Biały grobowiec
5 posters
Magic Land :: TERENY SZKOLNE :: Błonia
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Biały grobowiec
First topic message reminder :
Miejsce spoczynku Albusa Dumbledore'a, jedyny grób na terenie Szkoły Magii.
Grobowiec wybudowano w 1997. W grobie pochowany został Albus Dumbledore, który zginął w pierwszym ataku śmierciożerców na Hogwart. Dumbledore został pochowany razem z Czarną Różdżką. W 1998 roku Lord Voldemort zbezcześcił grób Dumbledore'a, otwierając go, i kradnąc z niego Czarną różdżkę należącą do zmarłego. Po śmierci Czarnego Pana różdżka ponownie trafiła do białego grobowca i pozostała tam na zawsze.
Miejsce spoczynku Albusa Dumbledore'a, jedyny grób na terenie Szkoły Magii.
Grobowiec wybudowano w 1997. W grobie pochowany został Albus Dumbledore, który zginął w pierwszym ataku śmierciożerców na Hogwart. Dumbledore został pochowany razem z Czarną Różdżką. W 1998 roku Lord Voldemort zbezcześcił grób Dumbledore'a, otwierając go, i kradnąc z niego Czarną różdżkę należącą do zmarłego. Po śmierci Czarnego Pana różdżka ponownie trafiła do białego grobowca i pozostała tam na zawsze.
Brennus LancasterV-ce Dyrektor Szkoły - Urodziny : 09/07/1932
Wiek : 92
Skąd : Dublin
Krew : Czysta
Re: Biały grobowiec
- Umówmy się Richard, niestety nawzajem - biorąc pod uwagę różnice w płciach - nie jesteśmy w stanie nadążyć za sobą wzajemnie. Faceci mają bardzo ciężko, by zrozumieć kobiety, i na odwrót oczywiście tak. Głównym problemem nie jest jednak fakt, że nie możemy się zrozumieć.
Ada przymknęła powieki i wystawiła palec wskazujący w górę, gdyby mówiła nie wiadomo co, nie wiadomo jak ważną rzecz by głosiła właśnie światu. Wyglądała dość komicznie, z rozpuszczonymi włosami, które poruszał wiatr i dzięki temu lekko się kołysały. Po chwili otworzyła oczy i spojrzała na niego z nieco poważniejszym wyrazem twarzy, robiąc delikatny dzióbek z ust.
- Głównym problemem jest to, że my najczęściej podchodzimy do tematu emocjonalnie, a Wy zupełnie inaczej. Tak to myślę, że spokojnie byśmy się dogadali.
Pokiwała głową, kończąc swoją wypowiedź na ten temat. Powoli podniosła się do pozycji stojącej, przechodząc kilka kroków. Podeszła do grobowca i spojrzała na niego uważnie. Wsłuchiwała się w odgłosy natury, wiatru, jakichś ptaków w oddali. Po kilkunastu sekundach odwróciła się z powrotem w stronę Richarda i poczęstowała się ciastkiem. Wpierw je spokojnie zjadła, zanim mu odpowiedziała.
- Nie wiem. Nie myślałam nad tym bardzo szczególnie i intensywnie. Rodzice chcieliby, bym poszła w zawód aurora, ale ja się chyba do tego nie nadaję.
Wzruszyła ramionami. Przez tę zmianę szkoły zaczęła nieco inaczej postrzegać siebie w świecie czarodziejskim. Ciężej jej było odnaleźć swoją drogę.
Ada przymknęła powieki i wystawiła palec wskazujący w górę, gdyby mówiła nie wiadomo co, nie wiadomo jak ważną rzecz by głosiła właśnie światu. Wyglądała dość komicznie, z rozpuszczonymi włosami, które poruszał wiatr i dzięki temu lekko się kołysały. Po chwili otworzyła oczy i spojrzała na niego z nieco poważniejszym wyrazem twarzy, robiąc delikatny dzióbek z ust.
- Głównym problemem jest to, że my najczęściej podchodzimy do tematu emocjonalnie, a Wy zupełnie inaczej. Tak to myślę, że spokojnie byśmy się dogadali.
Pokiwała głową, kończąc swoją wypowiedź na ten temat. Powoli podniosła się do pozycji stojącej, przechodząc kilka kroków. Podeszła do grobowca i spojrzała na niego uważnie. Wsłuchiwała się w odgłosy natury, wiatru, jakichś ptaków w oddali. Po kilkunastu sekundach odwróciła się z powrotem w stronę Richarda i poczęstowała się ciastkiem. Wpierw je spokojnie zjadła, zanim mu odpowiedziała.
- Nie wiem. Nie myślałam nad tym bardzo szczególnie i intensywnie. Rodzice chcieliby, bym poszła w zawód aurora, ale ja się chyba do tego nie nadaję.
Wzruszyła ramionami. Przez tę zmianę szkoły zaczęła nieco inaczej postrzegać siebie w świecie czarodziejskim. Ciężej jej było odnaleźć swoją drogę.
Adelaide CourtoisKlasa VII - Urodziny : 15/07/2005
Wiek : 19
Skąd : Bułgaria
Krew : Czysta
Re: Biały grobowiec
Rysiu spojrzał na dziewczynę wzrokiem lekko powątpiewającym w jej powagę. Ale jednak kontynuowała swój wywód. Nie skomentował go, uznając sprawę za naprawdę nie do końca istotną. Wolał spojrzeć na swoje ciastka cynamonowe i znów kolejne wpakować sobie do ust. Łypnął ze skosu na Krukonę, kiwając głową, chociaż nie wiadomo czy bardziej na zasadzie "a niech ma" czy raczej serio się zgadzał. Dla niego to nie był problem. Dobierał sobie towarzystwo tak, żeby być w zgodzie z samym sobą. Jak to niektórzy mówią, a szczególnie jego tata, Henio Baizen nie wszyscy się muszą lubić i zgadzać ze sobą.
- Jak dla mnie, ale nie obraź się... - Uchylił się specjalnie, żeby pokazać, jaki to on zwinny i że w razie w się uda mu uciec przed jej ręką. - Nadajesz się na kogoś, kto by miał kontakt z ludźmi i mógł dużo.... Gadać. - Zadrżały mu lekko wargi w rozbawieniu, ale naprawdę widział ją, jako ktosia, kto pracuje... Z dziećmi. O dziwo! Może właśnie pedagog, wykładowca, nauczyciel, a może ktoś, kto opiekuje się zwierzakami w jakiś sposób. Nie wiedział czemu, ale tam Adelaide widział oczami wyobraźni.
Podniósł się powolnie w chwilę potem, spoglądając na ciastka, których kilka sztuk jeszcze miał. Wrzucił je do kieszeni szaty, po czym wskazał zamaszyście na tereny błoni.
- Gotowa do dalszej przechadzki czy jednak dziś błonia odpuszczamy? - Miał przecież w programie jeszcze kilka miejsc, a niedługo będzie posiłek.
//jeśli chcesz to możesz ztx2
- Jak dla mnie, ale nie obraź się... - Uchylił się specjalnie, żeby pokazać, jaki to on zwinny i że w razie w się uda mu uciec przed jej ręką. - Nadajesz się na kogoś, kto by miał kontakt z ludźmi i mógł dużo.... Gadać. - Zadrżały mu lekko wargi w rozbawieniu, ale naprawdę widział ją, jako ktosia, kto pracuje... Z dziećmi. O dziwo! Może właśnie pedagog, wykładowca, nauczyciel, a może ktoś, kto opiekuje się zwierzakami w jakiś sposób. Nie wiedział czemu, ale tam Adelaide widział oczami wyobraźni.
Podniósł się powolnie w chwilę potem, spoglądając na ciastka, których kilka sztuk jeszcze miał. Wrzucił je do kieszeni szaty, po czym wskazał zamaszyście na tereny błoni.
- Gotowa do dalszej przechadzki czy jednak dziś błonia odpuszczamy? - Miał przecież w programie jeszcze kilka miejsc, a niedługo będzie posiłek.
//jeśli chcesz to możesz ztx2
Re: Biały grobowiec
Adelaide spojrzała na Richarda zaskoczona. Widział ją jako osobę do kontaktu z ludźmi, do gadania? Zamyśliła się i pokiwała głową.
- No, może coś w tym jest, co mówisz? Jak zresztą pewno zauważyłeś, lubię trochę więcej gadać ni typowi ludzie.
Mruknęła cicho z delikatnym uśmiechem na ustach. Będąc w Hogwarcie w końcu mogła bardziej pokazać swoje prawdziwe ja. W poprzedniej szkole raczej nie udzielała się tak towarzysko jak tutaj. Tam był inny świat. Zimniejszy. Spokojniejszy i cichszy. Przeciągnęła się.
- Gotowa. Chodźmy, bo pewno niedługo się ściemni i o ile chodzenie po błoniach jest interesujące wieczorami, tak prefekci by się mogli do nas doczepić.
Już parę razy chcieli ją ścignąć, ale na razie udawało jej się przejść zawsze bez problemu. Mówiła wprost, że się zgubiła i nie mogła znaleźć dojścia do domu wspólnego. Nie zawsze była to prawda, ale....!
Po chwili obydwoje, zakopując na dobre topór wojenny, zostawili grób Dumbledore'a w ciszy i spokoju, ruszając dalej.
z/t x2
- No, może coś w tym jest, co mówisz? Jak zresztą pewno zauważyłeś, lubię trochę więcej gadać ni typowi ludzie.
Mruknęła cicho z delikatnym uśmiechem na ustach. Będąc w Hogwarcie w końcu mogła bardziej pokazać swoje prawdziwe ja. W poprzedniej szkole raczej nie udzielała się tak towarzysko jak tutaj. Tam był inny świat. Zimniejszy. Spokojniejszy i cichszy. Przeciągnęła się.
- Gotowa. Chodźmy, bo pewno niedługo się ściemni i o ile chodzenie po błoniach jest interesujące wieczorami, tak prefekci by się mogli do nas doczepić.
Już parę razy chcieli ją ścignąć, ale na razie udawało jej się przejść zawsze bez problemu. Mówiła wprost, że się zgubiła i nie mogła znaleźć dojścia do domu wspólnego. Nie zawsze była to prawda, ale....!
Po chwili obydwoje, zakopując na dobre topór wojenny, zostawili grób Dumbledore'a w ciszy i spokoju, ruszając dalej.
z/t x2
Adelaide CourtoisKlasa VII - Urodziny : 15/07/2005
Wiek : 19
Skąd : Bułgaria
Krew : Czysta
Strona 2 z 2 • 1, 2
Magic Land :: TERENY SZKOLNE :: Błonia
Strona 2 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach