Przód domu i ogród za domem

4 posters

Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Gabriel Griffiths Pon 01 Lip 2013, 13:36

Przód domu i ogród za domem Traditional-landscape
Przód domu i ogród za domem Traditional-landscape
Przód domu i ogród za domem Traditional-landscape
Przód domu i ogród za domem Traditional-landscape

Na tyłach domu znajduje się lekko podniesiony taras z miejscem na ognisko i grill'a.
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Czw 25 Lip 2013, 00:28

Claudii trochę zajęła podróż do Dartford. Nigdy tu nie była, a przelot na miotle ostatnio - w ramach treningu przed testem umiejętności przy przyjęciu do drużyny Harpii - zajmował jej więcej czasu niż zwykle. Lecąc w obszarach typowo czarodziejskich zatrzymywała się na chwilę i ćwiczyła różnego rodzaju ewolucje. Ostatnie dwa tygodnie spędziła zresztą na codziennych treningach. Jej ciało odmawiało nieco współpracy, ale ni było to dziwne przy jej sposobie odżywiania. Wprawdzie zaczęła już jeść nieco więcej, ale najwidoczniej - wciąż niewystarczająco. Raz niemal zemdlała na jednym ze swoich treningów i do wieczora musiała leżeć już w łóżku, bo aż tak bardzo była osłabiona.
Krótka wizyta na grillu u Griffithsów stanowiła więc dobrą alternatywę do codziennego zamęczania się godzinami ćwiczeń. Założyła więc na siebie wygodne dżinsy i niebieskawą, prążkowaną koszulę, i wsiadła na miotłę. Z całym tobołkiem rzeczy, z którym ostatnio się nie rozstawała, stanęła przed drzwiami pokaźnego domostwa. W zasadzie nie była pewna czy powinna się tu zjawić, ale ostatecznie... I tak nigdzie nie bywała. Raptem jednak (burzliwa) wycieczka do Włoch niczego nie zmieniała. Zadzwoniła więc do drzwi i chwilę czekała. Słyszała hałasy dochodzące ze środka, ewidentnie więc nie była pierwszym gościem zjawiającym się na imprezie.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Stan Griffiths Czw 25 Lip 2013, 22:39

Ostry dźwięk dzwonka do drzwi co chwila przerywał rozmowę. Państwo Griffiths byli tak zaaferowani swymi przyjaciółmi, że w gestii rodzeństwa pozostawała decyzja o tym, kto zostanie dziś wpuszczony do domu. Stan otworzył już usta, by krótko zrelacjonować siostrze ostatnich kilka dni spędzonych w Londynie, gdy ta pobiegła do drzwi wejściowych, by przyprowadzić kolejnego gościa. Auror nie miał pojęcia kim jest czarnowłosa czarownica, lecz Gabriel – jak to przystało na gentlemana – szybko nadrobił te zaległości.
- Stan Griffiths – ukłonił się i śladem brata musnął grzbiet dłoni kobiety, uśmiechając się przy tym szarmancko. Gabriel niemal dostał wypieków na twarzy w momencie, w którym tajemnicza dama z Irlandii przekroczyła próg tego domu. Nie umknęło to uwadze czujnego aurora podobnie jak to, że pani Scott była starsza od nich i według Proroka… była narzeczoną wykładowcy magicznego uniwersytetu. Stan pozwolił sobie posłać krótkie spojrzenie w kierunku jej dłoni, na której powinien znajdować się drogi i szykowny pierścionek zaręczynowy.
- Ktoś chyba się jeszcze pojawił przy drzwiach wejściowych, sprawdzisz Stan?
- Pewnie – środkowy Griffiths zaopatrzył się w nową butelkę z piwem i szybko zniknął towarzystwu z pola widzenia. Zaledwie minutę później stał już przy otwartych na oścież drzwiach wejściowych.
- Stan Griffiths – przywitał się, gdy kobieta przekroczyła próg posiadłości. Odebrał od niej miotłę, którą umieścił na specjalnym stojaku i dłonią wskazał na okazały salon, w którym zdawało się, że zebrali się już wszyscy goście. – Napijesz się czegoś?
Stan Griffiths
Stan Griffiths
Auror


Urodziny : 04/06/1986
Wiek : 37
Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : czysta

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Claudia Fitzpatrick Czw 25 Lip 2013, 23:43

Claudia przekroczyła próg i uśmiechnęła się mężczyzny ciepło. Zaczynała się już powoli zastanawiać, czy nie powinna wyważyć drzwi... lub spróbować mniej inwazyjnej metody - obejść cały dom na około. Zastanawiała się bowiem, czy drzwi z wyjściem na ogród (każdy przecież miał takie drzwi!), nie byłyby otwarte.
- Dzięki - odpowiedziała, gdy ten odebrał od niej miotłę i resztę jej pakunków. Claudia jak zwykle była niesamowicie zaaferowana i w zasadzie przywiozła ze sobą jedynie wino. Choć i to nie wiedziała czy się nada na grilla. Może powinna była kupić piwo?
- Claudia Carmandaye - przedstawiła się i skinęła mu głową. Po chwili podążyła w stronę salonu, który wskazał jej dłonią. Odwróciła się jeszcze w między czasie i podała mu butelkę wina, którą przyniosła. - Przyniosła wino - wyjaśniła nad wyraz elokwentnie. Dopiero po chwili uśmiechnęła się, orientując, że jest nieco speszona.
I co ja tu będę robić? Jak zwykle nikogo nie znam... Słodki Merlinie, jakiż to był idiotyczny pomysł!
W zasadzie wino czy jakikolwiek inny prezent wkupny, powinno się chyba dawać pani lub panu domu. Rodzice Griffithsów chyba też tu byli. Dopiero wówczas zorientowała się, że popełniła kolejną gafę i westchnęła cicho pod nosem. Stało się... przecież nie wyrwę mu tej butelki z dłoni.
Claudia Fitzpatrick
Claudia Fitzpatrick
Czarownica


Urodziny : 05/04/1988
Wiek : 36
Skąd : Waterford, Irlandia
Krew : pół na pół

https://magic-land.forumpolish.com/t776-skrytka-pocztowa-claudia-

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Juliette Griffiths Nie 09 Lut 2014, 17:07

Przyszedł wreszcie taki czas, kiedy Juliette postanowiła wyskoczyć na krótki "urlop". Decyzję podjęła dzisiaj rano, chwyciła niewielką torbę podróżną, zapakowała kilka najważniejszych rzeczy i już jej nie było w Londynie. Wcześniej jeszcze wysłała do Rossa sowę, z krótką wiadomością że pojechała na kilka dni do domu, tak żeby się o nią nie martwił.
Dzisiejszego dnia, panienka Griffiths o dziwo zrezygnowała z eleganckiej sukieneczki, na rzecz wygodniejszych i zdecydowanie cieplejszych Jeansów. Do tego założyła czerwoną koszulę w kratę. A wszystko to schowała pod swoim ulubionym czarnym, zimowym płaszczykiem. No a na nogach, zamiast butów na wysokim obcasie, miała wiązane botki do połowy łydki.
Tak oto, bez żadnej wcześniejszej zapowiedzi, Jula pojawiła się w Dartford. Stanęła pod drzwiami swojego rodzinnego domu z delikatnym uśmiechem. Uwielbiała do niego wracać, a im dłużej w nim nie była, tym radość powrotu była jeszcze większa. Stała chwilę pod drzwiami, szukając w torebce kluczy od domu, jednak po czasie stwierdziła że musiała ich nie wziąć, co zdarzało jej się ostatnio coraz częściej... Zapukała więc po prostu  do drzwi, z nadzieją że w domu jest ktoś, to będzie taki łaskawy i otworzy jej drzwi. Bo jakoś tak nie uśmiechało jej się wracać. Ciągle padało, a ona już zdążyła wystarczająco zmoknąć, chociaż na zewnątrz wyszła zaledwie kilka minut temu.
Juliette Griffiths
Juliette Griffiths
Studentka: Historia Magii


Urodziny : 23/01/1993
Wiek : 31
Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t688-skrytka-pocztowa-juliette

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Gabriel Griffiths Pon 10 Lut 2014, 10:55

Obijamy się jak to tylko możliwe panie Griffiths. Rodzice w sanatorium, a Gabryś od zakończenia pracy w szkole, się zbija bąki. Albo pilnuje domostwa, jak to lubi nazywać. Nikt nie wie, co tak naprawdę tknęło tym młodym czarodziejem, żeby zrezygnować z ciepłej posadki i życia towarzyskiego. Powiedzmy zatem, że przechodził pewną transformację i nie chciał już dłużej udawać, że mu zależy na edukacji młodych czarodziejów.
Dźwięk stukania kołatką. Zwykle nie otwierałby drzwi, ponieważ spędzał większość czasu spędzał w bawialni albo w garażu. Pierwszą osobą w takim razie, która wprowadziłaby Julie do domu, byłaby ich pomoc domowa, która o dziwo nie była skrzatem, a panią gosposią - Mercedes Jones (charłak). A jednak Mercy gdzieś wcięło, a Gabriel akurat szykował sobie śniadanie. Dlatego to on podszedł do drzwi, za którymi stał zupełnie nieoczekiwany gość, bluźniąc głośno na temat tego, kto zostawił otwartą bramę.
Trzydziestolatek ubrany w szare spodnie od dresu, wiszące frywolnie na jego biodrach oraz dopasowanej białej podkoszulce bez rękawów, otworzył drzwi przed swoją siostrą. Na jego twarzy na początku wymalowało się zaskoczenie, ale zaraz jego miejsce zastąpił szeroki uśmiech. Chwycił blondynkę w ramiona, jakby była zbudowana z samego puchu i niemal przeniósł ją przez próg.
- Hej mała, skąd się tu wzięłaś? - puścił Juliette, szczerząc się do niej wesoło.
Miał potargane włosy, w kuchni panował bałagan, towarzyszący przygotowaniom zielonego napoju energetycznego z różnych owoców i warzyw, a on z pewnością wybierał się na ich domową siłownię. W ogóle ta przerwa w pracy dobrze zrobiła jego ciału, na którym odznaczyły się mocno zbudowane mięśnie.
- Nie wiem czy wiesz, ale rodziców nie ma. Wyjechali akurat dzisiaj na dwa tygodnie do Kansas, do sanatorium - powiedział, przejeżdżając z zagubieniem dłonią po potylicy. Wyglądał jak dziecko przyłapane na rozkoszowaniu się wolną chatą. I to była właściwie prawda.
Przepuścił dziewczynę w drzwiach, odbierając od niej torbę z ubraniami.
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Juliette Griffiths Pon 10 Lut 2014, 18:04

Kiedy drzwi się przed dziewczyną otworzyły i stanął w nich nie kto inny jak Gabriel, na jej twarzy, pojawił się szeroki uśmiech.
- Hej, hej, spokojnie! - zawołała, kiedy brat zaczął ją nosić i o mało nie zaczął nią rzucać. - Nie udawaj że się stęskniłeś.
- A postanowiłam, że zrobię wam małą niespodziankę - odpowiedziała na pytanie Gabriela, po czym zlustrowała go wzrokiem. - A co to ma być za obijanie się profesorze Griffiths, co? - zapytała z szerokim uśmieszkiem, widząc jego niewyjściowy wygląd, który był swoją drogą, rzadkim widokiem. No i oczywiście nie umknął jej oczom bałagan, jaki panował za plecami mężczyzny.
Na kolejne słowa Gabriela, mina Juliette nieco zrzedła. Jakby nie patrzeć przyjechała głównie po to, żeby to ich jako pierwszych powiadomić o zaręczynach. No i miała przecież do przekazania im jakże wesołą nowinką, iż już niedługo zostaną dziadkami. Ale widocznie los tak chciał...
- Och, nie wiedziałam, nic nie pisali... - mruknęła, po czym dodała już bardziej do siebie, aniżeli do brata - A może to nawet lepiej?
Juliette weszła do domu, a kiedy Gabriel zabrał od niej torbę, zwalniając jej tym samym ręce, rozebrała się i skierowała swoje kroki do kuchni. Nie potrzebowała żadnego zaproszenia, była przecież u siebie. Oczywiście odruchowo chwyciła za różdżkę i jednym zaklęciem zrobiła porządek w kuchni. Nie byłaby sobą, gdyby tego nie zrobiła. A gdy było już czysto, wyciągnęła czystą szklankę, żeby zaraz nalać sobie do niej swojego ulubionego soku pomarańczowego.
Juliette Griffiths
Juliette Griffiths
Studentka: Historia Magii


Urodziny : 23/01/1993
Wiek : 31
Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t688-skrytka-pocztowa-juliette

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Gabriel Griffiths Pon 10 Lut 2014, 18:19

Z racji tego, że braciszek szykował się do ćwiczeń, wyjątkowo nie miał przy sobie różdżki. Kolejna ekstrawagancja tego dnia, bo rzeczywiście widok Gabriela bez koszuli i marynarki był czymś wyjątkowym. Dlatego zamiast odesłać torby siostry do jej pokoju, zawołał przez cały dom:
- Mercy! Juliette jest w domu!
Położył rzeczy siostry na schodach, prowadzących na piętro. Przypuszczał, że ich pokojówka kręci się gdzieś przy jego łazience, ponieważ zapchał praktycznie cały swój zlew, goląc się dzisiaj. Przynajmniej tyle w nim było ogłady, że zarost był znacznie krótszy niż zazwyczaj. Pasowało to do niego, ponieważ wyglądał nieco młodziej. Oczywiście, że mógł pomóc w pracach domowych ich gosposi czarami, ale po co, skoro za to jej płacili? Też miała poza tym parę sztuczek w zanadrzu...
Wrócił do kuchni, gdzie blondynka ogarnęła już ogólny chaos, który nastąpił po zrobieniu zielonego, dziwnie pachnącego koktajlu. Mężczyzna usiadł z drugiej strony blatu, na wysokim stołku barowym i sięgnął po shaker, w którym miał swoją miksturę.
- No to powiem Ci, że zrobiłaś niespodziankę. Mieliśmy nadzieję z Mercy, że pobędziemy trochę sami no i wiesz... - zaśmiał się uroczo, kiedy sześćdziesięciolatka, która mogłaby spokojnie być ich babcią stanęła w progu i ucieszyła się na widok najmłodszej z rodziny. Przytuliła Julie do siebie na krótki moment i zdzieliła szmatką Gabrysia po głowie za jego głupie pomysły. Kobiecinka przetarła blat niedbale i powiedziała, że przygotuje coś dobrego na obiad.
- A czemu to i lepiej? - spytał Julki, przerywając gosposi wesołą tyradę o potrzebnych składnikach na rosół. Mercedes postanowiła wyjść na zakupy, nikt jej nie broni.
- I kup proszę te batoniki proteinowe co ostatnio. Były pyszne. - powiedział do kobiety, uśmiechając się firmowo. Ta pokręciła głową z politowaniem, machnęła na niego ręką i wyszła.
Gabriel Griffiths
Gabriel Griffiths
Nauczyciel: Transmutacja


Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta
Genetyka : Animag - pustułka zwyczajna

https://magic-land.forumpolish.com/t660-skrytka-pocztowa-gabriel

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Juliette Griffiths Pon 10 Lut 2014, 18:49

No tak, cały Gabriel - teraz postawi cały dom na nogi, bo najmłodsza z Griffithsów pojawiła się w domu. No w każdym razie postawiłby, gdyby nie fakt że oprócz niego i ich gosposi nie było w nim nikogo (No chyba że Julka o czymś nie wiedziała).
- Och, wybacz mi! Wiesz... zawsze mogę sobie pójść - powiedziała, szczerząc w uśmiechu swoje białe ząbki, zanim jeszcze Mercedes pojawiła się tuż obok Juli, tuląc ją na powitanie. Wdała się oczywiście w krótką dyskusję z Mercy, którą tak drastycznie przerwał Gabriel. Dziewczyna wyraźnie spochmurniała. No to teraz się musi tłumaczyć. Poczekała aż gosposia zostawi ich samych i dopiero wtedy się odezwała.
- Powiedzmy że oszczędzi im to trochę nerwów - powiedziała, po czym spuściła wzrok z brata, przenosząc go gdzieś na podłogę, która nagle stała się taka interesująca...
Juliette Griffiths
Juliette Griffiths
Studentka: Historia Magii


Urodziny : 23/01/1993
Wiek : 31
Skąd : Dartford, Wielka Brytania
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t688-skrytka-pocztowa-juliette

Powrót do góry Go down

Przód domu i ogród za domem Empty Re: Przód domu i ogród za domem

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach