Sypialnia

+6
Mistrz Gry
Raphael Lanneugrasse
Monika Kruger
Anthony Wilson
Nora Vedran
Konrad Moore
10 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Sypialnia

Pisanie by Konrad Moore Pią 19 Kwi 2013, 20:52

First topic message reminder :


Na środku starej, brudnej sypialni stoi wiekowe, zakurzone łoże małżeńskie. W kącie upchane są połamane krzesła i przewrócona, drewniana szafa. W oknie wisi szara, stara szmata, która niegdyś pełniła funkcję firanki.
Konrad Moore
Konrad Moore
Minister Magii


Urodziny : 03/02/1943
Wiek : 81
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

Powrót do góry Go down


Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Cleopatra Kaligaris Pon 10 Lis 2014, 14:31

Gdy odwróciła się na powrót przodem do łóżka, miała przed sobą mężczyznę, który wyglądał teraz o niebo lepiej. Dzięki czystym i świeżym ubraniom, magicznie przerobionym na męskie, nie wyglądał już przynajmniej jak bezdomny, choć jego prezencja nadal pozostawiała bardzo wiele do życzenia. Oprócz tego był śmiertelnie zmęczony, co rzucało się w oczy już na wejściu, ale przynajmniej wylądał jak człowiek, a to już naprawdę połowa sukcesu.
Zauważyła, że odsunął od siebie różdżkę, którą mu oddała, co skwitowała dyskretnym, aczkolwiek pełnym ulgi westchnieniem. Cóż, choć wydawał się być dziś najzupełniej normalny, zawsze to jakaś dodatkowa pewność, że jest bezpieczna.
Po chwili jednak jej źrenice rozszerzyły się na powrót, i wrócił strach.
- Po procesie? Jakim procesie? - spytała z rosnącą gulą w gardle. Cleopatra nie wiedziała nic o dotychczasowym życiu Gladstone'a, bo po studiach od razu wróciła do Grecji, dokąd nie docierały informację z wysp. Nie miała pojęcia, czy przypadkiem nie pomaga teraz jakiemuś zbirowi, uciekinierowi, lub w najgorszym przypadku – mordercy. - Byłeś w Azkabanie?
Z napięciem słuchała tego, co dalej mówił. Dziury w pamięci, słabe kojarzenie faktów... Jedynym wyjaśnieniem tego jest bycie pod działaniem zaklęcia imperius, innego w tym momencie nie zdołałaby wymyślić. Wszystko to jednak nadal pozostawało dla kobiety nierozwiązaną zagadką, która dręczyła ją od chwili gdy go po tylu latach spokała.
Przyszła tu, by ją rozwiązać.
Nie chciała pokazywać mu, że się go boi, choć bała się strasznie. Wtedy był pijany, niezdolny do rzucenia nawet połowy jakiegokolwiek uroku. Dziś może też nie był stworzony do bycia mistrzem czarowania, ale nie to przerażało Parados najbardziej. Najbardziej przerażał ją fakt, że Miles prawdopodobnie nie był człowiekiem. Młoda kobieta nigdy nie miała do czynienia z tymi „stworami”, obawiała się tego, co by było gdyby...
Najchętniej cofnęłaby się od niego jeszcze o pół kroku. Przemogła się jednak i zamiast tego, podeszła do łóżka i usiadła na nim tuż obok mężczyzny. Była zbyt ciekawa, by teraz uciec i zostawić go samemu sobie. Poza tym pomogła mu, gdy tylko zwrócił się do niej o tę pomoc, chyba w zamian za to powinna wiedzieć czy nie zostanie przypadkiem wciągnięta w jakieś szemrane sprawy...
- Miles, darłeś się na mnie, krzyczałeś, że mylę cię z kimś innym – wyjaśniła mu, skoro nie pamiętał tak do końca. - Rzuciłeś nawet szklanką w ścianę, gadałeś sam do siebie.
Kątem oka spojrzała na kolegę, czekając na jego reakcję.
Cleopatra Kaligaris
Cleopatra Kaligaris
Nauczyciel: Numerologia


Urodziny : 13/06/1984
Wiek : 40
Skąd : Ateny
Krew : Półkrwi

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Miles Gladstone Pon 10 Lis 2014, 16:15

Słowa kobiety dały mu do zrozumienia, że ta nic nie wiedziała, co się z nim działo przez kilka ostatnich miesięcy. A on tych wspomnień nigdy się z siebie nie wyzbędzie, choć tak bardzo by chciał. Dalej budził się w środku nocy zalany potem, gdyż w snach powraca ciągle do tamtych wydarzeń. Wciąż obwiniał siebie o porwanie tej dziewczynki ze szpitala, choć o tych rzeczach nikt poza nim nie wiedział. Ciężko było mu do tego wracać, ale się przemógł, w końcu obiecał wyjaśnić wszystko nauczycielce.
- Cała ta historia ma początek chyba w połowie marca - zaczął snuć swą opowieść - podczas jednej z pierwszych moich pełni, zostałem zaatakowany przez jakąś obłąkaną czarownicę... Torturowała mnie i rzucając na mnie Imperiusa, zmusiła mnie do... - te słowa nie chciały zbytnio przejść mu przez gardło - do porwania noworodka ze szpitala... Potem nieomal mnie zabiła [...] - opisał kobiecie dokładnie jak wyglądało ostatnie kilka miesięcy jako człowiek, który nie znał swojej przeszłości, ani tym kim jest. Potem opowiedział, o tym jak go odnaleziono, o areszcie i szpitalu, aż w końcu dotarł do samego procesu.
- Orzekli, że jestem niewinny, wtedy też zaczęła mi wracać pamięć, choć dalej większości wspomnień nie pamiętam. I od tamtego czasu też mam te problemy... - westchnął - Przepraszam, za to, jak potraktowałem Ciebie wtedy w tym barze
Miles Gladstone
Miles Gladstone
Czarodziej


Urodziny : 25/06/1990
Wiek : 34
Skąd : nieznane
Krew : Mugolska
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com/t710-skrytka-pocztowa-milesa-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Cleopatra Kaligaris Pon 10 Lis 2014, 23:08

Historia którą jej opowiadał była na tyle prawdopodobna, że pani profesor była nawet skłonna w nią uwierzyć. Siedząc tak obok niego w końcu poczuła się jakby rozmawiała z Milesem z tych dawnych młodzieńczych lat. Jedyna różnica polegała na tym, że wtedy był człowiekiem, a teraz...
Nim nie był.
Cleo sama nie wiedziała co myśleć słysząc słowa o pełniach, o porwaniach, o procesie, o tej całej chorej akcji. Nagle wybuchnąła gromkim, nieopanowanym śmiechem.
- To w takim razie nie na miejscu będzie jeśli się zapytam co u Ciebie słychać - zażartowała chcąc trochę rozładować atmosferę.
Cleopatra Kaligaris
Cleopatra Kaligaris
Nauczyciel: Numerologia


Urodziny : 13/06/1984
Wiek : 40
Skąd : Ateny
Krew : Półkrwi

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Miles Gladstone Pon 10 Lis 2014, 23:26

Dla osoby, która pierwszy raz słyszy tę historię, mogłaby wydawać się nieprawdopodobna, zmyślona. On też by tak chciał, aby okazało się to tylko złym snem. Chciał być zwykłym człowiekiem jakich wiele, lecz jemu to nie było dane. Magiczne społeczeństwo nie było przyjaźnie w stosunku do niego nastawione, szczególnie przez to, czym staje się co pełnię, bezwzględną maszynę do zabijania.
- Ja już psychicznie tego nie wytrzymuję - odparł, mają ciągle w pamięci złe obrazy z tamtych wydarzeń. Marzył o tym, by w końcu to zakończyć, lecz widocznie nie było mu to dane.
- Widziałem ją ostatnio - powiedział po kilku minutach krępującej ciszy jaka nastała pomiędzy dwójką czarodziei - mimo, że byłem gotów ona nie chciała mnie zabrać ze sobą.
Miles Gladstone
Miles Gladstone
Czarodziej


Urodziny : 25/06/1990
Wiek : 34
Skąd : nieznane
Krew : Mugolska
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com/t710-skrytka-pocztowa-milesa-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Cleopatra Kaligaris Wto 11 Lis 2014, 18:18

Nie mogła ukryć faktu, że była zdenerwowana całą tą sytuacją. Tym, że tu siedziała i tym, że mu pomagała choć przecież tak dawno się nie widzieli. Spojrzała na niego kątem oka, przestając się już śmiać, i zganiła siebie w myśli. Zachowała się po prostu głupio, tak głośno oznajmiając swoją wesołość, ale mogła winę za to zrzucić na swoje skrępowanie i chęć rozładowania napięcia jakie odczuwała.
Słuchała go w ciszy, nie wiedząc tak naprawdę co mu powiedzieć. Uniosła dłoń i położyła mu ją na ramieniu, chcąc dodać Milesowi otuchy.
- Będzie dobrze - powiedziała pocieszycielsko. Czy to coś dało, raczej wątpliwe, ale liczył się gest, prawda?
- Nie mów tak... - poprosiła go. Domyśliła się o co mu chodzi, gdy wspominał o tym, że spotkał "ją". Pomyślała jednak, że to na pewno były jakieś depresyjne majaki. Śmierć raczej to nie coś, co można spotkać za rogiem. - Miles, jesteś jeszcze taki młody, nie myśl o tym...
Nadal trzymając rękę na jego barku, ścisnęła ja, chcąc nadać powagi swoim słowom.
Cleopatra Kaligaris
Cleopatra Kaligaris
Nauczyciel: Numerologia


Urodziny : 13/06/1984
Wiek : 40
Skąd : Ateny
Krew : Półkrwi

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Miles Gladstone Wto 11 Lis 2014, 21:49

Greczynka nie mogła zrozumieć co czuje w stosunku do siebie Gladstone. Uważał się za kogoś, kto nie powinien stąpać po tym świecie, a jeśli już, to jedynie po swojej celi w Azkabanie. Mimo, iż Wizengamot go uniewinnił, to sam wiedział lepiej, że to zrobił. Nieważne, że był pod wpływem imperiusa, ważniejsze był sam czyn.
- Nie będzie dobrze... - odparł. - Zobaczysz, dobrze będzie jedynie wtedy, kiedy ja zniknę - co prawda był już uznany raz za zmarłego i chciałby, aby to jednak on tam spoczywał, a nie anonimowe zwłoki.
- Gdyby mnie nie znaleźli w tedy w Kanadzie, to dalej byłbym uznany za martwego. Jakoś nikt nie zauważył tego, że mnie brakuje - westchnął - komu będzie brakowało psychicznego wraka, a do tego bestii?
Miles Gladstone
Miles Gladstone
Czarodziej


Urodziny : 25/06/1990
Wiek : 34
Skąd : nieznane
Krew : Mugolska
Genetyka : Wilkołak

https://magic-land.forumpolish.com/t710-skrytka-pocztowa-milesa-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Cleopatra Kaligaris Wto 11 Lis 2014, 22:16

Faktycznie, może nie potrafiła postawić się w jego sytuacji. Może nie potrafiła tak do końca tego wszystkiego zrozumieć. Może nie umiała okazać mu tyle współczucia ile należało ale uświadomiła sobie właśnie jedno. Nikt mu teraz nie pomoże lepiej, niż ostatnie piętro w Świętym Mungu. Ona mogła pomóc mu fizycznie - tak jak teraz przynosząc mu ubranie, ale psychicznie? Nie potrafiłaby tego zrobić choćby i za trzysta tuzinów galeonów.
Miles zachowywał się dziwnie. I to nie tylko wspominając to co zrobił w Gospodzie ale teraz, ta depresyjna mowa... Dziwiło ją to, że do tej pory sam tego jeszcze nie zrobił. To znaczy nie poszedł do szpitala. Był przecież uzdrowicielem, musiał wiedzieć, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Skoro jednak zamiast być na oddziale on siedział tu... Cleopatra musiała siłą go tam zaprowadzić. Wątłą była kobietą, siłę więc zamieniła na podstęp.
- Miles... Muszę wracać do zamku... - zaczęła. Sięgnęła po różdżkę, którą odsunął od siebie i wsadziła mu ją do kieszeni koszuli. Jeszcze mu się przyda, szkoda by było ją teraz zgubić. Greczynka zbliżyła się do Gladstone'a i przytuliła go czule.
- Nie martw się... Na mnie zawsze możesz liczyć.
Gdy tylko powiedziała te słowa mężczyzna mógł poczuć znajome uczucie teleportacji ale i tak było już za późno na jakąkolwiek reakcję. Po kilku sekundach byli już na szpitalnym korytarzu. Parados w razie czego trzymała różdżkę w pogotowiu, kto wie czy po raz kolejny nie będzie musiała go petryfikować?
Cleopatra Kaligaris
Cleopatra Kaligaris
Nauczyciel: Numerologia


Urodziny : 13/06/1984
Wiek : 40
Skąd : Ateny
Krew : Półkrwi

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Aaron Matluck Pon 23 Mar 2015, 14:49

Wycieczka po Wrzeszczącej nie była nazbyt długa. Gdy Zoja sie na niego wspięła bo nagle zapragnęła pojeździć na barana, Aaron skwitował cichym jęknięciem. Nie to że miał coś przeciw albo ona była zbyt ciężka. Po prostu nie ufał sam sobie. Może nie zataczał sie jak rasowy menel który myli poziom z pionem ale mimo wszystko ciemność, zawroty głowy i ogólna lekkość mogą doprowadzić do upadku. Ale ale. Dobra mina do złej gry to podstawa. Gdy wypowiadała ostatnie słowa wiedział juz doskonale, że była bliska drzemki, a on niekoniecznie chciał się deportować gdziekolwiek w takim stanie, a podróż do jakiegoś pokoju w Hogs też nie wchodziła w grę. Szczęście im dopisało bo akurat wtoczyli sie do sypialni. Niestety stan tego pomieszczenia pozostawiał wiele do życzenia, ale nim zdążył ocenić do końca jak źle wygląda łóżko dostał światłem po oczach. Zakręcił się nie wiedząc do końca co się dzieje i oboje wylądowali na łóżku powodując podniesienie się z niego ogromnej ilości kurzu która dostała im się i do gardła i do nosa. Aaron momentalnie zaczął kasłać starając się poradzić sobie z tą sytuacją, ale nie szło mu zbyt dobrze. Wyciągnął różdżkę i zaklęciem starał się jakoś okiełznać albo wywietrzyć cały kurz z pokoju. Nie szło najlepiej ale zawsze coś.
- Idea.. khe.. lne.. khe.. oślepienie. 10 na 10.
Powiedział z uśmiechem opanowując kaszel. Kurz powoli zaczynał opadać, a jego nadmiar udało się jakoś wywietrzyć. Chociaż i tak zaraz wróci. Zawsze wracam. Rozciągnął się na łóżku, które o dziwo nie było aż tak zniszczone jak się spodziewał. Jasne, narzuta była podarta, trochę capiło a w materacu były dziury, ale poza tym nie było tragedii.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Zoja Yordanova Pon 23 Mar 2015, 16:13

Nieprzyzwyczajona do picia Bułgarka była bliska tzw. zgonu. Najprawdopodobniej nie będzie następnego dnia pamiętała tej chwili, którą spędzili we Wrzeszczącej Chacie, bo była już zbyt mocno znieczulona. Nie ułatwiała Aaronowi przemieszczania się z nią na przygwożdżoną do jego pleców, bo machała lekko nogami i mruczała coś niezrozumiałego, co znowu było chyba jakąś jej tylko znaną piosenką. Wydawałoby się, że Matluck panuje jeszcze nad sytuacją, ale przegięła, kiedy machnęła mu różdżką przed nosem i wtedy nawet święty by się zatoczył i łupnął na brudne, śmierdzące, paskudne łóżko...
Stoczyła się na zakurzony materac, śmiejąc się głupkowato. 
- Sorki - wycharczała, również walcząc z kaszlem i napadem śmiechu, gdy biedak starał się sprzątnąć ten cały bałagan. Różdżka brunetki zgasła jej w dłoni, chociaż nie wypowiedziała zaklęcia gaszącego. Wymacała kieszeń płaszcza i wbiła tam swój magiczny patyczek, najprawdopodobniej prosto w tego rozpaćkanego pączka, którego dalej tam miała. 
- Jestem tak bardzo pijaanaaa, obiecaj mi, że już nigdy nie pijemyyy... - westchnęła, idąc w jego ślady z tym rozciągnięciem się, ale jej ruchy były znacznie ograniczone przez grubą warstwę ubrań. Nie zamierzała się tu rozbierać do końca, przynajmniej jeszcze, ale kurtka przeszkadzała w spaniu. Uniosła się na ramionach, żeby rozpiąć sobie guziki wierzchniego okrycia. Ech, głowa taka ciężka, a żołądek zaczyna boleć.
- Aaron... Te guziczki mi nie ustępują... - zajęczała ze smutkiem, siłując się z zapięciem. Jeszcze chwila i całkowicie zepsuje sobie ten płaszczyk.
Zoja Yordanova
Zoja Yordanova
Klasa VII


Urodziny : 24/09/2006
Wiek : 18
Skąd : ur. w Bułgarii, obecnie Londyn
Krew : czysta
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t659-skrytka-pocztowa-panny-y

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Aaron Matluck Pon 23 Mar 2015, 16:34

Gdy światło zgasło w pomieszczeniu Aaronowi trochę czasu zajęło przyzwyczajenie się do ciemności. Jakoś nie chciało mu się zapalać swojej różdżki bo trzeba by ją było trzymać, unosić... Stanowczo za dużo pracy. Gdy tak leżał poczuł jak bardzo jest wstawiony. Gdy tylko zamykał oczy świat kręcił się jak szalony i nie myślał by zwolnić. Dlatego właśnie podjął decyzję by po prostu nie zamykać oczu. Już nigdy najlepiej. Gdy Zoja wspomniała o stanie swojego upojenia zaśmiał się głośno.
- Pijaństwo to droga życia! Myśląc o kacu nawet nie chcę trzeźwieć. Gaston, dwie whisky poproszę!
Krzyknął unosząc rękę do góry w geście zamówienia. Ależ by narobił w gacie gdyby faktycznie ktoś mu przyniósł szklankę w tym momencie. Chyba, ze jakiś dobry duszek. Wtedy by go pogłaskał i rzucił sykla. Za fatygę. Widząc kątem oka jak dziewczyna siłuje się ze swoim płaszczykiem miał wrażenie, że zaraz zacznie krzyczeć i się wiercić. Ataku paniki tylko brakowało. Podniósł się nieco na jednej ręce kładąc bliżej Bułgarki i rozpiął jej guziki, które puściły bez problemu.
- Wszystko jest w dłoniach.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Zoja Yordanova Pon 23 Mar 2015, 17:06

O kacu? Będzie gorzej? Cóż, cieszmy się dopóki nie znamy tego koszmarnego uczucia i jesteśmy jeszcze słodko wstawieni. Irytowała się, bo chciała się już położyć. Promile we krwi cofnęły ją poza tym lekko w rozwoju i zachowywała się teraz trochę dziecinnie, będąc raz roześmiana, raz prawie płacząca... Matluck się nad nią zlitował, tak jak zawsze miał to w nawyku. Opuściła bezradnie ręce, ale dalej opierała się na łokciach i przyglądała teraz czarnej sylwetce chłopaka. Ledwo go widziała przy tym niewielkim świetle księżyca, które też miało problemy z dotarciem do pomieszczenia, przez okno zabite nieszczelnie deskami. Zachichotała cicho, słysząc jego stwierdzenie. 
- Widzisz, mówiłam, że zazdroszczę... - zamruczała w odpowiedzi, znowu nie precyzując komu tak dokładnie i czego zazdrości. Wysunęła ramiona z rękawów płaszcza i podsunęła go sobie, żeby się na nim położyć. Już miała to zrobić, ale miarowo poruszająca się klatka piersiowa Brytyjczyka wydawała się jednak bardziej zachęcająca. Przecież to nie byłby pierwszy raz, kiedy układa mu się na ramieniu... Tyle, że pierwszy raz, kiedy jej rozbiegane i nieporadne myśli nie panują nad swoim ciałem. Więc przerzuca jedną nogę na jego i wtula się w zgłębienie między chłopięcą szyją a ramieniem.
- Dziękuję, że mi pomagasz. Zawsze mi pomagasz, każdy mi pomaga... Też bym chciała pomagać i być potrzebna - powiedziała cicho, przymykając oczy. Uniosła lekko głowę i pocałowała policzek Aarona.
- Dziękuję.
Zoja Yordanova
Zoja Yordanova
Klasa VII


Urodziny : 24/09/2006
Wiek : 18
Skąd : ur. w Bułgarii, obecnie Londyn
Krew : czysta
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t659-skrytka-pocztowa-panny-y

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Aaron Matluck Pon 23 Mar 2015, 20:54

Nie miał pojęcia czego zazdrości i komu, ale gdy była tak pijana to zachowywała się w sposób dziwny i inny niż zwykle. Chociaż nie można odmówić jej tego że było to na swój sposób urocze. Nim zdążył zaprotestować gdy zaczęła się wokoło niego oplatać niczym jakiś mały, bułgarski bluszczyk już się wygodnie ułożyła na nim i zaczęła przymykać oczy całując go w policzek. Widząc jej podniesioną buzię tak blisko niego nachylił się nieco i ją pocałował. Nie miał pojęcia czy to alkohol sam w sobie, czy zawsze go do tego ciągnęło czy chciał sprawdzić jak to jest. Był pijany i wszystko teraz wydawało się genialne. Nie trwało to długo. Odczepił się od jej ust spoglądając na nią przez chwilę
- Nie masz z co. A teraz śpij.
Powiedział układając się wygodniej jak gdyby nigdy nic. On niestety nie miał tego przywileju, że film mu się urwie. Musiałby być niezwykle zdewastowany by nie pamiętać, ale moralniak to rzecz dnia kolejnego. Tymczasem teraz ułożył się wygodnie obejmując dziewczynę i zaczął przysypiać.
- Dobranoc.
Tego jeszcze nie grali. Spanie we Wrzeszczącej Chacie nie było na liście rzeczy które planował dziś robić. Chwilę później już spał.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Zoja Yordanova Pon 23 Mar 2015, 21:50

Siusiu. 
Nie ból głowy, nie skręt żołądka, ale ogromne parcie na pęcherz obudziło Bułgarkę nad ranem, kiedy pierwsze promienie słońca zaczynały oświetlać wnętrze Wrzeszczącej Chaty. Zanim otworzyła opuchnięte ze zmęczenia oczy, sprawdziła stan reszty swoich kończyn. W twarz było jej dziwnie zimno, natomiast w nogi gorąco. To dlatego, że rzeczywiście oplotła Aarona niczym bluszcz, a nocne sny jego też popchnęły w jej stronę i byli ze sobą mocno poplątani. Uniosła powoli powieki, odkrywając ze łzami w kącikach, co to znaczy mieć kaca giganta. Oparła się, unosząc delikatnie na klatce piersiowej Matluck'a, bo w tej chwili w ogóle przykrywała go swoim pięćdziesięciokilogramowym ciężarem. 
Siusiu...
- Aaron - powiedziała cicho i początkowo nie rozpoznała w ogóle swojego głosu. Obejmował ją mocno, więc nie mogła wstać go nie budząc. Poza tym ten pokój nie przypominał jej tych, które wynajmuje się w Trzech Miotłach. Było... Paskudnie. Brudno i pachniało stęchlizną. Dobrze, że nie zdawała sobie jeszcze sprawy, że są w opuszczonym budynku i tu najprawdopodobniej nie ma działającej łazienki. Tak, miała dziurę w pamięci wielkości spasionego kuguchara. 
Nie jesteś już w Kansas, Dorotko...
- Aaron, obudź się. Muszę do łazienki... - dodała ciężko, bo z każdym kolejnym słowem jakiś widmowy młotek coraz mocniej odbijał się o jej zaspany i zdewastowany mózg. co ona wczoraj wyprawiała? Ile wypiła? Co mówiła? Gdzie oni w ogóle są?!
Zoja Yordanova
Zoja Yordanova
Klasa VII


Urodziny : 24/09/2006
Wiek : 18
Skąd : ur. w Bułgarii, obecnie Londyn
Krew : czysta
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t659-skrytka-pocztowa-panny-y

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Aaron Matluck Pon 23 Mar 2015, 23:16

Gdy otworzył oczy pierwsze co go uderzyło to ból głowy. Cholera jasna. Czemu whisky musi być takie dobre, a przy okazji tak tragicznie kacotwórcze. Kolejna rzecz to smród. Stęchlizna połączona z unoszącym się kurzem powodowała, że kapeć w ustach był jeszcze bardziej nieznośny niż zwykle. I już wiedział, że wyprawa do Wrzeszczącej nie była wymysłem jego pijackiej wyobraźni. Gdy poczuł czyjeś małe ciałko obok siebie w swoim objęciu przypomniał sobie z kim przyszedł.
- Wątpię żebyś tu znalazła jakąś łazienkę. Ale jak bardzo musisz to idź do jakiegoś pokoju po prostu.
Powiedział zaspanym głosem wypuszczając ją ze swojego objęcia. Usiadł na łóżku rozglądając się nieprzytomnie po pomieszczeniu. Ach ten syf i brud. Nie miał pojęcia jak się wytłumaczy z tego gdzie był i co robił, ale to akurat najmniejsze zmartwienie. Też musiał się załatwić, ale wiedział, że Zoja nie przystanie na sikanie po kątach dlatego też i on musiał być twardy. Najwyżej wyskoczy gdzieś w las.
- Nigdy więcej tyle nie pijemy.
Wymruczał czując jak kac miażdży mu czaszkę. Gdyby nie wiedział lepiej to mógłby przysiąc, że ktoś siedzi zaraz za nim i stara wwiercić się w mózg. Cudna wizja. Bardzo powoli i ślamazarnie wstał z łóżka starając się złapać pion, co w tym półmroku nie było łatwe.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Zoja Yordanova Wto 24 Mar 2015, 07:53

Zsunęła się z przyjaciela i stanęła obok łóżka. To był pierwszy błąd. Nie powinna, przenigdy, wstawać na kacu po przebudzeniu od razu z łóżka. Zakręciło jej się w głowie, pusty żołądek przywarł do kręgosłupa i marzyła o łyku czystej, zimniej wody, żeby pozbyć się tego czegoś z buzi.
- Wątpię żebyś tu znalazła jakąś łazienkę.
Spojrzała na Aarona tymi swoimi dużymi, jelenimi oczami, a czekoladowe tęczówki rozszerzyły się jak kotu w ciemności.
- Gdzie my do cholery jesteśmy? - spytała sympatycznie, zdradzając tym samym, że lwią część wieczoru uznajemy za zapomnianą. Cofnęła się na materac, walcząc z torsjami.
- Będę rzygać... Jesteś w stanie deportować się prosto do mojej łazienki w domu? - spytała cicho. Sama też mogłaby już próbować, chociaż nie była pewna czy jest w stu procentach trzeźwa. Matluck był jednak na tyle wygodną poduszką, że odpadli wyjątkowo wcześnie i przespali calutką noc do rana.
Zoja Yordanova
Zoja Yordanova
Klasa VII


Urodziny : 24/09/2006
Wiek : 18
Skąd : ur. w Bułgarii, obecnie Londyn
Krew : czysta
Genetyka : Jasnowidz

https://magic-land.forumpolish.com/t659-skrytka-pocztowa-panny-y

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Aaron Matluck Wto 24 Mar 2015, 10:06

Jakby mógł to by odleciał, ale jego głowa wydawała się na tyle ciężka, że pełen gracji ciałem wleciałby w górę, a łbem grzmotnął o podłogę. W zasadzie nie był to taki zły pomysł. Pewnie straciłby przytomność i nie musiałby żyć z jednym z potworniejszych kacy w życiu. Spojrzał na Zoję, która wygramoliła się z łóżka i ledwo stała na nogach. Gdy zapytała się gdzie są uniósł jedną brew do góry. A wiec urwał się jej film. On też miał jakieś pustki w głowie, ale nie aż takie duże. Starał się zrekonstruować w głowie wszystkie wydarzenia z dnia poprzedniego i doszedł do ostatniego. Na samą myśl złapał sie za głowę. Dobrze, że ona nie pamiętała bo byłoby dziwnie, a tak tylko on będzie żył z tym, ze ją pocałował.
- We Wrzeszczącej Chacie. Domagałaś się przygody, a potem jak narkoleptyczka zasnęłaś.
Powiedział spokojnie wyciągając różdżkę z kieszeni płaszcza. Gdy zapalił światło i spojrzał na to jak wyglądają roześmiał się wesoło. Wyglądali jak bezdomni. Cali w kurzu, śmierdzący trawionym alkoholem i głodni. On na pewno był głodny.
- Czy jestem w stanie? Pewnie tak. Ale pamiętaj. Jak tylko się tam pojawimy nie zasłaniaj mi dostępu do kibla. Albo gdziekolwiek gdzie będę mógł puścić pawia, bo to nieuniknione.
Czarujący jak zwykle. Zgasił różdżkę podchodząc do dziewczyny. Złapał ją za rękę i po chwili oboje zniknęli będąc w drodze do domu Bułgarki.
Aaron Matluck
Aaron Matluck
Prefekt Naczelny

Prefekt Naczelny

Urodziny : 13/03/2006
Wiek : 18
Skąd : Liverpool
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t758-skrytka-pocztowa-aarona-

Powrót do góry Go down

Sypialnia - Page 2 Empty Re: Sypialnia

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach