Pokój Antoniji na piętrze

+2
Audrey Roshwel
Andrea Jeunesse
6 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 29 Cze 2013, 19:44

Pokój Antoniji na piętrze Large

Królestwo Tośki utrzymane jest w kolorze białym, zaś dodatki są w kolorze różowym. Szafę zastępuje drążek na którym wiszą czyste ubrania Chorwatki, zaś pod spodem stoją równo poukładane buty. Zdjęcia wiszące na ścianie przedstawiają Antoniję wraz z przyjaciółmi i rodzeństwem. Duże okno z niskim parapetem pozwala siedzieć i przypatrywać się ruchliwej ulicy Downing Street.


Ostatnio zmieniony przez Andrea Jeunesse dnia Sob 02 Lis 2013, 17:14, w całości zmieniany 1 raz
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Audrey Roshwel Nie 18 Sie 2013, 11:45

Wyjazd na mordercze, trwające dłużej niż dwa dni oficjalne szkolenie rekrutów armii brytyjskiej zbliżał się nieubłaganie, budząc w młodym pokoleniu wojskowych mieszane uczucia. Po ostatnim kursie w Kanadzie mogli spodziewać się dosłownie wszystkiego, a opowieści starszych stażem wojaków nie pomagały w uspokojeniu szalejącego od obaw serca. Oczywistym było, że choć pojadą zapewne w pełnym składzie, to już powrót z tarczą, nie na tarczy, dotyczył będzie zapewne tylko ich części. Niektórzy wyłamią się po pierwszym dniu, inni tygodniu. To, do których ona sama będzie się zaliczała, nurtowało ją już od dobrych kilku dni.
By choć na chwilę odwrócić swe myśli od niepokojącej kwestii, postanowiła po raz kolejny wykorzystać stosunkową swobodę, jaką póki co ich obdzielono. Po szybkim, zimnym prysznicu i śniadaniu w koszarach raźnym krokiem ruszyła więc przez Londyn, by kilka chwil później znaleźć się już w Hogsmeade, na progu Downing Street 3. Dawno tu nie była.
Choć wciąż miała pełne prawo do swej sypialni, to nie w niej postanowiła się zaszyć. Chyba zwyczajnie nie chciała być przez nikogo znaleziona - a ten, dla którego ewentualnie mogłaby zrobić wyjątek, był tymczasowo nieobecny. Zresztą, on akurat, gdyby chciał, znalazłby ją wszędzie. Zamiast więc pomaszerować do swojego pokoju, zamknęła się w tym gościnnym, dotąd jeszcze nie przypisanym do nikogo konkretnego. Zsunęła z ramion wojskową kurtkę - mundur był tak bardzo wygodny, że bez bólu zrezygnowała na jego rzecz ze wszystkich innych ciuchów - i pozostając w białym topie i luźnych, długich spodniach khaki, rzuciła się na podwójne łóżko. Apatycznie spoglądając w sufit, podłożyła ręce pod głowę. Wątpliwości co do słuszności swej decyzji z każdym dniem były większe, ale paradoksalnie - z każdą chwilą też coraz bardziej utwierdzała się w fakcie, że się nie wycofa.
Audrey Roshwel
Audrey Roshwel
Czarownica


Urodziny : 17/06/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t700-skrytka-pocztowa-audrey-r

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Nie 18 Sie 2013, 12:07

Leżała w swoim łóżku wpatrując się pustym wzrokiem w sufit. Gwar ulicy głównej Hogsmeade doprowadzał ją do istnego szaleństwa i była zła na siebie, że wybrała ten, a nie inny pokój. Teraz jednak było chyba za późno na zmiany. Z cichym jęknięciem podniosła się z łóżka i ruszyła do łazienki, by tam zażyć krótkiego zimnego prysznica. Owinięta ręcznikami wróciła do swojego pokoju i z walizki wyciągnęła krótką spódniczkę w kwiecisty motyw i zwykły, bawełniany T-shirt w kolorze białym z niewielkim nadrukiem pandy na przodzie i napisem: "Hi, cunts", a pod spód założyła kompletnie nie pasujący do tego czarny stanik- jedyny czysty jaki posiadała. Ciemne i mokre jeszcze włosy zaplotła w jeden długi warkocz i niczym się nie przejmując ruszyła do kuchni. Po zrobieniu sobie kawy wracała właśnie do swojego pokoju, kiedy doszła do wniosku, że nie. Nie będzie się męczyć dłużej w hałasie Hogsmeade jak druga gościnna sypialnia stoi pusta i z oknem skierowanym na ogród z pewnością panuje w niej cisza. Cisza której tak bardzo Tonka potrzebowała. Długo się nie zastanawiając nacisnęła klamkę drzwi znajdujących się naprzeciwko jej pokoju i delikatnie drgnęła widząc Audrey.
- Przepraszam, myślałam, że tu jest pusto. - wymamrotała, ale nie cofnęła się do wyjścia. Zamiast tego uśmiechnęła się promiennie i wyciągnęła dłoń z kubkiem w kierunku gospodyni.
- Może chcesz kawy, Audi? - zaproponowała wesołym tonem, po czym nie czekając na jej odpowiedź weszła do środka zamykając za sobą drzwi i niemalże wepchała jej do ręki kubek z gorącym i nieposłodzonym napojem bogów, który dobudzał ją niemalże każdego poranka. Dzień bez kawy był dla Chorwatki niczym innym jak dniem straconym, bo przespanym.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Audrey Roshwel Nie 18 Sie 2013, 12:37

Zaproszenie Tonki na Downing Street było niewątpliwie pomysłem panny Roshwel. Choć dwa lata młodsza, Puchonka była jedną z tych dziewcząt, które Audi nie tylko kojarzyła z korytarza, ale nawet dość dobrze znała i lubiła. A że właścicielka tejże hacjendy zwykle nie miała nic przeciwko zapraszaniu znajomych - zwłaszcza, gdy pokoje gościnne stały puste i zwyczajnie się marnowały - to gdy tylko kilka dni temu znalazła chwilę by dotrzeć tam, gdzie niosąca list sowa nie jest niczym dziwnym, zaproszenie pomknęło ku Chorwatce jak wiatr. Widok ciemnowłosej szesnastolatki Audicy więc nie zdziwił, ale za to bardzo ucieszył.
- A więc moja nierozgarnięta sówka tym razem nie zgubiła drogi. - Uśmiechnęła się szerzej na widok dziewczęcia. Podnosząc się do pozycji siedzącej, z wdzięcznością przyjęła od młodej kubek z kawą, oddając go jej jednak po ledwie dwóch łykach. Nie zamierzała przecież pozbawiać Vedranówny jej substytutu śniadania. - Chodź, siadaj. - Ruchem głowy wskazała miejsce obok siebie, nie mając w planach wyganiania dziewczyny. Chęć pozostania nieodnalezioną najwyraźniej miała nie jeden, a dwa wyjątki. Oprócz Joela była nim również Tonka.
Gdy tylko Żółta znalazła się obok niej, Roshwelówna cmoknęła ją jeszcze lekko w policzek (tym samym kończąc rytuał powitania) i uśmiechnęła się szerzej.
- Cieszę się, że wpadłaś. Stęskniłam się trochę! - Dźgnęła ją palcem w udo z udawanym wyrzutem. Wprawdzie przyjaciółkę miała właściwie tylko jedną i była nią Andrea, Chorwatka jednak należała do tej grupy znajomych, którzy byli jej na tyle bliscy, by umieć za nimi zatęsknić.
Audrey Roshwel
Audrey Roshwel
Czarownica


Urodziny : 17/06/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t700-skrytka-pocztowa-audrey-r

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Nie 18 Sie 2013, 13:02

Panna Vedran zdecydowanie należała do tych ludzi, którzy nigdy nie odrzucają zaproszeń. Nigdy. Więc gdy tylko dostała zaproszenie od Audrey, aby przyjechać do Hogsmeade i zatrzymać się przy Downing Street nie zastanawiała się dwa razy tylko szybko zaczęła pakować swoją magicznie powiększoną walizeczkę w kwiaty, aby jak najszybciej stawić się na zaproszenie Audi. Była już tutaj od dwóch dni, ale jakoś z gospodynią się mijały, aż do dziś.
- Nie zgubiła. - przyznała jej rację z szerokim uśmiechem i usiadła na materacu obok starszej brunetki i przejęła od niej kubek z kawą, bez głębszego zastanawiania się upiła kilka łyków gorącego napoju. Od razu lepiej. Czuła, jak ten gorący napój bogów powoli rozmraża jej papkę pośrodku głowy zwaną mózgiem. Szybki całus w policzek sprezentowany jej przez Roshwelównę sprawił, że wygięła swe wargi w ciepłym uśmiechu i znów upiła kilka łyków kawy, by odstawić do połowy pełny kubek na nocnej szafce.
- Trochę? Tylko trochę? - wygięła usta w podkówkę i odwzajemniła jej dźgnięcie, tyle, że wycelowała wprost w przerwę między jej żebrami. Dopiero teraz ciemnowłosa Puchonka zauważyła jak ubrana jest jej koleżanka. Jedna z jej brwi powędrowała nieco wyżej.
- Ulala... Mamy fetysze czy idziemy do wojska? - wskazała palcem na jej spodnie w moro i dopiero teraz zauważyła leżącą na podłodze górę od munduru. Założyła niedbale nogę na nogę i ostrożnie poprawiła swoją spódniczkę, po czym znów przeniosła spojrzenie ciemnych tęczówek na swoją rozmówczynię.
- Osobiście wolałabym, aby to były tylko fetysze... - dodała jeszcze ze swoim łobuzerskim uśmiechem na wargach. Kto jak kto, ale była Ślizgonka wiedziała o tym, że ta właśnie panna Vedran nie wybrzydza. Wiadomo, żeby życie miało smaczek... Nie był to jakiś ogromny sekret, bo Tonka nie wstydziła się tego kim jest i jaka jest. Możliwe, że właśnie przez to jej matka wprost ją nienawidziła i wysyłała jej naprawdę sporo pieniędzy, byleby tylko Puszka trzymała się jak najdalej od rodzinnej Chorwacji.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Audrey Roshwel Nie 18 Sie 2013, 13:18

Audrey znała Tonką wraz ze wszystkimi jej preferencjami, a że nie należała do tych, co to usilnie trzymają się staroświeckich poglądów, to i nie miała problemu, bo pomimo tego mieć w Chorwatce dobrą znajomą. Zresztą, na dobrą sprawę, jak mogła mieć owe staroświeckie poglądy, skoro sama jeszcze do końca nie umiała określić się w kwestii swych upodobań? Mając więc ten problem, nie mogła nikogo osądzać - nawet, gdyby widziała w podobnych dewiacjach (to przecież ulubione słówko wszelkich przeciwników kontaktów w ramach jednej płci) coś złego. Ale przecież nie widziała.
Może to dlatego, poprzez zbiór wszystkich tych okoliczności, łobuzerski uśmiech Tonki nie zaniepokoił jej i nie oburzył, zamiast tego sprawiając za to, że poczuła się... dziwnie. Gdyby ją zapytano, powiedziałaby, że wyraz twarzy Chorwatki podziałał na nią prawie jak towarzystwo Joela, co było dla niej o tyle niepokojące, że nie był to pierwszy raz. Nie pierwszy raz na policzkach Roshwelówny pojawił się delikatny rumieniec, a duże oczy błysnęły lekko. Nie pierwszy raz też spojrzenie Audi powędrowało za wygładzającą spódniczkę dłonią Chorwatki, niosąc ze sobą nietypową ciekawość.
- Może więcej, niż trochę. - Szarpiąc swoje nerwy na wodzy - na brodę Merlina, kobieto! - uśmiechnęła się nieznacznie. - I stęsknię się jeszcze bardziej, bo to nie tylko fetysz. - Potrząsnęła lekko głową, zerkając na rzuconą niedbale kurtkę. - Za tydzień wyjeżdżam na szkolenie i jeśli wrócę z niego w jednym kawałku, to pewnie już w tym... - Wskazała na mundur. - ...zostanę. - Wzruszyła lekko ramionami, spoglądając na Tonkę z nieznacznym uśmiechem. Wiedziała, że po złożeniu przysięgi o regularnym widywaniu swych znajomych będzie mogła zapomnieć, ale... To wciąż nie był argument, który mógłby odwieść ją od podjętej decyzji.
Audrey Roshwel
Audrey Roshwel
Czarownica


Urodziny : 17/06/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t700-skrytka-pocztowa-audrey-r

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Nie 18 Sie 2013, 14:11

Oj, kogo normalnego obchodzą seksualne preferencje drugiej osoby? Z takiego właśnie założenia wychodziła ta młoda kobieta i takich właśnie "normalnych" znajomych posiadała. Jak się coś komuś nie podoba, to dziękujemy i do widzenia i idź być homofobem gdzieś indziej. Jej nie przeszkadzały poglądy czy preferencje innych ludzi.Jeśli ktoś lubił jeść mięso na śniadanie, obiad i kolację, to spoko, nie ma sprawy, choć sama nie jadała mięsa od dziesięciu lat. Zauważyła spojrzenie swojej starszej koleżanki wędrujące za jej dłonią i znów przywołała na swoje oblicze ten łobuzerski uśmiech który sprawiał, że na policzkach czarownicy pojawiały się delikatne rumieńce.
- Mam nadzieję, że więcej niż trochę! - rzuciła żartobliwym tonem wesoło machając nogą którą miała wyżej. Dłonią sięgnęła znów po kubek i znów upiła kilka łyków odstawiając z powrotem naczynko na stolik. Duże, ciemne tęczówki utkwione były w tęczówkach panny Roshwel, która zaczynała się jawnie denerwować. Pytanie tylko: czym? Jedna z brwi Puchonki znalazła się nieco wyżej i już z jawną ciekawością i zainteresowaniem wpatrywała się w byłą Ślizgonkę.
- Nie tylko? Więc to jednak fetysz. - puściła jej oczko wciąż łobuzersko się uśmiechając i zmrużyła nieco powieki.
- Mam nadzieję, że wrócisz w jednym kawałku. Smutno by było gdyby Cię rozczłonkowali. - stwierdziła zaraz po tym jak czarownica skończyła jej wyjaśniać skąd wziął się jej mundur. Przez chwilę w pomieszczeniu zagościła cisza, która zdaniem Chorwatki zaliczała się do cisz z gatunku niezręcznych.
- Dlaczego się denerwujesz? - zapytała wprost przyglądając się jej z jeszcze większą ciekawością.
- Nie zgwałcę Cię jeśli nie będziesz chciała. - dodała jeszcze żartobliwym tonem i znów sięgnęła po kubek, by tym razem dopić do końca jego zawartość i znów odstawić go na nocną szafkę.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Audrey Roshwel Nie 18 Sie 2013, 14:26

Trudno było Audrey zawstydzić, ale jeśli już chciało się to uczynić, wystarczyło poruszyć kwestię, co do której sama nie wiedziała, co sądzić. W tym przypadku doskonałą szpilką, którą można było jej wbić, była kwestia jej pragnień. W to, że lubiła chłopców, nie dało się wątpić, jednak jeszcze przed pamiętną rozmową z Andreą zaczęła mieć wrażenie, że upodobania ma jednak nieco szersze, wychodzące poza łamy tego, co teoretycznie wypada. Wciąż jednak nie była pewna, a skoro tak, to jej reakcja nie powinna dziwić - ostatnie słowa Tonki sprawiły, że o wszystkich poprzednich w jednej chwili zapomniała. Spłonęła rumieńcem, a jej zdolności przemawiania spadły do poziomu przedszkolaka.
- Ja nie... To... - Dukała, w duchu wyklinając nie tylko zawstydzenie, które odebrało jej mowę, ale także samo to, że w ogóle się zawstydziła. Przed kim jak przed kim, ale przed Tonką raczej nie musiała niczego udawać.
Nabrała powoli powietrza w płuca i równie powoli je wypuściła. Jej wzrok, nie wiedzieć kiedy, uciekł ku nagle fascynującemu wystrojowi pokoju. Uderzenia gorąca sprawiły, że w jednej chwili płonęły jej nie tylko policzki. Na zewnątrz temperatura była właściwie umiarkowana, Audrey natomiast poczuła się tak, jakby stała się obiektem desantu w Egipcie.
Ostatecznie znów spojrzała na Tonkę, przy czym przyszło jej to łatwiej, niż można by podejrzewać.
- A jeśli bym chciała? - Niepewność w jej głosie była urocza, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w kontaktach z mężczyznami już dawno jej nie okazywała. Teraz jednak chodziło o coś zupełnie innego. Nowego. Coś, po czym nie wiedziała, czego powinna się spodziewać i jak właściwie zachowywać. Wciąż upierała się przy swoim toku myślenia, że kobieta zawsze będzie wiedziała, jak dogodzić drugiej kobiecie i to znacznie lepiej, niż jakikolwiek mężczyzna, ale... Łatwo było powiedzieć. W tej chwili to wcale nie wydawało się takie oczywiste, a sama Audrey czuła się jak dziewica przed swym pierwszym razem.
Ale jednak to powiedziała, tak? Wyraziła chęć. Dlaczego? Może dlatego, że nie miała w zwyczaju odmawiać sobie czegoś, czego zwyczajnie chciała lub potrzebowała. Może dojrzała do tego, by próbować. A może potrzebowała sposobu na pozbycie się napięcia, które kumulowało się w niej od chwili kursu w Kanadzie i wciąż jeszcze narastało.
Audrey Roshwel
Audrey Roshwel
Czarownica


Urodziny : 17/06/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t700-skrytka-pocztowa-audrey-r

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Nie 18 Sie 2013, 14:51

Uśmiechnęła się szeroko. Widziała dokładnie jej zdenerwowanie i zawstydzenie jednocześnie. Angielka zrobiła się nagle czerwona jak róża stojąca na parapecie, a potem zaczęła się jawnie jąkać, jakby straciła umiejętność płynnej mowy. Aż tak ją zawstydziła? Nigdy nie widziała Audrey w takim stanie i nie spodziewała się ją kiedykolwiek w takim stanie ujrzeć. Nie śmiała się z niej jednak. Wręcz przeciwnie! W chwili w której wypowiedziała ostatnie słowa przestała być w oczach długonogiej Puchonicy tylko koleżanką, a zaczęła być obiektem który mógł zyskać miano kochanki. Poczuła przyjemne mrowienie w dole brzucha i zbliżyła się do Audrey.
- Nie martw się, nie powiem nikomu. Ochrona danych osobowych i takie tam. - powiedziała jeszcze, po czym delikatnie ją pocałowała, tak, żeby jej nie przestraszyć i dać możliwość ewentualnej ucieczki. Chociaż wątpiła w to, aby Audrey uciekła. Dłoń położyła na jej karku, po czym dość władczym ruchem przyciągnęła do siebie, wpijając się mocniej i zachłanniej w jej wargi. Przyjemny dreszczyk podniecenia przebiegł jej wzdłuż linii kręgosłupa, dreszczyk którego nie odczuwała już od jakiegoś czasu. W pewnym momencie nie przerywając jej całować pchnęła ją na łóżko, a sama znalazła się na niej okrakiem. Bezwstydnie i pośpiesznie sama z siebie ściągnęła swoją koszulkę i odrzuciła ją na miejsce gdzie znajdowała się góra od jej munduru tym samym zostając w czarnym, koronkowym staniku.
- Nigdy nie robiłaś tego z dziewczyną, prawda? - zapytała jeszcze i podniosła jej koszulkę muskając ją opuszkami palców po jej płaskim brzuchu. Czyż seks z kobietą nie jest piękną rzeczą? Dzieci z tego nie będzie, a ile przyjemności! Znów zachłannie wpiła się w jej wargi pozwalając, żeby zwykłe buziaczki przeszły w typowo francuskie pocałunki, a dłonie panny Vedran znalazły się na, ukrytych pod bluzką i stanikiem, piersiach koleżanki i delikatnie je ściskały.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Audrey Roshwel Nie 18 Sie 2013, 17:34

Rzeczywiście, Audrey nie zamierzała uciekać. Wciąż tak naprawdę nie wiedziała chyba, co wyprawia, jednakże niezależnie, co by to było, zaczynało jej się podobać. Większość wątpliwości prysła już w chwili pierwszego pocałunku, zaś wszystkie pozostałe - gdy Tonka usiadła na niej okrakiem. Tak, zdecydowanie tego chciała. Tak, zdecydowanie ciągnęło ją do kobiet.
Mimo tego wciąż czuła się niepewnie - po prostu dlatego, że to było dla niej doświadczenie zupełnie nowe. Nie bardzo wiedziała, jak się zachować, ostatecznie więc postanowiła pozostawić inicjatywę w rękach Chorwatki. Nie pozostawała przy tym bierna - zapamiętale oddawała pocałunki tamtej, smakując słodycz jej warg - natomiast nie wybiegała naprzód. Wolała, by to Vedran nadawała tempo, by poprowadziła ją nową ścieżką wedle własnego uznania.
- Nie... To znaczy, nie robiłam. - Zadrżała pod dotykiem smukłych paluszków Tonki, przy okazji prześlizgując spojrzenie po w większej mierze odkrytym niż zakrytym ciele dziewczyny. Gdy obserwacje zostały jej przerwane, nie narzekała jednak - w zamian dostała bowiem kolejną porcję słodkich, bardziej odważnych pocałunków.
Była w tej chwili nieco jak dziecko we mgle - trochę zagubione i niepewne swych czynów - fundowane jej jednak doznania z pewnością dziecięce nie były. Instynkt nie podpowiadał jej jeszcze, co dokładnie powinna robić, wciąż też trochę obawiała się, czy właśnie nie popełnia błędu, ale z drugiej strony - przecież naprawdę jej się podobało. Wędrówka dłoni Tonki była niecodziennie podniecającą pieszczotą, tak samo jak każdy kolejny całus. Gdy wreszcie objęła Chorwatkę w talii, by potem zakraść się pod jej spódniczkę i musnąć jej pośladki, zrobiła to właściwie machinalnie, bez wcześniejszego zastanowienia.
Audrey Roshwel
Audrey Roshwel
Czarownica


Urodziny : 17/06/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t700-skrytka-pocztowa-audrey-r

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Nie 18 Sie 2013, 21:33

Spoiler:
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Audrey Roshwel Nie 18 Sie 2013, 22:12

Spoiler:
Audrey Roshwel
Audrey Roshwel
Czarownica


Urodziny : 17/06/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t700-skrytka-pocztowa-audrey-r

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Pon 19 Sie 2013, 12:06

Spoiler:
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Audrey Roshwel Pon 19 Sie 2013, 12:20

Niewątpliwie było inaczej, ale bardzo przyjemnie. Tak przyjemnie, że Audi zaczynała obawiać się, że prędzej czy później będzie chciała powtórki. Bo i kto by nie chciał? Wychylając się po chwili z łóżka, zgarnęła swoje ubrania, niespiesznie nakładając na siebie najpierw bieliznę, potem białą koszulkę, na koniec spodnie od munduru. Towarzyszące jej przez cały czas spojrzenia Tonki tym razem jej nie zawstydzały - sama odwzajemniała jej się podobnymi aż do chwili, gdy drobne ciało Chorwatki ponownie skryło się pod warstwą ubrań.
Dopiero wtedy, gdy jej uwaga nie była tak perfidnie odwracana przez nagość Tonki, coś sobie uświadomiła. Właśnie zdradziła Joela. Z kobietą. Na brodę Merlina!
Nie miała wątpliwości, że chłopak się o tym dowie. Właściwie, sama zamierzała jakoś mu powiedzieć, bo skoro takich rzeczy nigdy nie dawało się utrzymać w tajemnicy, to lepiej, żeby dowiedział się od niej. Tylko co potem? Był jedynym facetem, na którym tak cholernie jej zależało. Dlaczego nie mogła poświadczyć tego czynami? Bo trudno nazwać numerek z Tonką wyrazem miłości do Krukona. Szlag by to trafił. Obawy, że po tym wszystkim chłopak ją zostawi, nie były bezpodstawne.
Mając na sobie już wszystko, co potrzeba, przewiesiła jeszcze kurtkę przez ramię i ostatecznie zsunęła się z łóżka. Poprawiając i wygładzając pościel, odwróciła się wreszcie ku Chorwatce. Pomimo konsekwencji, jakie musiała pociągnąć za sobą ich chwila przyjemności, Audi nie umiała jej żałować. Podchodząc do dziewczyny, pocałowała ją raz jeszcze, tym razem krótko, choć tak samo słodko jak przedtem. O zachowanie dyskrecji nie prosiła, bo przecież Puchonka sama dobrze wiedziała, że miała to być ich mała tajemnica. Pierwsza, choć trudno powiedzieć, czy ostatnia.
Gdy obie prezentowały się już w miarę przyzwoicie - zdradzały je jeszcze tylko rumieńce na policzkach i rozwichrzone włosy - wspólnie opuściły sypialnię. Audrey, nie będąc pewną, co może być widać w jej oczach, starannie unikała spoglądania na koleżankę, swe myśli sprowadzając na jeden tor. Joel. Musiała zobaczyć się z Joelem.
Audrey Roshwel
Audrey Roshwel
Czarownica


Urodziny : 17/06/1985
Wiek : 38
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : półkrwi

https://magic-land.forumpolish.com/t700-skrytka-pocztowa-audrey-r

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 02 Lis 2013, 17:21

Wiadomość niefabularna:

Od kiedy w domu przy Downing Street została sama Andrea wraz z Charlotte, starsza o pięć minut Ślizgonka postanowiła postawić młodszą przed faktem dokonanym i znaleźć sobie współlokatorów. O generalnym remoncie pokojów również jej nic nie wspominała, dlatego kiedy po kilku przemianach pomieszczenia nabrały kolorów, prawowita właścicielka wręczyła klucze swoim nowym mieszkańcom.

W pokoju na piętrze zamieszkała Antonija Vedran, z którą Andrea miała wyjątkowo neutralny kontakt:

Pokój Antoniji na piętrze Large

Królestwo Tośki utrzymane jest w kolorze białym, zaś dodatki są w kolorze różowym. Szafę zastępuje drążek na którym wiszą czyste ubrania Chorwatki, zaś pod spodem stoją równo poukładane buty. Zdjęcia wiszące na ścianie przedstawiają Antoniję wraz z przyjaciółmi i rodzeństwem. Duże okno z niskim parapetem pozwala siedzieć i przypatrywać się ruchliwej ulicy Downing Street.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Quinn Larivaara Sob 02 Lis 2013, 19:39

Miłość? A co to takiego? Q nie kochała, albo przynajmniej nie wiedziała co to znaczy, ona patrzyła tym swoim ciepłym wzrokiem na Tonkę ale nie do końca to wszystko pojmowała, to było swego rodzaju nowe. Larivaara była artystką i fascynowała się wszystkim co piękne, potrafiła wydobyć nawet z najbrzydszych rzeczy piękno. Tworząc portrety osób celowo nie wybierała jakichś zawodowych modelów tylko osoby, które nie wpisywały się w dzisiejszy kanon piękna, chciała im pokazać, że też mogą być piękni, że tacy są tylko większość ludzi ma klapki na oczach i nie dostrzegają tego co dostrzega Larivaara. Ale Tonka była piękna w ogóle, całościowo, tak globalnie. Nie dało się z niej wydobyć jeszcze więcej niż to co było widać gołym okiem, ta jej ekscytacja wszystkim, ten uśmiech, nie skrywała niczego. Tak Qiunn na nią patrzyła i to widziała.
Z uśmiechem na twarzy weszła zaraz za Chorwatką do domu panny Jeunesse, gdzie obie sobie pomieszkiwały poza Hogwartem, w osobnych pokojach. Weszła pierwsza do jej pokoju i czekała w wymownej ciszy aż ta zamknie drzwi by potem do niej podejść i ją do nich przyszpilić. Ułożyła jedną rękę na jej biodrze a druga zawędrowała do jej policzka tak jak poprzednio, oparła swoje czoło o jej czoło, była wyższa od niej może o 2 centymetry wiec było im dosyć łatwo stać w takiej pozycji, patrzyła na nią swoimi lodowatymi, głębokimi tęczówkami ani na sekundę nie uciekając wzrokiem, chciała żeby dotarło do niej to co zamierzała teraz powiedzieć.
- Koniec z ukrywaniem się Tonka - szepnęła i w tym samym momencie dłoń, która była na jej biodrze sięgnęła jej nadgarstek i ich palce splotły się ze sobą.
Quinn Larivaara
Quinn Larivaara
Czarownica


Urodziny : 10/04/1827
Wiek : 197
Skąd : Finlandia, Oulu
Krew : Czysta
Genetyka : Wampir

https://magic-land.forumpolish.com/t663-skrytka-pocztowa-quinn-la

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Sob 02 Lis 2013, 20:22

Gdyby Q. powiedziała Tośce jak ją postrzega to ta najpewniej wybuchłaby śmiechem i z miejsca pokazała wszystkie swoje niedoskonałości. Począwszy od drobnych piersi, przez aparat na zębach po płaski tyłek i w swoim mniemaniu za długie nogi. Nie, nie, nie. Zdecydowanie nie uważała się za strasznie piękną niewiastę. Uważała, że jest całkiem ładna, ale tylko dlatego, że od czasu do czasu faceci odwracali głowę w jej stronę i uśmiechali się jak chłopcy w filmach o typowym życiu nastolatek. Nie znosiła tego, że jej gęba ciągle się śmieje i nie potrafi za dobrze kłamać. Chciałaby być taka jak Quinn. Nietuzinkowa uroda, opanowanie i ta ogromna wiedza. Ona znała się dosłownie na wszystkim podczas gdy Tonka umiała uwarzyć kilka eliksirów, pojeździć konno i załatwić sobie tatuaże w cenie whiskey. No i te piersi! Chyba każda chciałaby mieć co włożyć do miseczek stanika, a Finka z tym akurat nie miała najdrobniejszego problemu. Kiedy bez problemów doszły do domu Jeunesse, zanim zaczęli rzucać w siebie nożem wraz z Tośkiem, od razu skierowały się po schodach do pokoju Vedran, która o wiele lepiej sobie radziła kiedy nie musiała z nikim pokoju dzielić. Przepuściła Quinn w drzwiach i ledwie je za sobą zamknęła, a poczuła na sobie blondynkę. Patrzyła na nią swoimi dużymi, czekoladowymi tęczówkami i uważnie słuchała co ta ma jej do powiedzenia. Kiedy splotły razem palce na twarzy Puchonki pojawił się szeroki uśmiech.
- Już myślałam, że się mnie wstydzisz czy coś. - rzuciła wesołym tonem, a zaraz to wyplątała swoje palce z jej palców i zarzuciła jej dłonie na szyję, i powoli ją pocałowała. Powoli, długo, z językiem. W sumie w sam raz jak na grę wstępną. Dłonie z czasem przesunęły się z karku dziewczęcia na jej plecy i opuszkami palców zaczęła szukać jakiegoś odpięcia. Nadaremno. odkleiła się od Finki z obolałą miną i podeszła do lampki stojącej na stoliku przy łóżku. Szybkim ruchem ściągnęła też różową roletę na dół.
- Odwróć się, bo nie widzę jak mam to zdjąć. - przyznała całkiem szczerze, a kiedy blondynka posłuchała bez problemu zlokalizowała sznurek który sprawiał, że to wszystko trzymało się jak gorset. Kiedy zielona szmata zsunęła się z alabastrowej dziewczyny znów ją odwróciła w swoim kierunku i zaczęła zapamiętale całować.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Quinn Larivaara Nie 03 Lis 2013, 13:39

W ogóle jakby zaczęły jedna drugiej komplementować swoje ciała czy tam osobowości to nasi kochani czytelnicy rzygaliby tęczą o ile już tego nie robią.
Q popatrzyła się na Tonkę unosząc jedną brew do góry ze zdziwieniem, tak, bo to co powiedziała było dziwne.
- Taa jasne, wstydzę się ciebie, oszalałaś - zacmokała i pokręciła głową a jej dłonie wylądowały na biodrach Puchonki. Larivaara zawsze była tą, która byłą grzeczna i to Tonka inicjowała wszystko i działała, teraz chciała żeby było inaczej... ale niestety ta pierwsza zaczęła ją rozbierać pozostawiając Finkę w biustonoszu bez ramiączek i zielonych majtkach. Było cieplej a całe szczęście drzwi pokoju zamknęły, w tym domu przetaczało się zbyt wiele osobników by od tak pozwolić sobie na chwilę igraszek przy nie zamkniętych na klucz drzwiach.
Pocałunkom nie było im dosyć, każdy chyba już skrawek na ich twarzach został obdarowany słodkimi buziakami a usta im spierzchły od tej pracy, dlatego Q z trudem oderwała się od Chorwatki i obróciła ją, bo przecież ta nadal stała w długiej do ziemi sukience. Długie włosy zebrała ze sobą i przerzuciła na jedno ramię by potem szybko odnaleźć zamek i go rozpięła pozwalając by materiał opadł na podłogę.
- Nie odwracaj się - szepnęła tuż przy jej uchu i delikatnie przygryzła jego płatek później się w niego zasysając. Pozwoliła by dziewczyna oparła się plecami o nią. Jedna z dłoni blondynki zawędrowała do prawego piersiątka Chorwatki i delikatnie go ścisnęła podczas gdy druga dłoń swoimi chłodnymi opuszkami palców muskała skórę na brzuchu dochodząc aż do tajemnego miejsca gdzie nadal było chronione przez cienki materiał bielizny. Z cichym pomrukiem całowała jej szyję pieszcząc jej delikatne młode ciało swoim dotykiem jakby każdy mocniejszy ruch mógłby ją w jakichś sposób skrzywdzić. Ale tak nie będzie przez całą noc, w końcu ta niewinność musiała ustąpić miejsce stanowczości i pewnym działaniom, które pobudzały wszystkie zmysły tym dwóm nastolatkom.
Quinn Larivaara
Quinn Larivaara
Czarownica


Urodziny : 10/04/1827
Wiek : 197
Skąd : Finlandia, Oulu
Krew : Czysta
Genetyka : Wampir

https://magic-land.forumpolish.com/t663-skrytka-pocztowa-quinn-la

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Nie 03 Lis 2013, 15:36

W świetle niewielkiej lampki stojącej na stoliku nocnym wszystko prezentowało się o wiele lepiej. Szczególnie atrakcyjnie prezentowała się w tym świetle Quinn, stojąca w samej bieliźnie. Tośka wciągnęła głośno powietrze, a potem zaczęły się całować. Całowanie to dość przyjemna sprawa. Zwłaszcza jeśli całuje się bardzo atrakcyjną nastolatkę. Normalnie... kisiel w gaciach. Już normalnie wargi jej spierzchły od tego całowania i w tym momencie Q. przestała ją całować przejmując inicjatywę. Posłusznie się odwróciła i pozwoliła, żeby Finka dostała się do zamka błyskawicznego. W przeciwieństwie do swojej towarzyszki była już bez stanika, bo źle wyglądałby pod jej sukienką. Na ramionach niemalże automatycznie pojawiła się gęsia skórka i już Puchonka miała się odwrócić, kiedy usłyszała jasne polecenie, że ma tak stać. Czuła jej wargi na swoim ciele a kiedy jedna z jej dłoni złapała ją za pierś z ust Puchonicy wydobyło się ciche jęknięcie. Dłonie zbliżające się wprost do jej kobiecości też nieźle ją nakręcały. Nie mogła jednak dłużej być bierną. W pewnym momencie odwróciła się przodem do Finki i szybko zdjęła z niej stanik uwalniając jej biust ze skrawka materiału. Jej wargi znalazły się na lewym sutku dziewczęcia i językiem zaczęła go drażnić i przygryzać. W pewnym momencie pchnęła nawet Quinn na swoje łóżko i ściągnęła z niej zbędne majtki. Po co komu majtki w takiej sytuacji? No właśnie. Reszta nocy poleciała w podobnych klimatach, a rano Tośka obudziła się nago przytulona do równie nagiej Quinn pod swoją białą pościelą w różyczki. Ostrożnie się podniosła rozglądając wokół. jej pokój. Szybkie spojrzenie na zegarek... prawie dwunasta. Opadła znów na poduszkę i przymknęła na chwilę powieki. Po dość długiej i ekscytującej nocy która zakończyła się około godziny ósmej Vedran czuła się wspaniale. Na jej wargach gościł szeroki uśmiech, a włosy znajdujące się w stanie chaosu dodawały jej jedynie uroku. Nie chciała budzić Larivaary dlatego też leżała wpatrując się w śnieżnobiały sufit.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Quinn Larivaara Nie 03 Lis 2013, 18:58

Oj długo dziewczyny tą noc pociągnęły, skąd tyle siły w nich i wyobraźni? Tego chyba nie dowie się nikt, chyba, że wejdzie im do głowy ale lepiej nie kusić losu. Wtuliła się w Tonkę pozwalając by oparła swoją głowę na jej ramieniu, zanim zasnęła to jeszcze wdychała zapach jej szamponu, który pozwalał ustabilizować oddech po takich wyczerpujących acz niesamowicie przyjemnych rzeczach. W końcu musiała zamknąć powieki na dobre i leżąc na plecach nawet jej się ze dwa razy chrapnęło, oby tylko Tonka się nie przebudziła.
Zamruczała głośno i otworzyła jedno oko, potem drugie i popatrzyła na nieśpiącą już Stonkę. Larivaara położyła sobie dłoń na twarz i ziewnęła potem jeszcze cicho pomlaskując.
- Ale się nie wyspałam, to Twoja wina - powiedziała zaspanym głosem robiąc jej niby wyrzut, po którym przytuliła ją bardziej i pocałowała w czoło. Chcąc sprawdzić, która godzina odwróciła głowę i niemal wyleciała jak z procy z łóżka.
- 12?! Miałam skończyć portret dla takiej jednej kobiety i się z nią o 14 umówiłam - wstała z łóżka w pośpiechu i zaczęła ubierać się w zielone wdzianko nie wkładając majtek i stanika, bo na to było za późno, zresztą zaraz zleci do swojego pokoju i się przebierze w normalne ciuchy.
- Było cudownie i widzimy się potem, co? Przepraszam ale mi kasa ucieknie, wiesz jaką mam sytuacje - mówiła szybko i jeszcze nachyliła się nad Puchonką i sprzedała jej gorącego całusa. Po zebraniu wszystkich rzeczy i ogarnięciu się tak w miarę mrugnęła jeszcze Tonce zanim wyszła z pokoju i pobiegła schodami na dół.
Quinn Larivaara
Quinn Larivaara
Czarownica


Urodziny : 10/04/1827
Wiek : 197
Skąd : Finlandia, Oulu
Krew : Czysta
Genetyka : Wampir

https://magic-land.forumpolish.com/t663-skrytka-pocztowa-quinn-la

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Sob 18 Sty 2014, 20:07

Dzień zaczął się radosną paplaniną Paulette która podobno dostała odpowiedź od swojego Romea z zaproszeniem na randkę. Tośka starała się całkowicie ignorować jej radosne brzęczenie, ale to było wprost niemożliwe dlatego z niechęcią opuściła ciepłą pościel na rzecz zebrania swoich rzeczy i wycieczki do damskich łazienek. Po nie najlepiej rozpoczętym dniu nie miała kompletnie ochoty na jedzenie. Zamiast tego szukała po zamku swojego przyjaciela, Wilsona. Niczym mała, gradowa chmurka o włosach koloru blond przemierzała szkolne korytarze, aż w końcu zrezygnowana wróciła do dormitorium po swój pudroworóżowy płaszczyk. Nie siląc się nawet na zmianę trampków na bardziej odpowiednie do śniegu buty ruszyła w kierunku wyjścia ze szkoły, owijając po drodze szyję w Puchoński szalik. Z miną wyraźnie niezadowolonej księżniczki doszła do domu w którym wynajmowała pokój, a potem sięgnęła do kieszeni w której schowane były klucze wraz z milionem breloczków w kształcie owiec. Przekręciła odpowiedni klucz w drzwiach, a zamek cicho kliknął dając jej do zrozumienia, że jeszcze tutaj mieszka, a panna Jeunesse nie zmieniła zamków. Po cichu weszła do środka, gdzie od razu skierowała kroki na górę. Tu znów zaczęła poszukiwania właściwego klucza, a kiedy już je znalazła weszła do środka rozglądając się wokół. Za oknem zaczynało się już robić ciemno, dlatego też zapaliła wszystkie małe lampki zanim ściągnęła płaszcz, kurtkę i buty. Zaraz potem ściągnęła z siebie kwiecistą sukienkę odkładając ją jak resztę rzeczy na krzesło, a z wieszaka ściągnęła ogromną koszulkę z Puchońskim logiem. Zostawiając swoje zakolanówki wślizgnęła się pod swoją kołdrę zwijając w kłębek i patrząc dość smętnym wzrokiem na lampkę zaczęła podsumowanie tygodnia. Tygodnia w którym jedynym pozytywnym wydarzeniem było spotkanie z Campbellem. Potrzebowała teraz kogoś bliskiego, a jak na złość wszyscy bliscy byli daleko. Z cichym westchnięciem zamknęła więc oczy, aby zażyć krótkiej drzemki dla urody i zapomnienia o chwilowej samotności.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Nora Vedran Sob 18 Sty 2014, 20:19

Po ponad trzech miesiącach w Durmstrangu dziwnie było tak po prostu wrócić. Dziewięćdziesiąt ostatnich dni było niczym wizyta w innej bajce - historii znacznie bardziej okrutnej i z pewnością nie dla dzieci. Wizyta w rosyjskim instytucie była przygodą, której z pewnością nikomu innemu by nie oddała, a gdyby dało się ją powtórzyć... Cóż, pognałaby tam bez wahania, ale jednak nie bez obaw. Bo Durmstrang był inny. Był dziki. Och, był w sam raz dla niej!
Gdy okres wymiany dobiegał końca, trudno było jej znów przestawić się na tryb rzeczywistość. Jeszcze w drodze, na pokładzie jednego z okrętów Rosjan, jak gdyby nie mogła pojąć, że to już. Że wraca do Hogwartu, do swoich znajomych, przyjaciół i bliskich. Po trzech bitych miesiącach, spędzonych w towarzystwie uczniów ponurej uczelni - nie wyrwała się stamtąd nawet na święta, bo raz, że powrót do domu nie był najmniejszą atrakcją, a dwa, że okres podobnego rozprężenia był najlepszym czasem na poznanie szkoły - potrzebowała nieco czasu na to, by znów wpaść w koleiny normalnego, codziennego życia.
Wróciła w weekend właśnie po to, by znów przyzwyczaić się do angielskiego powietrza i gwaru. By progi Hogwartu przekraczać już z silniejszą świadomością, że właśnie to jest jej życie, a pobyt w Durmstrangu był krótką, fascynującą przygodą. Musiała się oswoić, znów pozwolić ugładzić po tym, jak Rosjanie zbyt łatwo wydobyli z niej zwierzę.
Dotarłszy do domu, w którym, jak wiedziała, Antonija wynajmowała kiedyś pokój, bez wahania przeskoczyła przez płot - z zamkniętą furtką nie zamierzała się zmagać, tym bardziej też używać dzwonka - i obeszła dom dookoła, wypatrując śladów życia. Sobota była jednym z tych dni, podczas których można było wyrwać się z murów szkoły, więc...
Bingo. Najpierw podchwyciła zapach, potem zauważała przytłumione światło lampek prześwitujące przez okno jednego z pokoi. Wróciła więc do drzwi, a tam, korzystając z nieostrożności swej siostrzyczki i pozostawionych przez nią otwartych drzwi, wmaszerowała do środka. Torbę z bagażami pozostawiając u wejścia - jeszcze jedna, większa, miała zostać dostarczona wprost z okrętu Durmstrangu do jej puchońskiego dormitorium - skierowała się na górę, pokonując po dwa stopnie na raz.
Cicho uchylając drzwi do pokoju, w którym przedtem widziała światło, wślizgnęła się do środka. Jej siostra była przyzwyczajona do życia z wilkołakiem, więc na wykorzystanie swych zwierzęcych atutów Nora nie mogła liczyć, natomiast wciąż wchodziło w grę całkiem ludzkie zaskoczenie.
- Bu.
Nora Vedran
Nora Vedran
Studentka: Uzdrowicielstwo


Urodziny : 03/06/1996
Wiek : 27
Skąd : Lastovo, Chorwacja
Krew : Półkrwi
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com/t687-skrytka-pocztowa-nory-ved

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Sob 18 Sty 2014, 20:38

Biegła, a nogi już powoli odmawiały jej posłuszeństwa, aż w końcu dotarła do końca ciemnej uliczki która kończyła się... murem. Już czuła na karku chłodny, wampirzy oddech, gdy tuż przed sobą usłyszała [i]bu.[/u] Całkiem realistyczne słowo które wyrwało ją z drzemki tak bardzo, że otworzyła szeroko oczy, aby zaraz się cofnąć, bowiem tuż przed swoją twarzą dostrzegła twarz siostry. Tak dawno niewidzianej siostry, która zdaniem Tośki zapadła się pod ziemię na ostatnie półtora miesiąca. Nie mogła jednak się na nią teraz o to złości, bowiem na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, a Puchonka już podnosiła się do pozycji siedzącej aby uściskać starszą siostrę.
- Noooora! - towarzyszył temu wszystkiemu wesoły pisk, bo jakże by inaczej. Oplotła ramionami ciemnowłosą Chorwatkę, aby za chwilę wymamrotać:
- Gdzie byłaś? Dlaczego nie dawałaś znaków życia? Martwiłam się o Ciebie! - powiedziała szybko w ojczystym języku, a na jej twarzy nadal gościł szeroki uśmiech. Stęskniła się za swoją siostrzyczką, która zawsze wszystko wiedziała najlepiej i na wszystkim najlepiej się znała.
- Opowiadaj, co u Ciebie! - pisnęła jeszcze, aby znów się do niej przytulić i sprzedać jej siostrzanego buziaka w policzek. Tak, bardzo za nią tęskniła. Przesunęła się na łóżku robiąc jej miejsce i zachęcając do gestem dłoni rozłożenia się na czystej, śnieżnobiałej pościeli.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Nora Vedran Sob 18 Sty 2014, 21:03

Właśnie tego było jej potrzeba. Od kiedy Ana zniknęła cholera wie gdzie, entuzjastyczne powitania Tonki były jej ostatnią deską ratunku. Tym, co pozwoli jej bezboleśnie wrócić w szaro-burą rzeczywistość i przypomnieć sobie, że tu też bywa - ba, że jest bardzo często! - całkiem fajnie. Bez wahania więc odwzajemniła uścisk, słodkie cmoknięcie w policzek i szeroki uśmiech.
- Chcesz mi powiedzieć, że nie jestem tak popularna, jak mi się wydawało? Nic, nawet najdrobniejszej plotki o tym, że duma Hogwartu, najzdolniejsza i najbardziej urocza... - Uniosła wysoko brwi w teatralnym zdziwieniu, końcówkę zdania pozostawiając do dowolnego uzupełnienia. Po chwili roześmiała się szczerze, wiercąc się już na łóżku obok blondaska. - Załapałam się na wymianę w Durmstrangu. Znaczy, właściwie to nie wiem, czy wymianę, bo nie mam pojęcia, czy kogoś do was przysłali, ale... - Wzruszyła lekko ramionami. - To nieważne. Ja w każdym razie trafiłam do Rosjan i wiesz co? Chciałabym tam zostać na dłużej niż trzy miesiące.
Rozciągnąwszy obolałe po długiej podróży w jednej pozycji plecy ułożyła się wreszcie wygodnie na łóżku, na boku, tak, by podparłszy głowę na ręce, móc wciąż spoglądać na dawno niewidzianą siostrzyczkę.
- Wybacz brak listów - rzuciła ze skruszoną miną. - Ostatnio... Odzwyczaiłam się od pisania. - Do Bruna wysłała ledwie dwa listy, choć przecież jej zaległości w kwestii korespondencji z nim sięgały kilkudziesięciu przesyłek, prawda? Na tyle uparcie nie odpowiadała jeszcze wtedy, gdy o byciu razem nie próbowała nawet myśleć.
Wyciągnęła dłoń, by opuszkami palców musnąć policzek dziewczęcia. Stęskniła się za bliskością rodzeństwa. Za ich dotykiem i ciepłem. Byli wszystkim, co miała. Jej największym skarbem. Jedynym minusem pobytu w Durmstrangu było to, że żadnego z nich nie mogła zabrać ze sobą.
- Lepiej powiedz, co u ciebie... U was. - Uśmiechnęła się lekko, odgarniając z policzka blondynki zagubiony kosmyk. - Ile hogwarckich afer mnie ominęło? Ilu ploteczek nie słyszałam?
Nora Vedran
Nora Vedran
Studentka: Uzdrowicielstwo


Urodziny : 03/06/1996
Wiek : 27
Skąd : Lastovo, Chorwacja
Krew : Półkrwi
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com/t687-skrytka-pocztowa-nory-ved

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Antonija Vedran Sob 18 Sty 2014, 21:35

Przyglądała jej się z uwagą chcąc wyłapać zmiany, głównie jeśli chodzi o wygląd siostry. Na pierwszy rzut oka była taka sama jak wcześniej: ładna, czarna, piegowata. Dopiero przy bliższym przyjrzeniu się dostrzegła, że jej włosy są dłuższe niż wcześniej, a twarz straciła dziecinny urok zyskując za to na kobiecości. Nora dorosła. Siedząc na wygodnym materacu przyglądała się jej swoimi dużymi, czekoladowymi tęczówkami. Ona nie zmieniła się tak bardzo. Wciąż była dzieckiem, tyle, że z jasnymi włosami i zamiast spotykać się z dziewczyną dla odmiany miała chłopaka, o ile tak można nazwać Campbella. Wszystko inne było takie jak wcześniej. Słysząc jej pierwsze słowa wygięła usta w podkówkę i pokiwała przecząco głową. Może i Nora była popularna, ale nikt nie odważył się jeszcze wypowiedzieć do uszka Chorwatki plotki o kimkolwiek jej bliskim. A starsza siostra była jej bardzo bliska. Bliższa od obojga rodziców razem wziętych.
- Aż tak tam fajnie? - zapytała, a jedna z jej jasnych brwi powędrowała nieco wyżej. Zaintrygowana Tośka powierciła nieco tyłkiem, by pochylić się nad siostrą. Była gotowa do wysłuchania długiej opowieści o zasadach panujących w rosyjskiej szkole magii. Na uwagę o listach machnęła ręką.
- Wybaczam. Mam nadzieję, że twój Bruno też Ci wybaczy twoją nie-listowność. - powiedziała z ciepłym uśmiechem na wargach. Naprawdę nie miała jej tego za złe. W końcu na pewno w Durmstrangu działo się wystarczająco dużo rzeczy, żeby nie pisać do młodszej siostry.
- Hogwardzkich afer? Niewiele. - lakoniczna odpowiedź po której opuściła głowę, żeby spojrzeć na swoje bladoróżowe paznokcie.
- Chyba mam chłopaka, Nora. - stwierdziła w końcu cicho, ażeby szeroko się uśmiechnąć do siostry.
Antonija Vedran
Antonija Vedran
Klasa VI


Urodziny : 05/04/2006
Wiek : 18
Skąd : Lastovo, Chorwacja.
Krew : Półkrwi.

https://magic-land.forumpolish.com/t717-skrytka-pocztowa-tonki-v

Powrót do góry Go down

Pokój Antoniji na piętrze Empty Re: Pokój Antoniji na piętrze

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach