Pokój Andrei na piętrze

+3
Cory Reynolds
Connor Campbell
Andrea Jeunesse
7 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Pią 28 Cze 2013, 19:33

First topic message reminder :

Sypialnia Jeunesse położona jest na piętrze. Pomieszczenie utrzymane jest w stonowanych kolorach (odcienie głównie beżu, kremowego i brązu). Pierwszym co się rzuca w oczy po wejściu jest duże, wygodne łóżko dwuosobowe, a dopiero potem dwie przeszklone szafy z ubraniami odgrodzone niewielkim stoliczkiem. Naprzeciwko łóżka dodatkowo stoi komoda, w której wbrew pozorom nie ma ubrań a wszelkiego rodzaju pierdoły, począwszy od kosmetyków aż po książki! Wielkie okno wychodzi na ogród a rzucając światło optycznie powiększa pomieszczenie.

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 6efz3n
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down


Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Cory Reynolds Sob 23 Lis 2013, 13:51

Szybko doszedł do wniosku, że się trochę wkopał i słabo to wszystko się zapowiadało, ale wchodząc do domu, słysząc wściekłe przewalanie się CZEGOŚ na piętrze był już solidnie przerażony. Nie był bezmózgim Gryfonem, toteż zawahał się, czy też nie odwrócić się i nie spędzić tego wieczora w jakiejś milutkiej knajpie z kimś równie milutkim, co krótkotrwałym, żeby jutro obudził się z wielkim uśmiechem i zadowoleniem z życia, którego mu ostatnio solidnie brakowało.
Rzeczywistość przeszła jednak jego najśmielsze oczekiwania, bo w końcu spiął się w sobie i wszedł. Potworność. Nieumalowana, nieuczesana, ubrana jak menel i tak wyglądał wieczór Cory’ego Reynoldsa. Upłakana i usmarkana już w momencie, w którym się tu zjawił!
- Chyba sobie żartujesz… - zastygł w progu powstrzymując się, żeby nie uciec. Nie był dziewczyną, nie będzie nikogo pocieszał, nie podobało mu się to wszystko i miał nadzieję, że zaraz coś się szybko zmieni. – Pierwsza zasada pocieszania przez Reynoldsa mówi, że ty masz nie płakać. Nie dlatego, że nie ma po co, po prostu tego nie rób – stwierdził, po czym podszedł do pierwszej lepszej i chyba jedynej szafy i nie wahając się ani chwili zaczął przewalać jej ciuchy, chcąc znaleźć coś… Zacnego. – Ubierz się – powiedział, prawie że rozkazał, rzucając jej randomowe, ale raczej ogarnięte ciuchy.
Cory Reynolds
Cory Reynolds
Klasa VII


Urodziny : 10/03/2005
Wiek : 19
Skąd : jeszcze wymyśle
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t929-skrytka-pocztowa-cory-re

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 23 Lis 2013, 14:05

Zastygła w miejscu, odwracając się w stronę Reynoldsa. Mierząc chłopaka spojrzeniem od góry do dołu, odrzuciła jedną z trzymanych właśnie koszul Campbella na stertę pozostałych jego rzeczy. Tak naprawdę nie wiedziała o co mu chodzi - JESZCZE nie płakała, bo jak na razie z zaciętą miną pozbywała się rzeczy swojego ex okupujących jedną z szaf, w normalnym nierozciągniętym dresie wyglądała całkiem uroczo (bo dres był tak neutralnym ubraniem, że pasował większości osób), malować się prawie wcale nie malowała a to za sprawą swojej możliwości zmiany wyglądu, dzięki której miała skórę gładką jak niemowlak. Zdjęła ręcznik z głowy wycierając nim mokre włosy, po czym powiesiła skrawek materiału na oparciu krzesła. Bez słowa przyglądała się poczynaniom Krukona, a kiedy kazał jej się ubrać, uśmiechnęła się pod nosem.
- Sam to zrób - stwierdziła krótko, krzyżując ręce pod piersiami. Bo kto powiedział, że sama nie może zacząć go podrywać na jakiś swój własny sposób? Zresztą, jeśli zrozumiał o co jej chodzi - tym lepiej dla niego.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Cory Reynolds Sob 23 Lis 2013, 14:28

Akurat takie rzeczy Cory łapał od razu tak trochę dla odmiany, toteż zostawił szafę w spokoju i podszedł do Ślizgonki. Czegokolwiek by o sobie nie myślała, on wiedział lepiej, a dresy były urocze dla dwuletniej pary, a nie dla osób, które właściwie ledwo co się znały. A Cory jako przede wszystkim FACET był estetą, reagował na wrażenia wizualne, toteż podszedł do niej i zdjął jej koszulkę z miną bardzo dobitną. Od razu lepiej. Nawet nie widział potrzeby w ubieraniu czegoś innego, toteż sięgnął tylko po whisky, nie odrywając spojrzenie od Andrei. Już nie było tak strasznie.
- O co chodzi z tymi gratami? – zapytał mając na myśli rzeczy, które wyrzucała na środek pokoju, w istocie nie odrywając spojrzenia od dziewczyny. Bałagan mu nie przeszkadzał, ale jak chciała sprzątać to dodawało jeszcze tylko krztyny dziwności do tego, co właśnie przeżywał. A był tylko niewinnym uczniem, który nigdy nikomu krzywdy przecież nie zrobił.
Cory Reynolds
Cory Reynolds
Klasa VII


Urodziny : 10/03/2005
Wiek : 19
Skąd : jeszcze wymyśle
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t929-skrytka-pocztowa-cory-re

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 23 Lis 2013, 14:40

Kiedy Cory zdjął z niej koszulkę a na jej nagie plecy, ramiona i biust opadły mokre kosmyki włosów poczuła jak na jej ciele pojawia się gęsia skórka. Z uśmiechem na ustach usiadła na skraju łóżka, nie mając nawet zamiaru się zasłaniać. W końcu sama wiedziała co kryło się pod jej wcześniejszymi słowami, nie przewidziała tylko tego, że po zdjęciu koszulki Krukon zajmie się butelką z alkoholem. No cóż.
- Wywalam rzeczy Connora, po co mi one skoro mnie zostawił? - odpowiadając pytaniem na pytanie, podniosła się z powrotem, wpadając na iście genialny pomysł. Podeszła do Reynoldsa, opierając dłonie o wystające kości biodrowe.
- Reynolds, zostań moim przyjacielem od wszystkiego - wypowiadając swoje myśli w sposób bezpośredni przyglądała się reakcji chłopaka. Mógł się nie zgodzić i nie zdziwiłaby się wyjątkowo, z drugiej strony pójście na układ bez większych zobowiązań chyba odpowiadało każdemu facetowi.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Cory Reynolds Sob 23 Lis 2013, 16:44

Oj nie tak łatwo było mu się tak po prostu od niej odwrócić, ale Andrea miała w sobie tyle bezpośredniości, że było trochę niezręcznie. Przynajmniej Cory nie czuł się do końca naturalnie, ale nie dbał o to zbytnio sugerując się przekonaniem, że z alkoholem wszystko stanie się naturalniejsze. Fakt, przez chwilę zastanowiło go, kim jest Connor poza byciem znienawidzonym ex Andrei, ale twarze i imiona nigdy nie były jego mocną stroną, więc zostawił temat. I tyle z nie wpierdalania się znajomym w związki, ale istniała duża szansa, że po prostu się nie znają.
- Po nic – stwierdził zgodnie, bez przekonania, ot przytaknięcie dla przytaknięcia i sam usiadł na jakimś krześle. Nie był to za duży pokój, a jednak sterta rzeczy na ziemi trochę go powiększyła optycznie, jakby była swego rodzaju ogniskiem. No i od łóżka do krzesła zbyt dużej odległości nie było. – Aha, już nie takim od wysmarkiwania się w rękaw, co? Wymagania rosną? – uniósł lekko brwi i przyciągnął ją za materiał tych brzydkich spodni, które na sobie miała. – Co to znaczy od wszystkiego?
Generalnie lubił ją coraz bardziej, bezpośredniość nie musiała być aż taka zła, a paradowanie topless bez odrobiny wstydu na twarzy czy nawet odruchu zakrycia się była… Hot.
Cory Reynolds
Cory Reynolds
Klasa VII


Urodziny : 10/03/2005
Wiek : 19
Skąd : jeszcze wymyśle
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t929-skrytka-pocztowa-cory-re

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 23 Lis 2013, 16:59

Szybkim ruchem dłoni zgarnęła poprzylepiane do twarzy włosy, po czym uśmiechnęła się uśmiechem numer sześć, czyli tym bardziej czarującym od reszty.
- Bo po co komu związki, skoro można robić to wszystko bez oficjalnej etykietki bycia parą? - przyglądnęła się z góry chłopakowi, który aktualnie zajmował jedyne krzesło w tym pokoju. - Możemy być dobrymi kolegami, śmiać się, nawet płakać, obgadywać ludzi i tak dalej, no i przy okazji uprawiać seks bez zobowiązań. Nikt nie musi o tym wiedzieć, a przy okazji nie robimy nikomu krzywdy, więc... - wyjaśniła swoją wizję przyjaciół-od-wszystkiego, czując, że powoli robi jej się zimno od stania nago od pasa w górę z wilgotną głową.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Cory Reynolds Sob 23 Lis 2013, 17:46

Bez przesady, nie trzeba go było tak długo przekonywać, mogła już skończyć po drugim słowie.
- Okej. Ale wyglądasz ładnie i nie latasz w dresie. Bielizna albo nic – W sumie to trochę śmieszne, że stawiał warunki, ale za żadne skarby nie zamierzał dać się udomowić i spędzać całych dni w łóżku nawet, jeśli miałoby to oznaczać na którymś etapie seks. I nic więcej mu do szczęścia nie było potrzebne, więc odłożył butelkę i wstał, przyciągając Ślizgonkę do siebie.
Śmieszny był ten dom, bo przecież zaledwie przed chwilą piętro niżej robił coś podobnego. Ot, taka erotyczna atmosfera w ścianach, pewnie ze sto lat temu był tu burdel i sama idea cały czas unosi się w powietrzu. A kimże był on, żeby się temu wszystkiemu sprzeciwiać.
Ale ale ale żeby wszystko było na swoim miejscu nie można było od razu przechodzić do deseru. Który Cory swoją drogą bardzo sobie cenił, ale powiedzmy po przejściach jakichś tam był żeby wiedzieć, chociażby z życia codziennego, że z biegu nie smakuje tak samo, jak pieczołowicie doprawione, o ile takie stwierdzenie nie jest zbyt dziwne. Pociągnął ją więc na kolana – SWOJE – z daleka od łóżka, żeby go nie kusiło.
- Okej. Ale chciałaś to pij, będzie ci cieplej – stwierdził wciskając jej butelkę. Bo to, że marzła było widoczne na pierwszy rzut oka, już szczególnie jak nie miała na sobie koszulki. No dobra, może wypuścił się trochę na głęboką wodę, bo naprawdę ciężko mu było teraz grać rolę przyjaciela, ale nie dał tego po sobie poznać.
Cory Reynolds
Cory Reynolds
Klasa VII


Urodziny : 10/03/2005
Wiek : 19
Skąd : jeszcze wymyśle
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t929-skrytka-pocztowa-cory-re

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 24 Lis 2013, 14:18

To jedno jedyne krzesło w jej pokoju było o tyle praktyczne, że gdy chłopak pociągnął ją na swoje kolana, bez większego problemu usiadła na nich okrakiem, przodem do Reynoldsa. Wzięła do ręki butelkę i napiła się ognistej, uśmiechając zaczepnie.
- Czyli co? Układ? - wymruczała wystawiając w stronę chłopaka dłoń, by ją uścisnął, a zaraz po tym podstawiła mu pod nos butelkę z alkoholem, dla ostatecznego przypieczętowania umowy. Umowy, która co prawda nie miała żadnych konkretnych wytycznych, prócz tego, że wszystko co robią jest bez większych zobowiązań, uczuć i przywiązania.
Jak się okazało noc nie skończyła się tak, jak pewnie większość z was myślała, że się skończy. Po wypiciu dwóch butelek ognistej dwójka uczniów najnormalniej w świecie zasnęła na łóżku, z kolei rankiem wrócili do zamku z całkiem dobrymi humorami.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 01 Lut 2014, 22:06

Angielka wparowała do swojego pokoju niczym huragan Katrina, trzaskając za sobą drzwiami. Nie, nie zrobiła tego specjalnie. Po prostu informacja, którą usłyszała zupełnie przypadkowo wprawiła ją w nastrój zwany: zabiję Cię jednym spojrzeniem. Żeby tego było mało z tej całej irytacji na co dzień czekoladowe włosy Angielki przybrały barwę intensywnej czerwieni, co nie bardzo jej przeszkadzało. Bowiem przyzwyczaiła się do tego, że ostatnio gdy tylko odczuwała daną emocję mocniej, coś dziwnego się z nią działo. Najwidoczniej wieczny spokój, który w niej tkwił ulotnił się jak kamfora. Zrzucając z siebie spodnie, naciągnęła na tyłek spodnie od piżamy, a sweter, który miała na sobie wylądował gdzieś w kącie pokoju. Ona sama przez moment krążyła po pomieszczeniu nie wiedząc co ze sobą zrobić, jednak w końcu postanowiła złamać swoje postanowienie - wyciągnęła z szuflady papierosa, uchyliła okno i siadając na parapecie zapaliła go, wpatrując się w przestrzeń. To, że mogła złapać zapalenie płuc, oskrzeli, czy gardła miała głęboko gdzieś. W tej chwili jedynie nikotyna okazywała się zbawienna... w następnej kolejności miała to być czekolada. Nie wiedziała na kogo jest zła: czy na siebie, czy na tę dwójkę na dole, czy na samego Campbella, który okłamał ją prosto w twarz twierdząc, że z Antoniją nic go nie łączy. Chyba najbardziej drażnił ją fakt, że Ślizgon tak szybko się pocieszył po ich rozstaniu, o ile nie za szybko. Ona musiała przejść przez fazę czterech pór rozstania, czyli równego roku, żeby zapomnieć.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Anthony Wilson Sob 01 Lut 2014, 22:47

Wilson miał wrażenie, że droga z kuchni do pokoju Angielki trwała wieczność. Przez jego głowę przebiegło tyle myśli, tyle negatywnych emocji i w sumie zaczął już żałować, że tu powrócił. Nie wiedział czy jest coś co zdenerwowałoby go bardziej niż fakt, że jego najlepsza przyjaciółka, którą traktował jako swoją jedyną rodzinę, spotyka się z jego wrogiem. Ba! Już nawet są ze sobą i tworzą wielce szczęśliwą parę. Anthony nie mógł tego tak zostawić. Kiedy był już pod drzwiami Andrei po prostu wszedł do jej pokoju z tego wszystkiego zapominając o tym, że powinien zapukać. Stanął w tych drzwiach i patrzył na An przez chwilę nic nie mówiąc. Jej włosy przybrały krwisto czerwony kolor i nawet pomimo tej złości którą w sobie miał pomyślał, że dziewczyna całkiem nie źle wygląda.
- Zabiję go, nabiję na pal na dziedzińcu szkoły, oskalpuję a potem zjem z przyjemnością - mruknął podchodząc do dziewczyny. W tych wszystkich emocjach nawet nie zorientował się kiedy stoi zdecydowanie za blisko niej i poczuł, że naprawdę się za nią stęsknił, że musi ją pocałować. Może te wszystkie emocje i to co czuł teraz zaczęło się w nim kotłować przez to, że od dawna nie przeżył normalnej pełni? Nie myślał teraz nad tym, a jedynie o tym by ją pocałować. Kiedy tylko jej ręka z papierosem powędrowała w dół, ten objął jej twarz dłońmi i pocałował całkowicie niespodziewanie i namiętnie. W tym pocałunku dało się czuć złość, tęsknotę i wszystkie emocje które się w nim znajdowały. Kończąc odsunął się od niej i westchnął ciężko opierając się o ścianę obok ramieniem.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 01 Lut 2014, 22:57

Wpatrywała się w padający deszcz, który zapowiadał jedynie katastrofalną drogę powrotną do zamku nazajutrz - śnieg i deszcz, tak, to idealne połączenie dla samobójców - paląc przy tym z wyjątkowo nienaturalnym spokojem papierosa o waniliowym smaku i zapachu. A potem cały spokój, który powoli do niej zaczął wracać szlag trafił. Kiedy tylko do pokoju wpadł Wilson przedstawiając jej swój plan względem Campbella, prychnęła cicho.
- Tak, ta informacja mi się przydała do życia. Swoją drogą, puka się - zaciągając się ponownie, odwróciła wzrok w kierunku spływających po zewnętrznej okiennicy strużek deszczu. Nie spodziewała się tego co nastąpiło parę sekund później. Gdy tylko jej usta złączyły się w pocałunku z Anthonym na chwilę zmiękła i odwzajemniła jego nagły przypływ czułości, ale równie szybko się opamiętała, odpychając go od siebie ze stanowczością.
- Co Ty do cholery wyrabiasz? - zgasiła resztkę papierosa w prowizorycznej popielniczce, a następnie zeskoczyła z parapetu i zamknęła okno, spoglądając z irytacją na chłopaka. - Myślisz, że możesz tu wpadać tak bez zapowiedzi a potem mnie całować? Chyba coś Ci się przestawiło pod sufitem - gestykulując przy tym jak dziecko z nadpobudliwością psychoruchową nie zważała na to, że jej włosy nadal miały barwę wściekłej czerwieni.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Anthony Wilson Sob 01 Lut 2014, 23:10

Wiedział, że nie powinien wiedział też, że się puka, ale czy teraz miało to jakiekolwiek znaczenie? Nie miał już nic do stracenia, dlatego też wrócił do swojego starego charakteru. Jeśli nie będzie próbował, jeżeli nie będzie cieszył się z życia to co mu zostanie? Znów będzie siedzieć w pokoju wspólnym nie wiedząc co zrobić ze swoim życiem, a tak to może traktować wszystko z góry.
- Pocałowałem Cię i mogę to zrobić jeszcze raz - popatrzył na nią mrużąc lekko oczy, jego nagły gniew już mijał, zajmował swoją głowę teraz kompletnie czymś innym.
- Całuję Cię jest źle, nie całuję też jest beznadziejnie - wzruszył ramionami patrząc cały czas na Angielkę. - Czemu nie możesz wreszcie nie przejmować ? - popatrzył na to jak żywo gestykuluję i na jego ustach pojawił się pobłażliwy uśmiech. Znów do niej podszedł i złapał ją lekko za nadgarstki patrząc jej prosto w oczy z pewnym siebie wyrazem twarzy.
- Uspokoisz się, hm?- spytał unosząc brwi ku górze. - Tęskniłem za Tobą - dodał po chwili całkowicie szczerze, bo pomimo tego, że nie było o tylko miesiąc i, że zazwyczaj obydwoje drażnili się nawzajem, to tym razem Anthony naprawdę za nią tęsknił. Chociaż nie przypuszczał, że dowie się takich rewelacji. Jakoś starał się za wszelką cenę wyprzeć z głowy widok jego małej Tosi z tym okropnym babiarzem. Nie chciał nawet myśleć co się stanie kiedy go spotka.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 01 Lut 2014, 23:19

Owszem, zamknęła się, a jej mina z wściekłej zamieniła się w podobną do kota srającego na pustyni. Była wyjątkowo zdezorientowana i zszokowana zachowaniem Wilsona. Ostatnim razem wypadła z jego pokoju z płaczem, przed tym ciskając w niego każdym możliwym niemiłym słowem jakie jej ślina przyniosła na język, on zresztą nie był lepszy, a teraz nagle wyznaje jej, że się stęsknił. Wyrywając nadgarstki z uścisku (bo chyba nie myślał, że będzie stać spokojnie), zacisnęła zęby przez moment nic nie mówiąc. Musiała pozbierać myśli w całość, żeby znowu nie powiedzieć czegoś pozbawionego najmniejszego sensu a co jej się ostatnio często zdarzało.
- Daj mi święty spokój. Zapomniałeś o ostatniej rozmowie i o tym co powiedziałeś? Chyba nie myślałeś, że będę wiecznie czekać, aż się zdecydujesz co dalej zrobisz ze swoim życiem... - wysyczała, wzdychając ciężko. Najwidoczniej zapomniała o tym, że ma do czynienia z wilkołakiem i swoje nędzne próby wyrwania nadgarstków z uścisku sobie może wsadzić gdzieś. - Puścisz mnie czy mam zacząć się drzeć? - pozostawała jej nadzieja, że w domu poza Antoniją jest jeszcze Cory i Quinn, którzy prawdopodobnie przybyliby sprawdzić co jej się znowu stało.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Anthony Wilson Sob 01 Lut 2014, 23:34

Jej mina przyprawiła go o delikatny uśmiech na twarzy. Stęsknił się nawet za tym jak bardzo go denerwowała, chociaż w tym momencie jedyną osobą która go drażniła był właśnie Connor. Był zbyt pozytywnie nastawiony do wszystkiego dookoła żeby przejmować się reakcją Andrei. Jeśli chodzi jednak o ich ostatnią rozmowę, to szczerze powiedziawszy Wilson puścił ją w niepamięć, nie miał ochoty i tak i tak się wiązać, co nie przeczyło temu, że Andrea cały czas go kręciła. A teraz kiedy był wyzwolony od uczuć do Emily i od jakichkolwiek emocji wyższych jak miłość czy poczucie winy. Nauczył się już, że jest mu to kompletnie niepotrzebne.
- Nikt nie kazał Ci czekać, An. Przecież nie poprosiłem Cię o rękę, a po prostu pocałowałem - wywrócił oczami i zaśmiał się krótko czując jak Angielka bezowocnie stara się wyrwać z jego uścisku.
- Krzycz, rób co chcesz...- wywrócił oczami i podniósł jej ręce do góry opierając ją o ścianę i trochę do niej przyciskając tą drobną dziewczynę. Po raz kolejny tego wieczoru przybliżył się do niej i tym razem pocałował ją krótko i delikatnie po czym puścił jej nadgarstki.
- Masz może papierosa?- spytał jak gdyby nigdy nic z szelmowskim uśmiechem na ustach. Zorientował się, że zapomniał na chwilę o całej swojej złości do przyjaciółki skupiając swoją uwagę na Andrei.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 01 Lut 2014, 23:42

Właściwie zapomniała o całej złości spowodowanej informacją o nowym związku Connora z jej współlokatorką i jedyna osoba, która ją teraz denerwowała stała przed nią, uniemożliwiając jej jakikolwiek ruch. Wprawdzie jeszcze mogła go kopnąć między nogi, ale postanowiła, że dziś nie będzie wykonywać zagrań poniżej pasa w ramach dnia dobroci dla zwierząt. Wymruczała pod nosem kilka przekleństw skierowanych w stronę chłopaka, a kiedy ten uniósł jej ręce i jednocześnie przycisnął ją do ściany, odwróciła głowę w bok niczym małe dziecko. Nie zdało jej się to na nic, bo i tak i tak po chwili znowu poczuła smak ust Anthony'ego. I nawet jeśli w tym momencie była w stanie odpuścić, tak Ślizgon odsunął się od niej dość szybko.
- W szufladzie, górna półka - rzuciła w odpowiedzi na jego pytanie, poprawiając koszulkę, która w wyniku dziwnych poczynań podwinęła jej się do góry. Wdrapała się na parapet, ówcześnie otwierając okno (skoro chciał palić) i chwytając z nocnego stolika opakowanie z czekoladą. - Gdzie się podziewałeś? - zapytała po chwili przerywając panującą między nimi nieznośną ciszę. - Zniknąłeś bez słowa... - posłała mu oskarżycielskie spojrzenie, zjadając kawałek łakocia. Zastanawiała się nad jego zniknięciem prawie każdego dnia, aż w końcu uznała, że rzeczywiście wykonał swój plan zniknięcia na zawsze z okolicy zamku i magicznej wioski.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Anthony Wilson Nie 02 Lut 2014, 00:04

- Lubię Cię drażnić, wiesz? - spojrzał na nią jeszcze kątem oka i kiedy powiedziała mi gdzie ma szukać papierosów, Tony podszedł do szuflady i wyciągnął z nich papierosy. Wziął sobie jednego i podszedł do okna odpalając szluga za pomocą zapałek które miał w kieszeni. Zapomniał sobie kupić swoją paczkę i bardzo go to denerwowało.
- Musiałem sobie wszystko przemyśleć - wzruszył ramionami zaciągając się po raz kolejny. - siedziałem w Norwegii u tamtejszych wilkołaków - popatrzył na dziewczynę z uśmiechem. - Przywiozłem Ci dobrą wódkę, jest na dole w torbie - oparł się tyłkiem o kawałek parapetu starając się wydmuchiwać dym w stronę okna.
- Co u Ciebie tak w ogóle, hm ? Dalej mnie nienawidzisz?- spytał a kąciki jego ust drgnęły w uśmiechu. - Tak w ogóle to całkiem nie źle Ci w tych włosach - kiwnął głową wskazując tym samym na głowę dziewczyny. Anthony zdawał się naprawdę powrócić do swojego starego trybu życia i tym razem był pewny nadziei i uśmiechu, a także wiary w to, że jak spotka Emily to wszystko znów nie wróci, bo chyba by tego nie przeżył.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 02 Lut 2014, 00:12

Wściekła czerwień powoli zaczęła spuszczać z tonu. Stopniowo, bo stopniowo, ale jednak nie była barwa ta nie była już tak intensywna jak chwilę temu. Kwestię tego, że lubił ją drażnić, jak i tę, że przywiózł jej wódkę, puściła mimo uszu, nie widząc po prostu sensu, by się nad nią rozwodzić. Wódkę lubiła, a to, że Wilson widział cel życiowy w drażnieniu jej, nie robił na niej szczególnego wrażenia po tak długim okresie znajomości.
- Cały czas Cię nienawidzę - wzruszyła wątłymi ramionami, po chwili zeskakując z parapetu. Zrobiło jej się zimno, a z drugiej strony po krótkim namyśle uznała, że nie chce sobie niczego przeziębić. Zwłaszcza nerek, które w tej sytuacji były najbardziej narażone na wiejący wiatr. - Nic nowego, alienuję się, nie jestem już gwiazdą na łamach Proroka, ludzie dali mi spokój, mój ex jest z Twoją przyjaciółką, osoba, która mnie nie chce nagle wraca do żywych, wpada mi do pokoju i mnie całuje... w zasadzie, niewiele się zmieniło, sam widzisz - z parapetu przeniosła się na łóżko, gdzie usiadła po turecku, opatulając się kocem leżącym na kołdrze. Czekoladę odłożyła na stolik, a zamiast tego chwyciła w dłoń kosmyk włosów, patrząc jak ten wraca do pierwotnej, czekoladowej barwy. - Czemu nie dałeś znaku życia, idioto?
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Anthony Wilson Nie 02 Lut 2014, 00:31

Anthony przyglądał się jak kolor włosów dziewczyny stopniowo się zmienia. Fajna umiejętność, zmienianie swojego koloru na zawołanie, Anthony mógłby być kim chce i pewnie wykorzystywałoby to przede wszystkim w niecnych celach. Dopalił papierosa a peta wyrzucił przez okno i kiedy tylko dziewczyna zeszła z parapetu, Anthony zamknął okiennice coby dziewczyna faktycznie się nie przeziębiła. Jemu aktualnie było niesamowicie gorąco, biorąc pod uwagę, że ostatni miesiąc spędził w bardzo zimnym miejscu.
- Za co i po co? Jestem miły, przywożę Ci prezenty...- uśmiechnął się do niej lekko i podszedł powoli do łóżka na którym siedziała Andrea. Słysząc natłok słów dziewczyny Anthony pokiwał głową z dezaprobatą.
- Czyli Twoje życie wraca do normalności, hm? - Anthony wszedł na łóżko i usiadł obok dziewczyny kładąc swoją głowę na jej ramieniu. Trochę był śpiący, ale nadal lekko poddenerwowany sytuacją którą zdarzyła się na dole.
- Oj Ty taka drażliwa mała Andrea która nie chce się całować...- zerknął na nią kątem oka po czym zmrużył je lekko tym samym odpoczywając sobie.
- A po co miałem dawać znaki życia? Chciałem być sam, z dala od wszystkich problemów i w sumie wystarczy miesiąc kiedy mnie nie ma, a tu nagle takie historię się tworzą - zacmokał po czym podniósł głowę do góry. - Po co Ci ja, An? Jak widzisz całkiem nie źle radzisz sobie beze mnie - dodał nawiązując do jej poprzednich słów. Jako, że był blisko niej, Wilson przyglądał się Andrei jak gdyby nie widział jej pół roku.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 02 Lut 2014, 00:38

W milczeniu wysłuchała każdego słowa Wilsona, analizując je uważnie w głowie po kilka razy. Również swoją odpowiedź musiała przemyśleć, bo nie chciała, żeby powtórzyła się sytuacja z ich ostatniego spotkania, ale... ale jej to po prostu nie wyszło. Odsuwając się na nieznaczną odległość od chłopaka, wlepiła wzrok w jego twarz. Radziła sobie bez niego? Oczywiście, że sobie radziła. Musisz ranić albo zostaniesz zraniony - ostatnio stało się to jej mottem życiowym (chociaż jakby się przyjrzeć to było nim zawsze), a w gruncie rzeczy wcale sobie nie radziła. Wszystko skrywała pod naprawdę grubą kopułą bycia wredną suczą i nagłe zniknięcie Wilsona ją dobiło, ale równocześnie podwoiło jej podłe zachowanie.
- Nie cierpię Cię za to, że znikasz bez słowa i nie dajesz znaku życia. Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać, ale z drugiej strony będę wściekła jak znowu wyjdziesz i znikniesz. Jesteś skończoną fają i nie podoba mi się Twoje zachowanie... nienawidzę Cię Anthony, po prostu Cię nienawidzę - jęknęła żałośnie, uderzając Ślizgona pięścią w ramię. Scena ta przypominała całokształtem brazylijski melodramat. Jedynie brakowało tego, żeby zaczęła płakać i drzeć się wniebogłosy, chociaż jej mina i tak już przybierała wszelkie sprzeczne ze sobą uczucia.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Anthony Wilson Nie 02 Lut 2014, 00:55

Kiedy tylko dziewczyna się odsunęła Anthony posłał jej lekki uśmiech. Czy dziewczyny zawsze muszą się zachowywać w ten sposób? Zawsze mają tylko jakieś wymagania, chcą od razu związków, romantycznego chodzenia za rączki i bóg jeden jeszcze wie co. Anthony chciał odgrodzić się od takich sytuacji mocną, grubą kreską. Kiedy chciał tak zrobić dostał kopa w tyłek, więc teraz role się odwróciły, on będzie wiecznym, wolnym strzelcem.  Chłopak wsłuchiwał się w słowa dziewczyny patrząc jej prosto w oczy.
- Przestań wreszcie okłamywać sama siebie, co Ty na to? - popatrzył na nią z lekko dezaprobatą i przysunął się do niej znów, na tyle blisko, że ich nosy się stykały. Przysunął jeszcze twarz do jej twarzy i musnął ustami czubek jej nosa.
- Weź się uśmiechnij i nie zachowuj jak nadąsana dziewczynka - mrugnął do niej wesoło i położył dłoń na jej kolanie klepiąc ją radośnie. Chciał ją znów pocałować, ale darował sobie kolejne krzyki, groźby czy inne sytuacje, które Andrea lubiła wytwarzać.
- Nie chce być Twoim wrogiem, Jeunesse - wziął trochę jej koca przykrywając sobie nogi.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 02 Lut 2014, 01:05

Oszukiwała samą siebie? Może trochę. Jednak spaczone damskie ego nie pozwoliło jej się do tego przyznać przed sobą, a co dopiero przed kimś, tym bardziej przed Anthonym. Gdy raz przestała się oszukiwać i powiedziała mu wszystko co leżało jej na sercu dowiedziała się, że kocha inną i nie chce się wiązać. I jak tu się nie oszukiwać? Problem ludzki polegał na tym, że każdy umiał radzić innej osobie, a sobie nie potrafił odpowiednio pomóc, czy doradzić. Angielka przymknęła na chwilę powieki, gdy Wilson musnął jej nos wargami a potem westchnęła rozgoryczona.
- Kto powiedział, że już nim nie jesteś? - rzuciła retorycznie, oddając mu trochę koca w ramach rozejmu. Sama miała w planach jeszcze zaliczyć wycieczkę do łazienki, ale podejrzewała, że albo nie wyjdzie z tego pokoju do rana albo napotka na swojej drodze Antoniję i cała zła energia skupi się właśnie na tej biednej, drobnej istocie. W gruncie rzeczy ją lubiła, ale Jeunesse należała do nienormalnych osób, więc potrzebowała czasu, żeby to wszystko przetrawić. Nawet jeśli nikt jej w to nie uwierzy, tak z całego zamrożonego serca życzyła szczęścia zarówno Connorowi, jak i swojej współlokatorce. Nie tak dawno przecież pogodziła się z Campbellem, więc po co to miała psuć? On jako jedyny znał niektóre z jej problemów, podobnie było przecież z nią, zwłaszcza w kwestii ojca. No, chyba.
- Po jaką cholerę mnie pocałowałeś? - spytała głupkowato, przypatrując się podejrzliwie twarzy Ślizgona. - Od tego miałeś Emily.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Mistrz Gry Nie 02 Lut 2014, 19:24

Obydwoje czuli przepełniające ich emocje. Te smutne i pełne gniewu. Poniekąd też byli rozczarowani tym, co usłyszeli jakiś czas temu.  Zarówno Andrea jak i Anthony potrzebowali teraz czułości i bliskości drugiej osoby. Może i chłopak pozbył się wyższych uczuć, ale wspomnienia zostały. Tym samym jego ciało domagało się rozrywki, a przecież ślizgonka była niczego sobie i skutecznie pobudzała wyobraźnię jak i pewne partie męskiego ciała, chociaż jego umysł wcale tego nie chciał, bo w pewien sposób współczuł pięknej dziewczynie.  
Mistrz Gry
Mistrz Gry


Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Anthony Wilson Nie 02 Lut 2014, 23:02

Anthony nigdy nie przeczył, że Andrea mu się podoba. Bo w sumie niczego jej nie brakowało. Była szczupła, miała ładną twarz i wszystko na swoim miejscu, a Tośkowi naprawdę ostatnio brakowało po prostu seksu. Był za młody żeby żyć w taki celibacie.
- A czemu miałbym być mimo wszystko?- zmarszczył lekko brwi w niezrozumieniu. W sumie lubił dziewczynę na tyle, że naprawdę nie chciał zrobić jej żadnej krzywdy. Juz raz się z nią przespał i pomimo tego, że nie żałował to wiedział, że An mogła sobie już wtedy za dużo pomyśleć. A on chciał naprawdę być wolny, nic więcej.
- Nie chce już Emily. Nie pasujemy do siebie - odpowiedział pozbawionym emocji głosem i popatrzył na Angielkę. Chciał czegoś więcej niz pocałunków, ale z drugiej strony wiedział, że było by to głupotą. Wstał więc z łóżka, pochylił się nad Andreą i pocałował ją jedynie w czoło.
- Idę rozpakować swoje rzeczy - mrugnął do niej wesoło i jeszcze chwilę na nią patrzył po czym z lekkim bólem serca wyszedł z pokoju. Przecież mógł spróbować ją poderwać, ale w sumie nie miał ochoty sobie robić na starce kolejnych problemów. Wolał wyjść.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 03 Lut 2014, 09:34

Kompletnie nie mogła zrozumieć o co mu chodziło. Wchodził do jej pokoju i rzucał się na nią z pocałunkami, a potem jakby nigdy nic wychodził pod pretekstem "rozpakowania się". Nie była głupia i domyślała się, że w pewien sposób zaczęła zakrawać na niewygodny temat a z drugiej strony nie miała ochoty pocieszać Wilsona, by na sam koniec stwierdzić zwykłe: a nie mówiłam? Westchnęła ciężko, po czym położyła się pod kocem i po długotrwałym wlepianiu się w ścianę oraz myśleniu nad swoją egzystencją, usnęła. Przez kolejny dzień zajmowała się tylko i wyłącznie sobą, a pod koniec dnia wróciła do zamku.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Luis Castellani Nie 04 Maj 2014, 21:42

Luis. Jeju, beznadziejne imię. Jakby nie było jakichś normalnych. Anglicy i Amerykanie z góry zakładali, że jestem dziewczyną. Ona jednak nawet się nie uśmiechnęła kiedy je usłyszała. Nawet stwierdziła, że jest ładne. No proszę, proszę. Mimo wszystko jednak mnie wpuściła. A ja grzecznie ściągnąłem swoje czyściutkie buciki w stylu emeryta (och, sporo mam rzeczy których pozazdrościłby mi mój własny dziadek gdyby jeszcze żył) i obserwowałem ją uważnie. Nie dość, że mnie wpuściła to jeszcze kazała iść na górę, do swojego pokoju. Bingo. Fakt, że nie znałem jej imienia kompletnie mi nie przeszkadzał. Dla mnie jest po prostu kolejną "chicą". Potrafię to zwykłe hiszpańskie słówko przemienić w najczulsze zdrobnienie i każda żyje w głębokim przeświadczeniu, że jest ono skierowane tylko dla niej. Nawet gdyby się przedstawiła to nie wiem czy bym to zapamiętał. Przecież to dość mało istotne. Grzecznie szedłem za nią po schodach i nawet zamknąłem za sobą drzwi od jej pokoju. A potem przyciągnąłem ją do siebie. Stanowczo.
- Nie jesteś grzeczna. - wymruczałem jej prosto do ucha i kompletnie nie przeszkadzało mi to, że stoi do mnie tyłem. Odgarnąłem kotarę ciemnych włosów z jej szyi i złożyłem na tejże szyi dwa pocałunki. Dokładnie dwa i oba w tym samym stopniu obiecujące. Dłonie spoczęły na jej biodrach i teraz powoli zaczęły wędrować w górę od razu wślizgując się pod materiał. Przypadek? Nie sądzę.
Luis Castellani
Luis Castellani
Czarodziej


Urodziny : 26/02/1989
Wiek : 35
Skąd : Buenos Aires, Argentyna
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t2089-sowa-luisa-castellanieg

Powrót do góry Go down

Pokój Andrei na piętrze - Page 2 Empty Re: Pokój Andrei na piętrze

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach