Ogród zimowy

2 posters

Go down

Ogród zimowy Empty Ogród zimowy

Pisanie by Aiden Williams Sro 03 Lip 2013, 17:27

Ogród zimowy Kopia-ekskluzywny-zabudo_6259Ogród zimowy Ekskluzywny-ogrod-zimowy_6260
Aiden Williams
Aiden Williams
Klasa VII


Urodziny : 09/01/1998
Wiek : 26
Skąd : Anglia, Londyn
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t668-skrytka-pocztowa-aidena-w

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Antonette Williams Pon 29 Lip 2013, 14:40

Prawdę mówiąc w swoim rodzinnym domu od początku wakacji zagościła może dwa razy. Pierwszy raz był wtedy, gdy po ceremonii zakończenia roku musiała odstawić kufer z całym swoim dobytkiem do pokoju i odsapnąć przed podróżą a drugi chyba wtedy, kiedy zabrakło jej czystych ciuchów na dalsze wojaże po świecie. W porównaniu z wcześniejszymi wakacjami, te panienka Williams spędzała wyjątkowo aktywnie. Co jakiś czas zmieniała miejsce swojego pobytu, dużo zwiedzała, mało jadła zaburzając tym samym swoją dietę i właściwie wcale nie spała, co odbiło się na jej wyglądzie - o ile wcześniej była blada, tak teraz wyglądała jak chodzący trup. Dzisiejszego ranka była w drodze do kolejnego miasta, tym razem w rodzinnej Anglii, gdyby nie nieprzyjemna sytuacja z mugolskimi funkcjonariuszami i brakiem środków do życia, bo to, że pochodziła z bogatej rodziny nie oznaczało, że jej kieszonkowe się nigdy nie skończy. Otóż podróżując wraz z koleżanką z roku środkami komunikacji miejskiej, na gapę, zostały złapane przez kontrolę i po krótkiej wymianie zdań w tempie ekspresowym zostały odesłane na stację w Londynie, skąd miały wrócić do swoich domostw.
Grzebiąc nerwowo w zamku kluczem przydzielonym jej kiedyś przez rodziców w końcu otworzyła drzwi, wpadając do domu z impetem.
- Haaaalooo! Jest tu ktoś?! - rzuciła od progu, ale nie uzyskując odpowiedzi doszła do wniosku, że zyskała chwilę spokoju i czas na wymyślenie historyjki, którą będzie mogła sprzedać rodzinie. Wątpiła, że domownicy ucieszyliby się na wieść o jej przygodzie, która w gruncie rzeczy mogła w jakiś sposób podłamać ich dobre imię. Rzuciwszy pstrokaty plecak w kąt, skierowała się do kuchni, ale równie szybko z niej wyszła, nieusatysfakcjonowana jedzeniem, którym dysponowali. Bo przecież takim jabłkiem, kanapką i orzeźwiającą lemoniadą nikt by sobie nie pojadł.
Kręcąc się bez większego celu po pomieszczeniu, skierowała się do swojego ulubionego miejsca w domu - czyli ogrodu zimowego. Co prawda po dzień dzisiejszy nie wiedziała po co im była taka wielka rezydencja, skoro podczas roku szkolnego mieszkały w niej może trzy osoby, ale nie miała zamiaru narzekać z tego tytułu. Usiadła na miękkiej pufie, skubiąc z zachłannością podobną do wróbelka przyrządzoną przez siebie kanapkę z serem.
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 26
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Aiden Williams Pon 29 Lip 2013, 16:17

Od wczesnego poranka do teraz Williams biegał po Londynie by w końcu załatwić sprawy związane ze studiami. I choć zajęło mu to kilka dobrych godzin to i tak jeszcze nie wszystko. Musi poczekać jeszcze na wyniki końcowych egzaminów, które lada dzień powinny nadejść. Najgorsza w tym wszystkim była pogoda. Było za gorąco, za duszno. Na niebie ani jednej chmury. Jak można wysiedzieć w takiej temperaturze? Najlepszym rozwiązaniem będzie skok do basenu by choć odrobinę się ochłodzić. Pierwszą rzeczą jednak, o której marzył wchodząc do domu był prysznic. I właśnie tym czym prędzej się udał. Kilka minut później już schodził na dół by chwycić w kuchni coś do przegryzienia i spędzić resztę dnia w ogrodzie. W drodze do kuchni zauważył na podłodze znajomy mu plecak. Uśmiechnął się więc lekko pod nosem i chwytając w przelocie jabłko z blatu ruszył do ogrodu. Dobrze wiedział gdzie znajdzie młodszą siostrę. Spokojnym krokiem skierował się w stronę ogrodu rozkoszując się po drodze smakiem owocu. Uwielbiał jabłka.
- Proszę, proszę kogo moje oczy widzą - rzucił na wstępie jak tylko pojawił się w szklarni. Doskonale wiedział, że spotka tutaj Antonette. To było jej ulubione miejsce w całym domu. Rozłożył się wygodnie na miękkiej kanapie wyciągając nogi na jej podłokietnik. Taki już był wygodnicki i już.
Aiden Williams
Aiden Williams
Klasa VII


Urodziny : 09/01/1998
Wiek : 26
Skąd : Anglia, Londyn
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t668-skrytka-pocztowa-aidena-w

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Antonette Williams Pon 29 Lip 2013, 17:50

Dokończyła zjadanie kanapki równocześnie ze zjawieniem się w pomieszczeniu Aidena. Oczywiście gdyby to była matka albo ojciec już dawno siedziałaby wyciągnięta jak na baczność, bo mimo wszystko cały czas pamiętała o dobrych manierach, których była nauczona od dziecka. Tymczasem zerknęła obruszona na jego stopy, które znajdowały się niemal na wysokości jej twarzy, krzywiąc się nieznacznie.
- Aiden... ja wszystko potrafię zrozumieć, ale proszę, weź te śmierdzące giry sprzed mojego nosa! - wysyczała przez zaciśnięte zęby, demonstracyjnie wachlując się dłonią oraz zaciskając kciuk i palec wskazujący na nosie. To, że Aiden wyszedł spod prysznica było dla niej rzeczą jasną, bo spostrzegawcza Williamsówna zauważyła na wstępie, że jego włosy wciąż były wilgotne i połyskiwały w świetle leniwie rzucanym przez promienie słoneczne, dlatego nim zdążył zareagować w jakikolwiek sposób, bezczelnie zaczęła łaskotać go po podbiciu, uśmiechając się przy tym dla odmiany wyjątkowo walecznie.
- Gdzie są wszyscy? - spytała zaraz po tym jak uzyskała swój cel, czyli przejęcie podłokietnika należącego tylko i wyłącznie do niej. - W ogóle żadnego buzi ani przytulenia tylko taki marny tekst kogo moje oczy widzą? Starzejesz się, braciszku - zacmokała, przechylając się do przodu, jednak tylko po to, żeby zgarnąć ze stolika wysoką szklankę z lemoniadą. Musiała przyznać, że stęskniła się za starszym o dwa lata bratem i nie mogłaby zaprzeczyć na pytanie czy zastanawiała się co u niego słychać podczas swoich wycieczek.
- To teraz opowiadaj - rzuciła, odstawiając do połowy pustą, a może do połowy pełną?, szklankę z powrotem na swoje miejsce. - Co to za jedna i dlaczego nic mi nie powiedziałeś? A studia? Zostajesz czy wyjeżdżasz? A może w ogóle rezygnujesz z nauki? A jak nie, to na jaki kierunek idziesz? Może od razu chcesz brać ślub?! Aiden, chcesz mi o czymś powiedzieć...? - pytania z ust młodej Angielki wypadały z prędkością światła, nie pozwalając jej nawet złapać jednego porządnego oddechu, w efekcie czego później miała problem z nabraniem powietrza. Ale tak to było z młodszymi siostrami. Kochały swoich braci-obrońców, a jak były do tego ciekawskie i zazdrosne to wtedy bracia mieli przesrane. Taka przynajmniej była Antonette.
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 26
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Aiden Williams Pon 29 Lip 2013, 18:27

Delektował się słodkim jabłkiem wciąż jednak obserwując siostrę. Próby zwolnienia przez niego podłokietnika nie wychodziły jej najlepiej. Z racji tego, że mieszkali razem od 16 lat powinna doskonale wiedzieć, że jej kochany braciszek nie ma łaskotek. Nigdzie, nigdzie i jeszcze raz nigdzie. Obserwował ją z wyraźnym rozbawieniem. Ile jednak można robić na złość siostrze? Z jakże wielkiej miłości do niej postanowił zwolnić jej podłokietnik. A niech się dziewczyna nacieszy.
- Moje jak je nazwałaś "giry" właśnie wyszły spod prysznica więc nie masz się czego obawiać - wyjaśnij z szerokim uśmiechem i podniósł się do pozycji siedzącej by móc lepiej widzieć mordkę swojej siostry. Na jej pytanie wzruszył beztrosko ramionami. Jemu wcale nie przeszkadzał fakt, że nie ma w domu nikogo poza nimi. Wiedział, ze jak tylko wróci matka, powróci rygor i masa domowych obowiązków.
- Pojechali do ciotki Betty - odpowiedział krótko robiąc przy tym zabawnie skwaszoną minę. Antonette doskonale wiedziała jak Aiden kocha wspomnianą ciocię. Tak bardzo uwielbiał jej towarzystwo, że postanowił zostać w domu. Na samą myśl, że miałby znowu wysłuchiwać komentarzy ciotki na jego temat robiło mu się niedobrze. Buziak, przytulanie? Nie zasłużyła sobie ot co! Pojechała sobie gdzieś z koleżaneczką i nawet nie chciała mu zdradzić gdzie, no i jak tak można?
- Możesz co najwyżej dostać pstryczka w nos. Gdzie byłaś jak Cie nie było? - Zapytał i spojrzał na nią pytająco unosząc dla efektu jedną brew. Ta brew miała ją jednak bardziej rozbawić niżeli przestraszyć. Zresztą Antonette nigdy się go nie bała. Wysłuchiwał z uwagą kolejnych pytań siostry. Z niecierpliwością czekał aż w końcu skończy i da mu dojść do słowa.
- Franky nie długo poznasz. Tak idę na studia. Nie, nie wyjeżdżam. Co do kierunku jeszcze nie jestem pewien. Ze ślubem się nie śpieszę. Czy to wszystko? - Uśmiechnął się radośnie do siostry i chwycił jej szklankę leżącą na stolę by skraść z niej małego łyka lemoniady.
- Lepiej Ty mi opowiedz co robiłaś przez ten cały czas - zwrócił się do An i czekając na jej wyjaśnienia przymknął na chwilę oczy.

_________________
Aiden Williams
Aiden Williams
Klasa VII


Urodziny : 09/01/1998
Wiek : 26
Skąd : Anglia, Londyn
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t668-skrytka-pocztowa-aidena-w

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Antonette Williams Pon 29 Lip 2013, 19:13

Na wspomnienie o ciotce Betty przez ciało Gryfonki przeszła nieprzyjemna fala dreszczy. Ciotkę jako osobę tolerowała i szanowała, bo szanowała praktycznie wszystkich, jednak jeśli mowa o niej jako ciotce pełniącej funkcję ciotki... zaczynały się schody. Nie lubiła do niej jeździć ani nawet przebywać w jej towarzystwie, bo o ile ich rodzice byli rygorystyczni, tak Betty biła wszystkich na głowę. Zdziwił ją tylko fakt, że jej siostra zgodziła się na tę rodzinną od siedmiu boleści wizytę. Chyba, że Yvett nie było w domu. To zmieniało postać rzeczy. Dziewczyna pokiwała tylko głową na znak, że rozumie, po czym rozejrzała się wokół, by ostatecznie utkwić przenikliwy wzrok w twarzy swojego brata.
- To tu, to tam... dzisiaj też by mnie nie było, ale... - nim zdołała ugryźć się w język powiedziała o kilka słów za dużo, dlatego też w mimowolnym odruchu zatkała sobie dłonią usta, marszcząc czoło. Szansa na wymyślenie dobrej historyjki ulotniła się jak kamfora, a Angielka w tym momencie musiała zdać się na swoje umiejętności improwizacji, których nie miała. Wielka szkoda.
Szybko skupiła się na jego odpowiedziach analizując je w głowie i szukając punktu zaczepienia do zmiany tematu. Franky? Czy znała jakąś Franky? Nie wydawało jej się. Może raz obiło jej się o uszy takie imię na szkolnym korytarzu, jednak jakoś nigdy nie przykładała większej uwagi do plotek. Nawet tych, w których występowała jej rodzina. Skrzyżowała ręce na biuście, wzdychając cicho.
- To fajnie, że masz dziewczynę i fajnie, że idziesz na studia. Niefajnie, że jeszcze jej nie znam. Gdzie Yvett? Muszę z nią pogadać - uniosła mimowolnie jedną brew tym samym nieświadomie dając Aidenowi do zrozumienia, że temat ich rozmowy zapewne będzie krążyć wokół panny Roshwel. Jej mina po kilku sekundach wróciła do tej opanowanej i spokojnej, którą obdarzała otoczenie na co dzień.
- Zwiedzałam świat, odwiedzałam znajomych z roku, włóczyłam się to tu, to tam, jak wspomniałam - wzruszyła ramionami i jakby nigdy nic poderwała się z miejsca, wieszając się na szyi brata. A wszystko po to, żeby odsunąć moment, w którym będzie musiała się pochwalić przygodą z mugolskimi funkcjonariuszami. Tyle, że nie wzięła pod uwagę tego, że im dziwniej się zachowywała, tym bardziej traciła na wiarygodności...
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 26
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Aiden Williams Wto 30 Lip 2013, 12:21

Doskonale wiedział, że Antonette też nie zbyt przepada za ich ciotką. I choć Ivett również nie przepadała za jej towarzystwem to w te wakacje wybrała się tam razem z rodzicami co niezwykle zdziwiło Williamsa. Nie spuszczał wzroku z siostry oczekując jej jakichkolwiek wyjaśnień na temat miejsca jej pobytu w ostatnim czasie. Znał ją przecież bardzo dobrze więc od razu poznał, że ma coś do ukrycia. Uśmiechnął się pod nosem i upił jeszcze łyka z jej szklanki, a zaraz po tym odstawił ją na stolik.
- Taak, bardzo fajnie - mruknął przeciągle i uniósł lekko brwi obserwując Antonette. Niestety będzie musiała jeszcze przez kilka dni zadowolić się tylko i wyłącznie jego towarzystwem. Wzruszył więc lekko ramionami i dodał. - Ivett pojechała z rodzicami - na jego twarzy znów pojawił się grymas niezadowolenia. Nie miał zielonego pojęcia dlaczego siostra zgodziła się na ten wyjazd. Może po prostu chciała trochę odpocząć od Londyńskiego harmideru. Domyślił się rzecz jasna kto będzie tematem tej ich całej rozmowy. A niech sobie gadają skoro nie mają nic innego do roboty. Podejrzewał, że An przeskrobała coś podczas tej podróży, ale dopiero gdy zawiesiła się na jego szyi utwierdził się w tym przekonaniu,
- No dobra młoda, mów co przeskrobałaś - mruknął cicho i skierował przenikliwe spojrzenie na siostrę. Odsunął ją lekko od siebie by móc lepiej jej się przyjrzeć.
Aiden Williams
Aiden Williams
Klasa VII


Urodziny : 09/01/1998
Wiek : 26
Skąd : Anglia, Londyn
Krew : Czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t668-skrytka-pocztowa-aidena-w

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Antonette Williams Wto 30 Lip 2013, 14:44

A więc Yvett pojechała do ciotki... Gryfonka skrzywiła się nieznacznie na twarzy, unosząc jedną brew wyżej a gdy brat utwierdził ją w tym, że wcale nie żartuje, wyrzuciła z siebie ciche aha, bez komentarza i zaraz po tym ponownie wtuliła się w jego szyję. Tuliła go z taką siłą, że właściwie od kilku sekund mógł mieć problemy ze złapaniem oddechu, jednak gdy odsunął ją od siebie i zadał kluczowe pytanie, uśmiechnęła się głupkowato. Nie umiała kłamać ani improwizować, a wszelkie próby kłamania kończyły się takim o to uśmiechem. I Aiden doskonale o tym wiedział, skoro znał ją od dziecka, dlatego też westchnęła ciężko. Poprawiła się na kolanach  brata, krzyżując nogi w kostkach i automatycznie odwróciła wzrok.
- Nic takiego! - zaczęła obronnie, odrobinę zbyt piskliwym głosem. Szybko zreflektowała się gdzie popełniła błąd i odchrząknęła, starając się brzmieć bardziej poważnie niż do tej pory. - Jechałyśmy z Regan do Bristolu komunikacją miejską, ale zabrakło nam pieniędzy... no i złapała nas kontrola i nas odesłali z powrotem do domów. Z mandatami, ale to nic takiego, Aiden! Wszystko jest w porządku, nie praw mi teraz morałów, proszę, wystarczy, że zrobią to rodzice jeśli im powiesz - posłała mu przyjazny uśmiech, po czym zerwała się na równe nogi, przechadzając się krokiem porównywalnym do tempa żółwia po przeszklonym pomieszczeniu, będącym częścią ogródka zimowego. Była bardziej niż pewna, że podczas jej nieobecności nikt nie dbał o roślinki znajdujące tutaj.
- Wstrętni niszczyciele, jak zwykle nikt mnie nie posłuchał - zawyła żałośnie pod nosem, spoglądając na coś, co jeszcze kiedyś przypominało kwiatki. Odruchowo chwyciła nożyczki leżące obok jednej z doniczek a następnie zabrała się do wycinania zwiędniętych chwastów.
Gdy skończyła, zwróciła się w stronę brata.
- Na mnie pora! - uśmiechnęła się szeroko, po czym podeszła do brata i cmoknęła go soczyście w policzek. - Do zobaczenia - po tych słowach ruszyła do swojego pokoju, gdzie po wcześniejszym prysznicu przebrała się i opuściła posiadłość Williamsów. Taka była. Nie umiała usiedzieć w miejscu.
Antonette Williams
Antonette Williams
Klasa VII


Urodziny : 10/05/1997
Wiek : 26
Skąd : Londyn, Anglia
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t713-skrytka-pocztowa-antonett

Powrót do góry Go down

Ogród zimowy Empty Re: Ogród zimowy

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach