bronte, wysunął w jej stronę rękę. - Pani pozwoli... - pomógł zejść Emily z parapetu, po czym jakby nigdy nic wziął ją na ręce i zaniósł do wieży Ravenclawu.

/pisz w pw
Joel Frayne
Joel Frayne
Klasa VII


Urodziny : 15/06/1996
Wiek : 27
Skąd : Birmingham, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t704-skrytka-pocztowa-joela-fr

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aiko Miyazaki Pią 01 Lis 2013, 23:19

Miyazaki nie mogła się podnieść po tym wszystkim, co się ostatnio zdarzyło. Starała się jednak na to nie zwracać uwagi. Usiadła na parapecie tuż przy bracie i uśmiechnęła się lekko.
- Jakoś leci. Dość ciężko ostatnimi czasy, ale powoli, mam nadzieję, wszystko wróci do normy..
Powiedziała spokojnie, kiwając się do przodu lekko. Przymknęła powieki i odetchnęła cicho. Powoli skinęła głową i schowała dłoń do kieszeni peleryny.
- Tak, wygrałam! I nawet chciałam się zapytać, czy nie chesz jechać ze mną.
Podała mu bilet z uśmiechem na ustach.
Aiko Miyazaki
Aiko Miyazaki
Klasa VI


Urodziny : 16/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Japonia
Krew : Mugolska

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 3 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach