Dziedziniec i fosa

2 posters

Go down

Dziedziniec i fosa Empty Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Nie 30 Cze 2013, 16:00

Dziedziniec i fosa Tumblr_mmsvg9zg5z1rzshqfo1_500

Dziedziniec i fosa Tumblr_mouo6eaTo21qfifr3o1_500

 Dziedziniec jest genialnym rozwiązaniem dla wszystkich tych, którzy lubią spędzać czas na świeżym powietrzu. Do dyspozycji gości są leżaki stojące w cieniu, a także liczne murki, na których służba układa miękkie koce w ciągu dnia. 

Dziedziniec i fosa Tumblr_mouocnVnYo1qfifr3o1_500
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Wto 02 Lip 2013, 20:50

Ludzie jak to ludzie. Zależy od klimatu. Tutejsi ludzie w większości byli niezwykle ciekawscy, ale do tej ich ciekawości szło się przyzwyczaić. Wystarczyło dbać o pozory. Nie dało się jednak ukryć, że panicz Volante miał tutaj dobrą opinię. Nic dziwnego! Godnie płacił służbie, większości przy okazji oferując tutaj miejsce zamieszkania, a zbyt wiele nie wymagał, bo praktycznie ciągle go nie było.
- Nie chciałabyś spróbować jeszcze raz? Może wsiądziesz ze mną i ocalimy jakoś twoją dumę księżniczki? - zaoferował się z przyjaznym uśmiechem na twarzy. Naprawdę gotów był wsiąść z nią na konia i pojechać gdzieś w głąb lasu, albo choćby w stronę niewielkiego miasteczka i nieco więcej jej pokazać. Niby nie ma co tutaj zwiedzać, ale zawsze można się przejść.
- Alice ostatnio uodporniła się na nieco zimniejsze klimaty. - powiedział cicho. No tak, od jakichś dwóch lat było jej to bardzo wszystko jedno. Może nawet już od trzech lat? Stracił rachubę czasu. Dla niego już wszystkie dni były takie same. Nawet nie zdążył otworzyć ust, by udzielić pannie Tiereszkowej odpowiedzi, a ta już ciągnęła go schodami w dół. Zaprowadził ją więc w miejsce przy zamkowych murach, gdzie rozłożone były leżaki i skąd widać było niewielką huśtawkę tuż nad czyściutką fosą.
- Jak widać mamy... Czuj się jak u siebie, moja droga. - machnął jeszcze dłonią jakby pokazując jej, że naprawdę wszystko jest do jej dyspozycji. Sam usiadł na jednym z leżaków z szerokim uśmiechem.
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sasza Tiereszkowa Wto 02 Lip 2013, 22:18

Drobna Krukonka nigdy nie należała do istot nader płochliwych, ale dysponowała całkiem nieźle działającym rozumem. Ponadto była raczej pamiętliwa i kochane przez ogół ludzi konie chyba nigdy nie miały wrócić do jej łask.
- Moja duma księżniczki nie przeżyłaby kolejnego upadku – Sasza westchnęła, ostentacyjnie przykładając sobie smukłą dłoń do czoła, stwarzając pozę bliską omdleniu charakterystycznemu dla słabowitych arystokratek. Tyle, że Tiereszkowa wcale nie była słabowita; w chwilę później żwawo maszerowała naprzód, coraz wyprzedzając Iana, to przystając gdzieś na chwilę, by przyjrzeć się kolejnym mijanym przez nich elementom z bliska.
- Nie mów tak, bo jeszcze będziesz mnie miał dość – brunetka roześmiała się cicho, skupiając się wreszcie na swoim rozmówcy. Zamek i tereny otaczające posiadłość skutecznie ją rozpraszały przez pierwsze minuty, ale Rosjance udało się wreszcie utkwić spojrzenie w twarzy Krukona. Był bardzo ułożony i grzeczny. W porównaniu z Borysem wypadał… jak jakiś bohater literacki z powieści z zeszłego wieku.
- Wszystko jest piękne i wspaniałe, ale masz tu huśtawkę, na którą nie da się wsiąść… - oczy Krukonki aż błysnęły na widok plecionego kosza, wiszącego tuż nad fosą. Był jednak jeden problem. Dziewczyna nie umiała pływać. Ba, panicznie bała się większych zbiorników wodnych.
Sasza Tiereszkowa
Sasza Tiereszkowa
Klasa VI


Urodziny : 13/06/1998
Wiek : 25
Skąd : Rosja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t729-skrytka-pocztowa-saszy-ti

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Wto 02 Lip 2013, 22:39

Słysząc jej odpowiedź pokiwał przecząco głową.
- Droga pani, gdy raczysz wsiąść ze mną na koń, gwarantuję Ci pełne bezpieczeństwo bez mowy nawet o żadnym wypadku! - również wczuł się w ton arystokraty, którym jakby na to nie patrzeć przecież był. W jego żyłach płynęła krew Amesów, a zmiana nazwiska była jakby ucieczką od tego świata arystokracji. Skuteczną ucieczką. Z uśmiechem na ustach patrzył jak dziewczę się wszystkiemu przygląda, a jej oczy zadają się wszystko chłonąć.
- Wątpię. Lubię gości. Lubię jak to zamczysko jest pełne ludzi i jak Ci ludzie korzystają ze wszystkich uroków tego miejsca. Jestem naprawdę gościnny, uwierz mi. - o tak, gościnnym był aż nadto. Im więcej gości tym lepiej! I broń Panie wysyłać kogoś do hotelu. Może dlatego właśnie jedyny pensjonat w okolicy splajtował w zeszłym roku. Wszyscy goście zawsze muszą zostać w domu. I gotów jest odstąpić nawet własne łoże, byleby wszyscy byli zadowoleni. Słysząc ten problem zaśmiał się cicho.
- Taki problem to nie problem. - powiedział, po czym złapał ją... w sumie nie wiem zbytnio jak to opisać, ale mogę przysiąść, że każdy pan młody ma obowiązek przenieść tak pannę młodą przez któryś z progów. Złapał ją, a potem jak gdyby nigdy nic wszedł z nią do wody, która wbrew pozorom w tym miejscu była stosunkowo płytka i posadził ją na wiklinowym koszu pełnym poduszek.
- Może być? - zapytał sięgając do kieszeni i wyciągając z niej kluczyki od samochodu, by potem rzucić je wprost na leżak który jeszcze przed chwilą zajmował.
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sasza Tiereszkowa Sro 03 Lip 2013, 00:03

- Mam zamiar poznać te wszystkie uroki jeszcze dzisiaj, nawet jeśli to oznacza brak snu – zagroziła niemal natychmiast, wyłapując z jego wypowiedzi przede wszystkim wzmiankę o potencjalnych urokach Newheaven. Posiadłość była duża, ale Sasza od dziecka należała do bardzo ciekawskich istotek i Ian mógł być pewien, że dotrzyma słowa, co oznaczało i dla niego bezsenną noc. Stanowczo powinien lepiej dobierać sobie gości!
Dziewczyna w pierwszej chwili nie zrozumiała, jaki plan zrodził się w głowie chłopaka. Kiedy dotarło do niej, co zrodziło się pod tą ciemną czupryną, było już za późno. Nie zdążyła zareagować, zdołała z siebie jedynie wydobyć cichy pisk, kiedy zaczęła unosić się w górę. W czekoladowych oczach czarownicy widać było jedynie nieme przerażenie, gdy Ian zaczął zmierzać w kierunku fosy. Trzeba było trzymać buzię na kłódkę!
Czarnulka instynktownie mocniej objęła swojego porywacza, a kiedy ten zaczął brnąć w wodę, zamknęła oczy i ukryła twarz, wciskając ją w jego ramię.
- Dość, błagam, już nie chcę! Trzymaj mnie! – jęknęła, kiedy poczuła jak chwyt chłopaka się rozluźnia. Z zamkniętymi oczami nie miała pojęcia, że ląduje właśnie nie w fosie, a na huśtawce. Odetchnęła z ulgą dopiero, kiedy poczuła pod sobą miękkie poduszki. Roześmiała się nerwowo, kurczowo chwytając się brzeżków huśtawki, jakby to miało ją uchronić przed ewentualną kąpielą. Dopiero teraz odważyła się spojrzeć ponownie na Krukona.
- Jesteś nienormalny. I mokry. I będziesz przeze mnie chory – wymamrotała, niepewnie manewrując na huśtawce, by zrobić mu miejsce obok siebie. – Ty naprawdę jesteś wariatem.
Choć jej słowa były mocne, ich ton wyrażał raczej zdezorientowanie, strach i podziw, na pewno nie gniew.
Sasza Tiereszkowa
Sasza Tiereszkowa
Klasa VI


Urodziny : 13/06/1998
Wiek : 25
Skąd : Rosja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t729-skrytka-pocztowa-saszy-ti

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Sro 03 Lip 2013, 10:55

Aż tyle uroków Newheaven nie było, żeby spędzać nad nimi całą noc, ale było ich zdecydowanie aż tyle, że trudno było się nudzić przy dłuższym pobycie. Wizja bezsennej nocy jakoś jednak mu nie przeszkadzała. I tak mało sypiał, hihi. Z szerokim uśmiechem obserwował reakcję Krukonki. Wydawała się panicznie bać wody, a przecież woda była... no wodą. Nic strasznego. Co najwyżej można się utopić. Nic strasznego poza tym stać się nie może. No i woda była drugą rzeczą której bała się Sasza i dowiedział się tego w ciągu niecałej godziny. Gdyby był jej wrogiem zapewne zaplanowałby już dla niej tor przeszkód polegający na przejechaniu się koniem, a potem przepłynięciu kilku metrów. Nie był jednak jej wrogiem. Zdecydowanie nie. Z szerokim uśmiechem patrzył jak dziewczę lokuje się w wiklinowym koszu. Przypominała mu nieco małe kociątko, które zrobi wszystko, byleby nie dotknąć tej bezbarwnej cieczy choćby najmniejszym pazurkiem.
- Nie martw się, nie będę chory. Woda jest ciepła, grzała się cały dzień na słońcu. - wyjaśnił wciąż się uśmiechając. Nie chorował od dobrych, już będzie sześciu, lat. I w tej kwestii już nigdy nic się nie zmieni. Bo wampiry nie miewały przeziębień, czy innych ludzkich chorób.
- Uznam to za komplement, panno Tiereszkowa. - powiedział cicho wpatrując się w jej duże, czekoladowe oczyska, w których widać było wszystko oprócz gniewu.
- Jak chcesz mogę Cię nauczyć pływać. To nie jest takie złe. - zaoferował się wciąż wpatrując się w jej oczy. Ładne miała oczy. W zasadzie to cała była ładna.
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sasza Tiereszkowa Sro 03 Lip 2013, 11:21

Kiedy Rosjanka odnalazła już wystarczająco bezpieczną pozycję w wiklinowym koszu, pozbyła się swoich kremowych baletek i ostrożnie wsunęła same stopy do rzeczywiście przyjemnie ciepłej wody.
- W wodzie miotam się we wszystkie strony, kiedyś złamałam niechcący Borysowi nos, jak chciał mnie nauczyć pływać – Krukonka skrzywiła się nieznacznie, wspominając pamiętne popołudnie. Po feralnym ciosie drobną piąstką brat nie odzywał się do niej jakieś trzy dni. Jego męskie ego znacznie ucierpiało, więc obraził się śmiertelnie dopóki ta nie przekupiła go paczką czekoladowych żab. Brunetka wesoło machając nogami zanurzonymi w fosie, odrobinę się rozluźniła. Ostatecznie, niepożądana kąpiel chyba jej nie groziła dopóki miała przy sobie tego szalonego Anglika.
- No dobrze, Ian, to może zamiast proponować mi ekstremalne zajęcia,... Wiem! Newheaven na pewno ma jakieś tajemnice, stare zamki zawsze mają sekrety, opowiedz mi wszystkie! – Rosjanka była na tyle podekscytowana wizją opowieści o mrocznych dziejach posiadłości, że żwawiej machnęła stopami, niezdarnie ochlapując przy tym i siebie, i Iana.
Sasza Tiereszkowa
Sasza Tiereszkowa
Klasa VI


Urodziny : 13/06/1998
Wiek : 25
Skąd : Rosja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t729-skrytka-pocztowa-saszy-ti

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Sro 03 Lip 2013, 17:53

Patrzył jak pozbywa się swojego obuwia i ostrożnie wkłada chude nóżki, a konkretniej stopy do wody, jakby bojąc się, że się rozpuści. Jakby była dużą lalką z cukru. Wyglądało to dość dziwnie w oczach panicza Volante, ale też dość zabawnie.
- Gotów jestem podjąć i to ryzyko. - przyznał szczerze. Złamany nos? Zagoi się w ciągu pięciu minut, może nawet mniej. Trudno powiedzieć dokładnie ile, nigdy nie łamał sobie nosa. Słyszał dokładnie jak jej serce przestaje już nawalać jak na bit na wiejskiej dyskotece i powoli się normuje. Na jej pytanie zastanowił się na chwilę.
- Ten zamek nie ma większych sekretów. Legenda głosi, że mój ileś tam razy pra dziadek wybudował go, żeby przypodobać się dziewczynie. Niestety dziewczyna go olała, a że zwrócił się z prośbą do jej rodziców o rękę córki, a nie sprecyzował której, to dostał tą brzydszą. Ot i cała historia. Za to w rodzinie mojej matki przez dwa wieki rodziły się same dziewczynki. Zdziwili się więc kiedy urodziłem się ja, a potem Howie, bo dziewczynkami to na pewno nie byliśmy... No nic ciekawego, zwykły zamek, jakich wiele. - wzruszył ramionami dając jej do zrozumienia, że nie doczeka się super ekscytujących mrocznych przygód czy tajemnych przejść. Znał ten zamek na wylot i ani jednego ukrytego przejścia. Najwidoczniej poprzedni właściciele nie mieli nic do ukrycia.
- A ty Saszo gdzie mieszkasz? - zapytał słuchając jej z uwagą. I bicia jej serca też, starając się nie wyobrażać sobie, że ten właśnie mięsień odpowiedzialny jest za krążenie krwi w jej organizmie.
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sasza Tiereszkowa Sro 03 Lip 2013, 22:55

- Kobiety potrafią być okrutne – Sasza westchnęła cicho, wyrażając tym samym ubolewanie nad losem biednego mężczyzny. Wyglądała na autentycznie przejętą, dopóki Ian nie odkrył przed nią ciekawostki, dotyczącej bezpośrednio jego rodziny. Anegdota o braku męskich potomków sprawiła, że dziewczyna, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zapomniała o niespełnionej miłości twórcy Newheaven.
- No tak, w niczym dziewczynki nie przypominasz – przytaknęła zgodnie, przechylając głowę w bok i z takiej perspektywy przyglądając się swojemu rozmówcy. – No chyba, że bijesz się jak baba, co? Przyznaj się! Przede mną możesz się otworzyć!
Na porcelanowej buzi Rosjanki znowu rozkwitł delikatny uśmiech rozbawienia. Sama, wychowywana w otoczeniu dwóch starych braci, musiała umieć się bić, inaczej zginęłaby marnie. Co nie znaczyło wcale, że Borys i Aleks się nad nią znęcali, wręcz przeciwnie! Traktowali ją jak małą księżniczkę, zazwyczaj pokornie czekali aż najmłodsza Tiereszkowa wyładuje na którymś z nich całą frustrację.
- Mamy dworek pod Moskwą. Niej jest nawet w połowie tak wystawny jak ten zamek, ale jest spory i przestronny, no i uwielbiam do niego wracać. Klimat jest ostrzejszy, podobnie jak ludzie, ale to moja mała ojczyzna. Powinieneś kiedyś mnie odwiedzić, wiesz? Obroniłabym Cię nawet przed Borysem! Mój brat nie lubi, jak kręcą się wokół mnie faceci, ale kiedyś będzie musiał się oswoić z myślą, że mam kolegów – Krukonka wzruszyła bezwiednie ramionami. Ostatecznie, była już całkiem dużą dziewczynką i skoro on znikał na całe tygodnie, to ona mogła obracać się w dowolnym towarzystwie.
Późne popołudnie stopniowo przerodziło się w przyjemny, ciepły wieczór. Na niebie pojawiły się pierwsze gwiazdy, ale że Sasza nigdy nie była zbyt dobra z astronomii, ciała niebieskie nie zrobiły na niej większego wrażenia. Tym bardziej, że w jej głowie zakiełkował niezbyt rozsądny pomysł, podbudowany dodatkowo przez chłopaka.
- W porządku, gotowy? Jak mnie podtopisz, to osobiście odnajdę Twój pokój i uduszę Cię podczas snu – zastrzegła jedynie i nim zdążyła się rozmyślić, gładko zsunęła się z wiklinowego kosza wprost do wody.

Sasza Tiereszkowa
Sasza Tiereszkowa
Klasa VI


Urodziny : 13/06/1998
Wiek : 25
Skąd : Rosja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t729-skrytka-pocztowa-saszy-ti

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Czw 04 Lip 2013, 10:58

Kobiety zawsze są okrutne. Najpierw są słodkie niczym miód na świeżej bułce, a potem smakują gorzej niż sok cytrynowy wymieszany z tanim winem (kwaśne jak cholera, nie polecam) i zostają na dłużej jak zgaga. Kobiety były najgorszą karą dla każdego samca. Z pozoru tylko były przyjemnością. Słysząc jej pytanie zaśmiał się. Bić się jak baba? Nie. On nie bawił się w pół środki tylko skręcał od razu kark swojej ofierze. Baby raczej takiej techniki nie preferują.
- Nie biję się jak baba. - powiedział po dłużej chwili zastanowienia wciąż z uśmiechem na wargach. Dawno się nie bił. Nie było z kim i nie było po co. Przydałby się jego wampirzy ojciec, potrenowaliby trochę... Jednak z tylko Ianowi znanych źródeł popłynęła informacja, że jeden z najstarszych wampirów udał się w daleką podróż na Madagaskar i tak szybko nie wróci. Nie miał wyboru- zaczeka na niego jak to i tak zwykł robić.
- Nie martwiłbym się zbytnio Twoimi braćmi. Ja też mam braci i też jesteśmy gotowi bronić Alice... I Borys zdaje się o tym wiedzieć. - no tak, w końcu Tiereszkowy nie wyglądał na skończonego durnia. I tak na dobrą sprawę nie miał się czego czepiać, bo Ian grzecznie zajmował się Saszą, bez jakichś zbereźnych propozycji. Słysząc jej słowa przez chwilę był przekonany, że żartuje. Przekonał się, że jednak to nie żarty kiedy zsunęła się z kosza. W ostatniej chwili zdążył ją złapać. Nie zamierzał jej topić, broń Boże! Pozwolił jej położyć się na wodzie ciągle ją trzymając, żeby nic złego jej się nie stało.
- Nie znajdziesz mojego pokoju... Możesz próbować, ale go nie znajdziesz... - stwierdził pewnym siebie głosem i obrócił się z nią na wodzie.
- Widzisz? Nie jest tak źle. - cichy głos panicza Volante mogła usłyszeć jedynie Sasza. Woda była przyjemnie ciepła, a zbliżający się wieczór po upalnym dniu dawał przyjemny wiaterek. Ot, przyjemny koniec dnia w Newheaven.
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sasza Tiereszkowa Czw 04 Lip 2013, 12:39

W tej samej chwili, w której ubranie Saszy stało się odrobinę cięższe pod wpływem nasiąknięcia wodą, Krukonka pogratulowała sobie w myślach wyboru; jeansowe szorty i koszulka z krótkim rękawkiem były o tyle wygodnym strojem, że - w przeciwieństwie do sukienki, która nie dość, że przykleiłaby się do jej ciała i plątała nieznośnie - dzielnie trzymały się na swoim miejscu i nie przynosiły jej wstydu.
- Zgoda, całe to pływanie nie jest takie złe – przyznała wreszcie, jakby unoszenie się na wodzie, stosunkowo płytkiej wodzie, z asekuracją Ian’a było już całą sztuką. Ostatnim okrucieństwem byłoby odzieranie jej ze złudzeń. Na prawdziwą naukę pływania pora miała nadejść później, może za kilka tygodni, miesięcy albo najchętniej lat.
- Chyba masz rację, nocne szukanie Twojego pokoju stawiałoby mnie w złym świetle, dla Proroka stałabym się natychmiast bezwstydną nimfomanką, a Borys zamknąłby mnie na resztę życia w domu – perlisty śmiech dziewczyny przerwał przyjemną dla ucha ciszę.
– Zaraz, zaraz... A może ty po prostu nie masz tu swojego pokoju, bo w piwnicy ukrywacie jakąś bestię, a ja mam być po prostu ofiarą? – wyraźnie rozbawiona swoimi niestworzonymi scenariuszami Sasza na chwilę zapomniała, w jak skomplikowanej sytuacji się znajduje i rozluźniła odrobinę swoje spięte ciało, na skutek czego jej tułów zaczął schodzić pod wodę.
- Jak tym się steruje? Co mam zrobić? Zginę, mówiłam ci przecież!
Sasza Tiereszkowa
Sasza Tiereszkowa
Klasa VI


Urodziny : 13/06/1998
Wiek : 25
Skąd : Rosja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t729-skrytka-pocztowa-saszy-ti

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Sob 06 Lip 2013, 13:34

Koszulka, dżinsy...  w sukience zdecydowanie wyglądałaby lepiej. I to, że byłaby cięższa nic by nie zmieniło. Dla niego była leciutka niczym piórko, a może nawet jeszcze lżejsza. Słysząc, że całe to pływanie nie jest takie złe uśmiechnął się szeroko. Nie będzie jej przecież uświadamiał, że tak naprawdę to ona nie pływa tylko sobie leży na wodzie i tak naprawdę on ją trzyma.
- Nie o to chodzi, Saszo... Po prostu mój pokój jest dobrze schowany. Jak będziesz grzeczna to Ci go pokażę. Mam tam huśtawkę i widok na całe miasteczko. - powiedział wciąż pilnując, żeby się nie utopiła. Zastanowił się na chwilę.
- Zamknąłby Cię za bycie bezwstydną nimfomanką? - zapytał ze szczerym zdziwieniem. On pewnie nic by nie zrobił gdyby Alice stała się bezwstydną nimfomanką. Kto wie? Może nawet by miała jego wsparcie w tym oryginalnym i dość przyjemnym hobby? W każdym razie nie próbowałby jej ujarzmić, jakkolwiek dziwnie to nie brzmi.
- Nie martw się. Największą bestią tutaj jestem ja. - posłał jej ciepły uśmiech. Niech sobie zanalizuje to jak chce, ale taka była najszczersza prawda. Chociaż Alice też była niezłą bestią tylko stwarzała niezłe pozory!
- Nie zginiesz. Musisz machać rękami tak... - tu delikatnie jej pokazał jak. - A nogami tak... - tu też delikatnie jej pokazał jak, oczywiście przy okazji dotykając ją swoimi chłodnymi łapami.
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sasza Tiereszkowa Sob 06 Lip 2013, 18:22

Jeśli Ian oczekiwał, że młodziutka Rosjanka w mig pojmie, jak powinna zachowywać się w wodzie i w jaki sposób poruszać danymi kończynami, to grubo się pomylił. Krukonka, mimo całego swojego zaangażowania, wydawała się przypadkiem beznadziejnym, niemniej jednak chłopak mógł sobie pogratulować – przynajmniej skłonił ją, by zanurzyła się w fosie i przestała tak okropnie panikować.
- W porządku, to nie może być takie trudne – wymamrotała, ze skupieniem wymalowanym na porcelanowej twarzy, starając się za wszelką cenę zapamiętać ruchy pokazane jej przez Ian’a. Nagle, nie wiedzieć dlaczego, wstąpiły w nią nowe pokłady odwagi, więc zdecydowała się skorzystać z rad chłopaka i odpłynąć na odległość kilku metrów. Kiedy przestała czuć pod stopami grunt, jej chwilowa pewność siebie nieco zmalała, więc brunetka pośpiesznie wróciła do kolegi, uczepiając się go asekuracyjnie.
- Skoro jesteś tu największą bestią, nie powinnam chcieć żebyś pokazał mi swój pokój, a co za tym idzie powinnam być niegrzeczna? – Sasza zmarszczyła odrobinę swój lekko zadarty nos, starając się przeanalizować wszystkie za i przeciw, a ostatecznie posyłając brunetowi uśmiech. Rozbawienie, jakie ją ogarnęło, widoczne było także w jej czekoladowych oczach, w których błąkały się teraz radosne iskierki. – Kiedy ja lubię huśtawki.

Sasza Tiereszkowa
Sasza Tiereszkowa
Klasa VI


Urodziny : 13/06/1998
Wiek : 25
Skąd : Rosja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t729-skrytka-pocztowa-saszy-ti

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Ian Ames Sob 06 Lip 2013, 21:35

Wierzył, że prędzej czy później uda mu się nauczyć ją pływania. W końcu to było proste! Naprawdę proste. Pozwolił by się zanurzyła puszczając ją na chwilę, ale był gotów złapać ją w każdej chwili, ażeby jej choćby włos z głowy nie spadł. Widząc skupienie wymalowane na jej twarzy uśmiechnął się ciepło i obserwował jej poczynania. Kiedy odpłynęła na chwilę zaklaskał kilkakrotnie.
- Brawo! Właśnie tak! - powiedział ze szczerym uśmiechem, a kiedy podpłynęła do niego i uczepiła przypominając znów kota którego niedobry człowiek wrzucił do wanny, objął ją swoim mało imponującym, ale na pewno silnym ramieniem.
- Nie no, niegrzeczne dziewczynki czasem też tam zapraszam, jeśli wiesz co mam na myśli. - puścił jej oczko, szczerząc się jak głupi do sera. Widząc jej radość nie mógł być smutnym i ponurym Ianem. Ogólnie rzadko bywał smutny, ale kiedy był już smutny to nic nie było w stanie poprawić mu humoru.
- Ja też lubię huśtawki, dlatego taką mam... - stwierdził i spojrzał do góry. Ciemno, noc... czas się stąd zmywać.
- Chodź, pokażę Ci jak chcesz. - zaproponował nadal trzymając w ramionach Krukonkę i wychodząc z wody. Kiedy znaleźli się na brzegu wcale jej nie puścił tylko stanął wpatrzony w jej czekoladowe tęczówki.
Ian Ames
Ian Ames
Klasa VII


Urodziny : 26/06/1997
Wiek : 26
Skąd : Newheaven, Anglia.
Krew : czysta.

https://magic-land.forumpolish.com/t680-skrytka-pocztowa-panicza-

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sasza Tiereszkowa Sob 06 Lip 2013, 22:00

- Och, naprawdę, nie chcę wiedzieć o twoich upojnych nocach – Sasza demonstracyjnie zasłoniła uszy dłońmi, na wypadek gdyby chłopak postanowił podzielić się z nią szczegółami. Nigdy nie śmiałaby wątpić w to, że Ian mógłby być atrakcyjny dla niegrzecznych dziewczyn. Miał ten swój zawadiacki uśmiech, artystyczny nieład na głowie i psotne iskierki w oczach. Ponadto, był młodym mężczyzną. Brak umiejętności oparcia się pokusie, zwłaszcza w postaci ochoczo nastawionej dziewczyny, leżał w jego biologicznej naturze.
- A potem mnie do niej przywiążesz i będziesz ze mną robił różne dziwne rzeczy żeby zaspokoić swoje chory potrzeby, tak? – czarnulka roześmiała się cicho, starając się jak najszybciej wymazać ten obraz ze swojej wyobraźni. Nie z nią takie numery, o nie! Sasza Tiereszkowa była młodą, inteligentną panienką z dobrego domu, która znała swoją wartość. Na takie ekscesy była stanowczo zbyt młoda!
- Dobrze, ale teraz mnie puść, hm? Żadna ze mnie księżniczka żebyś mnie na rękach nosił – Rosjanka poczuła się odrobinę zakłopotana, kiedy tak tkwiła w jego ramionach chyba odrobinę dłużej niż powinna.
Sasza Tiereszkowa
Sasza Tiereszkowa
Klasa VI


Urodziny : 13/06/1998
Wiek : 25
Skąd : Rosja
Krew : czysta

https://magic-land.forumpolish.com/t729-skrytka-pocztowa-saszy-ti

Powrót do góry Go down

Dziedziniec i fosa Empty Re: Dziedziniec i fosa

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach