Pokój Anthony'ego w piwnicy

2 posters

Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 21 Gru 2013, 18:07

[tu coś będzie]
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 23 Gru 2013, 20:22

W drodze do pokoju Wilsona Angielka musiała zawrócić na górę, gdy usłyszała pukanie do szyby. Pukanie sowim dziobem, rzecz jasna, bo kto normalny próbowałby wchodzić oknem (nie licząc Anthony'ego podczas Halloween, kiedy omal go nie zabiła rzucając na oślep zastawą i nożem)? Kiedy tylko chwilę później pojawiła się w byłej-piwnicy, gdzie aktualnie mieścił się tylko wielki materac i lampa, rzuciła w ręce chłopaka paczkę.
- Od Stonki, nie będzie jej na święta - wzruszyła ramionami, opierając się plecami o ścianę. - Napisała Ci list miłosny? - spytała żartobliwie, jednak wkrótce potem pożałowała swojego pytania. Widząc wściekłą minę Ślizgona, chwyciła liścik wysunięty w jej stronę. Wyjechałam do Irlandii z Campbellem.
- CO?! - jęknęła po pięciokrotnym przeczytaniu treści listu. Chcąc nie chcąc poczuła się tak, jakby ktoś właśnie kopnął ją w brzuch, bowiem nie spodziewała się, że słowa Anthony'ego okażą się prorocze. A mianowicie te, kiedy wspomniał, że czuje, iż Connor coś ma do Puchonki, która na dobrą sprawę mieszkała pod jej dachem. Angielka zgniotła list, zsuwając się po ścianie na ziemię. - No. To się porobiło. - uraczyła chłopaka mało inteligentnym komentarzem, jednocześnie odruchowo zakrywając twarz dłońmi.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Pon 23 Gru 2013, 20:30

Wraz z Andrea, Wilson powolnym krokiem szedł w stronę swojego nowego pokoju w piwnicy. Może i nie był jakiś piękny, ale jak na razie w zupełności całkowicie wystarczył mu ten materaz razem z lampą. Tyle razy próbował w nim coś zmienić, jednak za każdym razem kończyło się to fiaskiem.
Kiedy Andrea poszła jednak odebrać pocztę, Tony spokojnie wszedł do piwnicy rozglądając się po niej i w tym samym czasie po prostu zastanawiał się co może w nim zmienić. Słysząc, że Andrea wraca odwrócił się w stronę drzwi,a kiedy ta przekroczyła próg i wręczyła mu pakunek, Tony wyszczerzył się jak głupi. Ten uśmiech jednak dość szybko zszedł z jego ust po przeczytaniu listy od swojej przyjaciółki.
- Serio? Kurwa serio? - spytał raczej retorycznie. Nie znosił typka, a na dodatek jego najlepsza przyjaciółka postanowiła wyjechać z nim na święta. - To są jakieś żarty...- mruknął jedynie, czując jak złość w nim coraz to bardziej narasta. Nie umiał ostatnio za bardzo zapanowac nad swoim gniewem, dlatego całkiem bezwiednie cisnął paczuszką o ścianę, a ta rozwaliła się rozsypując po pomieszczeniu papierosy. Zdenerwowany Wilson zaczął sobie chodzić w kółka starając się głęboko oddychać.
- I co oni sobie wyobrażają, będą nagle wielką miłością, hm? Razem święta, fiku miku bez zbędnego pierdolenia?- słowotok niepotrzebnych słów wypłynął z jego ust. Kiedy jednak uspokoił się nieco stanął na przeciwko dziewczyny i westchnął głęboko. - Przynajmniej teraz widzisz jakim był frajerem
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 23 Gru 2013, 20:42

Jeunesse nie miała najmniejszego zamiaru uspokajać chłopaka, skoro sama w tym momencie była zła. Tylko nie bardzo wiedziała czy na Stonkę, czy na Campbella. Wprawdzie teoretycznie nie miała prawa się złościć, bo jedno i drugie było wolną istotą. No właśnie - teoretycznie. Praktycznie wciąż to był jej ex chłopak, a ona wciąż była jej współlokatorką i Angielce się to po prostu nie podobało. Założyła kosmyki włosów za uszy i podniosła się z ziemi. Oparłszy się o ścianę, skrzyżowała ręce pod biustem.
- Dobra, olać to... są prawie dorośli - wycedziła przez zaciśnięte zęby, tak bardzo siląc się na postawę osoby, której było wszystko jedno. - Jemu nie podobało się to, że my się przyjaźnimy, Antoniji pewnie też, dlatego jesteśmy jakby kwita - wyjaśniła po paru sekundach grobowej ciszy swój punkt widzenia. Odepchnęła się do ściany, przyjacielsko klepiąc Wilsona po ramieniu. Nie chciała go przytulać, skoro wciąż nie wiedziała jaka relacja jest między nim a Emily i zarazem między nią a nim.
- Pasowałoby Ci wstawić tutaj jakąś szafę, fotel, stolik... materac masz - zmieniła temat, rozglądając się po pomieszczeniu. - Widziałam taki fajny bajer w mugolskim czasopiśmie. Materac na deskach, które służyły jako takie mini półki - przeniosła wzrok na niepościelone prowizoryczne łóżko. - Dodamy parę jakichś obrazów czy dodatków i będzie przytulnie.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Pon 23 Gru 2013, 21:01

Chłopak czuł się troszke zdradzony, nie wiedział czy chciałby w tym momencie siedzieć z Tośką i czy w ogóle w najbliższym czasie chce się z nią spotykać. Patrzył więc na Andree starając sie w jakikolwiek sposób uspokoić. I faktycznie po chwili czuł się o wiele spokojniejszy już po paru minutach i dobrze, bo nie wiadomo co by zrobił gdyby nerwy wygrały.
- Skąd w Tobie nagle tyle spokoju? - uniósł lekko brew ku górze, bo zazwyczaj Andrea ciskała by przekleństwami. - Nie jesteśmy kwita, zero w nim jakiejkolwiek przyzwoitości - skomentował jedynie chcąc uciąć już ten temat. Kiedy jednak dziewczyna klepnęła go po ramieniu, Anthony złapał ją za nadgarstek i odwrócił w swoją stronę przytulając ją do siebnie. Nie wiedział czy to cokolwiek jej da, ale czuł, że obydwoje tego potrzebują.
- Tak naprawdę ten wystrój najbardziej pasuję do mnie - mruknął wtulając twarz w jej włosy, w tym momencie chyba nie miał zbytnio ochoty cokolwiek zmieniać. Anthony poczuł teraz o wiele większą nienawiść niż kiedykolwiek. Był ciekawy co oni mogą tam robić, we dwójkę?
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 23 Gru 2013, 21:06

Przytuliła się do chłopaka i jakby tego było mało, to jego myśli przeszły na nią, bo sama zaczęła się zastanawiać co oni mogą robić razem. I czy jest to to, o czym myślała... o ile to o czym myślała nie wydarzyło się wcześniej, na przykład podczas balu, kiedy jakiś żartowniś dolał amortencji do ponczu. Marszcząc czoło zerknęła na chłopaka.
- Mam nadzieję, że nie myślisz o tym co ja - wzdrygnęła się aż, demonstracyjnie wykonując gest wymuszania wymiotów. Nie chciała o nim myśleć, a co dopiero wyobrażać sobie tak chorych rzeczy.
- Teraz przez parę dni będę sobie wyobrażać ich dwójkę. To chore - westchnęła ciężko. - A spokój się we mnie znalazł, bo nie chcę ciskać piorunami na święta. Charlotte by mnie zabiła - uśmiechnęła się ponuro pod nosem, zaciskając dłonie na koszulce chłopaka. - A jak tam Twoje relacje z rodziną? - spytała, przyglądając mu się uważnie. - Polepszyło się coś?
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Pon 23 Gru 2013, 22:07

Anthony gładził dziewczynę po plecach by ją nieco uspokoić, a może chciał uspokoić sam siebie? Chyba i to i to. Ale jeśli chociło o niego, to on czuł sie już nieco bardziej uspokojony. Lubił się przytulać, zwłaszcza kiedy ktoś był mu bliski. Odsunął się jednak po chwili po niej i po raz kolejny tego dnia westchnął, poprawił bokserki i zaczął wzrokiem poszukiwac spodni, które gdzie pewnie leżą pod kołdrą.
- Mam nadzieję, że on jej nie tknie- zmarszczył lekko brwi przyglądając się dziewczynie z dystansu.
- nie myślmy o nich, pogadam z Tośką jak tylko wróci, mogłaby i ona zachować troche moralności- pokiwał głową upewniając przy tym samego siebie. Nie żeby on był wielce moralny, ale ostatnimi czasy naprawdę mógł być przykładem do naśladowania.
- Kiedy Charlotte przyjdzie, hm?- pomimo faktu, że raczej się nie znosili, to po wakacyjnym spotkaniu na cmentarzu nabrał do niej nieco sympatii i w sumie z chęcią by ją spotkał w te święta.
- Nie mam tych relacji - wzruszył ramionami i podszedł do materaca przegrzebując kołdre w poszkiwaniu spodni, a kiedy już je znalazł wsunął je na swój tyłek.
- Chciałbym, żeby te ściany były czarne - rozejrzał się dookoła i postanowił jednak skorzystać z dobroci od Tośki, no cóż, takich specjałów się nie wyrzuca.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 23 Gru 2013, 22:18

- Nie mam pojęcia - odparła na pytanie dotyczące jej siostry. Póki co miała nadzieję, że Charlotte nie wywinie jej numeru i podobnie jak Antonija nie wyjedzie poza Hogsmeade. Bo nie po to Angielka się naharowała w domu, by jej siostra to olała. A prezent? Prezent dla młodszej o pięć minut spoczywał ładnie zapakowany w jej szafie, w pokoju i czekał na odpowiedni moment do wyjścia na światło dzienne. Andrea usiadła na materacu, rozglądając się po pustym pokoju.
- Wigilia to podobno dzień do łagodzenia konfliktów i w ogóle... - czy rzuciła aluzją, by pogodził się z Hannah? Być może. Chciała po prostu dla niego dobrze, chciała się zmienić, a więc postanowiła zmieniać najpierw świat, by odsunąć moment swojej zmiany. No i przy okazji nie wiedziała, że czerwona Jeunesse zaprosi czerwonego Wilsona na kolację do ich małej posiadłości.
- Czarne? Nie ma okien, a ja nie bawię się w sektę... - spojrzała na Wilsona kręcąc głową. W myślach jednak stwierdziła, że nie wie po co zakładał spodnie, skoro równie dobrze mógł pozostać bez nich. - Jasny brąz albo jasne ściany i ciemne dodatki?
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Pon 23 Gru 2013, 22:44

- Słabo pilnujesz młodej - uśmiechnął się delikatnie chcąc nieco poprawić ich nastrój. Starał się odgonić od siebie widok Tośki uprawiającej seks z Connorem, był o nią oczywiście zazdrosny, nie jako o dziewczynę, a o swoją najlepszą przyjaciołkę. ( która swoją drogą ostatnio nie źle go olewała ) Wilson wziął papierosy w rękę i usiadł obok Andrei. - Palisz?- spytał wyszukując w kieszeni spodni jakieś mugolskie zapałki. Sam odpalił sobie szluga a cały sprzęt położył dziewczynie na udach. Odchylił głowę do tyłu, opierając ją o ścianę i zaciągnął się papierosem.
- Nie potrzebuję ich do szczęścia, An - mruknął dość oschle, bo naprawde nie chciał o tym gadać, a tym bardziej widzieć swojej szczęśliwej rodzinki. Przecież i tak tam nie pasował, był czarną owcą.
- Oj An...- wywrócił oczami.- Nie sądzę żeby jakikolwiek inny kolor do mnie pasował, a sektą nie jestem, mógłbym ponaklejać mugolskie białe naklejki w kształcie głowy wilka...- rozejrzał się ponownie po ścianach. Jemu kompletnie nie przeszkadzał brak ścian.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 23 Gru 2013, 23:07

- Jest młodsza tylko o pięć minut, czemu miałabym jej pilnować? - żachnęła się nie wiedząc o co mu chodzi. Nie była niańką, chociaż w gruncie rzeczy podświadomie się w nią bawiła przygotowując chociażby tegoroczne święta. Jednak panienka Jeunesse nie umiała zaopiekować się sobą, a co dopiero kimś i Wilson o tym akurat powinien dobrze wiedzieć, więc tym bardziej dziwiła się jego słowom. Oparła się o chłodną ścianę, prostując nogi przed siebie a dłonie wsunęła pod kołdrę, na której siedziała chudymi czterema literami. Za papierosa podziękowała, idąc w ślad za swoimi noworocznymi postanowieniami, które i tak złamie przy najbliższej okazji.
- Też tak mówiłam o młodej... i teraz jest dobrze, dobrze mieć kogoś obok - powiedziała zupełnie poważnie. - Myślę, że powinieneś się z nimi zobaczyć lub chociaż wysłać im życzenia. Albo zrobię to za Ciebie - dodała, wlepiając wielkie jak monety błękitne oczy w chłopaka, który siedział niecałe pół metra obok niej. I jeśli Anthony dobrze ją znał to powinien wiedzieć, że naprawdę nie żartowała i była do tego zdolna.
- W takim razie na ścianie możemy zrobić tapetę z łbem wilka - machnęła ręką wskazując na ścianę obok. - Albo las, coby Ci było miło przed i po pełni - przyzwyczaiła się do nowinki, że jej współlokator jest obsikującym kilka razy w roku drzewka kundlem, większym niż te normalne kundle. Ona z kolei umiała bawić się swoim wyglądem. Tak właściwie to nikt nie był normalny w tym domu, ani fizycznie, ani psychicznie.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Pon 23 Gru 2013, 23:38

- Zawsze myślałem, że to Ty jesteś tą bardziej ogarniętą siostrą - wzruszył ramionami jak gdyby było to dość oczywiste. Jeśli zaś chodzi o postanowienia noworoczne, to na szcęście Anthony postanowił jedynie wrócić do swojego starego trybu życia, bo pomimo wszystko ten okres wspominał jak najlepiej.
- Zimno Ci?- spytał widząc jak chowa dłonie pod kołdrą i jedną z nich też tam wsunął łapiąc rękę Andrei. Fakt, była o wiele zimniejsza niż jego łapa.
- Mam Ciebie, po cześci Tośkę. Zrozum An, że oni wszyscy mnie nie chcą a ja nie chcę ich, po co tworzyć kolejne problemy na siłe?- zerknął w stronę dziewczyny i zaciągnął się po raz kolejny - Nie zrobisz tego, nie pozwalam Ci! W innym wypadku zamknę Cię w tej piwnicy na całe święta i nie żartuję- zmarszczył brwi starając się by jego mina była groźna, jednak zaraz za tym uśmiechnął się delikatnie.
Kiedy dziewczyna przedstawiła plan zrobienia tapety lasu albo głowy wilka, Anthony od razu pokiwał głową z zadowoleniem.
- Jestem jak najbardziej za, generalnie las mnie uspokaja, a do tego pare plakatów z kołymi babami - mruknął już nieco ciszej jednak cały czas zerkał na dziewczynę. Nie raz widział fajne kalendarze z ruchomymi zdjęciami nagich kobiet, to było dopiero coś!
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Pon 23 Gru 2013, 23:45

Zacisnęła palce na dłoni chłopaka, uśmiechając się przy tym mimowolnie, jednak szczerze i subtelnie. Chcąc podać mu kolejny plus dobrych relacji z rodziną, nie mogła się powstrzymać od skomentowania jego pomysłu w razie gdyby wysłała w jego imieniu życzeń świątecznych do rodzinnego domu.
- Obiecujesz mi czy grozisz? - uniosła jedną brew wyżej niż drugą, a jej delikatny uśmiech przerodził się w ten bardziej zaczepny... i dwuznaczny. Jednocześnie zwróciła się do niego przodem, nie puszczając jego dłoni. Cóż mogła poradzić, że wciąż coś ją ciągnęło do tego pechowego przypadku?
- Skoro tak uważasz. Nie będę Cię do niczego zmuszać, ale czasem warto schować swoją dumę - wzruszyła ramionami, opierając się skronią o ramię Anthony'ego. Wzmiankę o gołych babach usłyszała i chcąc nie chcąc zaśmiała się na głos.
- Gołe baby na tle lasu, coś nie pasuje. Może gumową lalę Ci znajdę? Albo żywą... zaraz, zaraz, przecież masz Emily - odparła skonsternowana, mrużąc oczy. Domyślając się, że jednak wkraczają na ciężki temat podniosła się i bez słowa poleciała do kuchni, skąd przyniosła kilka ciastek i czerwone wino "zostawione na czarną godzinę", a potem usiadła na swoim miejscu. - Zawsze możesz ją tu zaprosić.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Sob 28 Gru 2013, 22:08

Dla chłopaka rodzina kiedyś była najważniejsza, teraz miał jednak wrażenie, że te wartości się kompletnie zmieniły. Uważał, że nie może już liczyć na nikogo prócz siebie. Wszyscy ostatnio go zostawiali, dlatego chciał wrócić do swojego poprzedniego życia i jak na razie był na dość dobrej drodze.
- Groże, oczywiście, że tak. Przywiążę Cię do tej lampy i nie dam nic do jedzenia - jego uśmiech przepełniony był ironią i nad wyraz mily, wręcz lukrowy.
- Cwaniakujesz, bo nagle masz dobry kontakt z siostrą dopiero od niedawna - zerknął na nią z dołu i oparł się swoją głową o jej czoło przymykając oczy. Był może trochę zmęczony może dlatego, że się po prostu niewyspał ?
- Może Ty po prostu zrobisz dla mnie sesje w lesie, możesz się zmieniać przecież w kogo chcesz - odsunął się by spojrzeć na Angielkę z lekkim uśmiechem na ustach.
- Tak? po co ? po to, żeby raz mówiła, że mnie nie kocha a potem nagle zmieniała zdanie? Przecież my ani razu nie uprawialiśmy ze sobą seksu - wzruszył ramionami bo w tym momencie poczuł kompletną obojętność, między nimi tak naprawdę do niczego nie doszło.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 28 Gru 2013, 22:40

Dziewczyna puściła mimo uszu wszystkie wcześniejsze dogryzania ze strony Anthony'ego, skupiając uwagę głównie na jego ostatnich słowach. Była zdziwiona, ale też odrobinę zadowolona z tego powodu, czego nie miała zamiaru okazywać póki co. Włączył się w niej tryb Matki Teresy, która chciała zwalczać zło i niesprawiedliwość świata, jednak były to tylko kilkuminutowe i rzadkie w jej przypadku pobudki.
- Masz za swoje, Wilson - wzruszyła ramionami i zjadła na spokojnie jedno ciastko w polewie z mlecznej czekolady. - Najpierw mieszałeś jej w głowie, spałeś ze mną, to się dziewczyna zbuntowała... wcale się jej nie dziwię. Kurde! Wy faceci myślicie, że jak przyjdziecie, wykażecie skruchę, przeprosicie i powiedzie, że kochacie to wszystko będzie dobrze - wymierzyła oskarżycielsko palcem w stronę Ślizgona, spilnikowanym paznokciem dźgając go między żebra. - Przejrzała na oczy, powinieneś życzyć jej szczęścia i normalnego faceta a potem przestać być tak małostkowym dupkiem - to, że z drugiej strony powinien walczyć, skoro robił to tyle czasu zachowała dla siebie. Pokręciła na koniec swojego wywodu głową, zacmokała z dezaprobatą i jakby nigdy nic zajęła się otwieraniem butelki wina, które aktualnie trzymała między udami.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Sob 28 Gru 2013, 23:56

Anthony bał sie mimo wszystko tego, że kiedy znów spotka się z Emily to znów zachce mu się ułożonym chłopcem, bo przy niej wszystko było inne. Jak na razie wiedział, że nie zakocha się w nikim tak bardzo jak w niej i nie chciał, chciał po prostu odzyskać swoje życie i radość tego życia znów.
- Nie odzywała się do mnie przez dwa miesiące, nigdzie nie mogłem jej złapać. Jestem facetem - wzruszył ramionami - ale nie będę się tłumaczyć, zawaliłem, ale ja chyba po prostu nie nadaje się do związku - zaczął przyglądać się temu jak dziewczyna otwiera wino i uniósł lbrew ku górze.
- Życzę jej szczęścia, naprawdę ale nie z kimś innym. Ty też nie jesteś zadowolona, że Campbell spotyka się z Tośką... - spojrzał na nią tym spojrzeniem które mówiło : Łatwo się mówi, a w praktyce każdy wie jak jest.
- Bedziemy pić? znów chcesz mnie upić...- pokręcił głową i zacmokał jak gdyby był całkowicie zniesmaczony jej zachowaniem, a tak naprawdę był mocno rozbawiony. Dzisiaj miał naprawdę wyjątkowo dobry humor.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 29 Gru 2013, 00:07

Cieszyła się, że nikt nie miał dostępu do jej głowy. Panował tam niesamowity burdel a w każdym zakamarku piętrzył się mordercze myśli wobec poszczególnych jednostek. W tym przypadku jej wewnętrzny głosik triumfował zwycięstwo, tylko nie wiedziała właściwie z jakiego powodu.
- To co innego. Nie byliście w związku, ja z nim byłam i trochę więcej nas łączyło niż was - żachnęła się, spoglądając spod przymrużonych powiek na chłopaka. Nie miała ochoty wdawać się z nim w tego rodzaju dyskusję, która mogłaby spowodować kolejny wybuch agresji z jej strony. Gdy uporała się z otwieraniem wina, wcisnęła butelkę w ręce Ślizgona.
- Tak. Upiję Cię i przelecę - wzruszyła ramionami. - A jak Ci nie pasuje to wypiję sama - chwyciła ręką szyjkę butelki, czekając na ruch ze strony Wilsona.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Nie 29 Gru 2013, 00:34

- A tak w ogóle skąd u Ciebie taki dobry humor?- popatrzył na nią z podejrzliwie, bo zazwyczaj spotykał ją zdenerwowaną z chęcią mordu całego świata. Taka Andrea jednak bardzo mocno go dziwiła a zarazem o wiele bardziej odpowiadała.
- Przyjaźniłem sie z Ems od pierwszej klasy, myślę, że dużo nas łączyło. Ale nie licytujmy sie, nie wyszło i Tobie i mnie, trzeba żyć dalej, hm?- wziął od niej wino z uśmiechem. Byłoby to niedopuszczalne gdyby się nie napił, z resztą było to tylko i wyłącznie wino, więc nie bał się, że się opije i nie wstanie.
- Nie możesz wypić tego sama, bo wtedy to ja będe musiał Cię przelecieć - upił z butelki kilka sporych łyków i podał dziewczynie. Nie był miłośnikiem wina, ale kochał wszystko co miało alkohol i raczej nie gardził czymkolwiek z procentami.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 29 Gru 2013, 00:50

Tobie nie wyszło, mnie nie wyszło, jesteśmy skazani na siebie, to przecież logiczne. W jej myślach te słowa brzmiały całkiem nieźle, jednak wiedziała, że wypowiedziane na głos nabiorą idiotycznego wydźwięku. Angielka cieszyła się z ludzkiego nieszczęścia i powoli wracała do swojej naturalnej złośliwości, ale jedyną odpowiedzią było wzruszenie ramionami.
- Tak po prostu - upiła wina, gdy butelka znalazła się w jej dłoniach a potem zajęła się zjadaniem ciastek, które wciąż leżały nietknięte na talerzyku obok materaca. - Kwestię tego kto kogo przeleciał albo przeleci lepiej zostawmy w spokoju, bo nie dojdziemy do żadnego sensownego wniosku - stwierdziła po próbie zanalizowania kiedy można powiedzieć, że to kobieta zgwałciła mężczyznę. Cóż, na dobrą sprawę nie wyobrażała sobie gwałtu na facecie, co świadczyło, że chyba jeszcze nie jest z jej głową tak źle.
Kilka minut później, po wypiciu - w jej przypadku - przynajmniej połowy wina znajdującego się w butelce uznała, że musi przystopować. Wyglądało na to, że nie miała dnia do picia, co odbiło się trochę na jej humorze, który z wesołego bardzo szybko spadł do tego poważnego i nieciekawego zarazem. Z pozycji siedzącej położyła się na pościeli; jedną rękę wsunęła sobie pod głowę a drugą zacisnęła na pościeli, przyglądając się Ślizgonowi. Mawiają, że człowiek po alkoholu mówi to na co nie ma odwagi na trzeźwo, dlatego wkrótce później z ust ciemnowłosej wypłynęło to samo wyznanie co jakiś czas temu na huśtawce:
- Anthony... pamiętasz jak powiedziałam Ci, że coś do Ciebie czuję? - zacisnęła usta w wąską linijkę, zbaczając wzrokiem z sylwetki Szkota na wzroki wyszyte na pościeli. - Nadal tak jest. Nie wiem co to, ale coś jest. Dlatego troszkę cieszy mnie to, że nie jesteś z nią, ani nie pomyśl sobie, że chcę się Tobą pocieszyć po rozstaniu, tak nie jest. To wszystko jest trochę popieprzone - wzruszyła mimowolnie ramionami. Po tych słowach zapadła między nimi nieprzyjemna cisza, dlatego ona swoim zwyczajem zaczęła niezgrabnie podnosić się z miejsca, mrucząc pod nosem coś w rodzaju "przepraszam, lepiej sobie pójdę". Swoim paplaniem zazwyczaj rozwalała swoje znajomości i nie zdziwiłaby się, gdyby Wilson w tym momencie się na nią zdenerwował. A ona... ona zaczęła temat i równie szybko się z nieco wycofywała najnormalniejszą w świecie ucieczką od konfrontacji.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Nie 29 Gru 2013, 01:23

Chłopak parę razy zastanawiał się nad tym, żeby być z Andreą i to nie było tak, że mu sie nie podobała, ale wiedział, że są zbyt do siebie podobni by wyszło coś z tego na dłuższy czas. Poza tym jego zawsze ciągnęło do grzecznych dziewczyn, kompletne przeciwieństwo jego samego.
Kiedy słuchał to co mówi stwierdził, że lepiej będzie się po prostu nie odzywać, bo powiedziałby coś jeszcze co urazi dziewczynę. Czasami lepiej było się nie odzywać, bo jego żarty na temat seksu mogły zostać potraktowane poważnie. Po wypiciu już dość sporej ilości wina, Anthony nie podejrzwał, że dziewczynie zbierze się na wyznania. Myślał, że są dobrymi znajomymi, a nawet przyjaciółmi i to, co było między nimi nie było aż tak poważne, choć jego też ciągnęło do Angielki i kompletnie tego nie rozumiał. Kiedy An ruszyła do drzwi, Anthony wstał i podszedł do niej szybko, łapiąc ją za nadgartek by się zatrzymała.
- O czym mówisz An? Zaraz po tym na huśtawce wróciłaś do Connora nic mi o tym nie mówiąc, powiedz prosze czego Ty ode mnie oczekujesz? Nie chce być zastępstwem na miejscu Campbella- patrzył jej prosto w oczy wiedząc, że musi być wobec An szczery.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 29 Gru 2013, 01:33

"Wpadła na minę". Gdy Anthony złapał ją za rękę odruchowo przystanęła, odwróciła się w jego stronę i równocześnie z tym wyrwała swój nadgarstek z uścisku.
- Powiedziałam Ci, że nie traktuję Twojej osoby jak następstwa po Connorze - powiedziała najpierw, sugerując mu tym samym, że chyba nie do końca uważnie słuchał jej orędzia do narodu. Zaraz po tym zamyśliła się i doszła do wniosku, że po prostu pogubiła się i w uczuciach i w zeznaniach, przez co spanikowała. I akurat to doskonale było widać w jej oczach, dlatego też spojrzenie kierowała wszędzie, byle nie na twarz Ślizgona.
- Kochałam go, ale nie byłam w nim zakochana, a nasz związek zakończył się bez racjonalnego powodu, tylko przez konflikt interesów w wakacje. Powiedz mi, gdybyś był na moim miejscu, gdybyś był z Emily to nie chciałbyś dać wam kolejnej szansy? - unosząc wzrok znad swoich palców u stóp pozwoliła chłopakowi namyślić się, ale kilka sekund później nie dała mu dojść do słowa, kontynuując: - Poza tym Ty byłeś zapatrzony w nią jak w obrazek, nie chciałam zostać sama. Wtedy jeszcze moje relacje z Charlotte były dość napięte - nabrała powietrza zamykając się, by znaleźć sens w mieszance słów, które kotłowały się w jej głowie. Takowego nie znalazła, więc rozłożyła bezradnie ręce.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Anthony Wilson Nie 29 Gru 2013, 01:47

- To, że mnie tak nie traktujesz nie znaczy, że tak właśnie się nie czuję. Poczułem się oszukany kiedy do niego wróciłaś, to wszystko - wzruszył lekko ramionami, ale nie tak obojętnie, a po prostu tak z kompletnym niewiedzy. Jej kolejne słowa sprawiły, że chłopak zamyślił się na chwilę. On przez pewien czas oddałby wszystko, żeby Emily do niego wróciła, ale nie mówił wtedy Andrei, że coś do niej czuje. Zawsze mówił jej jakie uczucia ma w storunku do Emily i teraz też był wobec niej szczery.
- An, zaraz po tym jak rzucił Ci Connor przybiegłaś do mnie licząc na wielką miłość, cokolwiek byś nie powiedziała czuję się jak łatka, plaster po nim - patrzył na nią pomimo tego, że ona starała się odwracać wzrok.
- Właśnie, nie chciałaś zostać sama..- puścił jej rękę, bo w tym momencie czuł do niej żal, może zbyt duży, ale dopiero w tym momencie całą jego złość na nią odnośnie tego jak go traktowałą wypłynęła dopiero w tym momencie.
Anthony Wilson
Anthony Wilson
Klasa VII


Skąd : Edynburg
Krew : Czysta
Genetyka : wilkołak

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Nie 29 Gru 2013, 02:00

Nie bardzo wiedziała co czuje, bo odczuwała teraz na przemian złość, smutek, rozgoryczenie i kompletną bezradność.
- Nie chciałam zostać sama nie w tym sensie, o którym myślisz - burknęła niczym rozjuszona kotka, odsuwając się krok do tyłu. - Gdybyś był z Emily to nie miałbyś dla mnie czasu. Campbell mnie zostawił, moja siostra miała mnie jeszcze wtedy gdzieś. Na dobrą sprawę nie miałabym wtedy nikogo i byłabym sama - cóż, sytuacja nie wyglądała tak jak sobie to wymyśliła parę minut wcześniej. Jednak jako księżniczka zawsze miała złudną nadzieję, że wszystko pójdzie po jej myśli i dostanie to czego chce.
- Nie wiem co mam Ci powiedzieć Anthony, skoro myślisz, że wiesz lepiej - ponownie, tym razem gwałtownie, odsunęła się do tyłu, nie patrząc nawet na Ślizgona. To co mówił miało sens i doskonale o tym wiedziała, ale nie miała kolorowego pojęcia jak przekonać go, że się myli. - Naprawdę, lepiej stąd pójdę...
I jak powiedziała, tak też uczyniła, wylatując zaryczana z piwnicy.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Andrea Jeunesse Sob 06 Wrz 2014, 15:53

Podczas wakacji i nieobecności współlokatorów Angielka miała wystarczająco dużo czasu na gruntowne wysprzątanie wszystkich pomieszczeń w domu. Zakładając, że była w stałym kontakcie z każdym mieszkańcem tego domu, zrobiła porządki również w ich pokojach, jednak nie ruszała nic z ich pozostawionych rzeczy osobistych. Na sam koniec porządków każdym pokoju ustawiła po dwie doniczki kwiatków, które wnosiły nieco pogodnego nastroju do pomieszczenia.
Andrea Jeunesse
Andrea Jeunesse
Klasa VII


Urodziny : 12/06/2005
Wiek : 18
Skąd : Liverpool, Anglia
Krew : czysta
Genetyka : jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t694-skrytka-pocztowa-andrei-

Powrót do góry Go down

Pokój Anthony'ego w piwnicy Empty Re: Pokój Anthony'ego w piwnicy

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach