Okno wychodzące na północ

+33
Shay Hasting
Mia Kruger
Isidora Tayth
Monika Kruger
Brandon Tayth
Meredith Cooper
Marco Castellani
Morpheus A. Maponos
Lola Lopez
Rhinna Hamilton
Nanette Myahmm
James Scott
Nancy Baldwin
Aaron Matluck
Dymitr Milligan
Christine Greengrass
Emily Bronte
Aiko Miyazaki
Keitaro Miyazaki
Dylan Davies
Samantha Davies
Mistrz Gry
Connor Campbell
Hannah Wilson
Audrey Roshwel
Joel Frayne
Charles Wilson
Maja Vulkodlak
Andrea Jeunesse
Logan Campbell
Anthony Wilson
Sophie Fitzpatrick
Brennus Lancaster
37 posters

Strona 5 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Okno wychodzące na północ

Pisanie by Brennus Lancaster Sro 17 Kwi 2013, 22:10

First topic message reminder :


Nieliczni wiedzą, że na jednym z końców labiryntu korytarza na szóstym piętrze mieści się szerokie okno z dużym, kamiennym parapetem, z którego wychodzi widok na szkolne błonia. Od wielu lat jest to ulubione miejsce samotników lubiących spokój i zakochanych par.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down


Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Christine Greengrass Sro 04 Gru 2013, 23:59

- Tak, niby tego chciałam, ale... dopiero kiedy dostałam to, czego chciałam, zdałam sobie sprawę że to wcale nie jest szczyt moich marzeń. - mruknęła, co nie miało chyba tak do końca sensu. No ale nie było jej dzisiaj stać na nic lepszego, nic bardziej sensownego.
Kiedy zobaczyła cieknącą po policzku łzę Aiko, odwróciła głowę na bok. Nie chciała na to patrzeć, a wyrzuty sumienia, że ta dziewczyna płaczę, przez jej głupoty, odezwały się automatycznie.
- Naprawdę myślałam że Cie kocha, a wtedy on zaczął być dla mnie taki miły, zaczął się do mnie przystawiać, no i wtedy jak mnie pocałował... - urwała gwałtownie, po czym schowała sobie dłonią usta. Powiedziała zdecydowanie za wiele, powiedziała coś, czego nie chciała powiedzieć za wszelką cenę. Nie chciała żeby ona się o tym dowiedziała. Popatrzyła przelotnie na Aiko z przerażeniem w oczach, po czym obróciła się na pięcie i szybkim krokiem skierowała się ku schodom w dół, mając zamiar znowu zamknąć się w dormitorium na najbliższe kilka lub kilkanaście dni. Nie słyszała więc już jej następnych słów. A może to i lepiej? No bo wtedy na pewno nie wiedziałaby jak się zachować...
Christine Greengrass
Christine Greengrass
Klasa VII


Urodziny : 27/09/2006
Wiek : 17
Skąd : Greenock, Szkocja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t691-skrytka-pocztowa-christi

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dymitr Milligan Czw 05 Gru 2013, 19:06

Jak co dzień, poszedłem na spacer. Spacerowałem sobie po zamku i rozglądałem się za czymś interesującym. Byłem akurat na szóstym piętrze, kiedy usłyszałem interesującą rozmowę. W tym dwa znajome głosy, a następnie jak jedna osoba odeszła szybkim krokiem od okna. Popatrzyłem na odchodzącą Christine, z którą omal się nie zderzyłem. Nie chciałem jej zatrzymywać, nich sobie idzie. Podszedłem jednak bliżej okna i zobaczyłem tam drugą osobę - Krukonkę. Mianowicie jest to Aiko, nie da się jej nie rozpoznać. Kroczyłem powoli. Słyszałem wcześniej ostatnie słowa i Aiko i Christine. Zatrzymałem się w pewnej chwili i patrzyłem w stronę okna. - Gdyby Dymitr mnie kochał, nie pozwolił by na to, żebym tutaj siedziała sama, tylko coś by zdziałał, by znów być ze mną. - Naprawdę myślałam że Cie kocha, a wtedy on zaczął być dla mnie taki miły, zaczął się do mnie przystawiać, no i wtedy jak mnie pocałował.. Jak już tutaj jestem to muszę zmierzyć się sam ze sobą. Dwie dziewczyny, obie coś dla mnie znaczą, jedna jednak trochę ważniejsza od drugiej. To wszystko jest takie skomplikowane...
Dymitr Milligan
Dymitr Milligan
Klasa VI


Urodziny : 19/11/2006
Wiek : 17
Skąd : Kotlas, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t682-skrytka-pocztowa-dymitra

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aiko Miyazaki Czw 05 Gru 2013, 20:47

Miyazaki tak naprawdę nie rozumiała prawie w ogóle. Jakieś pojedyncze informacje, jednak.. To pozostawało ciągle jedną, wielką niewiadomą, z którą nie potrafiła sobie poradzić. Zamrugała jedynie oczami, wodząc wzrokiem za odchodzącą Christine. Dymitr ją pocałował? Chyba, najwidoczniej, naprawdę sobie nic nie zrobił z rozstania. Aiko automatycznie złapała wisiorek i zacisnęła na nim dłoń, przymykając powieki. Przecież to nie tak miało wyglądać! Tak bardzo w tym momencie nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić... Gdy już postanowiła, że po prostu musi stąd uciec, najlepiej na świeże powietrze, gdyż z tego wszystkiego zaczęło kręcić jej się w głowie, otworzyła powieki i jej wzrok padł wprost na chłopaka, stojącego niedaleko niej.
- Dymitr..
Automatycznie puściła łańcuszek i przywieszkę, chowając ją szybko za koszulę, nawet nie pomyślała, by sprawdzić, czy widać przywieszkę, czy nie. W końcu - przecież to ona rozstała się z Dymitrem, a nie na odwrót - czemu więc ma prezent od niego? Powoli, nie spuszczając wzroku z chłopaka, opadła na parapet okna i wzięła głębszy wdech. Ile Dymitr tutaj stał, ile słyszał? Nie, Aiko chyba nie była przygotowana na spotkanie z nim. Czuła się w tym momencie zdenerwowana, nie wiedząc nawet, co ma powiedzieć. Przygryzła delikatnie powiekę i odwróciła spojrzenie, nie mogąc dłużej na niego patrzeć bez żadnej łzy. Szybko przetarła oczy i przymknęła powieki.
- Długo tu jesteś?
Zapytała spokojnie, zaciskając delikatnie dłonie na parapecie.
Aiko Miyazaki
Aiko Miyazaki
Klasa VI


Urodziny : 16/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Japonia
Krew : Mugolska

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dymitr Milligan Czw 05 Gru 2013, 21:02

Nie patrzyłem w stronę Aiko, patrzyłem za okno, jak ptaki przelatują nad jeziorem, które było widać z odległego miejsca od dziury w ścianie. Dopiero jak dziewczyna się poruszyła, kątem oka zerknąłem na nią. Stałem prosto, patrząc na nią tylko kątem oka. Wyglądałem nieco jak posąg, jednak za chwilę się ruszę. Przynajmniej poruszę ustami. Odwróciłem głowę i spojrzałem teraz prosto na Krukonkę. Czy długo tu stoję?
- Nie - odpowiedziałem na jej pytanie. - Jednak na tyle długo, by wystarczająco dużo wysłuchać - stwierdziłem. Spuściłem głowę i dodałem: - Szukałem Cię wcześniej. Chciałem porozmawiać, spróbować naprawić nasz związek, ale nie mogłem Cię znaleźć.
Taka była prawda. Codziennie wychodziłem z Pokoju Wspólnego, praktycznie tam nie przebywałem. Wychodziłem z rana i wracałem wieczorem, aby pójść spać i rano znów rozpocząć swój rytuał. Nawet nie widziałem Krukonki na zajęciach. Może gdzieś tam mi mignęła, byłem za bardzo przejęty całą tą sytuacją. gdyby Aiko mignęła mi gdzieś na zajęciach to na pewno bym ją złapał i porozmawiał.
- Napisałaś, że nie chcesz mnie widzieć, ale wiedz, że nie mogę przestać myśleć o Tobie, a to o czym mówiła Christine... - urwałem na moment, aby po kilku sekundach kontynuować: - Przestałem mieć nadzieję po prostu.
Tyle, i tak już za dużo powiedziałem. A Krukonka zapytała się tylko, czy długo tam stoję, ehh...
Dymitr Milligan
Dymitr Milligan
Klasa VI


Urodziny : 19/11/2006
Wiek : 17
Skąd : Kotlas, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t682-skrytka-pocztowa-dymitra

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aiko Miyazaki Czw 05 Gru 2013, 21:13

Aiko mocniej przygryzła wargę. Nie wiedziała, czy Dymitr mówił prawdę, chciała mu naprawdę wierzyć, tak z całego serca. Uchyliła powieki i spojrzała na niego kątem oka. Przeszedł ją dreszcz, gdy tylko napotkała jego spojrzenie swoim. Tak dawno nie mogła patrzeć w jego oczy, że teraz przez dłuższą chwilę patrzyła w nie jak zahipnotyzowana. Poprawiła się w końcu, krzyżując nogi w kostkach i rozprostowała dłońmi spódnicę od mundurka. W końcu westchnęła cicho.
- Wiesz, dlaczego tak napisałam? Dlaczego Cię unikałam? Wiesz, że nie zrobiłabym tego z błahego powodu..
Rzekła spokojnie, odwracając głowę w jego kierunku. Drżała delikatnie na całym ciele, jednak nie chciała spuszczać z niego wzroku. W końcu.. tak dawno się z nim nie widziała, że mówiąc szczerze miała ogromną ochotę się w niego wtulić i nie puszczać przez dłuższą chwilę. Ale musieli sobie wszystko wytłumaczyć, Aiko nie chciała trwać w niewiedzy.. a przede wszystkim nie chciała być jego zabawką..
Aiko Miyazaki
Aiko Miyazaki
Klasa VI


Urodziny : 16/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Japonia
Krew : Mugolska

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dymitr Milligan Czw 05 Gru 2013, 21:21

Pytania dziewczyny zbiły mnie nieco z tropu. Nie wiedziałem dokładnie, czemu tak się stało. Uniosłem rękę do głowy i palcem wskazującym podrapałem się w gniazdko na głowie.
- Wiem jedynie, że była to sprawka Christine. Więcej się nie dopytywałem, bo i tak miałem przerąbane. Dobrze, że nie widziałaś mnie tamtego dnia. Najpierw bójka z Williamem, a następnie liścik od Ciebie... - powiedziałem.
Znów za dużo powiedziałem. Powinienem odpowiedzieć tylko tak lub nie, a odpowiadam rozbudowanymi zdaniami... Teraz patrzyłem ciągle na dziewczynę. Zrobiłem kilka kroków do przodu i znów stanąłem jak słup soli. Oczywiście ręka wróciła na swoją stałą pozycję. teraz tylko muszę dokładnie się dowiedzieć, co ta Christine zrobiła. Może i jej przebaczyłem, nie umiem się za długo gniewać na swoich pobratymców. No chyba, że to jest William Greengrass, Christine Greengrass mogę zostawić w spokoju.
Dymitr Milligan
Dymitr Milligan
Klasa VI


Urodziny : 19/11/2006
Wiek : 17
Skąd : Kotlas, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t682-skrytka-pocztowa-dymitra

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aiko Miyazaki Czw 05 Gru 2013, 21:38

Więc częściowo wiedział. Aiko usiadła nieco głębiej i przymknęła powieki. Zastanawiała się, czy powinna mu coś mówić. Czy nie lepiej tego zostawić. Z drugiej strony - może powinien się dowiedzieć. Wzięła głębszy wdech.
- Christine spotkała się ze mną, wpierw mówiąc o tym, że jej chłopak spotyka się z jakąś inną dziewczyną. Tym chłopakiem miałeś być Ty. Gdy doszło do sprzeczki, bo nie wierzyłam w jej słowa..
Zamilkła na kilka chwil, powoli podciągając nogi do klatki i uchyliła powieki, kierując spojrzenie w swoje kolana.
- Stwierdziła, że mam się trzymać od Ciebie z daleka, bo inaczej stanie się krzywda Keitaro. Przecież to nie ludzkie, nie powinno się tak robić.. Nie mogłam na to pozwolić, przepraszam..
Głos zaczął jej się łamać, dlatego zamilkła, ale przeprosiła. Nie powinna się tak zachować, powinna mu wszystko wyjaśnić, ale jak mogła, skoro Christine jej zabroniła? Nie podejrzewała, by Greengrass zrobiła coś bratu, jednak nie chciała ryzykować..
Aiko Miyazaki
Aiko Miyazaki
Klasa VI


Urodziny : 16/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Japonia
Krew : Mugolska

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dymitr Milligan Czw 05 Gru 2013, 22:20

Słuchałem byłej dziewczyny i nie mogłem uwierzyć w jej słowa. ja miałbym być chłopakiem Christine, wiadomo. No i oczywiste jest, że jedna nie będzie wierzyła drugiej, jeśli obie pałają uczuciem do jednej osoby. Któraś musiała byś na wygranej, a druga na przegranej pozycji. Cieszę się, że Aiko zaczęła opowiadać, jak pokrótce wyglądało ich spotkanie. Westchnąłem ciężko, kiedy ta umilkła. Zaraz jednak doszła do drugiej części opowieści. Christine ją szantażowała, że zrobi coś jej bratu? Keitaro musiał być bratem Aiko, nie zagłębiałem się za bardzo w jej rodzinę.
Przez chwilę nic nie mówiłem. Podszedłem tylko bliżej dziewczyny i zawahałem się. Nie wiedziałem, czy mogę jej dotknąć. Wyciągnąłem drżącą rękę przed siebie i dotknąłem jej ramienia. Kiedy przeszedł mnie dreszcz po plecach, co było skutkiem zbliżenia się do dziewczyny, postanowiłem pójść dalej. Wziąłem ją w swoje ramiona, przytulając do piersi.
- Już dobrze - stwierdziłem, głaszcząc ją po włosach. - Wszystko jest dobrze. Nikomu nie stanie się krzywda, ani Tobie, ani Twojemu rodzeństwu. Zapewniałem Cię o tym wcześniej i zapewniam Ci ochronę teraz. Będę czuwał nad Tobą ile tylko mogę - dodałem.
Następnie spojrzałem dziewczynie w oczy i uśmiechnąłem się.
- Kocham Cię, Aiko. - Na tym skończyły się moje słowa na obecną chwilę.
Dymitr Milligan
Dymitr Milligan
Klasa VI


Urodziny : 19/11/2006
Wiek : 17
Skąd : Kotlas, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t682-skrytka-pocztowa-dymitra

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aiko Miyazaki Pią 06 Gru 2013, 01:00

Nie patrzyła na niego w tym momencie. Bała się tak naprawdę jego reakcji. Może jeszcze przecież uznać ją za dziwną i wymyślającą różne, dziwne rzeczy, nie mające miejsca. Ona wiedziała, że to była prawda, ale bała się, że Dymitr jej nie uwierzy. Dlatego gdy poczuła jego dłoń na ramieniu, dreszcz przeszedł po jej ciele również. Otworzyła powieki i spojrzała na niego, nieco zaskoczona jego reakcją. Jednak gdy wziął ją w ramiona, dziewczynie puściły hamulce. Szybko się w niego wtuliła, a łzy momentalnie zaczęły spływać z jej oczu. Poczuła ciepło, nie tylko na całym ciele - najważniejsze dla niej było to ciepło w sercu. Od razu lepiej jej się zrobiło, naprawdę. Wtuliła się w niego mocno, słuchając wszystkich słów, które miał do powiedzenia w tym momencie. W tym momencie zastanawiała się, jak mogła dać się szantażować ślizgonce. Wiedziała, dlaczego, jednak może gdyby porozmawiała od razu z Dymitrem na ten temat, zupełnie inaczej by się to potoczyło.. Jednak teraz liczyła się dla niej ta chwila, zwłaszcza ta jedna. Nie wiedziała, czemu, ale mu wierzyła we wszystko, co mówił. Dosłownie - we wszystko. Nawet chyba sobie nie zdawała sprawy, że to może spowodować więcej kłopotów, niż podejrzewała i zapewne będzie się tym martwić później. Spojrzała mu w oczy, gdy ten odsunął się od niej i uśmiechnęła się dość smutno, ocierając łzy z policzków.
- Ja też Cię kocham..
Spod koszuli wystawał jej łańcuszek, który dostała od Dymitra. Nie rozstawała się z nim ani na chwilę, najczęściej, gdy była sama, siadając w zacisznym miejscu i obracając go w palcach. Coś ją tchnęło i powoli zbliżyła swoją twarz do jego i musnęła ustami jego wargi. Kolejny dreszcz przeszedł po jej ciele. Odsunęła się po chwili i spojrzała znów w jego oczy.
Aiko Miyazaki
Aiko Miyazaki
Klasa VI


Urodziny : 16/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Japonia
Krew : Mugolska

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dymitr Milligan Pią 06 Gru 2013, 01:51

Wiedziałem, że Aiko mnie kocha, ale miło usłyszeć jest te słowa. Szczególnie od osoby, którą się kocha. Gdybym jej nie kochał to dziwnie bym się czuł słysząc te słowa. Na szczęście było inaczej. A w Pokoju Wspólnym mówiłem, że więcej nie ubrudzę się szlamem, a tutaj znów się nim brudzę. Ba! Nawet w niego wpadłem! Nie przeszkadzało mi to jednak. Dobrze mi z moimi uczuciami, wiem, że nie zamienię ich na nic innego.
Uśmiechnąłem się do Aiko i spojrzałem na nią. W świetle mignął mi łańcuszek, który dziewczyna nosi. Poczułem miłe uczucie w środku, widząc ten wisiorek. Jednak nic nie powiedziałem, ponieważ dziewczyna uniemożliwiła mi to. Nie spodziewałem się pocałunku, a tutaj jednak. Wcześniej nawet spodziewałbym się tak zwanego liścia, którego ostatnio już dostałem. Spodobał mi się ten obrót sytuacji. Nie pozwoliłem Krukonce odsunąć się ode mnie. Przylgnąłem do niej swoimi wargami jak glonojad do ścianki akwarium. Nie zamierzałem jej puścić, w końcu wszystko wróciło do normy. Całowałem ją namiętnie. Ach, jak mi tego brakowało. Kiedy odsunęła się ode mnie, mogła zobaczyć radosny błysk w moim oku. Następnie zbliżyłem się do niej i pocałowałem ją w czoło. Wciąż jednak trzymałem ją w objęciach.
Dymitr Milligan
Dymitr Milligan
Klasa VI


Urodziny : 19/11/2006
Wiek : 17
Skąd : Kotlas, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t682-skrytka-pocztowa-dymitra

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aiko Miyazaki Pią 06 Gru 2013, 22:55

Miyazaki odwzajemniała jego pocałunki. Miły dreszcz przeszedł po jej ciele. Przysunęła się bliżej niego, w końcu odrywając się ustami od jego warg. Spojrzała na niego, nie odsuwając się jednak na odległość kilkunastu centymetrów. W końcu wtuliła się w niego mocniej.
- Wiesz, że pakujesz się w kłopoty, prawda?
Zapytała cicho, uchylając powieki i wbijając spojrzenie w ziemię, tuląc się do jego torsu. Podejrzewała, że związek ze szlamą nie będzie dla niego łatwy, nawet się tego obawiała. Choć była szczęśliwa, nie chciała przecież, by Dymitr cierpiał..
Aiko Miyazaki
Aiko Miyazaki
Klasa VI


Urodziny : 16/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Japonia
Krew : Mugolska

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Dymitr Milligan Pią 06 Gru 2013, 23:18

Nie ma to jak być w ciągłym bagnie, ale nie da się z niego wyjść. Znaczy się może da się wyjść, ale nie chcę z niego wychodzić. To jest bardzo trudne, lecz muszę dać sobie z tym wszystkim radę.
- Wiem to bardzo dobrze - skwitowałem cicho patrząc ponad naszymi głowami.
To było najcięższe w całym tym związku. Moja rodzina chyba jeszcze o tym nie wiedziała, chociaż Nadia mogła łatwo wygadać to rodzicom, a oni zrobiliby wszystko, byle tylko ich syn nie był z mugolakiem.
- Widzę, że nosisz prezent ode mnie - powiedziałem, wracając wzrokiem na dziewczynę.
Konkretnie umieściłem swój wzrok na jej biuście. Nic na to nie poradzę, że tam znajduje się wisiorek. Ale muszę przyznać, że Aiko z tej perspektywy ma wspaniały biust. Dorze wygląda w ubraniu, a pewnie jak dobrze bez niego. Poruszyłem lekko głową w prawą stronę, aby odgonić te brudne myśli. Jeszcze nie czas na to, kiedyś nadejdzie odpowiednia pora.
Chwile jeszcze tak staliśmy ze sobą, nie zabrakło również pocałunków, ale nadeszła w końcu pora na rozstanie. Cieszę się, że się pogodziliśmy. Aby nie było, że jestem nieczuły, to zaprowadziłem Krukonkę pod jej wejście do Pokoju Wspólnego, a następnie ruszyłem do siebie. Pora szykować się na wyjazd na święta.
Dymitr Milligan
Dymitr Milligan
Klasa VI


Urodziny : 19/11/2006
Wiek : 17
Skąd : Kotlas, Rosja
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t682-skrytka-pocztowa-dymitra

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Logan Campbell Sro 05 Lut 2014, 16:43

Po długiej wędrówce z lochów, dotarł w końcu na szóste piętro zamku i usiadł na kamiennym parapecie. To było jedno z nielicznych miejsc w zamku, gdzie mógł odpocząć od gadających nad uszami przedstawicielek płci pięknej z jego domu. Nie miał zamiaru przesiadywać, znaczy się przeleżeć całego wolnego czasu w swoim dormitorium, więc jeśli chciał spokoju, to musiał ruszyć tyłek. Cisza i spokój, tego mu brakowało, jako, że to miejsce było niezmiernie rzadko oblegane przez uczniów, więc z inteligentnym wyrazem twarzy zabrał się za czytanie przyniesionego przez siebie podręcznika do zielarstwa, którego nie trawił i zrozumieć nie mógł. Cieszył się bardzo, gdy stara opuszczała mury tej szkoły, niestety ona jest jak bumerang i wróciła. Starając się nie zasnąć, wlepił swój wzrok w tekst.
Logan Campbell
Logan Campbell
Klasa VI


Urodziny : 15/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t711-skrytka-pocztowa-logana-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aaron Matluck Sro 05 Lut 2014, 17:00

Pałętanie się po zamku było idealnym zabijaczem czasu, a przynajmniej dzięki temu mógł znaleźć  miejsce gdzie w spokoju będzie mógł zagłębić się w książkę, którą otrzymał od Hanki. Zarzucił torbę z opasłym tomiskiem na ramię i powoli zszedł z wieży na której roiło się od niechcianych oczu gryfonów. Piętro VI wydawało się być miejscem w sam raz z jednego powodu. Było tam wielkie okno i nikt raczej się tam nie zapuszczał. Chyba, że jakieś wielce zakochane pary, które chciały się oddać chwili uniesienia. Gdy dotarł na koniec korytarza uniósł nico brew widząc, że ktoś ubiegł go na tej miejscówce, ale widząc, że jest to Logan uśmiechnął się tylko.
- Wygoniłeś stąd jakichś niechcianych gości, czy miałeś fart?
Zapytał podchodząc do wolnego miejsca na parapecie usadawiając swoje szlachetne dupsko. Teraz raczej nie poczyta, ale mógł spędzić chwilę czasu w towarzystwie przyjaciela. Kątem oka spojrzał na dłoń puchona przypominając sobie nagle o jednej rzeczy.
- Musisz koniecznie zgłosić się do Lennox. Pomogła mi z uchem, to i tobie z dłonią też może jakoś poradzi.
Powiedział podnosząc lekko włosy, którymi zakrywał bliznę po uchu. Może i wyglądała już nieco lepiej ale mimo wszystko wstydził się nosić to miejsce odkryte dlatego trzeba się było przyzwyczaić do nieco dłuższego fryzu.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Logan Campbell Sro 05 Lut 2014, 22:03

Od czasu ostatnich wydarzeń w podwalinach w miarę przyzwyczaił się do tego, że brakuje mu trzech palców, jednakże nadmiar krzywo zrośniętej skóry częściowo uniemożliwiał mu posługiwanie się pozostałymi dwoma. Słysząc czyjeś kroki spojrzał w kierunku skąd one dobiegały. O tyle dobrze, że nie była to żadna para, tylko Matluck we własnej osobie.
- Akurat miałem szczęście, co Ciebie tu przywiało? - spytał odkładając książkę na parapet i tak już prawie zasypiał przy niej. Ze zdziwieniem wysłuchał Aarona, a po chwili zaczął badawczo przyglądać się jego bliźnie, gdzie wcześniej znajdował się paskudny zrost, podobny do tego, jaki Kanadyjczyk ma zamiast trzech palców.
- Co ona Ci z tym zrobiła? Tak po prostu do niej poszedłeś i powiedziałeś, że Ci to przeszkadza? - spytał z zaciekawieniem. Oparł się z powrotem o mur, gdyż zdał sobie sprawę, że zbyt blisko przybliżył swoją twarz do miejsca, gdzie Gryfon miał wcześniej ucho.
Logan Campbell
Logan Campbell
Klasa VI


Urodziny : 15/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t711-skrytka-pocztowa-logana-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aaron Matluck Sro 12 Lut 2014, 19:34

Słysząc pytanie chłopaka Matluck wstrzymał się przez chwilę z odpowiedzią.
- Nic takiego. Chęć pobycia w cichym miejscu tak mi się zdaje.
Wzruszył ramionami nie chcąc ujawniać jakąż to książkę miał zamiar przeczytać. Zastanawiało go ile osób skrywało tajemnice o których nie miał pojęcia. Magiczny świat miał to w sobie, że wiele osób mogło mieć sekrety o których nikomu się nie śniło. Kto wie, może taki pierwszoroczny uczeń okaże się wilkołakiem i nagle wszystkich pozabija którejś pięknej nocy? Było to niestety prawdopodobne, ale samo myślenie o tym sprawiło, że po ciele gryfona przeszły ciarki.
- Nie. Nie do końca. Jak byłem na zajęciach Klubu Pojedynków to zauważyła ten... Uszczerbek. Dlatego zaoferowała pomoc, bo nie mieściło jej się w głowie, ze nikt tego nie opatrzył. Na szczęście nie zadawała pytań. Ale powinna ci pomóc. Tylko nic dokładnie jej nie mów.
Usiadł na parapecie opierając się o zimną ścianę spoglądając na puchona. Nie mógł sobie wyobrazić jak Logan musiał się czuć. Brak ucha był męczący, ale dało się z nim normalnie funkcjonować. No może poza okularami i słuchawkami. Ale brak palców? Tyle problemów, że nie mógł zliczyć i przez co? Przez ich lekkomyślność.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Logan Campbell Czw 13 Lut 2014, 13:05

Z jego ust wydobyło się jedynie krótkie aha, nie miał zamiaru drążyć dalej tematu jak przyszedł to przyszedł, proste. Matluck nie wiedział nawet jak blisko niego znajduje się osoba, która skrywa sekret. O tym, że Kanadyjczyk jest animagiem wiedziały jedynie trzy osoby.
- Raczej się do niej udam jak będę miał więcej czasu, a co dokładnie jej powiedziałeś? Że jakiś wypadek czy coś miałeś? Nie skapnie się, że w coś się wkopaliśmy jeśli ja też do niej pójdę? - zasypał Matlucka lawiną pytań odkładając przy tym książkę na bok. A zdecydowanie przydałoby mu się zrobienie coś z tym zrostem, czasami strasznie go to irytowało.
Logan Campbell
Logan Campbell
Klasa VI


Urodziny : 15/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t711-skrytka-pocztowa-logana-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Aaron Matluck Czw 13 Lut 2014, 14:23

- Powiedziałem jej, ze to był wypadek. Ale Lennox nie jest głupia. Przecież doskonale wie, że to nie był zwykły wypadek tylko gdzieś się szwendaliśmy.
Stwierdził beznamiętnie. Głupotą było by łudzenie się, ze cały wybryk uszedł im płazem. Może to co Hanka mówiła o tym, ze dostali wystarczającą karę zostając pozbawionym części ciała faktycznie kierowało dyrektorem, który postanowił nie interweniować i może właśnie to skłoniło nauczycielkę do tego, by mu pomóc. Oczywiście albo to albo dobra wola. Chociaż jakoś wątpił żeby więcej ten temat nie było poruszany i mogą spodziewać się jakiegoś szlabanu prędzej czy później, ale z tym trzeba się będzie zmierzyć w odpowiednim czasie.
- Tak czy siak Logan. Musimy się opamiętać. Co jak co ale może myślimy, że mamy dużo farta, ale chyba wyczerpaliśmy trochę zapas na jakiś czas.
Powiedział uśmiechając się lekko spoglądając za okno. Mieli naprawdę dużo szczęścia, że te duchy nie postanowiły przed opuszczeniem ich ciał połamać im trochę kości, a te stworzenia, które ich zaatakowały bały się magii, a Aaron zareagował stosunkowo szybko. Wtedy przypomniał sobie jedną rzecz.
- Swoją drogą. Kim była dziewczyna poza Hanką? Ta w którą zamienił się ten potwór?
Zapytał uśmiechając się wymownie do Campbella. Swoją drogą, musi znaleźć kogoś, kto powie mu co to był za stwór i jak się nazywał. Może nauczyciel od opieki?
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Logan Campbell Czw 13 Lut 2014, 17:02

- Ważne, że się nie czepiała - wzruszył jedynie ramionami, w głębi ducha cieszył się, że praktycznie uszło im to całe zdarzenie na sucho, no może nie licząc straty części ciała.
- Musimy, zdecydowanie trzeba przystopować - zgadzał się z Gryfonem w tej kwestii, już na początku roku szkolnego stracili ciała, potem ich części, a co będzie następne? Życie? O nie, nie mógł tego zrobić rodzeństwu ani Van. Gdyby nie szybki refleks Aarona skończyłoby się to dla Kanadyjczyka o wiele gorzej. Do tej pory miał przed oczami scenę, w której wypada mu różdżka z rąk i zostaje przygnieciony i pogryziony przez jedno z monstrów. Z zamyślenia wyrwało go dopiero pytanie Gryfona.
- Vanadesse, Puchonka i... i moja dziewczyna - odparł spoglądając na zegarek znajdujący się na dłoni Kanadyjczyka.
- Musze już lecieć, na razie Matluck.
Logan Campbell
Logan Campbell
Klasa VI


Urodziny : 15/06/2006
Wiek : 17
Skąd : Whitehorse, Kanada
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t711-skrytka-pocztowa-logana-

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Nancy Baldwin Sob 15 Lut 2014, 16:28


// zakładam, że Aaron poszedł za Loganem i nie ma ich tutaj. 20:00 //


Nancy od rana była nieszczęśliwa i smutna jak mops, gdyż jej koleżanki z dormitorium od rana szykowały się na bal walentynkowy, podczas kiedy ona szukała sobie jakiejś wymówki żeby stamtąd wyjść. Zaplatały sobie włosy, malowały paznokcie i piszczały z zachwytu kiedy po raz kolejny padało imię któregoś z wybranków, a Nancy starała się odczytywać kolejne runiczne znaki zapisane w podręczniku do Starożytnych Run.
Oczywistym było, że Baldwin nikt nie zaprosił na bal walentynkowy. Od kiedy pozostawała w tej absurdalnej symbiozie z Jamesem (bo ciężko było nazwać to normalną relacją), inni chłopcy trzymali się od niej z daleka. Nigdy nie miała szczególnego powodzenia u nich, ale zwykle znalazł się ktoś, kto zapraszał ją na okazje takie jak ta.
Kiedy sypialnia opustoszała, a wszystkie dziewczyny wybyły już na walentynkową imprezę, Nancy użalała się chwilę nad sobą, ale ostatecznie zajęła myśli czymś innym i postanowiła, że położy się wcześniej.
Jej plany zakłóciło pojawienia się Johnna B, który dziobał po szybie okiennej nieopodal jej łóżka. Wpuściła go do środka, a on zrobił jedno okrążenie wokół okrągłego dormitorium i wypuścił na jej dłonie krótką notkę napisaną na pergaminie. James prosił o spotkanie.
- Co znowu? - Mruknęła do siebie, po czym ruszyła do wyjścia. Dopiero kiedy mijała drzwi, zatrzymała się na moment i zastanowiła. Szybki tył zwrot, wróciła do łóżka, usiadła na nim i pomyślała przez chwilę. Chyba za bardzo się pospieszyła.
Wyciągnęła z kufra ciemnozieloną sukienkę, w sam raz na dzisiaj - zbyt skromna na bal, ale na wieczorne spotkanie w sam raz. Rozczesała włosy, założyła opaskę na głowę i przeglądnęła się w lustrze. Ładnie, ale bez przesady. Zabrała jeszcze czerwone pudełko z czekoladkami, które kupiła na wszelki wypadek i opuściła dormitorium.
Pojawiła się w umówionym miejscu. Zamek świecił pustkami - wszyscy byli w Hogsmeade na walentynkach. Pochodnie zawieszone na ścianach ocieplały mury zamkowe swoim światłem. Korytarz był pusty, wypełniała go tylko głucha cisza. Gryfonka przysiadła na parapecie przy dużym oknie, pudełko położyła na kolanach i.. czekała.
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by James Scott Pon 24 Lut 2014, 16:13

Czy James zapomniał o walentynkach? Nie tym razem! Co prawda nie pałał sympatia do tego święta - zwrócić proszę uwagę na fakt, że Scott w ogóle nie pała do niczego - jednak wiedział, iż mała Nancy wypłacze sobie oczy lub doleje mu do jedzenia jakiejś okropnej trucizny, jeśli zignoruje ów dzień. Napisawszy dzień wcześniej liścik, Krukon wyjaśnił dokładnie swojej sówce, kiedy wiadomość winna być dostarczona. Miał więc cały niemal dzień na doskonalenie defensywy ukrytej wieży - pułapki, zaklęcia obronne itp. W końcu - gdy na zegarze wybiła punkt 20 - młodzieniec zostawił cały ten bajzel, zmienił się w kruka i poleciał w umówione miejsce.
- Dobrze wiedzieć, że punktualność jest Twoją mocną stroną - rzekł, gdy tylko powrócił do swojej ludzkiej postaci - Przez moment nawet przeszło mi przez myśl, że możesz się nie pojawić - Tu uśmiechnął się krzywo - Zabawnie by było, gdybyś to Ty mnie wystawiła, no nie? - Ton jego głosu wskazywał, że nie dopuszczał do siebie takiej myśli. Raczej żartował. W dziwny sposób, ale jednak.
Wzrok James'a zatrzymał się na moment na sukience Nancy, potem powędrował w górę, aż do czubka jej głowy. Wystroiła się. Wyglądała ładnie i z klasą. Brawo. Chyba powinien był wziąć z niej przykład. Kryjówka bractwa wcią była zakurzona i brudna, więc zwykle czarne szaty chłopaka były dość szare. Scott miał nadzieję, że Panna Baldwin zignoruje ów fakt.
- Jak Ci minął dzień? - zagadnął starając się przy tym brzmieć mniej ponuro niż zwykle
James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Nancy Baldwin Pon 24 Lut 2014, 21:18

Nancy nie musiała długo czekać - James zjawił się kilka minut po godzinie dwudziestej. Widocznie punktualność nie była tylko jej mocną stroną. Kiedy w połowie korytarza niewielki kruk zmienił się w wysokiego i szczupłego chłopaka, Nancy wstała z kamiennego parapetu, na którym siedziała i spojrzała w jego stronę. Patrzyła jak zbliża się do niej, uskuteczniając ten swój sztywny krok chudzielca.
Wysłuchała jego pierwszych słów w milczeniu, ale płatki jej nosa zadrgały niespokojnie kiedy pozwolił sobie na tą głupią złośliwość. Odwróciła na moment wzrok, ani to speszona ani zagniewana, ale po chwili wróciła spojrzeniem na jego posępną twarz.
- Nie jestem tobą - żachnęła się, mrużąc lekko oczy. James zawsze wiedział jak wyprowadzić ją z równowagi. Był zbyt pewny siebie, ale Gryfonka miała świadomość, że to ona dała mu powody ku temu, aby czuć się tak pewnym. Może historia z Prince'm trochę zachwiała jego poczuciem pewności, ale widocznie niewystarczająco. Albo już o tym zapomniał.
- Cholernie zabawnie - przytaknęła mu z ironią w głosie. Była już widocznie wyprowadzona z równowagi. Tylko on był w stanie popsuć radość, która pojawiła się wraz z przybyciem na miejsce. Czarnowłosa cisnęła czerwonym pudełkiem wprost w jego dłonie, co poskutkowało natychmiastowym chwytem z jego strony.
- Nie bój się, są bez żadnych eliksirów miłosnych - mruknęła, znowu mrużąc swoje fioletowe, dziwne oczy.
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by James Scott Wto 25 Lut 2014, 00:11

- Gdybyś była, to zapewne byśmy się pozabijali już dawno temu - odpowiedział jej nie pozwalając sobie, aby ponury uśmiech spełzł z jego twarzy.
Sam nie wiedział, czy złość panny Baldwin sprawiała, że dziewczyna wyglądała bardziej pociągająco, czy może pociągało go to, że tak łatwo mu się to udawało. Nawet samemu Jamesowi ciężko było odgadnąć swoje uczucia względem dziewczyny. Jedynie do czego doszedł, to fakt, że zależy mu na niej.
- Ale bez złości panienko. Wszak walentynkowa noc nadeszła, a ludzie powiadają, że od zakochanych 'miłość winna buchać'! No, chyba, że jednak nie kochasz mnie tak mocna, jak się zarzekałaś - miał nadzieję, że tym razem z jego ust wyjdzie żartobliwy ton, a nie jadowity syk. Tak bardzo się starał!
Gdy małe zawiniątko poleciało w jego kierunku, ten złapał je w locie. Ułatwił mu to fakt, że Gryfonka celowała w jego ręce, a nie w twarz. Cóż za miła odmiana!
- Jestem przekonany, że to nie sposób, w który wręcza się podarunki - mruknął, gdy tylko uporał się z rozwinięciem prezentu. Chłopak chwycił jedną czekoladkę i obejrzał ją dokładnie - Nie jestem dobry jeśli chodzi o eliksiry, jednak moja pamięć jest nadzwyczajnie skuteczna. Pamiętam, że próbowałaś dolewać mi różnych dziwnych specyfików, czyż nie? - Posłał jej podejrzliwe spojrzenie - Jednak...cóż, to niby ważna noc dla zakochanych, tak więc, jak to się mówi - raz kozie śmierć... ale czekaj czekaj - dodał, zanim wsadził kawałek czekolady do buzi - Ja także mam coś dla Ciebie - rzekł i wyjął z kieszeni ładnie zapakowany (purpurowy papier!) posrebrzany sztylet - Może Ci się to się wydać dziwnym prezentem, ale miej go zawsze blisko. Czasami magia zawodzi. A tymczasem smacznego - zakończył wypowiedz połykając cały kawał czekolady na raz!
James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Nancy Baldwin Wto 25 Lut 2014, 21:41

- Trudno się z tobą nie zabijać - odparła mu z przekąsem, ale była to jej ostatnia niemiła i okropna uwaga wypowiedziana w kierunku jego osoby, a tak przynajmniej jej się wydawało. Zaraz po tych słowach westchnęła i wywróciła swoimi fiołkowymi oczami teatralnego młynka.
- Od Ciebie chyba nigdy nie nic nie bucha - westchnęła, bardziej ze zrezygnowaniem niźli ze złośliwości. Przemilczała już słowa o tym "jak bardzo się zarzekała". - James, wyświadcz mi przysługę i przestań mówić do mnie jakbyś był swoim dziadkiem - mruknęła, słysząc jego kolejne słowa.
- Pamiętam, że próbowałaś dolewać mi różnych dziwnych specyfików, czyż nie?
- Nie.
Spojrzała na niego z lekko uniesionymi brwiami w taki sposób, aby nie próbował więcej tego kwestionować. Nie chciała po raz kolejny przechodzić przez tą historię, która zaczęła się od tajemniczej książki z urokami a skończyła na krępującym unikaniu Prince'a Scotta. W dniu dzisiejszym była już nieco mądrzejsza niż w zeszłe wakacje i wszelkie uczucia do Jamesa jakie żywiła, uległy znacznemu ochłodzeniu. Może dlatego pozwalała sobie na tak częste westchnięcia, spojrzenia pełne zrezygnowania i kręcenie głową z niedowierzaniem i dezaprobatą. Chociaż trudno było jej to przyznać, James chyba nieświadomie zabił w niej tą cząstkę, która odpowiadała za podżeganie bezsensownej miłości do niego.
- Uczepiłeś się coś tych zakochanych. Skąd masz pewność, że są tutaj w ogóle jacyś zakochani? - Znowu posłała mu takie samo spojrzenie spod uniesionych brwi, ale wyciągnęła równocześnie rękę po prezent, który przyniósł ze sobą. Odwinęła czerwony papier i kiedy ujrzała ostry sztylet, który spoczywał na jej dłoniach, zdziwiła się nieco. - A myślałam, że Tin Whistle zapoczątkował passę dobrych prezentów - mruknęła, kręcąc nosem. Po chwili jednak wzruszyła ramionami i usiadła znów na kamiennym parapecie, prezent kładąc w bezpieczniej odległości od siebie. Znając siebie i swoje wspaniałe umiejętności, któregoś dnia pewnie poderżnie sobie sama gardło przez przypadek.
- Mam nadzieję, że to nie cicha sugestia żebym podcięła sobie żyły - zagaiła, patrzą na niego z dołu.
Nancy Baldwin
Nancy Baldwin
Klasa VI


Urodziny : 07/07/1998
Wiek : 25
Skąd : Playmouth, Anglia
Krew : pół na pół
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t658-skrytka-pocztowa-nancy-b

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by James Scott Sro 26 Lut 2014, 18:20

- To prawda. Jednak jestem niczym karaluch. Nie do zabicia!
Zdecydowanie było widać, że Nancy jest w kiepskim humorze. Rzecz jasna było to winą James'a. Jego kiepski żart na wstępie zniszczył całą atmosferę, ale wiadomo, Scott nie potrafił tego dostrzec.
Na wzmiankę o Jeremym, brwi Krukona zmarszczył się nieco. Fakt, starał się być mniej ponury i gburowaty. Chciał oszczędzić Pannie Baldwin niemiłych słów i zachowań, ale żeby od razu brzmiał jak Jeremy? Widocznie tylko tyle ich różniło... a to nie wróży dobrze ani dla jednego, ani dla drugiego.
- Yhym - mruknął tylko. On także nie chciał wracać do dziwnego pomysłu Gryfonki, który był tak wspaniały, jak klatka piersiowa 11 latki.
- Ktoś tu jest bardzo rozgoryczony - szepnął na tyle głośno, aby uszy dziewczyny mogły dosłyszeć. Sam młodzieniec oparł się o ścianę i z lekkim poirytowaniem spojrzał w sufit. Cóż, miał ze swoje! Niestety, James, był Jamesem. Szybko pozbierał się do kupy, a na jego twarz wrócił typowy niesympatyczny uśmiech - Podejrzewałem, że Ci się nie spodoba. Ale sugerowałem się myślą, że może Ci się przydać, wiesz... -I tu urwał. Miał zamiar podać jej magiczne umiejętności wielkim wątpliwością, lecz nie widział w tym sensu. Po co znowu ma być dla niej przykry, niemalże okrutny - ... po prostu użyj go jak zajdzie taka potrzeba - zakończył koślawo.
Na kilka chwil zapanowała cisza, podczas której Scott biegał oczami wszędzie, byleby nie spojrzeć na małą kobietkę.
- To bardziej sugestia, abyś zaczęła podcinać żyły innym.
James Scott
James Scott
Klasa VII


Urodziny : 10/02/1998
Wiek : 26
Skąd : rozległe tereny hrabstwa Kerry - Irlandia
Krew : Czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t671-skrytka-pocztowa-james-s

Powrót do góry Go down

Okno wychodzące na północ - Page 5 Empty Re: Okno wychodzące na północ

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach