Zakazany korytarz

+5
Felicjan Goździk
Mistrz Gry
Genevieve White
Felicja Socha
Brennus Lancaster
9 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Zakazany korytarz

Pisanie by Brennus Lancaster Pon 15 Kwi 2013, 21:02

First topic message reminder :

Krążą legendy, że w zamku znajduje się Zakazany Korytarz. Długo nie mogłeś go znaleźć, jednak gdy w końcu tu trafiłeś od razu rozpoznałeś to miejsce. Korytarz pozbawiony jest okien. Z całą pewnością nie chciałbyś zagłębiać się dalej bez swojej różdżki.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down


Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Felicjan Goździk Sro 13 Lis 2013, 07:17

- Kto by pomyślał, że kiedykolwiek doczekam się komplementu z twojej strony, zajączku. - zauważam a mimo, że można dosłyszeć kpinę w moim głosie, to ta wypowiedź brzmi również szczerze. Kto, jak kto, ale ja rzadko otrzymuję jakiekolwiek komplementy. Ej, nie to, że mi tego brakuje, jak łatwo się domyślić, zdanie drugiego człowieka obchodzi mnie tak bardzo jak ta babunia, którą potrącił i niemal zabił w zeszłym roku mój brat przyrodni. Właściwie to i tak umarła, ale parę miesięcy po wypadku w wyniku jakiegoś zakrzepu czy czegoś w tym rodzaju. Mniejsza. W międzyczasie Iskra znów się do mnie odzywa i po raz kolejny mówi coś bardzo mądrego. Patrzcie, jaką ostatnio ma passę! Kiwam krótko głową, bo ciążąca atmosfera tego miejsca naprawdę na mnie działa.
- Propozycja twoja jest godna rozpatrzenia - mówię znów z lekkim uśmiechem na twarzy, nie zdejmując błękitnego spojrzenia z Iskry. Nie mając pojęcia, dokąd teraz iść, zwyczajnie opuszczam Zakazany Korytarz. Ah, ci Puchoni. Mieć takiego pecha, podczas gdy Ślizgonów ten niedobry potwór nawet nie drasnął. Ciekawe, czyja to wina? Inni stwierdzą, że to przypadek, ale ja uważam, że potwór poluje na debilizm, tępotę i każdą inną skazę, niszczącą gatunek ludzki. Taka moja teoria.
Felicjan Goździk
Felicjan Goździk
Klasa VI


Skąd : Szczecin, Polska.
Krew : mugolska

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Brennus Lancaster Sro 30 Lip 2014, 11:22

Korytarz znów zwodzić będzie uczniów w nowym roku szkolnym.
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Peter Raffles Sob 13 Wrz 2014, 16:11

Przechylił piersiówkę i wypił kilka solidnych łyków. Przechowywany wewnątrz sok ze smoczego owocu zapiekł w język i słodyczą rozlał się po gardle. Ślizgon wydawał się całkiem usatysfakcjonowany smakiem. Otarł resztę płynu rękawem szaty i zakręcił buteleczkę. Dostał ją od jednego z klientów Świńskiego Łba, który w ten sposób usiłował uregulować zaciągnięte w gospodzie długi. Młody Raffles wyszedł na tym interesie niezgorzej - piersiówka okazała się być zaklęta. Przez pięć dni sama uzupełniała braki przechowywanego w niej płynu. Idealna gratka dla oszczędnych amatorów alkoholu i skomplikowanych eliksirów.
Schował nabytek w starej, znoszonej torbie i poprawił schowaną w rękawie tarninową różdżkę. Zimnym spojrzeniem szarych oczu obdarzył stare drzwi wiodące do korytarza na trzecim piętrze. Kiedyś zakazanym, pełnym ponurej sławy miejsca, w którym ukryto Kamień Filozoficzny i do którego zdołał przedostać się sam Voldemort.
Czując delikatne wibrowanie różdżki, dzielącej ekscytację ze swoim czarodziejem, Raffles wsunął się do środka. Zamierzał odrobinę sobie poeksplorować...
Peter Raffles
Peter Raffles
Klasa VII


Urodziny : 13/01/2006
Wiek : 18
Skąd : stare śmieci - Hogsmeade
Krew : wątpliwie czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Leslie Wilson Sob 13 Wrz 2014, 16:28

Powrót do szkoły w tym roku był podwójnie ciężki dla Leslie. Skończyły się uroki w miarę prostej czwartej klasy i zaczęły się przygotowania do SUM-ów. W pierwszym tygodniu profesorowie mówili tylko o tym - przygotujcie się dobrze do SUMów, od tego zależy wasza przyszłość! Itp. Itd. A Leslie już chciało się tym rzygać! Była najgorsza w klasie, a w tym roku siostra prefekt naczelny już nie będzie świecić za nią oczami przed belframi. Na Charlesa nie było co liczyć.
Tydzień zaczęła bez ujemnych punktów, ale kto wie co ją czeka? Przecież tydzień się jeszcze nie skończył!
Wędrując ciemnym korytarzem trzeciego piętra, niegdyś zakazanego miejsca, natknęła się na starszego kolegę ze Slytherinu.
- Ooo, co tam pijesz? - Zapytała ze szczerą ciekawością. Czyżby jakieś zakazane substancje?
Leslie Wilson
Leslie Wilson
Klasa V


Urodziny : 09/01/1999
Wiek : 25
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Peter Raffles Sob 13 Wrz 2014, 17:12

Już-już uchylał skrzypiące odrzwia i wzniecał w powietrze pokłady kurzu. Czuł zapach wilgoci i pleśni, wplątywał się w prastare pajęczyny i uchylał głowę przed zalęgniętym w ciemności boginem. Już prawie wniknął do tego nieodwiedzanego, legendarnego miejsca, dał sie porwać panującej wewnątrz atmosferze grozy, kiedy...
Zza załomu wylazła ruda Wilsonówna. Popatrzyła nań jak ciekawska wiewiórka i jakby nigdy nic podpytała go o zawartość piersiówki. Jego piersiówki. Osobistej, własnej, niepodzielnej. Była jedną z niewielu rzeczy, które Raffles posiadał na własność. A ta mała, piegowata istota bez zająknięcia podlazła do najmniej sympatycznego ucznia w szkole i rozpoczęła pogawędkę. Peter przymknął oczy, powstrzymując gorzkie przeczucie, że to popołudnie nie może się już udać.
- Arszenik. Do tego zatruty. - warknął, patrząc na nią z góry. - Zgubiłaś się?
Założył ręce na piersi, wprost komunikując, że nie ma ochoty na rozmówki. Zakazany korytarz czekał.
Peter Raffles
Peter Raffles
Klasa VII


Urodziny : 13/01/2006
Wiek : 18
Skąd : stare śmieci - Hogsmeade
Krew : wątpliwie czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Leslie Wilson Sob 13 Wrz 2014, 20:16

Peter Raffles, nie znała gościa. Wiedziała, że jest starszy, wiedziała, że mieszka w dormitorium z jej starszym bratem i nic poza tym. Teraz wiedziała też, że jest niemiły. Jakby trafił swój na swego.
- Tak? A to ciekawe - żachnęła się, a potem skrzyżowała ręce na klatce piersiowej. - Trzeba być ostatnim kretynem, żeby pić takie świństwo. Pewnie chowasz w niej ognistą whiskey! Wiesz, ze mój brat jest prefektem? - Powiedziała dość pewnym siebie głosem, tupiąc jedną nogą.
Widziała wyraźnie, ze coś kombinuje, a ona była osobą ciekawą wszystkiego. Czasami było to jej zgubą, bo znajdowała się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie, a wszystko za sprawą ciekawości, która pchała ją w bardzo złe miejsca. Tak jak teraz. Oboje stali w tym momencie z założonymi ramionami, przeprowadzając między sobą pojedynek na agresywne miny.
- Powiedz mi gdzie idziesz i po co to nic mu nie powiem.
Leslie Wilson
Leslie Wilson
Klasa V


Urodziny : 09/01/1999
Wiek : 25
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Peter Raffles Sob 13 Wrz 2014, 21:03

A co on wiedział o tej piegowatej smarkuli? Właściwie tyle, że należy do rodziny Wilsonów, bo ciężko było ich nie kojarzyć. Z żadnym z nich nie utrzymywał większych kontaktów. Może dlatego, że Raffles nie był zbyt towarzyskim człowiekiem - jego lista znajomości była nadzwyczaj skromna i zupełnie mu to odpowiadało. Kiedy tylko ktoś trzymał się bliżej, Ślizgon natychmiast spychał go do roli kogoś podrzędnego, dając początki małym grupkom, którym przewodził. Najdłużej wytrwali Rien i Gregorovic, których zawsze miał gdzieś pod ręką, kiedy do głowy przychodził mu kolejny, paskudny pomysł.
Kiedy wiewióra zaczęła tupać na niego nogą, przyglądał jej się wyraźnie skonfundowany. Kompletnie nie umiał radzić sobie z ludźmi drogą inną, niż walnięcie w nich kilkoma solidnymi zaklęciami. Z drugiej strony Wilson była w Slytherinie, a uczniów tego domu nie nękał... nazbyt często. Do tego była siostrą Anthony'ego, a ten typ bardziej pasował Rafflesowi na kogoś, z kim można by połamać punkty szkolnego regulaminu, niż na zaciekłego wroga. Chyba nie byłby nadzwyczaj szczęśliwy, jakby zrobił krzywdę jego małej, pyskatej siostrzyczce...
- Prefektem Gryffindoru, zapomniałaś wspomnieć. Nie wstyd ci z tego powodu? Jakbym miał brata, który puszy się po korytarzach jak profesorski piesek, sam bym się wydziedziczył. - Nie to, żeby Raffles cokolwiek wiedział o braterskich relacjach. Był jedynakiem i wychował się praktycznie sam, na ulicach Hogsmeade.
Gdy użyła wobec niego realnej groźby, zachichotał nieprzyjemnie, kręcąc głową w niedowierzaniu.
- Zrobimy po mojemu. Zawiniesz stąd swoje rude cztery litery a ja nie wyposażę cię w parę prawdziwie wiewiórczych zębów. Pielęgniareczka przeżywa ciężkie chwile w związku z tym, że jej braciszek cudownie zmartwychwstał, nikt ci ich więc nie naprawi...
Powolutku wysunął różdżkę z rękawa szaty, przyglądając się Ślizgonce z uśmiechem poltergeista.
Peter Raffles
Peter Raffles
Klasa VII


Urodziny : 13/01/2006
Wiek : 18
Skąd : stare śmieci - Hogsmeade
Krew : wątpliwie czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Leslie Wilson Sob 13 Wrz 2014, 21:40

No tak, jej nazwisko zdążyło sobie już wyrobić rangę w Hogwarcie. Najstarsza siostra była jakimś nienormalnym strażnikiem moralności i cnót wszelakich w tej szkole, młodszy z braci szedł powoli w jej ślady zdobywając dwa razy z rzędu tytuł ucznia roku. Inny brat z kolei słynął z zaliczenia największej ilości uczennic w historii, a druga z sióstr... Cóż, Flora jakby zawsze była "tą trzecią siostrą" i nikim więcej. Była normalna.
Nie bała się go, nie bała się nikogo z uczniów. Nawet nie dlatego, że szkoła była pod stałym nadzorem prefektów i nauczycieli, ale Leslie po prostu lekceważyła swoich rówieśników. Większość nie była w stanie transmutować gwizdka w zapalniczkę, nie mówiąc już o realnym sprawianiu niebezpieczeństwa.
- Nie, nie wstyd mi. Bardziej byłoby mi wstyd gdybym mieszkała w wiejskiej knajpie - powiedziała, sącząc przysłowiowy jad z ust. To, że jego ojciec był barmanem czy kimś takim w barze w Hogsmeade też wiedziała. Sami nie byli szczególnie bogaci, a po śmierci rodziców właściwie klepali biedę, ale musiała mu jakoś dopiec. Nikt oprócz niej nie będzie poniżał jej rodzeństwa!
- Nie boję się Ciebie. A poza tym... na tym korytarzu nic już nie ma, więc guzik znajdziesz. Nie jest zakazany od jakiś dwudziestu lat - zauważyła błyskotliwie, patrząc na niego niejako pobłażliwie. Nie wiedziała jakie tajemnice może skrywać korytarz na trzecim piętrze, ale skoro już tutaj była, musiała się koniecznie dowiedzieć.
Leslie Wilson
Leslie Wilson
Klasa V


Urodziny : 09/01/1999
Wiek : 25
Skąd : Edynburg, Szkocja
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Peter Raffles Sob 13 Wrz 2014, 22:44

Myślał, że gówniara struchleje, kiedy odpowiednio się ją postraszy. Nie to, żeby sypał groźbami bez pokrycia, bo rzucanie uroków na innych uczniów przychodziło mu łatwiej, niż zamienianie z nimi słów, jednak naprawdę nie chciał sprawić sobie wrzodu na dupie w postaci Anthony'ego. Reszty rudej sfory się nie obawiał, z natury jako-tako szanował jedynie tych, którzy nosili zielono-srebrne szaliki. Zaintrygowała go ta piegowata kościucha. Zastanawiał się, czy jest jedynie mocna w gębie, czy może rzeczywiście doszukał się nareszcie kogoś, kto w istocie godny jest noszenia przypinki z wężem? Się zobaczy.
Uwaga o miejscu jego zamieszkania nie zrobiła na nim większego wrażenia. Cały Hogwart wiedział, że stary Raffles ze Świńskiego Łba jest jego ojcem i w ten sposób (jeśli zdążyły!) dopiekały mu tylko słabe, tchórzliwe jednostki. Raffles nigdy nie miał kompleksów z powodu niskiego statusu społecznego. Bogatymi wymoczkami gardził dla zasady, ale niespecjalnie się przejmował stanem posiadania. Mógł za to o sobie powiedzieć, że wszystko, co ma, wypracował zupełnie sam. Oczywiście, niekoniecznie legalnie, jeśliby wspomnieć choćby o kilku spreparowanych słojach, stojących w jego pokoju w Hogsmeade. Kiedyś zdobiły gabinet nauczyciela eliksirów...
- Ja przynajmniej mam z kim mieszkać. Nie tulę się do wujaszka w poszukiwaniu rodzinnego ciepełka. - Odburknął, posyłając jej spojrzenie bazyliszka. Zabodło, nie zabodło, pozwalała sobie na zbyt wiele. Normalnie wypaliłby jej z Drętwoty i zostawił ją na całą noc w tym miejscu, ażby się o nią potknął skrzat domowy, ale... poniekąd zaczynała go intrygować. Zastanawiał się na co mogłaby mu się przydać ta chuda smarkula i czy zdołałaby spełnić wymogi "zadania rekrutacyjnego" aby dostać się do jego bandy ślizgońskich degeneratów.
- Czasami bardzo mądrze jest się bać, wiewióro. - Odpowiedział, pretensjonalnie przeciągając sylaby. Różdżkę przeturlał w palcach. Zatrzeszczało i z końca drewienka wydobyło się kilka iskierek, jakby w gotowości do działania. - Skoro to tylko nieinteresujący, stary korytarz... Po co tu węszysz?
Peter Raffles
Peter Raffles
Klasa VII


Urodziny : 13/01/2006
Wiek : 18
Skąd : stare śmieci - Hogsmeade
Krew : wątpliwie czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Beatrix Cortez Wto 16 Wrz 2014, 22:05

Beatrix stwierdziła, że siedzenie w gabinecie nic jej korzystnego nie przyniesie więc postanowiła po prostu udać się na spacer po zamku. Mając odrobinę szczęścia. Na korytarzach paliły się tylko lampy, a że było już późno to i za oknami panował mrok. Beatrix uwielbiała własnie tą porę dnia, bo światło ksieżyca było jej bardziej przychylnym niż światło słoneczne. Wąż owinął się wokół jej ramion, a ona gładząc go czule przemierzała korytarza. Długa czarna szata falowała, wraz z każdym jej krokiem. Usłyszała ostatnie słowa Ślizgona, po czym jeszcze nadal pozostając w cieniu mroku powiedziała:
-Czasem nie wiemy czego się bać, więc jesteśmy idiotami czekając aż zło wyłoni się z mroku, które jest źródłem jego życia. Potem jest już za późno. Interesujący korytarz, ale pora również daje wiele do myślenia- powiedziała spokojnym pełnym dystansu do wszystkiego i wszystkich tonem.
-Panienko Wilson, teraz chcę byś udała się do swojego dormitorium. Chcę cię też widzieć u mnie na piątkowych zajęciach z eliksirów- powiedziała do dziewczyny w miarę serdecznym tonem. Nie miała zamiaru nic złego jej dzisiaj robić. Potem jednak jej spojrzenie na dłużej zawisło nad Rafflesem.
-A ty Raffles. Ty idziesz ze mną.- jej ton był władczy i jakże nakazujący, chłopak miał bez żadnych sprzeciwów udać się za nią tam gdzie ona by tego sobie zażyczyła. Wąż zasyczał na jej ramionach. Ona zaś obróciła się na pięcie i skierowała w stronę lochów. Czekała jednak aż chłopak pójdzie za nią.
Beatrix Cortez
Beatrix Cortez
Czarownica


Urodziny : 09/08/1978
Wiek : 45
Skąd : Hogsmeade
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Peter Raffles Wto 16 Wrz 2014, 22:45

Obserwował Wilsonównę, uśmiechając się chytrze, kiedy do ich konwersacji wkradł się nowy, tajemniczy głos. Raffles przechylił głowę, ponad ramieniem rudowłosej Ślizgonki wpatrując się w ciemny kontur profesor Cortez. Niezauważalnie odetchnął z ulgą. Gdyby było to jakikolwiek inny reprezentant gremium nauczycielskiego, nie miałby łatwego życia. A wiewióra mogła dodatkowo go pogrążyć, zwyczajnie kłamiąc.
- Dobry wieczór. - Mruknął cicho, choć z nutą szacunku. Co jak co, ale Beatrix zajmowała honorowe miejsce na jego osobistym podium najlepszych belfrów. Reszta wydawała się zbyt... miękka, młoda, nieopierzona. Radosna w naiwny, prosty sposób, zbyt zapatrzona w nieistniejące wartości. Cortez była ostra i konkretna. Żałował, że nie jest już opiekunem Ślizgonów.
Odprowadził wzrokiem odmaszerowującą Leslie i wyrzucił z siebie ciche "tak jest", nie do końca pewien, czy skończy się na szlabanie, czy może miłej pogawędce w gabinecie Beatrix. Nigdy nie był pewien tej kobiety. Tak czy owak, ruszył za nauczycielką, trzymając się na odpowiednią odległość od gada zwieszonego na jej ramionach i rzucając ostatnie, tęskne spojrzenie zakazanemu korytarzowi.
Peter Raffles
Peter Raffles
Klasa VII


Urodziny : 13/01/2006
Wiek : 18
Skąd : stare śmieci - Hogsmeade
Krew : wątpliwie czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Brennus Lancaster Pon 17 Sie 2015, 23:33

ROK SZKOLNY 2015/2016
Brennus Lancaster
Brennus Lancaster
V-ce Dyrektor Szkoły


Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 91
Skąd : Dublin
Krew : Czysta

Powrót do góry Go down

Zakazany korytarz - Page 2 Empty Re: Zakazany korytarz

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach