Łazienka Jęczącej Marty

+12
Bohater Niezależny
Monika Kruger
Aleksy Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Noah Grant
Zoja Yordanova
Joel Frayne
Mistrz Gry
Sophie Fitzpatrick
Polly Baldwin
Benedict Walton
Brennus Lancaster
16 posters

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Brennus Lancaster Pon 15 Kwi 2013, 21:00

First topic message reminder :

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Moaningmyrtle

Stara, opuszczona łazienka nawiedzana przed ducha zamordowanej uczennicy - Jęczącej Marty.


Ostatnio zmieniony przez Brennus Lancaster dnia Sob 08 Cze 2013, 01:15, w całości zmieniany 1 raz
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 92
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down


Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Zoja Yordanova Wto 04 Lut 2014, 18:50

Pozbycie się sadzy bez mydła było bardzo trudnym zadaniem. Nie spoglądała poza tym w lusterko, żeby nie widzieć swoich zaczerwienionych policzków i zaszklonych oczu. Łzy odbierała jako oznakę histerii i słabości, nie robiła tego publicznie. Niby łazienka Jęczącej Marty nie była zagrożona tytułem popularnego miejsca do schadzek, ale zawsze istniała możliwość, że ktoś się pojawi, albo co gorsza ten paskudny duch się przyczepi.
Dłonie były już lekko różowe od tarcia i pomarszczone przez wilgoć, ale udało jej się doprowadzić je do ładu. W tym właśnie momencie za jej plecami rozległ się śmiech i ktoś wparował do środka. Intuicyjnie wyciągnęła różdżkę z kieszeni i obróciła się z nią wyciągniętą przed siebie. Była przygotowana na wizytę kolejnej Ślizgonki z poczuciem humoru, ale jak bardzo się pomyliła.
- Noah? - uniosła brwi w zaskoczeniu, widząc znajomego. Puchon miał... specyficzne poczucie humoru, ale żeby aż tak? Coś tu śmierdziało i to nie był odór toalety. Opuściła swój magiczny badylek, przecierając tą samą ręką znowu swoje oko. Na szczęście nie pozostawiło to kolejnej smugi, ale roztarło już trochę to co miała na twarzy.
- Ciebie też ktoś dopadł? - spytała retorycznie, rozpoznając już skutki zaklęcia rozśmieszającego. Uśmiechnęła się niemrawo do chłopaka, podchodząc do niego.
- Przepraszam, ale nie jestem odpowiednią osobą do rzucania przeciw zaklęcia. Już dzisiaj dość rzeczy wysadziłam... Wyśmiej się albo poszukaj kogoś z Klubu Pojedynków.
Musiał go już boleć brzuch, więc chwyciła jego ramiona i podniosła lekko do góry, pokazując mu, że łatwiej mu będzie się śmiać z rozluźnionymi mięśniami. Przynajmniej na tym się znała. Odsunęła się zaraz po tym geście i wróciła do umywalki, żeby przetrzeć twarz.
Zoja Yordanova
Zoja Yordanova
Klasa VII


Urodziny : 24/09/2006
Wiek : 18
Skąd : ur. w Bułgarii, obecnie Londyn
Krew : czysta
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t659-skrytka-pocztowa-panny-y

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Noah Grant Wto 04 Lut 2014, 22:00

Teraz w istocie brakowało tylko Marty, ale jak na moje (jakkolwiek niezbyt bystre) oko, w tej chwili z pewnością odnalazłaby wspólny język z Gryfonką. Nic tak nie łączy jak wspólni wrogowie albo wspólne wycie w łazience. Chociaż może przesadzam, nie chcę nikomu ubliżać, wiadomka, JA NIE Z TAKICH, z resztą kto by jakiegokolwiek Puchosia posądzał o niecne postępowania względem drugiego człowieka.
Widok wyciągniętej różdżki wcale mnie nie strwożył, raczej wywołał kolejną salwę śmiechu. Ale przypał, posiadam najwyraźniej naturalny talent do pojawiania się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Można by mnie zatrudniać jako specjalistę od psucia imprez, jestem absolutnie pewien, że sprawdziłbym się niezawodnie.
- Nie no, co ty, ja tak dla rozrywki, w końcu na co dzień jestem nieopisanym smutasem – udało mi się wykrztusić z trudem. Równie dobrze mogła pomyśleć, czy aby przypadkiem nie jestem pod wpływem jakiś wątpliwych środków rozweselających, w końcu nie stroniłem od takich zabaw, ale nawet bez tego wyglądałem na co dzień, jakbym brał jakieś prochy. – Hehe, wygląda na to, że zaklęcie, które mnie trafiło to by się raczej tobie przydało.
SPOKOJNIE, śmiech to moja specjalność, jestem w stanie unieść ten ciężar jeszcze przez długi czas, nawet dobre ćwiczenie na brzuch, może wyrośnie mi do rana drugi kaloryfer – albo po prostu się nie podniosę. I tak się zwijam, aż tu mnie nagle Zojka STAWIA DO PIONU (to zabrzmiało w sumie dość okrutnie, ale NIC ZDROŻNEGO), przez co pewnie zrobiłem coś dziwnego z własną twarzą, jakby miało wyjść Z POLOTEM, a skończyło się zupełnie na odwrót.
- O nie, sprawiasz wrażenie, jakby mój bic cię nie usatysfakcjonował, może faktycznie ostatnio przeżywam spadek formy – no tak, głupi wyraz facjaty trzeba koniecznie było podkreślić głupim tekstem, ale w końcu jako PAŁKARZ miałem się czym pochwalić. Takie tam.
Zanim mogłem mówić dalej, trochę mi zeszło na opanowanie śmiechu.
- Pomijając twoją niesamowitą stylizację, wyglądasz jakbyś zjadła nie tą Fasolkę, co trzeba.
Nawet udało mi się nie zaśmiać.
Noah Grant
Noah Grant
Klasa VII


Skąd : Albany, Australia
Krew : brudna

https://magic-land.forumpolish.com/t996-skrytka-pocztowa-noah-gra

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Zoja Yordanova Wto 04 Lut 2014, 22:29

Chyba wszyscy mężczyźni w tej szkole, których długość włosów przekraczała linię wysokości uszu, mieli jakieś nałogi. Brakowało jej usłyszeć, żeby Noah był przyjacielem Malcolma i James'a. Właściwie znając się na jej szczęściu, nie byłoby w tym nic dziwnego. Nie znała Puchona na tyle, żeby wiedzieć z kim się prowadza i jaki charakterny jest na co dzień. Ważne, że na lekcjach sprawiał wrażenie "cool". Taki przypadek nicponia, który niefortunnie jej się podobał. Taki typ naszej małej masochistki.
- Taaaak... - skwitowała, przewróceniem oczami w lustrze i ochlapała twarz wodą. Przetarła twarz z sadzy i przy okazji pozbyła się resztki smutku, którym się nie zamierzała dzielić. Mokrą buzię wytarła w czysty skrawek szaty, chociaż zbyt wiele takiego materiału na sobie nie miała. Kiedy to zauważyła, postanowiła zdjąć wierzchnią warstwę ubioru i zostać w szkolnej, białej koszuli i spódniczce.
Stała bokiem do panicza Granta, żeby móc z nim rozmawiać. Udało mu się ją trochę rozśmieszyć. On był coraz bardziej powściągliwy i zaczynał nad sobą panować, a Gryfonce drgały kąciki ust w lekkim uśmiechu. Starała się nie zwracać uwagi na jego bicepsy, ani bliskość, ale no wiadomo... Dziewczynom się tak samo chce jak chłopakom.
- Prawda, że niesamowita?- spytała entuzjastycznie i rozwiesiła na rękach swoją zniszczoną szatę. - To nowy trend i miałam nadzieję, że się przyjmie. Niestety niektórzy zupełnie nie znają się na modzie, szkoła pełna ignorantów!
Zaśmiała się wesoło, ścierając palcem ostatnią zabłąkaną kroplę wody na jej policzku.
- Kiepski dzień, sory. - sprostowała, nie chcąc już kręcić gierkami słownymi.
Zoja Yordanova
Zoja Yordanova
Klasa VII


Urodziny : 24/09/2006
Wiek : 18
Skąd : ur. w Bułgarii, obecnie Londyn
Krew : czysta
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t659-skrytka-pocztowa-panny-y

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Noah Grant Sro 05 Lut 2014, 20:25

Nie wiem, czy Noah jest przyjacielem Malcolma i Jamesa, póki co chyba wszyscy przyjaciele Puchosia są mocno fikcyjni, ALE SŁABO. A to taka postać, która potrzebuje męskiego ziomka, który będzie jak jego brat, bo tak to jak bez nogi czy innej istotnej kończyny…
Ok, koniec mojego jojczenia. W zasadzie wolę pisać w pierwszej osobie, choć czasami nie potrafię się powstrzymać od własnych komentarzy.
O MERLINIE, PANICZ. Ja ledwo powstrzymuję śmiech, kiedy w podobny sposób zwracają się do mnie profesorowie, bo to tak trochę nie na miejscu. Czuję się wtedy jak nadęty Ślizgon z kijem od szczotki wetkniętym w odbyt, SO GAY. Bo, bądźmy realistami – kiedy nie wychowywała mnie mama, robił to PASTUCH, dorastałem na przemian siedząc na walizkach, brodząc w oceanie albo gapiąc się na owce. W Australii owiec jest na pęczki, DOSŁOWNIE.
Może dobrze, że nie czytam w myślach, bo znowu zacząłbym się panicznie śmiać, a już mi prawie przeszło.
No w sumie tylko z jednego powodu zgłosiłem się do drużyny, to miało mi przysporzyć dziewcząt jak mrówek, a dostałem tylko siniaki, a z wiecznego fejmu i rzeszy fanek pozostało jakieś mgliste wspomnienie.
- Ja rozumiem, że ta cała otoczka z tą czernią na twarzy to miał być jakiś szokujący element PRu, ale zupełnie źle się za to zabrałaś. No weź, jak już się tak postarałaś, trzeba było paradować przez korytarz, a nie chować się po łazienkach, ja bym od razu złapał taki haczyk. Rozumiem twój zamysł twórczy, taka stylówa na… - spojrzałem na nią, przygryzając wargi i mrużąc oczy, po czym zacząłem sobie nawet pstrykać palcami, TAK INTENSYWNIE MYŚLAŁEM - … na czarownicę ze starej szafy? Albo nie, na rozpustną królewnę śnieżkę, tylko zamiast śniegu powinna być sadza. To by była… eee… królewna sadzawka?
MISTRZ DEDUKCJI. Taki jestem suchy, że aż się sam przestałem śmiać.
Na jojczenie o kiepskim dniu tylko machnąłem ręką.
Noah Grant
Noah Grant
Klasa VII


Skąd : Albany, Australia
Krew : brudna

https://magic-land.forumpolish.com/t996-skrytka-pocztowa-noah-gra

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Zoja Yordanova Czw 06 Lut 2014, 14:21

Jeśli chodzi o kibicowanie drużynom Qudditcha to Zoja była ostatnią zainteresowaną osobą. Była widzem statystycznym, interesowało ją kiedy jej drużyna wygrywa, a kiedy nie... Ale samej rozgrywki nie oglądała i zdecydowanie nie znała się na tych wszystkich pozycjach. Dopóki nauczycielką była Claudia to mogła jeszcze zaliczać jakimś sposobem ten przedmiot, bawiąc się opowiadaniami, teraz zrezygnowała, ponieważ pan Castellani praktykował jedynie grę i latanie na miotle.
- Wow. Chłopak z Hogwartu, który wie co to jest PR. Powinnam sobie ten dzień zapisać w kalendarzu - zaśmiała się do siebie, wchodząc mu w słowa. Kiedy kończył zdanie, znów cicho parsknęła, patrząc na niego z niedowierzaniem. Łatwo było wyczuć mugolską krew, kiedy na wstępie rzucało się słownictwem, które czystokrwistym czarodziejom nic nie mówi. Bułgarka choć krew czarodziejska to wychowana przez mugoli, dlatego nieobce jej były bajki i technologia... Przez pierwsze lata bardzo ciężko jej było się dogadać z innymi dzieciakami i dalej ją mają przez to za dzikuskę. Spójrzmy tylko na Williama, który ma dreszcze, kiedy wyjmuje przy nim swój telefon. Nawet jeżeli są wakacje!
- Według Ciebie wyglądam jak Królewna Sadzawka, tak? - spytała, unosząc jedną brew do góry. Podeszła do chłopaka, stając przed nim z założonymi rękoma na biodrach. Nie sięgała mu nawet do ramion swoim wzrostem, ale i tak starała się udawać poważną.
- A jak ktoś Cię porówna do Nuki z Króla Lwa to też Ci będzie miło? - spytała zadziornie, chociaż zdradzały ją wesołe iskierki w oczach. Takie nietypowe towarzystwo mogło poprawić humor. Wcześniej jakoś nie mieli okazji porozmawiać. Szkoda, że akurat takie okoliczności ich do siebie sprowadziły... I to w opuszczonej toalecie. Nieco creepy. Ale przynajmniej Gryfonka dzięki niemu przestała myśleć o śmiechach na lekcji Zaklęć i nieudanych "związkach" przyjaźni.


Edit: Po krótkiej rozmowie rozeszli się w swoją stronę.
Zoja Yordanova
Zoja Yordanova
Klasa VII


Urodziny : 24/09/2006
Wiek : 18
Skąd : ur. w Bułgarii, obecnie Londyn
Krew : czysta
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t659-skrytka-pocztowa-panny-y

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Maja Vulkodlak Sro 26 Mar 2014, 19:05

Odkąd Maja przeprowadziła rozmowę z duchem swojego zmarłego chłopaka, a potem dodatkowo znalazła jego ciało w środku zakazanego lasu, nie wiedziała co ze sobą zrobić. Zwróciła się więc do Scotta by poinformował o tym zdarzeniu dyrektora i opiekunów domu, z kolei ona wylądowała w skrzydle szpitalnym. Po co? Po to, by urocza pielęgniarka nafaszerowała ją środkami uspokajającymi. Minęło kilka dni od tego przykrego wydarzenia, jednak młoda Rosjanka wciąż nie mogła sobie poradzić z przyswojeniem tej informacji i wciąż targały nią nerwy. Bywało tak, że nie wracała do dormitorium, tylko zamykała się w ciemnych pomieszczeniach zamku, gdzie mogła w spokoju dalej płakać - choć ostatnimi czasy medykamenty działały na nią tak, że chodziła niczym zombie. Wyglądała jak cień człowieka: cała blada, z worami pod oczami, z poczochranymi włosami i niespecjalnie przykładała wagę do swojego stroju. Była nieobecna, więc ludzie widząc ją na korytarzu woleli się odsunąć, niż ponownie w nią wleźć. Tego wieczora zaszyła się w łazience Jęczącej Marty, zdając sobie sprawę z tego, że mało kto odwiedza jej progi. Wlazła do jednej z kabin, zamykając za sobą drzwi a potem usadowiła się na ziemi z podkurczonymi kolanami, które dodatkowo objęła rękami. I tak zastygła w bezruchu.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Sro 26 Mar 2014, 19:22

Martwił się o Maję. Bardziej niż zwykle, sporo bardziej niż zwykle. Niepokój ten wprost nie pozwalał mu myśleć, a tym bardziej uczyć się, więc odrzucił na bok swoją książkę i sięgnął po szarą bluzę, aby ruszyć na poszukiwania swojej młodszej siostry. Najpierw stanął niedaleko Pokoju Wspólnego Puszków i zaczął wypytywać ludzi o nią. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że ześwirowała do końca i że jej nie ma. No ale to przecież kompletnie bez sensu. Musiała gdzieś być. Dlatego chodził po szkole i ją szukał, coraz bardziej zirytowany faktem, że jej nie ma. Do łazienki jęczącej Marty zajrzał dla zasady. I zapewne odwróciłby się i poszedłby dalej, gdyby z jednej z kabin nie wyłoniła się ta nieszczęsna Marta od której imienia nazwano tą łazienkę.
- Ona jest taka smutna... Siedzi i nawet nie płacze. Taka smutna! Może ty ją rozbawisz? Słyszałam, że Castellani potrafisz rozbawić do łez! O tutaj siedzi! Taka biedna blondyneczka! - skrzekliwy głos zjawy sprawił, że intuicyjnie wprost się skrzywił. I miał wyjść teraz trzaskając głośno drzwiami i pokazując duchowi wariatki, że ma ją głęboko w nosie. Jednak padło słowo klucz: blondyneczka. Maja była blondynką. Niewątpliwie była blondynką. Pchnął więc drzwi od kabiny którą wskazywał duch i zmarszczył czoło na widok jasnowłosej kupki nieszczęścia. Tak, to Maja.
- Wypad, Marta. - rzucił zamykając za sobą kabinę, po czym zajął miejsce na podłodze obok siostry przyglądając się jej uważnie. Oczy podkrążone, widać, że potrzebowała snu. Oczy duże, jak u przestraszonego zwierzątka i niespotykane u niej milczenie.
- Chcesz pogadać? - zapytał cicho odgarniając ostrożnie włosy z jej twarzy i chowając je jej za ucho.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Maja Vulkodlak Sro 26 Mar 2014, 19:32

Duch Marty nie robił na niej żadnego wrażenia, więc po prostu nie zwracała uwagi na to skrzekliwe stworzenie. Wprawdzie przez ułamek sekundy zastanawiała się, czy i Nicolas będzie tak latać po zamku, ale równie szybko odrzuciła od siebie te myśli. Chybaby tego nie chciała, bo oswojenie się z tym co się wydarzyło, zajęłoby jej więcej czasu a każde spotkanie z nim - nawet przypadkowe - ciągle włączałoby w jej głowie taśmę z filmem z tamtego dnia. Bądź co bądź, była poniekąd wdzięczna Jamesowi, że potraktował ją drętwotą i że bezkarnie pozwolił się zdzielić w ryj, czego ślady miała na swoich kostkach. Złożyła dłoń w piąstkę i przyjrzała się już niewielkim śladom po uderzeniu Krukona, a potem westchnęła ciężko, odwracając głowę w drugą stronę. Ludzie, którzy mówili, że ześwirowała do końca mieli trochę racji, bo na przemian z unikaniem drugiego żywego człowieka, z braniem środków na uspokojenie i z płaczem, lubiła wyżywać się na napotkanych przedmiotach. Ostatnio było to na przykład krzesło, które jak kopnęła, tak wylądowało na przeciwległej ścianie. Momentu wejścia Aleksego  nie zarejestrowała, dopóki się nie odezwał. Nie musiała nawet unosić wzroku, by zorientować się, że to jej rodzony brat. Wzruszając ramionami, rzuciła krótkie:
- Nie ma o czym rozmawiać, przecież wiesz - póki co nie odczuwała tego, że zachowuje się dość egoistycznie w stosunku do swojego rodzeństwa, któremu nie dawała znaku życia. A powinna, bo sama im to zarzucała kilka miesięcy temu.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Sro 26 Mar 2014, 20:23

Wiedział dlaczego jest smutna. W sumie na jej miejscu też byłby taki smutny. O ile wcześniej nie rzuciłby się z rozpaczy z Wieży Astronomicznej, albo nie zachlał się na śmierć. W każdym razie nie skończyłby najlepiej. Chyba nie wytrzymałby utraty Suz. Nie zniósłby myśli, że ona nie żyje. A gdyby znalazł jej zwłoki to jak nic musieliby go zamknąć w psychiatryku. I to takim porządnym psychiatryku z prawdziwego zdarzenia. A tam zapewne rozwaliłby sobie łeb o kant szafki nocnej i tak skończyłaby się ta historia. Więc jego siostra całkiem nieźle sobie radziła z tą sytuacją, chociaż wyglądała tragicznie.
- Nasi rodzice nie wiedzą, prawda? - zapytał cicho, z troską. Rodzice mieli na nich często wywalone. Ważniejszy był wielki świat który trzeba podbić. Ważniejsze były pieniądze, żeby się nie skończyły. Ważniejsze było pokazywanie się na salonach i podnoszenie swojej wartości towarzysko-społecznej. Dzieci? Dodatek do idealnej rodziny. Aleksy taki mądry, Marianna taka ładna, Maja taka pracowita. O i tyle. Nic więcej, nic mniej.
- Obiecaj mi, że nie zrobisz sobie krzywdy. Obiecaj. - tym razem to był twardy głos. Apodyktyczny. Nie ma sprzeciwu. Musi mu obiecać, że nic sobie nie zrobi. Inaczej będzie ją pilnował. Na razie jednak siedział i zaczął ostrożnie, palcami rozczesywać jej jasne włosy. Tak samo jasne jak i jego włosy. A kiedy skończył je rozczesywać palcami to podzielił je na trzy części i zaplótł w niedbały warkoczyk. Jak kiedyś, jak za czasów kiedy byli małymi dziećmi. Teraz już tak nie robił. Teraz nie robił dziewczynkom warkoczyków. Teraz był duży i udawał, że umiejętność zaplatania włosia jest zbyt dziewczęca, ażeby to opanował. Maja i Marianna jednak wiedziały, że to umie. I teraz też pokazał, że umie. Odłożył na jej ramię warkocz i pogłaskał ją ostrożnie po głowie,
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Maja Vulkodlak Sro 26 Mar 2014, 21:12

Radziła sobie z sytuacją tylko za sprawą magicznych medykamentów i nadal nie zrobiła sobie krzywdy prawdopodobnie za sprawą chodzących za nią skrzatów (bo wątpiła, że któryś ze Scottów, czy opiekunów domu, zostawiłby ją samą sobie w zaistniałej sytuacji). Dziwiła się, że póki co nikt nie wysłał jej na konsultacje do psychologa w Mungu, patrząc na sam jej wygląd. Tak czy inaczej, gdy brat zadał jej pytanie, wzruszyła ponownie ramionami.
- Skąd mieliby wiedzieć? W tym zamku niewiele osób wie - no, i tu nie miała pewności. Pewnie dużo osób się domyślało lub wiedziało z plotek, aczkolwiek nie interesowało jej to. W końcu uniosła wzrok, który nie wyrażał kompletnie nic, na twarz swojego brata.
- Uważasz, że jestem głupia? Nie jestem Julią z Romea i Julii - odburknęła beznamiętnie, po czym chwyciła pomiędzy dwa palce niedbały warkoczyk. Pamiętała jak raz przy nauce plecenia warkoczy Aleksy pozbawił ją sporej ilości włosów, jednak to wspomnienie nie wywołało na jej ustach uśmiechu. - Ale się wszystko pojebało - westchnęła, prostując nogi w kolanach.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Czw 27 Mar 2014, 17:03

No i dobrze, że ją nafaszerowali tymi prochami. Przynajmniej nie ma siły zrobić nic głupiego. A jak będzie miała już siłę to przejdzie jej ochota. W sumie sprytnie przemyślane! Szacuneczek dla szkolnej pielęgniarki, dyrektora czy kogokolwiek kto wpadł na ten pomysł. Jej odpowiedź sprawiła, że pokiwał ze zrozumieniem głową. On wiedział, bo był jej bratem. Marianna chyba też wiedziała. Suz wiedziała, bo Alek nie mógł przez to spać w nocy. Connor za to już nie wiedział. Prawdopodobnie tak jak reszta szkoły z wyjątkiem tych drobnych wyjątków. No, ale to naprawdę drobne wyjątki. Rodzice jednak powinni wiedzieć. Dyrekcja powinna ich poinformować o załamaniu nerwowym ich najmłodszej córki. Powinni znaleźć jakiegoś zajebistego specjalistę który jej pomoże się z tym wszystkim uporać. Naprawdę wierzył we współczesną medycynę i psychologów. Psychologowie, dobrzy psychologowie byli na wagę złota. Jednak Vulkodlaków na takiego specjalistę było stać. Powinni to załatwić. Nie powiedział jednak tego na głos zbyt zaaferowany głaskaniem jej po głowie.
- Nie jesteś głupia, Maja. - powiedział zdecydowanym tonem, aby zaraz cicho westchnąć i znów zamilknąć. Przestał gładzić ją po włosach i objął ją ramieniem przytulając policzek do jej czoła.
- Ja bym był Julią jakby coś się stało Suz. - przyznał całkiem szczerze, ale cichutko, tak żeby tylko ona to usłyszała.
- Pojebało się, ale wszystko się ułoży. Zobaczysz. - och, och... to takie pocieszające, prawda? Ale starał się, naprawdę się starał.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Maja Vulkodlak Czw 27 Mar 2014, 21:02

Najmłodsza Vulkodlakowa nie chciała nawet słuchać słów pocieszenia, bo cokolwiek by jej brat nie powiedział - to nie wróci życia jej byłego chłopaka. Co prawda żyli w świecie magii, ale nie była ona aż tak zaawansowana, żeby bawić się we wskrzeszanie zmarłych. Rosjanka westchnęła po raz milionowy, po czym przytuliła się do Aleksego, przymykając powieki.
- Co słychać u Suzanne? - spytała jakby nigdy nic, chcąc zmienić temat. Bo przecież ciągłe wracanie do śmierci Nicolasa w niczym jej nie pomoże, a co najwyżej pogorszy sprawę, prawda? Dlatego też wolała porozmawiać o związku swojego brata. Gdyby tylko wiedziała, że jej najukochańszy brat się oświadczył... chyba szybko pożałowałaby, że w ogóle zapytała. - I u Marianny? Dawno jej nie widziałam - dodała po chwili, ukierunkowując swoje myśli na siostrę. Cóż, jej kontakt z Marianną uległ pogorszeniu. Mijały się od dawna i nie miały nawet o czym rozmawiać. Tym bardziej było jej przykro, że w zaistniałej sytuacji jej siostra plątała się po zamku i nie wysłała jej chociażby listu z pytaniem co z nią.
Maja Vulkodlak
Maja Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 10/05/1998
Wiek : 26
Skąd : Vorkuta, Rosja
Krew : czysta
Genetyka : Animag

https://magic-land.forumpolish.com/t715-skrytka-pocztowa-mai-vulk

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Aleksy Vulkodlak Nie 06 Kwi 2014, 13:56

Więc jak mógł sprawić, żeby poczuła się lepiej skoro nie chciała słów pocieszenia? A on tak bardzo chciał jej pomóc! Była przecież jego małą, kochaną siostrzyczką! Zawsze chciał pomagać siostrom. Zawsze chciał, żeby były szczęśliwe. I gdyby tylko mógł i potrafił to wskrzesiłby tego zasranego Sochę, chociaż gówniarza nie lubił. Za pyskaty, za blodnynowaty, za cwany dla jego małej siostrzyczki, ale jego odejście za tęczowy most zrobiło z jego małej księżniczki prawie warzywko. Smutnego kabaczka z niej zrobiło. Więc Socha powinien żyć, żeby Maja nie była smutnym kabaczkiem. Nie miał niestety takich mocy. Dlatego siedział smutno przytulając ją do siebie i powoli głaszcząc po jasnych włosach. Słysząc pytanie o Suz na chwilę zastanowił się nad odpowiedzią, ale tylko na chwilę:
- Wszystko w porządku. Ona wybiera drużynę, ja wybieram studia... Wszystko jest okej. - tak brzmiała odpowiedź, bo przecież nie powie jej teraz, że "w zasadzie to się ochajtamy niedługo", bo zapewne pogłębiłoby to jej depresyjny nastrój, albo coś. Nie chciał, żeby się jej jeszcze pogorszyło. Poza tym to nie jakiś mega wielki news. Może jej o tym powiedzieć, jak się jej polepszy.
- Chodzi z jakimś Krukonem. O wiele lepszym od tego przylizanego pedałka. I o wiele bogatszym. Tatuś approves, matka zastanawia się co zrobić, żeby ten padł przed kolana przed Mańką. A ona wydaje się być szczęśliwa. - proszę bardzo, jak można wszystko ładnie streścić.
Trudno powiedzieć jak długo tak siedzieli, aż w końcu Jęcząca Marta pojawiła się skrzecząc coś o kolacji. Vulkodlak nie mogąc znieść obecności tej poczwary zabrał Maję z tej okropnej łazienki i razem poszli do lochów.
Aleksy Vulkodlak
Aleksy Vulkodlak
Klasa VI


Urodziny : 27/05/2006
Wiek : 18
Skąd : Vorkuta, Rosja.
Krew : czysta.
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t743-skrytka-pocztowa-alekseg

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Brennus Lancaster Sro 30 Lip 2014, 11:15

Łazienkę uprzątnięto i przygotowano na nowy rok szkolny.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 92
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Monika Kruger Pią 07 Lis 2014, 21:55

Monika potrzebowała trochę samotności. Nie wiedziała gdzie by jej mogła zaznać, jednak idąc pustym korytarzem i mijając ducha jęczącej Marty wpadła na pomysł, że skoro gospodarza nie ma w domu... to może by tak odwiedzić jego dom?
Zadowolona z siebie pokonując co drugi stopień dotarła na drugie piętro, a następnie swoje kroki skierowała do łazienki Jęczącej Marty, gdzie w spokoju mogła pozbierać myśli i ogarnąć to co się ostatnio wydarzyło. A do ogarniania miała naprawdę bardzo wiele! Poprzez analizę całego zdarzenia, którego nagle stała się jedną z głównych bohaterek, zaraz obok Davida, Nevana no i Jasona, aż po moment, który wywołał całe to zamieszanie.
Weszła do łazienki i podchodząc do umywalek podpierając się dłońmi o porcelanową powierzchnię spojrzała w swoje odbicie, które i tak ledwo dostrzegała w tym zaśniedziałym lustrze.
Co się z nią działo! W ogóle nie mogła zebrać myśli...
Monika Kruger
Monika Kruger
Klasa VI


Urodziny : 10/06/1999
Wiek : 25
Skąd : Doncaster
Krew : Czysta
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t1125-skrytka-pocztowa-moniki

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Bohater Niezależny Pią 07 Lis 2014, 22:38


Agapit Pietruszkow
Hufflepuff, klasa IV

Agapit kręcił się po szkole szukając jakiegoś twórczego zajęcia na dzisiaj, postanowił więc, że odwiedzi Jęczącą Martę. Lubił towarzystwo tego ducha i chętnie odwiedzał ją, kiedy to nie miał nic do roboty.
Stając przed drzwiami do damskiej toalety rozejrzał się jeszcze, czy aby nikt nie widzi, że ma zamiar tam wejść.
Drzwi dyskretnie się otworzyły i chłopak wślizgnął się do środka. - Marta jesteś tutaj? - Odezwał się wchodząc nieco dalej i dopiero jego wzrok padł na Monice, którą to do tej pory nie zauważył.
Bohater Niezależny
Bohater Niezależny


Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Monika Kruger Pią 07 Lis 2014, 22:51

I nie dane jej było zbyt długo pobyć w samotności. Pech ewidentnie prześladował tę ślizgonkę stawiając na jej drodze co rusz to jakichś intruzów, którzy zakłócają jej spokój. Albo ona sama sobie ten spokój zakłócała, na przykład poprzez pocałowanie sobie kogoś, o czym wciąż nie mogła zapomnieć.
Teraz natomiast, do jej oazy samotności przyszedł jakiś chłopaczek, oczywiście na oko nieco od niej młodszy, który nie dość, że jej przeszkodził, to jeszcze nie miał zamiaru się wycofać. Co on tu robił? Monika miała nadzieję, że nikt tu nie przychodzi od tak sobie, że naprawdę będzie mogła w samotności odsapnąć, bez tłumu szalejącego dookoła. Bo przecież nawet we własnym dormitorium nie mogła w spokoju zebrać myśli, bo jakaś idiotka Scarlett narzucała wszystkim swój całkowity brak mózgu.
Oderwała wzrok od lustra i spojrzała na przybysza z ewidentną żądzą mordu.
- Co tu robisz gówniarzu? Radzę ci stąd wyjść...
Monika Kruger
Monika Kruger
Klasa VI


Urodziny : 10/06/1999
Wiek : 25
Skąd : Doncaster
Krew : Czysta
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t1125-skrytka-pocztowa-moniki

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Bohater Niezależny Sob 08 Lis 2014, 00:29


Agapit Pietruszkow
Hufflepuff, klasa IV

Dość szybko dotarło to do niego, że nie ma przed sobą dobrej koleżanki, lecz całkowicie mu obcą jędze, która to najwyraźniej poszła sobie przypudrować ten wielki nochal. Napiął wszystkie mięśnie i już sięgał do kieszeni po różdżkę. - Sama stąd sobie idź i tak już nakładanie kolejnej warstwy pudru nie spowoduje, że przestaniesz się świecić jak psu jaja - odburknął dziewczynie i skierował na nią już swoją różdżkę, będąc gotowym do rzucenia jakiegoś zaklęcia.
Bohater Niezależny
Bohater Niezależny


Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Monika Kruger Pon 10 Lis 2014, 14:33

Monika powstrzymała się ledwo by nie wybuchnąć gromkim śmiechem. Widok chłopaka, który jak poznała po naszywce umieszczonej na szacie, należał do domu borsuka, jak tak stał na obu wyprostowanyc nogach z różdżką gotową do ataku, był wprost komiczny. Chociaż dzieciak ewidentnie był od niej młodszy to dorównywał jej wzrostem, co jednak ani trochę nie sprawiało, że ślizgonka się go w jakimś, nawet najmniejszym stopniu bała. To co mówił, próbując jej dopiec też kompletnie nie zrobiło na niej wrażenia.
Nie reagując w ogóle na jego zaczepkę, odwróciła wzrok z powrotem do lustra wraz z błąkającym się gdzieś w kącikach ust szyderczym uśmieszkiem. Widząc jednak, że chłopaczek nie ma zamiaru odpuścić spojrzała na niego wzrokiem mówiącym „nie źartuję” a z jej ust wydobył się syk, jakiego puchon na pewno nigdy nie słyszał w całym swoim nie tak wcale długim życiu.
- Sssssspadaj frajerze.
Kruger na co dzień nie używała swojej zdolności. Praktycznie nikt nie wiedział, że w ogóle zna mowę wężów. Chyba jedyną osobą w szkole był jej brat, który się z nią wychował. Nie wiedziała o tym nawet Mia, ani David, który sam powierzył jej swoją tajemnicę, natomiast ona swój sekret nadal zachowała dla siebie.
To było nie w porządku, że teraz tak zwyczajnie zdradzała się przed zwykłym szczylem, ale zirytował ją niezmiernie swoim najściem i zakłóceniem jej i tak ledwo odnalezionego chwilowego spokoju. Nie kontrolowała tego, bo absolutnie nie miała zamiaru powiedzieć tego inaczej niż po angielsku. Teraz była na siebie wściekła. Jak mogła tak łatwo dać się wyprowadzić z równowagi?
To było pytanie retoryczne – Monika wiedziała doskonale, jak to się stało, choć absolutnie nie chciała dopuścić do siebie tej myśli.

Monika Kruger
Monika Kruger
Klasa VI


Urodziny : 10/06/1999
Wiek : 25
Skąd : Doncaster
Krew : Czysta
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t1125-skrytka-pocztowa-moniki

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Bohater Niezależny Pon 10 Lis 2014, 18:46


Agapit Pietruszkow
Hufflepuff, klasa IV

Agapit zawiesił się na chwilę patrząc się na dziewczynę zaskoczonym spojrzeniem. Całkowicie go zignorowała, jego wyciągniętą różdżkę w jej kierunku. Aż tak bardzo była pewna siebie? Przełknął głośno ślinę i cofnął się o krok. I choć to on miał obecnie różdżkę w ręce to jednak ona zwyciężała psychologicznie, a do tego doszło to całe syczenie. Domyślił się, że miał do czynienia z ślizgonką, ale nie miał pojęcia, że oni potrafili tak syczeć. Przeszedł go po plecach zimny dreszcz i ręka mu zadrżała jak próbował na powrót podnieść na dziewczynę rękę. - Nie ignoruj mnie - powiedział, po prostu powiedział, ponieważ nie zdołał niczego wykrzyczeć z strachu.
Bohater Niezależny
Bohater Niezależny


Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Monika Kruger Pon 10 Lis 2014, 22:46

Był jak natrętna bahanka w upalny dzień. Irytował niemiłosiernie, ewidentnie nie rozumiejąc, co znaczy słowo wyjdź. Skoro jednak nie rozumiał po dobroci, to Monika załatwi go po złości. I to tak, że popamięta.
Nie ignoruj mnie ...
Słowa te rozbrzmiewały jeszcze echem w głowie Kruger. Sam tego chciał! Dziewczyna wyciągnęła różdżkę z tylnej kieszeni szaty i z dziką satysfakcją potraktowała go zaklęciem między oczy.
- Pettificus Totallus. I mam nadzieję, że ktoś przed zmierzchem cię tu znajdzie mój ssssłodki - powiedziała, ostatnie słowo jednak zupełnie dla chłopaka niezrozumiale. Gdy ten jak długi wyłożył się na posadzce, Monika przeskoczyła go i zwyczajnie opuściła te pomieszanie.
Zbyt w nim było tłoczno.
Monika Kruger
Monika Kruger
Klasa VI


Urodziny : 10/06/1999
Wiek : 25
Skąd : Doncaster
Krew : Czysta
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t1125-skrytka-pocztowa-moniki

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Brennus Lancaster Pon 17 Sie 2015, 23:31

ROK SZKOLNY 2015/2016
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 92
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Peter Raffles Sro 06 Sty 2016, 19:25

Było to pierwsze miejsce, jakie przyszło mu do głowy. Miejsce o sławie tak złej, że z góry odstręczało wszelkie łagodne duszyczki. Zakradli się tam skrótami między portretami, aby ominąć wszelkie zbędne spojrzenia przechodniów. Wleźli do nawiedzonej toalety razem i Raffles natychmiast zajął się wygłuszaniem zaklęciami jednej z nielicznych w pełni ocalałych kabin. Musieli sformułować jakiś konkretny plan, inaczej najbliższa przyszłość zapowiadała się nieciekawie... W międzyczasie nasmarował też liścik do Frasera, nie wysyłał go jednak. Nie wiedział, czy Ślizgon dotarł już do gabinetu ani kto mu towarzyszy.
- Przydałaby mi się Leslie Wilson. Albo inna, niebezpośrednio związana z nami czujka.
Przygotowując toaletę na ich małe, ślizgońskie posiedzenie, wyprostował się nagle i zerknął na Corteza z niewyraźną miną.
- Mi się kiedyś wydawało, czy masz jakiś solidny, rodzinny sztylet albo coś w tym guście?
Peter Raffles
Peter Raffles
Klasa VII


Urodziny : 13/01/2006
Wiek : 18
Skąd : stare śmieci - Hogsmeade
Krew : wątpliwie czysta

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Aleksander Cortez Czw 07 Sty 2016, 00:45

Pomysł z toaletą nawet mu się podobał choć nie wiedział jak mogli by się pozbyć na tą chwilę najbardziej wkurzającego ducha w tej szkole. Nie mniej jednak najpierw było trzeba przygotować pomieszczenie i skoro Peter zajął się wyciszaniem to on mógł zająć się zaklęciami które ostatnio zaczęły mu sprawiać większą przyjemność i zaczynał się nimi interesować o wiele bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
- Salvio Hexia, Cave Inimicum, Protego Horribilis, Age Line - rzucał po cichu ustawiając granicę drugiego zaklęcia pod same drzwi do łazienki i wiek do tylko osiemnastu lat. Najwyżej później go zmieni jeśli i Nevan się pojawi. Drugie zaklęcie sięgało o wiele dalej mając na celu poinformowanie go jeśli ktoś w ogóle będzie się zbliżał w stronę toalet, a pozostałe ukrycie przed wścibskim wzrokiem i stłumienie wszelakich dźwięków, które i tak zostały już wyciszone przez kolegę.
- Wszystko gotowe - rzekł jedynie i podszedł do herszta. Kiedy ten spytał się czy posiada swój nóż który dostał w prezencie od wuja pokiwał przecząco głową.
- Niestety nie mógłbym chodzić z nożem po szkole, dlatego mam to. - Mówiąc to sięgnął do włosów i wyciągnął metalową szpilę. Jedno zaklęcie i przemienił ją w srebrny sztylet. Zresztą identyczny do tego który dostał. Pewnie już podświadomie pojawił mu się przed oczyma, zwłaszcza, że był o niego pytany kilka sekund wcześniej więc było to jedynie kwestią paru sekund by podawał go Rafflesowi zaciekawiony co z nim chce zrobić.
- Trzymaj, ale chciałbym go z powrotem na koniec - rzekł uśmiechając się nieco złośliwie, bo choć była to jedynie kopia oryginału to był też przyzwyczajony do samej szpilki.
Aleksander Cortez
Aleksander Cortez
Klasa VII


Urodziny : 30/04/2005
Wiek : 19
Skąd : Anglia
Krew : Czysta
Genetyka : wężousty

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Nevan Fraser Pią 08 Sty 2016, 00:34

W pewnej chwili od drzwiami łazienki przecisnął się niewielki twór. Szelest papieru zwiastował przylot kolejnego samolociku. Zapewne adresowanego do Petera.
Zawartość wiadomości brzmiała następująco:
"Nie wiedzą, kto poturbował Gryfonkę. Grożą wywaleniem jej ze szkoły, jeśli nie wyda z kim walczyła. Wracam do siebie."
Nevan Fraser
Nevan Fraser
Klasa VII


Urodziny : 22/09/2005
Wiek : 19
Skąd : Aldourie Castle, Szkocja, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Metamorfomag

https://magic-land.forumpolish.com/t1627-sowa-nevana-frasera#306

Powrót do góry Go down

Łazienka Jęczącej Marty - Page 2 Empty Re: Łazienka Jęczącej Marty

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach